cichykuba019

Ah no zapomnialem powiedziec jakiego poldka mozna miec za 5koła otóz widziałem takiego jednego poldolota kombi z 2000roku za 4900PLN niesamowita cena(dodam ze ten model ma juz wspomaganie, wielopunktowy wtrysk i air bag)

Nie wiem co wy ludzie macie do Poloneza?? Ja jeżdżę "kolekcjonerskim" egzemplarzem z '87 roku na gazie 100km kosztuje poniżej 20zl pali bez problemów na gazie cały rok(zimą nawet lepiej-dziwne?) jedyne co przez dwa lata wymieniłem to dwa sworznie końcówki układu kierowniczego i uszczelki w przednich tłoczkach czyli to co w każdym autku trzeba zmienić aha no i olej. Nie wiem ile przejechał zanim go kupiłem(na liczniku miał około 100000) ale ja robie 32000km rocznie(mniej więcej a raczej więcej) autko jeździ jak ta lala tylko trzeba troszkę o niego zadbać(zajrzeć do mechanika na mały przegląd 2x w roku), praktycznie wszystko można zrobić przy nim samemu a jeśli ktoś nie ma umiejętności to każdy mechanik z palcem w zadzie go obsłuży i to za niewielkie pieniądze(ja robie sam przynajmniej potem zostaje na piwo ;) ). Blacha no cóż nie jest w idealnym stanie ale na moje oko to bez żadnej ingerencji wytrzyma 10lat(nie żartuje) o dziwo trzyma się lepiej niż roczniki z początku lat 90. Moja ocena choć na pewno subiektywna to stwierdzam ze jest lepszy od mojej starej fiesty z tego samego rocznika('87) która stoi na cegłach juz trzy lata bo nikt nie chciał jej podbić przeglądu(powód blacha+stan zawieszenia) a poldzio bez problemu(z przeglądem) Ja jestem bardzo zadowolony ale trzeba się pogodzić z niedogodnościami tego autka a mianowicie hałaśliwy silnik, brak wspomagania(haha na allegro można kupić komplet wspomagania za 150-200zl :-D ) i to że na mieście jesteś niezauważalny po prostu wtapiasz się w tłum no i nie musisz zakładać alarmu i takich tam pierduł żeby ci go nie ukradli. Aha i cos co może się okazać zaleta dla fana moto- wydaje nieco podobne odgłosy do moto(no cóż jeśli masz nie wywarzone kola lepiej skorzystaj z rady Janusz'a i załóż zatyczki do uszu). No a teraz to co najważniejsze czyli koszty: 1. zakup egzemplarza kolekcjonerskiego('87) 900 PLN 2. zagazowanie 1000-1200 PLN 3. roczna obsługa(bez ubezpieczenia przeglądów i paliwa) ok 400 PLN czyli razem przez dwa lata kosztował mnie 2900(nie licząc paliwa zważając na to że jeździmy motocyklami częściej niż katamaranem nie jest to taki zły wybór Jeszcze jeden zadziwiający fakt Poldzi przejechał w tym roku z Opola nad Solinę(i z powrotem) zapakowany pięcioma osobami i z przyczepką na ogonie bez żadnej awarii(nie licząc gumy i na dodatek była to niedziela i wulkanizacja zamknięta i 350km na zapasie ;) )

no wlasnie mi o to chodzilo podstawic diody za pozycje co daje znaczny spadek pobory mocy a tym samym altek mniej musi ladowac aku czyli prosty wniosek zarówno altek jak i aku sa mniej obciazone

Jesli wszystkie zabiegi nic nie pomagaja a altek i aku sa ok to mozna zawsze zmienic żarowki w pozycji stopie i kierunkach na LED zjadaja duzo mniej mocy tutaj topic na ten temat:http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=31663&highlight=

Qrcze o tym bym nie pomyslal! Uzywalem zatyczek przy pracy(szlifierka,wiertarka itp.) i zeczywiscie mozna w nich spokojnie rozmawiac! Bardzo dobry pomysl. Dzieki Janusz!! napewno spruboje

:-D 3'000 Km to mozna nawet zrobic pchajac moto(jesli ma sie felerny model :-D A tak bez żartow jakies 3000Km to ja robie w 5 tygodni dojezdzajac na uczelnie Wielkie pozdro dla Panow EXPERTOW

Sprawa nie jest skomplikowana chodzi zapewne o to ze skoro światla pobieraja mniej mocy to altek nie musi tak mocno ladowac akumulatora no i w ogole cala elektryka jest odciazona!! Apropos przerywacza to moze MłodyVFR udostepnisz nam jakies dane?? bedziemy wielce wdzieczni!!

Sam myslalem o takim patencie!!! Diody maja o wiele leprza wydajnosc w porownaniu do zwyklych zarowek!! Aciekaw jestem jak mozna zrobic taki przerywacz "m16" masz moze jakis schemacik??

Hahahaha alle sie usmialem!!!! Mi kiedys udalo sie zapakowac ETke do bagaznika fiata 125 ale w czesciach o takim sposobie nie pomyslalem!!!!

nurtuje mnie jedno!! opisujecie tu kaski (glownie) na plastiki i enduro a ja nosze sie z zakupem kasku na choppera. Najlepiej integrala albo szczekowca bo do otwartego kasku jakos nie mam zaufania! co mogli by koledzy zaproponowac??

Ja tez mialem taka przygode tyle ze mialem bliskie spodkanie z Fiesta zmiazdzylo mi lewa kostke, wyskoczylem z butow( nie wiem jak to mozliwe bo bylu to dobrze zawiazane adidasy) i przejechalem sie plecami po asfalcie kilka metrow. Nalezy tu dodac ze bylem ubrany podobnie jak kolega podkoszulek krotkie spodnie a na dodatek bez kasku. Z tej przygody wyciagnalem kilka wnioskow Jezdzic nalezy oczywiscie: 1. w kasku! 2. w dlugich spodniach! 3. w pozadnej kurtce! 4. dobre buty(zeby czasem z nich nie wyskoczyc)! a najlepiej to w porzadnym skorzanym kombinezonie

A Ja będę oryginalny (bo 8O widzę 8O ze z mojej okolicy nie ma zbyt wielu) „Kolejarz Opole” (choć nie wiem czy nie zmienili po drodze nazwy :twisted: dawno dawno nie byłem na żadnym meczu) :mrgreen:

OPOLE B - 1200 A - 800 zjzyj na strone http://www.prawojazdy.com.pl/display.php?site=67 znajdziesz tam adresy szkol niektore z cennikami

Ochrona oczu podczas jazdy to bardzo wazna sprawa ale nie ma to jak lzy splywajace do tylu podczas jazdy Kwiaty we wlosach

Zgadzam sie z przedmowca choc nie do konca bo znam przypadki gdy egzaminator wyprosil z egzaminu na kat A z powodu nieodpowiedniego ubioru(krotka spudniczka iszpilki) proponuje cos wytrzymalego na tarcie i w stonowanych kolorach Powodzenia!!

Nie wiem czy ktos pamieta taki artykul w Swiecie Motocykli dawno dawno temu moze ze 6/7 lat temu pt. "Punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia" trzeba by sprobowac wszystkich "typow" maszyn aby zrozumiec dlaczego ich wlasciciele wlasnie takie kochaja. No i taka jest droga do zrozumienia reszty braci bo to z niezrozumienia powstaja(jesli w ogole powstaja) wszelkie podzialy!! Jesli chodzi o mnie to rozumiem wszystkich zapalencow i nie chodzi mi tylko o motocyklizm ale o caly obszar ludzkich zainteresowan

Gratulacje i Sto lat szczescia na nowej drodze zycia!!

Pomyslnosci zycze w skladaniu sam przez to przechodzilem i frajda wielka jak juz dopiesciz maszyke

Nie ma z tym wszystkim wiekszych problemow nic tylko brac sie do roboty

Ja mysle ze lepiej by bylo przystosowac jakas rama co bedzie znacznie tanszym rozwiazaniem np taka z Junaka zrobic tylko sztywny tyl i jazda!!

Ja dalem za taka 150 1300PLN'ów ale to bylo jakis czas temu no i jeszcze fakt ze silnik po 3 miehach byl do remontu. Mysle ze nawet 2000 za dobra MZ to nie wygorowana cena a szczegolnie patrzac na ceny simsonkow

HaHaHaHaHa podczas pobytu w stanach w "polskim" miescie chicago nie raz bylem swiadkiem "dawania w lape" cops'om!! naszczescie nie jest tam tak rozowo jak sobie wyobrazasz(nie mamy sie czego wstydzic) a w tak "cywilizowanym" panstwie jakim sa Wloch lapowki zdazaja sie rownie czesto jak u nas tylko ze wlosi umieja sie z tym maskowac. A co idzie do nieba gwiazdzistego i prawa moralnego w USA to nie ma o czym mowic bo wedle mnie to niewolniczy policyjny kraj a nie wolne demokratyczne panstwo. Zdaje sie ze tam mniejszosc ma wieksze prawa od wiekszosci :) .

zgadzam sie z przedmowca to okazja czyni zlodzieja i tak jesli ludzie nie dawali by to policja by nie brala!! a kwestja pensji policjantow to juz inna bajka

No cuz takiego junaczka z papierami to mozna nawet od 1400 ale nadaje sie praktycznie calkowicie do remontu

Mam niezly dylemat troche czasu temu rozbilem moj motocykl a teraz przyszedl czas na zakup "nowego" i padlo na Junaka(taki powrot do kozeni) ogladalem kilka maszyn w okolicy ale wszystkie zajezdzone na amen!! Niewiem czy to na miejscu wstawiac taki temat na forum(?) ale cuż jestem w potrzebie! Prosze pomóżcie i podpowiedzcie gdzie znaleźć "Junaka w dobrym stanie"!?