Skocz do zawartości

hikor

Forumowicze
  • Postów

    1593
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez hikor

  1. Witam. TR1 to nie jest szczękowiec, tylko integral z możliwością wyjęcia "szczęki" a nie jej podniesienia. Moje wrażenia z pierwszej jazdy w nim opisuję tu: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?s=...ndpost&p=750579 Porada dotycząca jego zakupu: jak będziesz sobie mierzyć obwód głowy, to miarkę mocno naciągnij a nie trzymaj luźno jak zaleca instrukcja. Lepiej dopasujesz tę skorupę :P Pozdrawiam. hikor
  2. hikor

    CZ 350

    Iskra F95. Może być też Iskra F100. hikor
  3. Według mnie działa to tak: wahacz jest ustawiony pod kątem, tzn. linia łącząca oś zębatki zdawczej, oś wahacza oraz oś tylnej zębatki nie jest prosta tylko łamana. Oś wahacza jest wyżej niż tylnego koła. Tak więc jeśli łańcuch ciągnie, to siłą rzeczy wahacz będzie dążył w dół. Podczas hamowania TYLNYM hamulcem, dzięki temu kątowi, whacz będzie dążył ku górze.
  4. Panas, to nie jest temat o hamowaniu w zakręcie tylko o technice jego pokonywania. O komentarze do swoich przemyśleń proś tu: http://forum.motocyklistow.pl/Ku-przestrodze-t59870.html bo się bałagan zrobi. Pozdrawiam
  5. Generał, wszystkiego najlepszego :icon_twisted: W Stepnicy to chyba bez wypicia nie da rady? Zostajemy do niedzieli świętować? :icon_razz: hikor
  6. Witam. Chciałbym podnieść kwestię, którą kiedyś poruszyłem ale jakoś nie doczekałem się pełnej odpowiedzi. Chodzi mi o użycie tylnego hamulca podczas pokonywania zakrętu. Być może ktoś z Was zauważył, że zakręt pokonywany z lekko hamowanym oraz jednocześnie napędzanym kołem tylnym pokonuje się jakoś inaczej. Ja odbieram to tak jakby tylne koło lepiej trzymało się asfaltu. Tłumaczę to sobie tak: koło podczas "impulsu mocy" napędza motocykl ale wykazuje tendencję do zerwania przyczepności. Po "impulsie mocy" następuje krótki moment, w którym opona odzyskuje przyczepność a hamowanie pozwala na szybsze pokonanie siły inercji masy koła i wcześniejsze uzyskanie lepszej przyczepności. Hamowanie musi być słabsze niż siła napędowa, żeby sytuacja się nie odwróciła. Dobrze kombinuję? hikor
  7. Cześć. Jeżdżąc w terenie siłą rzeczy musisz liczyć się z częstszą wymianą łańcucha i zębatek więc tym bardziej powinieneś dać sobie luz ze smarowaniem i tylko go dokładnie czyścić naftą i jeździć na SUCHYM i CZYSTYM. To naprawdę zdaje egzamin. Spójrz na mój avatar. Jak się tak bawię to kopię dół aż łańcuch wgryzie się w ziemię. Po wyjechaniu z dołu nic na nim nie pozostaje. Dalej jest czysty :icon_twisted: hikor
  8. Od strony formalno-prawnej winna jest kobieta. Od strony moralnej - Ty. Jeśli autobus stoi na przystanku i nawet nie ma przejścia dla pieszych ZAWSZE należy przyjąć, że ktoś wyjdzie zza autobusu centralnie na jezdnię. W takiej sytuacji zawsze należy jechać wolno z ręką na hamulcu i patrzeć POD autobus (chyba, że jest niskoposłogowy :biggrin: ). Uważam, że trzeba myśleć nie tylko za siebie poruszając się jakimkolwiek pojazdem. Możesz poczuć się skrzywdzony moim podejściem do tej sprawy ale muszę Ci się przyznać, że wymądrzam się tu, ponieważ TO doświadczenie mam również już za sobą. Kac moralny pozostaje długo a nowe nawyki na całe życie. Pozdrawiam oraz współczuję doświadczenia przykrego, choć cennego :D hikor
  9. Do pewnego momentu &REW, do pewnego momentu... W kwestii formalnej. Highside to zjawisko które pojawia się w momencie zbyt mocnego skręcenia koła PRZEDNIEGO w stronę zakrętu, co w połączeniu z dobrą jego przyczepnością do nawierzchni powoduje b. gwałtowne przechylenie się motocykla na ZEWNĘTRZNĄ stronę zakrętu i wystrzelenie kierowcy w kosmos. hikor
  10. Polecam zapoznanie się z postem: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?s=...indpost&p=37931
  11. hikor

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    Może weźmiesz za mnie dyżur? Przetworzysz sobie 350 000 rachunków bankwych :bigrazz: hikor
  12. Drugi gość jest jeszcze gorszy od tego pierwszego :icon_mrgreen: Miał przynajmniej 2 momenty kiedy spokojnie mógł wyprzedzić. A przy tej prędkości wylecieć z zakrętu... No comments. hikor
  13. hikor

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    Jakieś pół roku temu czytałem na ten temat dość obszerny artykuł. Ciekawe, bo wojsko potrafiło zażyczyć sobie np. Harley-Davidson'a, który na poligon raczej średnio się nadaje. Przekrój rodzajów pojazdów "wypożyczanych" do armii był w tym artykule zadziwiająco szeroki. Osobiście nie znam nikogo, kogo by taka "przyjemność" spotkała. Dopisane: opisywane przypadki dotyczyły lat PO 2000 r. hikor
  14. hikor

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    No czasem biorą sobie pojazdy na ćwiczenia i to już jest problem dla ich właścicieli. Są takie przypadki. hikor
  15. hikor

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    he he he :D cóż za peszek :D Było o tym niedawno na necie. Generalnie trudno się z tego wywinąć. Mów kolesiowi, że motocykl jest w trakcie przeróbek i części porozsyłałeś po całej Europie. Przewidywany czas zakończenia remontu - jesień 2008 :D hikor
  16. hikor

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    foty, Foty, FOty, FOTy, FOTYYYY !!! :D Gratulacje. hikor
  17. Moja DR-ka jest po generalce i od wymiany do wymiany czyli co ok. 6000 km (Castrol - full syntetyk) spala ok. 300 ml więc teoretycznie nie mam się o co martwić, ponieważ od górnego skrajnego poziomu oleju do dolnego skrajnego różnica wynosi ok. 600 ml. Jednak przed każdym uruchomieniem zimnego silnika sprawdzam olej. Jak jestem w trasie, to co każde tankowanie (co ok. 300 km-ów). Olejaki tak mają, że zużycie oleju jest nierównomierne. Czasem przez 2000 km-ów zużycie zerowe a czasem po 300 km znika 200-300 ml. WARTO SPRAWDZAĆ. hikor
  18. Musisz nabrać nawyku sprawdzania poziomu oleju przed KAŻDĄ jazdą. Silnik motocyklowy inaczej gospodaruje olejem niż samochodowy :cool: Pozdrawiam. PS. W odpowiedzi na Twoje pytanie: ZUŻYŁ SIĘ :buttrock: hikor
  19. hikor

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    To po Różankach... :D Ludzie jeszcze nie doszli do siebie he he he
  20. hikor

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    K**wa, nie mam kalesonow!!! :flesje: hikor
  21. Zgłaszaj na policję!!! Ty ryzykujesz tylko mandat i to niewielki a koleś duuuuużo więcej. Może nawet czynną napaść. Niech Łukasz się wypowie. hikor
  22. hikor

    HALO SZCZECIN-OGÓLNY

    Ta jessss..... szykuje się około 6 sprzętów :flesje: hikor
  23. Witam. Przepraszam, że się wtrącam ale mam pytanie. Czy istnieje stronka, na której można obejrzeć wszystkie modele Ducati? Ew. z ostatnich 20 lat? Dzięki. hikor
  24. Spokojnie, Sligier. Dyskutujemy sobie na podstawie własnych doświadczeń i obserwacji. :buttrock: Według mnie, jeśli nie ma potrzeby w postaci przeszkody, hamowanie w zakręcie w ogóle nie ma sensu. Powinno zakończyć się w momencie wejścia w zakręt z jednoczesnym dodawaniem gazu. Można jednocześnie dodawać gaz i hamować ale tylnym hamulcem. I o tym właśnie pisałem. Podawanie mocy na tylne koło i jednocześnie jego hamowanie powoduje, że trudniej o jego uślizg. Poza tym, według mnie, biorąc pod uwagę nachylenie wahacza tylnego do powierzchni drogi (oś wahacza jest wyżej niż oś koła), hamowanie tyłem powoduje DOCISK a nie odciążenie tylnego koła, co zwiększa jego przyczepność. Nieznacznie ale zawsze coś. hikor
  25. Powinienem od razu napisać, że mój post dotyczy użycia TYLNEGO hamulca. W zakręcie przedniego nie dotykam. hikor
×
×
  • Dodaj nową pozycję...