radekb

Hmm..., to żeś mi zabił ćwieka. Moja Yadwiga leciwa już jest dość, bo ma już prawie 23 lata (pochodzi z pierwszego roku produkcji), a takich rzeczy jak obłażenie chromów nie zauważyłem. Owszem, jakieś drobne mankamenty lakierniczo-zdobnicze z pewnością są, ale to chyba dlatego, że nie traktuje Jej jak obiekt muzealny, tylko jak normalny, użytkowy motocykl. Pytanie postawiłem, bo nigdy nie miałem okazji przyjrzeć się dokładniej Drag Starowi i porozmawiać z użytkownikami tak „od serca”. Wychodzi na to, że nie mam co za bardzo zaprzątać sobie głowy, ale... poczekam jeszcze, może inni sądzą inaczej? W każdym bądź razie, dziękuję za Twoją opinię i uwagi. I mimo wszystko nadal bardzo mi się podoba.

Przepraszam, że przerywam Waszą dyskusję na temat serwisówek, ale potrzebuje rady. A gdzie, jak nie tu miałbym jej szukać? Pytanie banalne: czy warto kupić Drag Stara 1100? Jeżdżę Virago 1000 i powiedzcie mi, czy naprawdę różnica w jeździe jest tak duża? I czy zawsze na korzyść Drag Stara? A może są wśród Was tacy, którzy przed Drag Starem jeździli właśnie na Virago 1000, albo 1100 i mogą się podzielić doświadczeniami i powiedzieć gdzie kryją się największe różnice? Nie ukrywam, bardzo mi się ten motocykl podoba.

Jedzie, jedzie...

Myślę, że niekoniecznie. Mam virago 1000 w wer. USA z 1984r. (chyba jeden z pierwszych egzemplarzy) i przynajmniej z materiałami eksploatacyjnymi i drobnymi pierdółami, np. bagażnik kłopotu nie ma żadnego.

Szczerze mówiąc u mnie jest podobnie. Przez pierwsze 2000km nie wzięła nic. Dopiero Jej się uczyłem i nie przekraczałem 110km/h. Teraz, gdy już czuję się ciut pewniej i jeżdżę szybciej, trochę oliwy dolewać trzeba. Jeśli przy gwałtownym przyspieszaniu zapala mi się lampka, znaczy to, że trzeba dolać. W ogóle, jeśli poziom oleju jest mniej więcej w połowie okienka, lampka zapala się dość często, dlatego też staram się utrzymywać poziom ok. ¾. Myślę, że nie ma co robić z tego powodu tragedii. Czytałem gdzieś, że w silnikach widlastych starszej konstrukcji, chłodzonych powietrzem, niewielkie spalanie oleju jest rzeczą normalną.

Nie tylko twoja tak mówi :)

Nie tylko Europę...

Klaus, wytzymasz, przecież "twardym trza być, nie mientkim". Nie umieraj tak do końca, bo jak juz umrzesz, to po co Ci Indian, albo inny duży Drifter? :flesje:

Ja też mam taki sam olej jak MarekJ. Uważam, że półsyntetyk jest dla Niej wystarczający i nie ma żadnej potrzeby, aby wlewać lepszy. Myślę, że Castrol, Texaco czy Aral, jeśli mają takie same parametry, to wszystko jedno. Różnica jest tylko w cenie. W serwisówce znalazłem informację: "wymiana oleju z filtrem 3,1l", a potem: "pełna wymiana 3.6l". O co tu chodzi? U mnie 3,1 to też ciut powyżej minimum i czasem, przy przyspieszaniu lub w zakrętach, zwłaszcza na zimnym silniku mrugała do mnie czerwonym oczkiem poziomu oleju. Też wlałem 3,6, widać poziom u góry okienka i juz nic nie mruga.

A o której będziecie w Białymstoku i czy można z Wami jechać z Białegostoku do Sokółki?

A próbowałeś jeździć w pasie nerkowym, takim z usztywnieniami? Mnie pomaga i to bardzo.

I co robimy z tym spotkaniem? Będzie coś?

"HAZARD", to włącznik kierunkowskazów awaryjnych. W mojej Virago 1000 z 1984r. działa nawet bez kluczyka w stacyjce. Nie tak, jak we współcześnie produkowanych motocyklach. Kierunkowskazy awaryjne tylko przy włączonym zapłonie lub blokadzie to trochę, wg mnie, bez sensu.

Za 7-10tys.?

Jestem jak najbardziej za takim spotkaniem, myślę, że to bardzo dobry pomysł i fajnie byloby się poznać. A na czym, TOMASZU MILEWSKI ta pomoc mialaby polegać?

Tak, tylko za 13.000zł Drag Stara raczej się nie kupi.

Ja jeżdżę zawsze w pelnej skórze i... będę tak jeździł. A jeżeli już zrobi się naprawdę gorąco (pow. 35-37*C) nie będę jeździł na moto. Chudzina jestem i dupka też malutka. Skóry tam tyle, co nic. Na pewno na przeszczepy zabraknie :)

W niedzielę kolega przejechał się na takiej plamie w Ostrołęce. Dojeżdżał do swiateł, było akurat czerwone, przyhamował i wjechał własnie w taką olejową plamę. Efekt: połamany obojczyk, skręcona noga w kostce, poobijana i poobdzierana pasażerka, połamane lusterko, porysowana czacha i kufry. Będzie sie starał o odszkodowanie od rejonu dróg. Uważam, że ma rację, nie wolno im odpuszczać! Wypadek miał miejsce przy prędkości rzędu 25-30km/h i gdyby nie pełny strój motocyklowy obrażenia byłyby na pewno znacznie większe. Skóry bez względu na pogodę, rany, do ktorych wniknęły substancje ropopochodne ciężko i dlugo się goją.

Powiem Ci tak: przyspieszenie jest wystarczające. Nigdy nie mierzyłem, ale jest akurat :D

Warto!

Masz rację Karol co do tego "Ridera". Ja bym jeszcze zlikwidował ten zawijas w górę do "g" i ten na dole pod "o". Tło mogłoby być buraczkowe, a napis złoty. I bez żadnych panienek.

Jeśli na wekend w wakacje, też chcęęęęęęęę!!!!! Tylko piwska nie spozywam:-( Przyjmiecie mnie mimo to?

Jeśli można, to i ja się dołączę, choć nie mam 1100, a 1000, z pierwszego roku produkcji (1984). Mam ją od grudnia ub. roku, do tej pory zrobiłem ok. 1300 mil. Początkowo, po przejechaniu kilkunastu, kilkudziesięciu mil bardzo słabła. Wymiana zapchanego filtra paliwa załatwila sprawę i teraz juz jest wszystko w porządku. Świece też zmienilem z NGK na Denso. Podobno Denso są mniej wrażliwe na wilgoć i krótkie uruchamianie. Chyba to prawda. Na NGK musiałem po uruchomieniu przejechać się kilkanaście mil, bo po ostygnięciu ciężko było ją znów odpalić, teraz ten problem już nie istnieje. Podobno bardzo dobre są trójelektrodowe Iskry, ale nie wiem, gdzie można je dostać. andirut, a po co Ci właściwie kontrolka ciśnienia oleju? Ja zastanawiałem sie nad czujnikiem temperatury (widziałem taki zamontowany w Drag Starze 1100 w miejscu korka wlewu oleju), ale chyba sobie odpuszczę. Po mieście jeżdżę mało, po górach wcale, chyba mi się nie przegrzeje? Popatrzcie na nasz wiek: wszyscy mamy powyżej czterdziestu lat? Czyżby młodsi takich sprzętów nie dosiadali?

Ot, dobrze mądrego posłuchać/poczytać :D ;)

Zapytaj Jacka, nick vx800, on ma trypla. Nie wiem tylko, czy t301.