Skocz do zawartości

zero

Forumowicze
  • Postów

    744
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Ostatnia wygrana zero w dniu 24 Kwietnia

Użytkownicy przyznają zero punkty reputacji!

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Kraków

Osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

7203 wyświetleń profilu

Osiągnięcia zero

KANDYDAT NA MOTONITĘ - klepiący zaworami

KANDYDAT NA MOTONITĘ - klepiący zaworami (21/46)

145

Reputacja

  1. Że jeszcze takie tematy się pojawiają 🙂 odwieczny dylemat. Prawdą jest, że Ty jesteś kierownikiem, Ty decydujesz gdzie, kiedy i jak jedziesz. Natomiast nikt odpowiedzialny, nie poleci Ci kupić ponad 120-konnego motocykla, nawet jeśli ta moc jest dostępna wysoko, szczególnie jeśli Twoje doświadczenie to lokalne pyrkanie WSKą i kilkanaście godzin na szkolnej 650tce. Opanowanie motocykla to nie jest komfortowa jazda na pustej prostej czy po szerokich widocznych zakrętach. To jest ten jeden na 100 przypadków gdzie pojawia się element niestandardowy, sytuacja kryzysowa tak to nazwijmy, gdzie trzeba działać instynktownie bo zależy od tego Twoje zdrowie i życie. Pomimo tego, że uważam, że każdy powinien jeździć na tym na czym chce, praktycznie zawsze polecam coś mniejszego np motocykle klasy 400-500. Jest teraz sporo tego na rynku, łatwiejsze do opanowania a i wygląd z roku na rok coraz fajniejszy. Jeśli bierzesz z salonu to kasa dla Ciebie nie jest problemem. W przypadku gdy tej mitycznej "mocy" zabraknie, możesz sprzedać i kupić coś większego za 2-3 sezony. Znam przynajmniej dwie osoby, które stały przed podobnym dylematem co Ty i obie od kilku lat jeżdżą 500tkami i nie spieszą się ze zmianą.
  2. Jeżeli chodzi o XL to widziałem tylko na ebayu. Więcj jeśli chcesz zamawiać np z UK to są. Nie wiem tylko czy znajdzie się wersja kolorystyczna której szukasz. Może lepiej wziąć MX 702? https://defender.net.pl/product-pol-198986-Kask-adventure-LS2-MX702-Pioneer-II-Hill-bialo-czerwony.html?selected_size=4580&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=&utm_adgroup=&utm_term=&placement=&gad_source=1&gclid=CjwKCAiAxqC6BhBcEiwAlXp45wx0U04FM4diKUhYIdF1dvqm5MhU0bWFz_-RsAA9DXcndYyfRQKi8hoCuJ0QAvD_BwE
  3. zero

    Royal Enfield

    Nie wiem czy przypadkiem nie ma dwóch wersji tego Himalayana. Tzn z tego co pamiętam. kiedyś ludziom się zdarzały sytuacje gdzie pękała rama. Ponoć wyszła później kolejny model który dzieli ramę ze Scramem 411 i problem pękającej ramy został wyeliminowany.
  4. zero

    Stukati Kazika

    Właśnie te tarcze mnie zmyliły. Fajne moto. I tak, gratulacje 🙂 oby długo i bezawaryjnie służył 🙂
  5. zero

    Stukati Kazika

    A to jest 750? 2002? Fajna maszyna. Z naklejką dobra decyzja 😉
  6. Masakra. W innym wątku dałem się nabrać. Rzeczywiście niedługo nie będzie można odróżnić normalnego użytkownika od bota czy innego Jonaszko 😉
  7. W skrócie wcale nie. Artykuły wskazują na korelację, nie na związek przyczynowo-skutkowy. Zresztą takie banania powinny trwać latami i brać pod uwagę szereg czynników jak stan drogi, stan samchodu, warunki atmosferyczne, umiejętności kierowcy, zachowanie innych na drogach. Podsumowanie typu im szybciej ktoś jedzie tym wieksze szkody podczas wypadku jest tak wartościowe, jak to, że jak wsiądziesz do samochodu to masz 100% większą szansę na wypadek, niż gdybyś został w domu. Zgadzam się z kakmarem. Kolejne idiotyczne ograniczenie. Oczywiście tańsze niż oświetlenie przejść dla pieszych, poprawa jakości nawierzchni (np w Krakowie miejscami jest tragedia) czy wpływ na zachowania pieszych poprzesz kampanie informacyjne czy po prostu mandaty.
  8. Ja bym wykluczył te modele. Tzn jeśli masz dobre dojście, pewny egzemplarz od znajomego lub dostaniesz jakąś gwarancję to może. W inny wypadku, tak jak koledzy mówili, to będą prawdopodobnie zajechane złomy. Jeśli już to z tych wszystkich wybrałbym CBR600 ale wersje na wtrysku. W pewnym sensie legendarna bezawaryjność ale też bardzo popularna i znaleźć dobry egzemplarz będzie trudno. Z dołu jak ma ciągnąć to polecam SV650. Obecnie wszystko jest dość drogie ale może uda Ci się kupić w dobrych pieniądzach egzemplarz z 2007 czy 2008 roku. Idze z dołu zajebiście, jest lekki i zwrotny, pięknie brzmi, zwłaszcza na akcesoryjnym wydechu. Szkoda, że Suzuki nie wypuścił na rynek jakiejś sensownej kontynuacji modelu, bo ten produkowany od 2016 roku w ogóle do mnie nie trafia.
  9. Tzn najpierw zamówiłeś, a potem szukasz informacji o opłatach?
  10. Ok, ostudziłeś trochę mój zapał. Dzięki 🙂
  11. Ponieważ swoje moto sprzedałem już kilka lat temu, temat kolejnego sprzęta chodzi mi po głowie od pewnego czasu. Ponieważ jednak czasy niepewne, nie chcę wydawać majątku, bo nie wiadomo kiedy gotówka się przyda. Tymczasem wpadłem na film na YT o Hondzie CM 400 i jakoś nie mogę się pozbyć tej myśli, żeby coś takiego kupić. Czy gość, którego największym mechanicznym osiągnieciem była wymiana oleju i filtra albo wymiana klamek hamulca i sprzęgła, poradzi sobie z 40 letnią maszyną, zakładając, że uda się kupić jakiś normalny egzemplarz?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...