Odkopię temat, może ktoś tu jeszcze zagląda...? Moto jest u mechanika. Regulacja zaworów, bo nie odpalał (brak kompresji). Się okazało, że nie miał już wcale luzu na zaworach. Przez to nie domykał się zawór i kompresja uciekała. Zmartwiła mnie jednak inna informacja. Otóż mechanior powiedział, że to już chyba ostatnia regulacja, bo więcej się nie da. Możecie mi powiedzieć co mnie czeka w związku z tym? Co będę musiał zrobić i ile to może kosztować? Moto kupiłem w tym sezonie i już taka niemiła historia na początku... :( Oczywiście można powiedzieć, że przy roczniku '86 można się już spodziewać różnych 'kwiatków', ale wygląda mi to na bardzo już zmęczony egzemplarz :( Szkoda, bo moto bardzo mi pasuje i jestem nim zauroczony... Pomoże ktoś radą lub innym wsparciem? Pozdrawiam