KLAUDIUSZ

BĘDE :icon_mrgreen:

Zielone Oczka, Pawcio, jade z wami ......... planuje coś podobnego od jakiś kilku lat, może za rok, dwa sie uda :icon_mrgreen: p.s. Fosfoor, powodzenia i czekamy na szczegółową relacje i Tipy:)

Mówisz masz :icon_mrgreen:

Aktualnie jestem po 8-mu i 0,7 Jamesona i właśnie zaczynam Bombaja ............... jak żona wyjeżdża to trace samokontrole :icon_mrgreen:

Niestety .......... jestem już po dwóch Piwach :)

.... i różnych Inwestycji .......... tylko Ci za granicą pracują :)

Jestem ZA bo jak zaraz każdy uczestnik zacznie wpłacać Zaliczke to sie burdello zrobi :icon_mrgreen:

No ja sie nie dziwie, bo tam nie ma Jeziora ............... jest Zalew :icon_mrgreen:

W końcu coś sie zaczyna dziać ........ jeszcze poczekam na XXa nowego i zrobimy wyliczanke co do następcy Bandyty :buttrock: A VFRa ładna :icon_mrgreen:

Przecież napisał że nie pracuje a w Weekendy jest wożony :)

:) Jaki relaks?!!? Ciężka praca, picie i picie i potem relaks na łonie, ale nie przyrody :banghead:

No jak sie nic nie zmieni to podjade, dawno nie latałem a "słomianym wdowcem" zostałem :)

Jutro ktoś sie wybiera? :)

Rebel latał kiedyś na eNce małej z szybką ale nie wiem czy firmy Puig, dawało rade ale powyżej 140-160 km/h walczył z wiatrem ...... teraz ma wersje S ..... ale 1200 :P Ogólnie Naked to do miasta, podróżowac też sie da ale nie z prędkościami Autostradowymi :bigrazz:

Zrobiłem swoją Czarną Bestią już prawie 20k km i najmniejsze spalanie w trasie to miałem 4,7 Litra, największe prawie 8 Litrów. Średnio w trasie pali 5-6 Litrów ale ja nie śmigam wolno :) W trakcie użytkowania popsuło sie lub naprawiałem ..................................... NIC :) Jedyne co to że strasznie gumy zjada :) A tak to super sprzęcik, a z racji mojej postury nie odczuwam jego wagi, a prowadzi sie jak rower :icon_eek:

A tam widoki, zdjęcia zajebiste, jeszcze nigdy sie tak nie uśmiałem oglądając relacje z Wyprawy :icon_eek: Gratulacje :biggrin:

Wal do Majkelpl z forum, ma do sprzedania i jest w Warszawie :D

No traska do Mielna przez Mazury i potem nazat bardzo wyborna, prawie 1300 km w słoneczku i ciepełku, na miejscu pogoda też dopisała :) No a Jacuś gdzieś przyczepe ciągnoł z nad Morza nad Jezioro więc nie było nam dane sie spotkac ..... ten to ma pomysły :)

Majkel, ale ja znam dużo ludzi co latają na Dragach (małych czy dużych) i nie mają takich przypadków, wypadków, baaaa...............nawet w Afryce latali i nic :crossy:

Majkel, widocznie tobołek źle zamontowany był!!!!!

Belgu, w ten weekend znów machnołem z 1300 km i jakoś nie chce mi sie śmigać ;) . . . . . No ale może sie rusze do 2oo ................ dawno nie byłem, tylko kiedy? :)

Do domku czy w ogóle? :icon_question:

Po pierwsze za szybko jechał, po drugie za duże zaufanie do kierowcy puszki, myślał że go zauważy, miał duzo czasu na zachamowanie, zwyczajny błąd i tyle :lalag:

Kup sobie coś powyżej Litra z dobrym momentem obrotowym, wtedy nie będziesz musiał tak kręcić a jak zakręcisz do "czerwonego" to zawsze cie zaskoczy ;)

No ale 3h postoju było w Ustce ;) p.s. Zapomniałeś o latających drzewach :wink: