Skocz do zawartości

hikor

Forumowicze
  • Postów

    1593
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez hikor

  1. Inna MITAS E-07 - zajebisty stosunek ceny do jakości. Gorąco polecam. hikor
  2. Gleby nie będzie, jak przestaniesz skręcać kierownicę przeciwnie do zakrętu, kolego Vassago. NIKT NIE KWESTIONUJE wpływu przeciwskrętu na pochylenie motocykla. Jednak ten proces pochylania trzeba jakoś zatrzymać. Od tego jest właśnie kontra (czy jak to tam zwać :) ). hikor
  3. Myślę, że można spokojnie przyjąć, iż każdy motocykl projektowany do jazdy cywilnej ma zaprojektowaną geometrię, ogumienie oraz kilkaset/tysięcy innych detali tak, żeby jednak pozostawał w równowadze a każde pochylanie bądź prostowanie motocykla odbywało się za pomocą rąk i kierownicy. PS. Każdy dwukołowiec skręca tak samo. Rower czy motocykl. BTW. Ostatnio miałem okazję pojeździć na 3-kołowym rowerze. Ale czad. Sąsiad ma krechę na drzwiach samochodu, bo nie wyrobiłem zakrętu na 10-metrach ;) Takie przyzwyczajenie z dwukołowców mam he he he hikor
  4. Co ty piszesz/gadasz? Nigdy nie puszczałeś kierownicy na zakręcie? Prostowało Ci wtedy motocykl? hikor
  5. Jeśli motocykl jest zrównoważony, to nic nie zrobi sam. Trzeba mu pomóc ;) hikor
  6. heh, żeby dyskusje na tym Forum zawsze prowadzone były w tak miłej atmosferze :P Oczywiście, że masz rację. Jak chcesz pogłębić zakręt, rozpoczynasz procedurę od początku. Pochylasz motocykl bardziej - przeciwskręt a później kontrujesz - zatrzymujesz walenie się motocykla. A gdybyś się zorientował, że pochyliłeś się za mocno i jedziesz po zbyt ciasnym łuku, skręcasz DO zakrętu - moto się prostuje. Uznajesz, że jedziesz tak jak Ci odpowiada więc skręcasz OD zakrętu. Zawsze DWA ruchy i tyle, BadManku Pozdrawiam. hikor
  7. Dziękuję, że zgadzasz się ze mną, BadManku :P Właśnie o to chodzi: PIERWSZA FAZA Bo skąd niby motocykl ma wiedzieć, że zakręt będzie ciasny lub długi? Ty, skręcając kierownicą DO zakrętu mówisz motocyklowi: "dosyć pochylania się :) , ten łuk jest dla mnie odpowiedni" - i to jest druga faza/ruch kierownicą. Ostatni OT z mojej strony ;) Mydło Ci upadło ;) hikor
  8. No to zrób eksperyment i opisz wyniki :P Dokończymy temat w Rzeźni. Tam można swobodniej dobierać argumenty :):D:D hikor
  9. Przykładając siłę do kierownicy w kierunku przeciwnym do skrętu można co najwyżej zmusić motocykl do upadku, domiku79 :P PS. Dopisane. Oczywiście, że neguję fakt zacieśniania zakrętu za pomocą przeciwskrętu. Zakręt składa się z DWÓCH ruchów kierownicą: odwrotnego do kierunku jazdy - w celu pochylenia motocykla stosownie do zakrętu oraz zgodnego z kierunkiem jazdy - w celu zatrzymania pochylania się motocykla i dalszej jazdy po łuku. Szczecin pozdrawia Warszawę :) hikor
  10. :banghead: Z całym szacunkiem Tomku ale to kompletna bzdura i faktycznie zostawmy to w sferze eksperymentów. Przynajmniej nie trzeba udowadniać :lalag: Jedno szybkie pytanko: od kiedy to przeciwskręt powoduje skręcanie motocykla? :banghead: ZACIEŚNIA ZAKRĘT? Przeciwskręt służy li jedynie do pochylenia motocykla. Dopiero kontra powoduje zmianę toru jazdy, którą można nazwać skręcaniem. Jeśli każesz ludziom świadomie stosować przeciwskręt, nie możesz zapominać o świadomym kontrowaniu, które powoduje zatrzymanie przechylania się i jazdę po łuku ;) Jeszcze sobie ktoś pomyśli, że wystarczy skręcić kierownicę odwrotnie do zakrętu i z uśmiechem na ustach tak pozostać. Co się wtedy stanie? :wink: Chciałeś refleksji, to masz ;) Pozdrawiam. hikor
  11. Marcel RX Wezwij na pomoc dwóch kolesi: Nitomen (użytkownik z doświadczeniem) oraz misiekts (kumaty elektryfikator) :) hikor
  12. Chciałbym, żeby jedno było jasne. Nie jeżdżę we włochatym berecie :icon_question: To tylko kwestia wyrobienia techniki :) hikor
  13. No i Moniu, nie popisałaś się marką motocykla :icon_exclaim: Takie szkolenie to tylko -w i -dla Suzuki :) hikor PS. Oooopssss... Emil2 byłeś szybszy :)
  14. Kiedyś Janusz podał zajebiste ćwiczenie na omijanie i jednocześnie przeciwskręt. Bierzesz kolesia o silnych nerwach i ustawiasz go na środku placu. Jedziesz na niego, gapicie się sobie w oczy a on, jak zbliżysz się do niego na pewną odległość (bezpieczeństwo!!!) wyciąga w bok którąś rękę. Losowo. Ty skręcasz na stronę jego wyciągniętej ręki. Wyrabia odruch - ten właściwy :bigrazz: hikor
  15. Da się :bigrazz: W miarę nabierania doświadczenia będziesz omijał a nie hamował ale to wymaga ćwiczenia pokonywania zakrętów. Ja robiłem to tak: gdy tylko zdarzyło mi się wchodzić w zakręt na drodze wielopasmowej, jeśli tylko była możliwość, zmieniałem pas ruchu. Ze wszystkimi czynnościami, tj. kontrolą lusterek, kierunkowskazami, oglądaniem się za siebie. Im więcej czynności do zrobienia podczas zakręcania ze zmianą pasa, tym bardziej sama czynność zakręcania odbywa się automatycznie niejako bez udziału świadomości - odruchowo. Pozwala to na skupienie się na innych rzeczach w tym podejmowania przemyślanych decyzji czy omijać przeszkodę (jeśli tak, to z której strony) czy hamować (i omijać). PS. Ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć :cool: Każda okazja jest dobra. Pozdrawiam. hikor
  16. Witam. Sprawa prosta :clap: Wchodź w zakręty nieco wolniej niż dotychczas. Jak opanujesz prawidłową technikę, to prędkość pokonywania zakrętów samoistnie się zwiększy :clap: Trzeba tylko poddać się reżimowi ćwiczeń i nie pałować przez zakręt, bo złe nawyki pozostaną. Ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć... PS. Każdy zakręt - ćwiczenie. hikor
  17. Temperatura :D To normalne, jak nie ma przepływu powietrza (pałujesz silnik na parkingu/w garażu). hikor
  18. A jednak nie jestem jedyny, który tak robi :) hikor PS. Janusz, nie dziw się niektórym, że nie mogą przyjąć do wiadomości Twoich wyjaśnień. W takiej sytuacji jesteś nie tylko Ty i nie tylko w temacie motocyklizmu. Nie myślałeś nad "popełnieniem" jakiegoś, choćby skryptu w języku Twoich ojców? :buttrock: O porządnej książce to nawet nie marzę ale jakaś konkretna publikacja mogłaby pomóc nieść kaganek oświaty motocyklistom w Polsce :) Pozdrawiam. hikor
  19. Witam. Gratuluję wyprawy. Twoją relację przczytałem "jednym tchem" :) Piszę tutaj jednak z innego powodu. Jest to trochę OT ale ja miałem dwie CZ350 (12V) i Jawę 350 (12V) i w ŻADNYM z tych sprzętów NIGDY nie miałem problemów z chłodzeniem :) Jeszcze raz przepraszam za OT. Pozdrawiam. hikor
  20. Janusz, popraw link, bo coś nie działa. Dzięki. hikor
  21. Jeszcze wrócisz. Jestem tego jakoś dziwnie pewien ;) hikor
  22. Trzeba dostosowywać jazdę (jako całość) do swoich umiejętności (których też zresztą trzeba być świadomym) a nie na odwrót. Pozdrawiam. hikor
×
×
  • Dodaj nową pozycję...