jarcio

Podzielam pogląd jaki wyraził Mario. Może lepiej poszukać czegoś tańszego? To nie jest dobry pomysł - kredyt - i to jak wynika z Twojego postu z ratami na granicy wydolności finansowej. A skoro moto nie jest Ci potrzebne do pracy tylko do uciech, to może nie warto trwonić całej kasy i to w dodatku takiej której się jeszcze nie ma..........

Niektórzy walą z grubej rury, co prawda wklejałem już ten link w innym temacie, ale zrobię to raz jeszcze bo śmieszy mnie nieustannie: http://www.allegro.pl/item99662758_kurwa_s...a_za_3200_.html a w gratisie - na co zrócił uwagę użytkownik "kwas" - stelarze i ......... czekolada orzechowa

Jednakowoż chęteni na zakup są, na 5 godz. przed końcem aukcji najwyższa oferta wynosi 700,07zł - cena minimalna nie osiągnięta - cóż ceni się................ Ten to dopiero pojechał po bandzie uatrakcyjniając tytuł aukcji: http://www.allegro.pl/item99662758_kurwa_s...a_za_3200_.html

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3...006-04-12-04-05 Sam na moto jeszcze nie jeżdżę, więc mam chyba "jeszcze" w miarę obiektywne spojrzenie, nie mniej szlag mnie trafia na tak jednostronne spojrzenie. Oczywiście motocykliści mają wiele grzechów na sumieniu z zakresu prawa o ruchu drogowym, ale jakaś akcja uświadamiająca kierowcom, że nie są jedynymi na drodze i mają znacznie większą "siłę przebia" byłaby nie od rzeczy. Ps. Sorki jeśli źle dobrałem temat do działu

W ŚM nr 9/2005r jest duży atykuł Pawła o używanych ZR 7. Jak dla mnie to moto jest poprostu prześliczne, a że mocy troszkę mało jak na dzisiejsze standardy i taką pojemność.........., jeśli jednak uwzględnić jak wyglądają u nas drogi to poweru jest i tak chyba aż nadto. Gratulacje i niech dzielnie służy :biggrin:

Motomotion było do tej pory na Forum chwalone. Sam tam raz zajrzałem i zostałem potraktowany bardzo, bardzo sympatycznie - być może trudno w to uwierzyć w warunkach gospodarki niby rynkowej ale jeszcze nie wszędzie jest to regułą

Rzeczywiście najlepiej byłoby przymierzyć taki sam model tylko o rozmiar większy i zobaczyć czy nie byłby z kolei zbyt duży. Każdy kask po jakimś czasie nabiera trochę (czasami nawet sporo) luzu. Ta wykładzina w środku zwyczajnie się ubija, dopasowując do głowy. Oczywiście nie można przesadzać i wciskać głowy tam gdzie nie wchodzi............

Tymczasem w sąsiednim dziale został wskrzeszony zeszłoroczny wątek na temat zakupów motocyklowych w Lidlu, jest też coś o kaskach http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=29640

Hmmm, jakiś czas temu kupiłem w "Lidlu" szafkę na buty i mimo niskiej ceny po złożeniu okazała się naprawdę więcej niż przyzwoitej jakości. No tak, ale to szafka na buty, nic za bardzo stać się nie może, no mogą się drzwiczki nie domykać ale Kask? ja bym nie ryzykował, w chwili gdy przyjdzie się przekonać o jego jakości może być już za późno............

Gratulacej Sadku :icon_razz: Jeśli można przy okazji zapytać: gdzie chodziłeś na kurs?

Ja także gratuluję! Myślałem, że może zarzuciłeś temat, bo w poprzednim wątku "VX z allegro" zapanowała cisza, a tu...., proszę, proszę :notworthy: Jeszcze raz gratuluję, także uporu, konsekwencji, nie poddawania się i czego tam jeszcze :)

Znaczy się, to zabezpiecza "tylko" przed jazdą uprzednio uruchomionym sprzętem, natomiast spokojnie można go przepchnąć, czy tak?

Czy miał ktoś może do czynienia z Centrum Szkolenia Kierowców przy ul. Korsaka 4A w Wołominie? (tuż przy klubie sportowym Huragan) Opowiem o swoim małym rekonesansie w tym miejscu. Uzbrojony w porady Tomka Kulika czym kierować się przy wyborze szkoły jazdy http://www.scigacz.pl/Kryteria,wyboru,szko...kat.,A,261.html poszedłem zadać kilka pytań: W sprawie sprzętu jakim dysponuje szkoła dowiedziałem się , że „Eee, są dwa motory, jedno jakieś Suzuki, i drugi jakiś, nie ja nie znam się na tych markach.........” Placyk niestety jest tragiczny. O możliwości rozwinięcia 50 km/h o których mówił Tomek Kulik nie ma mowy, właściwie to nadaje się tylko do kręcenia ósemek i to pod warunkiem, że nikt nie będzie ćwiczył w tym czasie manewrów samochodem. Wzgórka żadnego – nie stwierdzono. Próbowałem dociec jak wyglądają jazdy po mieście. Podobno instruktor jedzie za kursantem drugim motorem lub samochodem. Na pytanie czy przypadkiem nie szkoli w tym samochodzie równocześnie kogoś na kat. B nie dostałem jednoznacznego zapewnienia poza mglistym „niee”. Wykłady z teorii startują 1 kwietnia, a jazdy rozpoczynają się po jej odbyciu :) . Na pytanie, czy także dla osób które mają już kat. B - miły Pan powiedział : „tu mnie Pan zaskoczył, ale raczej tak bo motocyklistę obowiązują trochę inne zasady........” W ogóle Pan chyba był mocno zdziwiony całą rozmową i tym dopytywaniem. Acha wodę w WC spuszcza się przygotowanymi wiadrami......... – ale może to tylko chwilowa awaria Jeżeli byłby na Forum, ktoś kto robił tam prawo jazdy to będę bardzo zobowiązany za refleksję na temat tejże szkoły. Ps. Koszt kursu (choć to najminiej ważne kryterium) to 700 zł + ewentualne ubezpieczenie 50 zł

W sumie jeżeli moto jest jeszcze na gwarancji to nie ma się czym specjalnie przejmować, wystarczy dopilnować rzeczy eksploatacyjnych nią nieobjętych np. opon itd. Zawsze jest to dobry powód do negocjacji ceny. Poniżej kilka być może przydatnych linków. Powodzenia :) http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=2263 http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56426...26,1619402.html (dłuugie) http://www.scigacz.pl/Mechanika,motocyklowa,244.html http://www.scigacz.pl/Kup,Teraz!,698.html coś w pogańskim języku http://www.krzysp.motocykle.org/ubike.txt

WOW! To zatem "troszkę" inny świat, bo realia w III RP w czasie zakupu sprzętu używnago................, nawet u dilera.............., ech................

I tam mieszkasz na codzień?

Jeśli można zapytać: cóż takiego to "Isle of Man"? Niewykluczone, że tam dilerzy nie oszukują..............

Jeśli można tak przy okazji. Powiedzmy, że ktoś ma już kat. B a zdając test na kat. A - podwinie się noga..........., co wtedy? nie dość, że nici z A to może jeszcze zabiorą B?

Gratulacje! Jeśli jest równie dopracowany co mniejsze Pegaso (tyle lat produkcji powinno zaowocować pozytywnymi doświadczeniami) to będzie bardzo dobrze. Ciekawe kto np. użyczył litrowego silnika, a może to własna myśl techniczna Aprili ?

Ja także gratuluję nowego nabytku :) - tym bardziej, że nie jest łatwo znaleźć ten model na rynku wtórnym. Jeśli można zapytać: długo szukałeś?

Dzięki EEEmm Hmmm, kierunek na Japonię rzeczywiście może być trakcyjny, no bo zamieszkująca tamte tereny ludność odznacza się wysokim poziomem kultury technicznej :D - a więc sprzęty powinny być raczej zadbane, same wyspy specjalnie wielkie nie są więc kilometrów też przesadnie dużo nie powinni nawijać ;)

Hmmm, no może rzeczywiście - teraz sobie przypominam - CB 750 sprowadzone swego czasu z Japonii sprzedaje nawet ktoś (aby daleko nie szukać) z niniejszego Forum. To pewnie przez alkohol mam te problemy z pamięcią :D Masz może jakieś namiary?

Bardzo ciekawy wątek :D Ja niestety w kraju kwitnącej wiśnie nie byłem, czas mi upływa w kraju szarej renety (jak na allego napisał o Polsce pewien sprzedawca swojej Hondy). Natomiast przeglądając różne ogłoszenia, to multum moto jest z UE, nietrudno trafić na coś z USA, ale z Japonii prawdę mówiąc jeszcze raczej nie spotkałem. Tak sobie myślę, że gdyby to był taki super interes to nasi rodzimi handlarze by takiej gratki nie przepuścili - chyba, że np. organizacja transportu do PL jest trudna do przejścia

Acha............., czyli już były próby z giełdami co tydzień. Jeśli, żadna długo nie pociągnęła to może rzeczywiście nie ma takiej potrzeby. W sobotę (4 marca) będę w godzinach ranno-przedpołudniowych w tamtych rejonach to zajrzę i zobaczę jak rodzi się "nowa świecka tradycja". Zima w pełni, więc raczej cudów nie będzie - w każdym razie napiszę jak to wyglądało

Parę zdań na temat Kawasaki KLE: http://www.xt600.e9.pl/modules.php?name=Ne...=article&sid=20 W małe osłupienie może wprawić zużycie paliwa w czasie szybkiej autostradowej jazdy. W końcu silniki z ER5 uchodzą za dosyć oszczędne, a tu 11 litrów....