-
Postów
5887 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Odpowiedzi opublikowane przez Guzik
-
-
O kurdę, te Honkery są naprawdę kozackie. Myślę że jeżeli w Polsce powstałby jakiś samochód do wszystkiego (czyli taki honker z paką jak to ktoś wcześniej wspomniał) to znalazłby wielu nabywców.
no przeciez juz jest
z niego zrobili wlasnie honkera
-
no i wróciłem z UA
musze podziekowac wszystkim lapowkodawaczom: milicja jest coraz bardzie bezczelna.
no i przy okazji wyrafinowana: nagrali mnie po cywilu na telefon komórkowy.
na szczęście ich praworządność poległa przy szczerym stwierdzeniu ze nie płacimy łapówek. panowie najpierw chcieli mnie do sadu ciągnąc, po pytaniu czy to telefon służbowy już był mandat. a po oświadczeniu ze nie płacimy łapówek dostałem dokumenty do reki i tyle
-
A po co wspierać zagraniczny kapitał? Lublin był samochodem niezawodnym, typowym wołem roboczym dla ludzi i firm których nie było stać na wypasione transportery, rdzewiejące sprintery czy transity z padającymi silnikami, a potrzebowali samochodu, który przeładowany pojedzie po każdej drodze (co za idiota wymyślił dostawczaki FWD :D ). A to że nie wyglądał? Jakie to ma znaczenie przy samochodzie użytkowym?
nie uzywalem Lublina
ale znajomi mieli
niestety w przypadku tej fury byl jeden plus: cena zakupu
wiecej plusow nie posiadal
byl stosunkowo awaryjny, toporny, nie byl bardziej terenowy niz zachodnie sprzety
po prostu tani crap na wschodnie warunki (na Ukrainie widzialem ostatnio wciaz jezdzace Nysy i Żuki)
-
Wyglądem to się nie popisali :icon_rolleyes: No ale najważniejsze i zobaczymy jak wypadną inne walory i przede wszystkim bezawaryność, chociaż jeśli znowu wsadzą bebechy Iveco to będzie git :lalag:
ale Iveco nie ma zbyt wysokich notowan na rynku
-
Guzik i Swiety macie obaj rację i zupełnie nie rozumiem o co się tak ciskacie...
ja na Ukrainie byłem ponad 60 razy i to co piszecie to są prawdy, która i ja tam zauważyłem... Bardzo dobra rada kolegi Zavtra o skanie dokumentów....
Pozdrawiam Wszystkich i Życzę miłych wrażeń z podróży po Ukrainie
ciskamy sie o slowo klucz: frajestwo :biggrin:
-
Chyba masz rację, chyba nie ma przejścia z Sudanu do Konga, ale my jedziemy z Sudanu do Etiopii.
tzn chodzi mi o to ze nie mozna przejechac z Egiptu do Sudanu - a to niestety duze utrudnienie. byc moze nie wyszukuje z powodu braku drogi
bo sa dwa panstwa ktorych nie sposob ominac: Sudan lub Kongo
a z polnocy z zadnego kraju tez nie wpuszcza do Konga
-
Na Ukraine potrzeba zielona karte? Sprzety jeszcze trzeba zarejestrowac...
Michal.051 - link do zdjecia nie dziala.
mrzysty - wlasnie taki jest plan - wszystkie sprzety maja ten sam silnik - dwubiegowy kwadrat. Bierzemy to co moze sie popsuc przewidujac czesci ktore maja wieksze prawdopodobienstwo (we wszystkich :icon_mrgreen: ) i mniejsze (np. tylko w jednym).
PAJDOR - 3mam za slowo :D
Czasu malo troche... jak zwykle wszystko zostaje na ostatnia chwile.
Bedzie ostro :D
owszem
zielona karta jest obowiazkowa- jak wszedzie poza UE
-
Ktoredy chcesz jechac? Jak dlugo moze potrwac cala trasa?
Po osiagnieciu celu powrot samolotem?
Napisz cos wiecej.
dziwne ale google maps nie wyszukuje polaczen przez Kongo i Sudan
moze te panstwa maja zamkniete granice?
lipa by byla bo akurat nie ma mozliwosci aby ich ominac
wiem ze oba sa dosc niespokojne. trwaja tam regularne wojny
-
Właśnie wrócilem z Krymu, dwa razy zatrzymali nas milicjo-hieny, raz z powodu jazdy lewym pasem, dodam że były dwa pasy w jedną stronę. Trzeba było zapłacić po 100 hr od łba , następnym razem za przekroczenie predkości ( na 50 miałem 80 a radar pokazał 110) po 20 euro od łba (zawsze odpowiedzialność zbiorowa ). Można odmówić zpłaty i pozwolić sobie na sąd jeśli ma się czas i ochotę . Warto posiadać skan dokumentów i tym się okazywać , zauważyłem że hieny stoją tylko na głównych drogach, bocznymi mozna śmiało gonić bez obawy .
Co do Lwowa, odradzam wizyty na ścigaczach i podobnych , kocie łby, ogromne wyrwy i to wszystko poprzcinane torowiskami tramwajów . Jeśli traficie po deszczu macie lodowisko , poza tym piękne miasto . Polecam knajpkę " U Pani Stefy " jak się idzie deptakiem w kierunku od pomnika Mickiewicza do opery, po prawej stronie. Czysto, tanio , przyjemnie. Ludzie bardzo sympatyczni a nawet serdeczni .
Nie spotkałem nikogo z PL , nie wiem czy spotkalem jakikolwiek motocykl we Lwowie.
Jeśli ktoś ma ochotę jechać na Krym służę radą.
Jac
mnie tez zatrzymali za lewy pas
i za predkosc
czyli przyklad pokazuje ze nie zatrzymuja bez winy
a to ze daliscie tyle kasy to hmmm- trzeba bylo powiedziec zeby wypisali mandat
ja za lewy pas nic nie zaplacilem. powiedzialem ze w Polsce za to nie mam mandatow ;) i niech nie robia problemow bo to bzdura przeciez.
-
po pierwsze to ty zacząłeś tą dyskusje że każde danie łapówki jest frajerstwem.
piszemy o wyjezdzie na UA
jak mi matka bedzie umierala to dam kazda lapowke jesli to pomoze
jesli przekroczylem predkosc to nie bo to nie jest istotna sprawa
nie mowiac juz o tym zeby dawac lapowki bedac niewinnym
-
No to faktycznie dawno nie byleś bo za 12 zł to możesz im wiesz co...
Zakaz wyprzedzania, prędkość ponad 30km wszystko się zaczyna od 250, 300 chrywni...
PS no to skoro jesteś taki porządny to czemu nie oplacileś tego mandatu.
Więc skończ już wypisywać swoje mądrości bo co ty ku-wa wiesz o życiu seksualnym mrówek... :cool:
1. 250 UAH to ile? raczej nie 100$
2. nie dawno nie bylem tylko dawno nie dostalem mandatu
3. nie zaplacilem mandatu bo go k.. nie dostalem. umiesz czytac? dostalem skierowanie do sadu grodzkiego
skoncz uprawiac chamistyke
no chyba ze jestes mrowka- wtedy d... nadstawiasz kazdemu w mundurze i kazdy wiez ze cie spokojnie wydyma i jak zechca to nawet udasz orgazm
masz fure z blachami LHR? LTM? to wiele tlumaczyloby
-
Czytałem że tę trasę przejechał Simson oraz GN 250. Jeżdziłem już moim Choperem po Jordanii, Gruzji itp, ale przez Afrykę przejechać, to koledzy mnie straszą. Szutru i kamienistej drogi się nie boję, ale gdy będą tam piaski lub spadnie deszcz na gliniastej drodze, to wysiadam. Ja poprostu mam ten motocykl i na jedną wyprawę nie chciałbym kupować drugiego, a wyjazd już we wrześniu.
czytalem gdzies opis podobnej wyprawy
z tego co pamietam to na tej trasie masz caly czas lepszy lub gorszy asfalt
-
Wtrącę się do dyskusji. Nitk nie jest frajerem żeby dawać łapówki wszędzie i każdemu,ale są sytuacje że trzeba wybrać: np.albo czekamy po zatrzymaniu przez patrol milicji dwa do trzech dni na ukaranie przez ukraiński sąd mandatem[bo taka jest oficjalna procedura] i płacimy w zależności od wykroczenia mnimum 100 dolców,albo dajemy na flachę i kurczaka i jedziemy dalej - czy to jest frajerstwo?
owszem
zawsze na pierwszym miejscu stoi zdrowy rozsadek
tylko czy rozsadne jest sianie paniki pisaniem debilnych instrukcji ze za Bugiem trzeba miec zawsze kase na lapowki- tak jakby tam stali od granicy co 10 km i patrzyli przez lornetke czy ktos ma blachy z magicznymi literkami PL.
dostalem raz wniosek do ichniego sadu grodzkiego (ukaranie za przekroczenie predkosci)
nikt mi nie kazal nigdzie czekac
pojechalem do Polski i nikt mi nic nie przysylal (spisali moj adres)
potem wjezdzajac na UA tez nikt mi nic nie wspominal ze mam jakies zaleglosci platnicze na UA
nie ma takiej taryfy "minimum 100$" - chyba ze piszesz o jakiejs stawce lapowkowej ( za jazde 98km/h w terenia zabudowanych sad przyznawal 2 lata temu jakies 12 zł- byc moze stawki sie juz zmienily
z moich obserwacji swiadomosci naszych rodakow (bezporednich rowniez) wynika ze jak macha ktos bialo czarna laseczka to sie automatycznie wklada kase w dokumenty
takie podejscie tylko umacnia w przekonaniu DAI ze Polacy to dobre i bezproblemowe zrodlo gotowki i nakreca akcje- bywa tak ze daja sobie znac przez radio ze ogolili frajera i zeby nastepny woz tez sprobowal.
tak ze moja rada jest taka: jestes czysty to ci moga skoczyc
jak masz cos za uszami to wtedy musisz sobie skalkulowac
-
Na taki typ czlowieka jak ty jest pewne określenie, ale nie bedę go przytaczał bo kultura zabrania :bigrazz:
czyli masz dosc ubogi jezyk?
podsumowujac dyskusje:
1. twoja rada: miec kase na lapowki, dawac przy kazde okazji- najlepije zalozy sobie wielki napis: frajer (невдаха) zeby DAJ sie nie meczyl
2. moja rada- nie dac sie robic w ch... na kazdym kroku
wybor nalezy do zainteresowanych
-
Szacun, niestety od tych krajów odstraszaja mnie ceny.
no niestety
w sumie to tylko paliwo jest niewiele drozsze niz nasze
a poza tym to masakra
ale my poradzilismy sobie z tym w taki sposob ze wszystko mielismy ze soba (jedzenie itd). tam tylko tankowalismy. spalismy w namiocie (mozna sie robic wszedzie).
umyc sie mozna w licznych toaletach na parkingach- wiadomo ze nie jest to komfortowe ale jak nie chcesz placic kilkuset zlotych za domek wielkosci budy owczarka niemieckiego lub niemalej oplaty za kemping to jest to dobra opcja.
poza tym po stronie szwedzkiej wzdluz wybrzeza jest niezla droga tyle ze gesto terenow zabudowanych, fotoradarow i predkosc przelotowa nie jest imponujaca. jesli chcecie namiary na jakies fajne miejsca to zaraz pogrzebie w pamieci
http://www.camping.se/templates/product___...spx?prodId=3033 tutaj spalem- fajne miejsce. ale nie tanie. po drodze na ten kamping (kilka km wczesniej) jest odbicie w prawo na taki ktorego nie ma w folderach i powiem wam ze tam to byla bajka ale niestety nie moge znalez tego miejsca. bylo tanio i zajebiscie. kemping nad sama zatoczka.
generalnie wiekszosc kempingow ktora sa wymieniane w tych oficjalnych folderach jest polowe drozsza od innych.
warto zajezdzac do dosc licznych informacji turystycznych- sa nawet na zadupiu.
-
Mam konto w Deutsche Bank i wypłaty na całym świecie bez prowizji. Nie wiem jak wyglądają banknoty Ukraińskie to z konikami nie będę ryzykował, może następnym razem.
Wypłaty bez prowizji też nie są takie bez prowizji bo hrywny są przeliczane najpierw na dolary a potem dopiero na zł, ale myślę, że będzie ok.
O wiele gorzej jest z pogodą w tym roku.... :evil:
bankomaty na UA sa takie same jak u nas
jak nie masz zamiaru wydawac wiekszej gotowki to szkoda sobie d.. zawracac konikami- idz do banku i tyle. zaplacisz wiecej 4 złote- wielkie tam oszczednosci
tak samo olej jakies przeliczniki ze wezmiesz dolary, zamienisz na euro a potem na jeny a na koncu na UAH. i zarobisz na 100 $ 40 gr ;)
I nawet udało mi się przejechać bez żadnej kontroli, a stali kilka razy ;-)
musisz miec wyjatkowy styl jazdy skoro nie byles kontrolowany i uwazasz to za sukces
Zazwyczaj danie łapówki polega na daniu jakieś 1/4 mandatu. Ale skoro tak piszesz to musiałeś mieć przykrą przygodę w życiu. To w takim razie ci współczuję :flesje:
rozumiem. chciales blysnac. a na szybie pewnie masz naklejke: daje łapowki. po ukrainsku.
jeszcze ktos chce blysnac jakas rada nt poruszania sie po Ukrainie? moze wywieszanie bialej flagi?
udawanie Niemca?
-
musisz przygotować też pare Eurasów dla Milicji,
taa
i dupala niech podmyje bo oprocz kasy zechca co innego
to powielana bzdura i nakrecanie wyludzania kasy od leszczy z polskimi blachami- bo sie naucza w DAI ze kazdy ma dla nich prezent.
bylem na UA tyle razy i za ladne oczy nikt mnie zatrzymywal a zadnej lapowki nie zaplacilem. mandatu z reszta tez
1. jesli chodzi o nocleg- we Lwowie jest pelno miejsc noclegowych. poszukaj w necie chocby na lwow.info
2. drogi sa ch.... ale coz... we Lwowie tez sa slabe
3. granica- jak podjedziesz pod szlaban i ladnie poprosisz ze jestes turysta, jedziesz z daleka i dlugo droga cie czeka to pewnie cie puszcza bez kolejki- mi sie zawsze udaje.
Kolego jeśli nie byłeś na Ukrainie to się nie wypowiadaj.
Nie obrażaj, że dawanie łapówek to frajerstwo, bo w tym kraju nic nie załatwisz, w każdym urzędzie musisz smarować bo inaczej będziesz czekał tygodniami. I to nie jest FRAJERSTWO, tylko dawanie sobie rady w życiu.
A to że ty nie dałeś nigdy łapówki, to nie wiem czy się chwalisz, czy żalisz...
Bo mi osobiście jest cię szkoda.
bywam tam czesto
nie pie**ol bez sensu
to ze holdujesz frajerstwu zwanemu dawaniem lapowek to twoja prywatna sprawa i nieladnie wkrecac w to innych.
i zal ci ze nie dalem lapowki??? k... do czego ten kraj zmierza
jeden daje sobie rade glowa, inny dupa. dawani lapowek jest dawaniem dupy. prywatna sprawa.
i pisze o wycieczce
bo faktycznie robienie interesow bez wzjatek nie wychodzi
-
ubezpieczenie EUROPA jedyne co się liczy :) no i do wizy aktualne zdjęcie :) jechałem ze szwagrem w 2008 r na zlot za Mińskiem i na granicy super, swobodnie wjeżdzasz, wypełniasz dwoisty kwitek i cała akcja nie trwa dłużej jak 20-30 minut...
no ja jeszcze wypelnialem kwitek na wjazd czasowy autem- na dowod ze nim wroce ;)
-
Niedaleko do centrum, 20metrów od lasu Kabackiego.
hmmm
las Kabacki
i niedaleko do centrum
-
A jak to jest z tymi wizami? Ile to kosztuje, gdzie to załatwić? I jak z cenami w BY? Bo byłem w UA i wcale nie jest jakoś tanio. Owszem wódka, fajki tak ale żarcie w sklepach to tak jak u nas albo i drożej.
wiza 25 euro
nie trzeba zadnych zaproszen tylko zalatwiasz sobie jakis adres jako docelowy i wpisujesz powod wjazdu: odwiedziny znajomych
wszystko zalatwia sie oczywiscie w ambasadzie lub konsulatach (w Wawie, B-stoku)
czekasz ok tygodnia
zarcie na BY jest w podobnych cenach jak u nas. wg mnie ciut taniej.
hotele sa slabe i niezbyt tanie
a pozatym jest ok
ps. zielona karta wystarcza, do wizy wykupujesz w Polsce ubezpieczenie obowiazkowe (ok 20 zł).
ps.2 faktycznie jak wjezdzasz pierwszy raz i nie wracasz tym samym przejsciem to becalujesz 15 $- radze miec przy sobie bo urzedas na granicy mial dosc dziwny kurs (mialem tylko PLN)
nie pamiętam, ale jak masz czas to wiza 25 euro w trybie normalnym 5 dni roboczych, a 50 jak ci się siedzenie pali (24 H) ale ja załatwiłem w jeden dzień, ale trzeba być wcześniej w kolejce :) składasz wniosek rano a odbierasz po południu ;) Przed złożeniem kwitów trzeba wykupić ubezpieczenie w towarzystwie EUROPA, w warszawie punkt znajduje się przy ambasadzie, ale jak jesteś trzeci w kolejce i jesteś sam to ciężko to pogodzić, ja jakoś to załatwiłem, ale stać w kolejce i się ubezpieczać to spore wyzwanie ;)
ja zalatwialem wize w maju -nie zauwazylem kolejek. ale robilem ja trybem normalnym. zlozylem wniosek wizowy, wplacilem na konto 25euro, kazano mi przyjsc za tydzien z ubezpieczeniem. i tyle.
najpierw płacisz a potem tankujesz więć jak się przeliczysz to możesz sobie nalać do kieszeni ;)
nie przesadzaj ;)
zwracaja ci po prostu kase - przetestowalem osobiscie
Zjazd w pomniejsze mieściny, miasteczka, wioski - to większy lub mniejszy off-road :D Niezla reminescencja z czasów komuny, starsi sobie przypomną, a młodsi zobaczą, jak było :D
ja sie przetelepalem przez pare niezlych dziur
kazda miala niezly asfalt
-
Guzior .... organizuj większy Wypad .... jako Przewodnik :buttrock:
niestety moja maszyna wlasnie zostala sprzedana
a na nowa na razie nie mam widokow
ewentualnie autem ;)
ale w zwiazku z zajsciem w ciaze moja zacna dupa juz mnie pewnie nigdzie nie pusci
ale rzeczywiscie jest to fajny pomysl na wycieczke
mnie z butów wyrwal koles we wsi Dąbrówka
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Aluza_D%C4%85br%C3%B3wka
http://maps.google.pl/maps?hl=pl&ie=UTF8&l...038238&t=h&z=15
na grodzienszczyznie mieszka wielu Polakow
zwlaszcza w pasie przy granicy z Litwa
i jednemu zabrano tyl posesji na parking przy sluzie Dabrowka.
walnal sobie na pol sciany nasze godlo ;)
kazali mu zamalowac- olal ich. to kazali wyzszy plot postawic - postawil. ale orla widac ;)
kozak ;)
-
wyjazd na UA to dosc ciekawe przezycie
1. granica: na UA wjezdza sie szybko. z powrotem roznie. ale ostatnio mam wrazenie ze jest gorzej.
zawsze mozna podjechac pod szlaban i pogadac- to dziala czasem po obu stronach granicy. i to bez lapowek, ktorych w zyciu nie placilem.
2. drogi- co tu duzo gadac, im dalej od glownych tras tym gorzej
3. paliwo - tansze, ale jego jakosc moze byc rozna
4. noclegi- ogolnie albo drogo albo beznadziejnie, ale sa wyjatki
5. milicja - troche mit, bo ja zjezdzilem po UA kilka tys km i zatrzymano mnie 2x i to slusznie- nic nie zaplacilem i lapowek tez nie. uwazam lapowkowanie za czyste frajestrwo ktore poglebia ten proceder.
6. ludzie - zawsze pomoga
7. forsa- jesli nie mamy na mysli wymiany jakichs wiekszych ilosci to nie ma roznicy czy wymienisz jedno na drugie, czy zawieziesz trzecie i na UA wymienisz jeszcze na cos innego. moze zaoszczedzisz 3 złote.
najlepszy kurs maja koniki na granicy (na stacja stoja) lub w glebi panowie na targowiskach. oczywiscie trzeba byc ostroznym zeby nie dac sie "ćwiknąć"- mi to sie nie zdarzylo
8. fun z jazdy - wiekszy niz w PL bo jest na drogach pustawo - pelen chillout
9. bezpieczenstwo- jest lepiej niz w naszym kraju
-
kurcze kierunek na wschód (obojętnie czy Białoruś czy Ukraina a może dalej ) zawsze mnie "kusił" niestety dla 95% moich znajomych daleka wyprawa to tak max 500 km :banghead:
Ukraina to masakra drogowa
w zyciu bym tam nie pojechal na moto ;) chyba ze na enduro lob crossie ;)
-
Oj tak. Tam są bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące picia na ulicy. Zauważ, że nie widać na ulicach czy na dworcach kolejowych nawalonych ludzi.
pozdr
no a jak sobie klapne przed namiotem na dziko nad Kanalem Augustowskim to tez nie mozna? ;)
Bialorus - raj dla motocyklisty
w Podróże
Opublikowano
wplaca sie w banku Millennium
dostajesz kartke z kontem
tylko trzeba te 25 EUR miec swoje bo oplata w banku jest z d....