Skocz do zawartości

patryk.cbr

Forumowicze
  • Postów

    574
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez patryk.cbr

  1. Zdecydowanie wolę aby miała pupcię motocyklistki :flesje: :flesje:
  2. No tośmy ich zlali :icon_biggrin: Wie ktoś kiedy następny termin treningów??
  3. Chętnie bym polatał w takim treningu ale najbliższy termin 8 czerwca odpada, wówczas będziemy lać Niemców! ;)
  4. Może to nie na miejscu, bo wypadek to zawsze tragedia (jeśli nie dla zdrowia, to co najmniej dla sprzętu) ale rozbawiłeś mnie tym obrazowym opisem :biggrin: Szczerze współczuję, na szczęście nic poważnego Ci się nie stało... Pozdrawiam!
  5. Mój plecaczek da radę, bo ma duszę i serce motocyklisty :biggrin:
  6. No to ładnie! :D Szkoda, że nie dałeś znać, że planujesz taki przelot :) Nie, nie wtedy jeszcze F4, ale w tym roku nawiniemy kilka takich ekspresowych przelotów bladym! :flesje:
  7. Identycznie odebrałem ten tekst... Ale i tak o wiele cieplej o nas tu mówią niż zwykle.
  8. Dostrzegają powoli problem kierowców puszek będących sprawcami wypadków ale tak jak wyżej pisał dfg, trochę niezdarnie nas tłumaczą... A oto jeden z komentarzy internautów do tego artykułu: Paranoja! Przecież motocyklista to nie dziecko, dlaczego mam się o niego martwić. Jeśli motocyklista czuje sie ważniejszy,myśląc że przestrzeganie przepisów to nie dotyczy jego,cóż ma zmartwienie. Ilekroć widzę nalepki typu- patrz w lusterka, motocykle są wszędzie... spoglądam z przekąsem na mocarne orurowanie mojego Jeepa...Ja sam uwielbiam motocykle harlejopodobne, z wiadrem chromu na sobie, ich cudny odgłos pracy i paradna jazdę. Pogardzam zaś szaleńcami, którzy na ulicach pędzą, a na tor wyścigowy nie pojadą, bo tam dopiero okazują się cieniasami... Chętnie wbiłbym mu to "mocarne orurowanie" w jego pusty łeb! :biggrin: P.S. No właśnie, Dominik można w necie zobaczyć ten materiał o którym wspominałeś??
  9. Nieźle, nieźle :biggrin: Jakiś czas temu zrobiłem z plecaczkiem 600 km w 12 godzin (z 5 godzinną przerwą na Mazurach). Też było fajnie ( prawda Aniu?:smile: ).
  10. Dzisiaj pogoda była perfekcyjna :evil: Polatałem aż miło, szkoda że nie w większej grupie...
  11. Nie jestem Pana synem (na szczęście) więc niech Pan sobie oszczędzi tych żałosnych zwrotów. Wychowania to Panu brakuje. Oprócz nic nie wnąszących przechwałek o tym jaki to z Pana doświadczony motocyklista, niczego rzeczowego Pan nie powiedział. Poza tym ja Pana nie obrażałem a Pan mnie tak więc nie będę z Panem dyskutował, bo to rozmowa nie na moim poziomie. P.S. Jeśli ma Pan zamiar dalej wylewać swoją frustrację, to niech Pan otworzy sobie czysty dokument Worda i tam wstukuje znaki z klawiatury, zaoszczędzi Pan zaśmiecania forum i okaże szacunek innym. To mój ostatni wpis tego typu, bo to do niczego nie prowadzi. Pozdrawiam.
  12. Słoma to właśnie Panu wyszła z buciorów Panie Piotrze. Do tej pory byłem przekonany, że jest Pan człowiekiem na poziomie (wysokim poziomie) ale mocno się myliłem. Głos będę zabierał gdzie mi się tylko podoba i nic Pan na to nie poradzi (chyba, że jako moderator złośliwie mnie Pan zbanuje z braku argumentów). Komuna, która Pana ukształtowała to już niebyt więc uciszyć to Pan możesz własne dzieci (o ile je Pan posiadasz). Za stary Pan jesteś na forum, bo strasznie zgryźliwy tetryk się z Pana zrobił. Jak jesteś Pan obrażony na Hondę, za to że Pana pogoniła z roboty, to nie odgrywaj się Pan na całym świecie. Owszem, będę pisał w tematach gdzie są ludzie skłonni do rzeczowej dyskusji a nie snoby i bufony, którzy nie widzą niczego poza czubkiem własnego nosa! Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że ja nie krytykowałem i nie krytykuję Ducati, bo to piękne i kultowe motocykle i jestem mocno zniesmaczony tym, że niewinny, szczery i nikogo nie atakujący post spowodował takie wrzenie i eksplozję żółci u niektórych... Na tym kończę dyskusję z garstką zarozumiałych i zakompleksionych facetów a resztę przepraszam, że musieli być świadkami tej słownej przepychanki.
  13. Ja podzieliłem się tutaj swoimi wrażeniami, bo to jest dział o Ducati. Nie masz pojęcia o tym, czy jestem w temacie czy nie więc nie oceniaj. Chciałbym Cię widzieć jak świetnie sobie radzisz na motocyklu wyścigowym. Nikogo nie chcę przekonywać do takiego czy innego motocykla i niczego podobnego nie pisałem. Ponadto nie będziesz mi dyktował gdzie mogę pisać a gdzie nie. Nie wyskakuj mi także z prostackim tekstem, że do tego trzeba dorosnąć, bo gadasz głupoty! Dorosnąć to należy do tego by pisać z sensem i czytać ze zrozumieniem ale wiele Ci do tego brakuje. I to tyle w tym temacie znawco!
  14. No właśnie... Waldi powiedz, że nie! Nie wierzę, że nie zareagowałeś! :crossy: Napisz na jakim dokładnie to było odcinku. Rafał, czas namierzyć dziada i skopać mu dupę!!!
  15. Tylko, że Ducati z MotoGP Mają niewiele wspólnego z tymi, które są dostępne w salonie (dotyczy to także innych marek) więc nie mów mi na tej podtawie o wyższości jednej marki nad drugą. Twoim zdanie L-Twin to jest to a mi on nie leży w spotrowym motocyklu i wszystko w tym temacie. To rzecz gustu i tyle... Pozdrawiam.
  16. Wczoraj miałem przyjemność polatać w ramach jazdy testowej na Ducati 1098. Do tej pory ze sportów śmigałem tylko na rzędówkach więc byłem ciekaw jak zachowuje się ten motocykl. Dźwięk bajka, lekkie prowadzenie, pozytywne wibracje (dosłownie) i zaskakująco precycyjnie pracująca skrzynia biegów (mimo suchego sprzęgła). Jednak gdy po tym wsiadłem na moją 1000RR, to doszedłem do wniosku, że... zostaję przy japońskich szlifierach, które mimo to pracują równiej. Budowa jednostki napędowej Ducati pasuje idealnie ale do maszyn klasycznych czy nakedów, w sportowym motocyklu już nie do końca (ale to tylko moje odczucie). I jeszcze jeden minus, który zauważyłem. Przy minimalnych prędkościach (zawracanie, parkowanie, itp.) przeszkadza czacha, bo gdy mocniej skręci się kierownicę przedramiona opierają się o owiewkę (mimo tego, że kierownica nie jest jeszcze maksymalnie skręcona). Ogólnie jednak jazda była przednia, no i nowe doświadczenie jakby nie było.
  17. Taj jak w temacie, muszę się pochwalić! W dniu 29 maja 2008 r około godz. 15:50 obroniłem tytuł mgr! ;) Teraz mój czas na latanie motocyklem nie będzie niczym zmącony!!! ;)
  18. Piękna maszyna!!! Sam zastanawiam się nad kupnem crossa 125 lub 250ccm dla odprężenia po ulicznym lataniu cebrą :biggrin: Gratuluję zakupu! :bigrazz:
  19. Niestety taka jest prawda, znakomita większość z nas robi to samo co Ci o których jest tutaj mowa, tylko nam się udaje (oby tak było zawsze) nie spowodować wypadku... Co innego pijani sprawcy wypadków, ci ruszając w drogę godzą się na to, że mogą kogoś zabić i dla nich Temida powinna być bezwzględna!
  20. Nareszcie jesteś ty zwariowany wariacie ty! :biggrin: Już jednego wartego uwagi szpeja odpuściłeś więc nie czyń tego więcej! :P Przyprowadzaj cebrę i latamy! Już jesteś jednym z "terrorystów" a mohery nie mogą się doczekać dudnienia z kominów!!! :) P.S. A co do motocyklowego doświadczenia, to nie bądź taki skromny, słyszałem o Twoich paru niezłych numerach z przeszłości... :)
  21. Terroryści zbierają siły i niebawem zaleją warszawskie ulice a ci co lubią nocą spać znów nas znienawidzą :) :icon_mrgreen:
  22. Dlatego mówię, że MT jest już "w pewnym sensie" kultowa. :banghead: :banghead:
  23. Wprawdzie nigdy nie użytkowałem tego motocykla ale moim zdaniem to piękna i już w pewnym sensie kultowa maszyna! Wspaniały, muskularny wygląd i ta niepowtarzalna melodia silnika, ehhhhh gdybym nie był tak zakochany w przecinakach... :P :crossy:
  24. Też jestem za tym aby wstawiać nowe części w miejsce zużytych, ale nie dyskwalifikowałbym na wstępie zabiegu prostowania tarczy. Jeśli wykazuje ona niewielkie bicie (gdy jest minimalnie skrzywiona) jak najbardziej można ją prostować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...