
Randy T.
Forumowicze-
Postów
199 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Randy T.
-
Witam Na początek mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o planowanie głowicy to na pewno coś praktycznego na ten temat będzie mógł powiedzieć maddog bo już to robił (o ile to on robił a nie poprzedni właściciel Junka :D ). Ja mogę powiedzieć tyle, że z tego co pamiętam to potrzebna jest do tego tzw. "planszajba", za pomocą której mocuje się głowicę w tokarce. Ja osobiście robiłem to domowym sposobem ale od razu mówie, że mi chodziło tylko o poprawienie szczelności połącznia głowica-cylinder, bo było bardzo zrysowane i poobijane. Wykorzystałem do tego stary zużyty cylinder Junaka z poubijanymi żebrami. Wyglądało to tak: poobijałem cylinder z żeberek do reszty (już widze miny obrońców oryginałów ale zaznaczam że ten cylinder nie nadawał się do niczego :>) i zakręciłem go w imadło, posmarowałem miejsce styku gruboziarnistą pastą do docierania zaworów i zacząłem docieranie głowicy obracając nią na nim. Trwa to w zależnoście od stopnia uszkodzenia przylgni od 15 do 40 min. Po tym zabiegu można już bez problemów zakładać głowice bez uszczelki, a i stopień sprężania trochę sie zwiększa. Ale jak już mówiłem nie ma to na celu zwiększenia stopnia sprężania tylko naprawę przylgni domowym prostym sposobem. Teraz jeśli chodzi o planowanie głowicy w czterosuwie w celu zwiększenia stopnia sprężania to ogólnie się tego nie praktykuje tylko zakłada się wyższe tłoki. Na argument Wulkana, że nie ma wysokich tłoków w sprzedaży odpowiem że owszem tak, ale zamiast szukać takowych wystarczy zaprojektować własny tłok i zlecić jego wykonanie renomowanemu warsztatowi i ulepszyć go później cieplnie czyli gotować w oleju przez 5-7 h w temperaturze 190-210 stopni C i powoli ostudzić. To na pewno nie zaszkodzi nawet najlepszemu renomowanemu tłokowi, a powinno w zupełności wystarczyć dla pozbycia się obawy że tłok może się zatrzeć. Pozdrawiam.
-
Witam Oryginalnie zawór ssący Junaka ma średnicę trzonka 9mm, a wydechowy 9,5mm. Te które ja stosuję w zastępstwie pochodzą z ciągnika T25 lub C330 (ssące) mają średnicę trzonka 9mm, a wydechowe z C385 i średnica trzonka 10mm. Prowadnice ssące z T25,a wydechowe z C385 (oczywiście po modyfikacji). Z powyższego wynika że pozostawić można tylko prowadnicę wydechową i rozwiercić na 10mm, a ssąca musi zostać wykonana od nowa. Kupując gotowe prowadnice o których pisze wystarczy je tylko troche przerobić na tokarce co z pewnością zajmie mniej czasu niż toczenie ich od nowa. Oczywiście nie mam nic przeciwko żeby zastosować bronzal, tylko po prostu kupienie prawie gotowej prowadnicy za 9 zł jest chyba bardziej opłacalne. Co do tego że zawory są chromowane jesli mają współpracować z prowadnicami żeliwnymi to nie jestem tego pewien. Do tych zaworów które opisuje powszechnie stosuje się prowadnice żeliwne więc nie widze problemu żeby stosować je także w Junaku. Ale jak ktoś woli bronzal to czemu nie. Pozdrawiam
-
Witam :D Uparłem się na prowadnice żeliwne, bo po prostu je sprawdziłem, poza tym są tanie i łatwo dostępne. Fakt że trzeba je wciskać na gorąco z odpowiednim naddatkiem ale jak już wspominałem nadają się do Junaka i będe przy tym obstawał bo wiem że się nadają. Zresztą Tomek Sałek w jednym ze swoich artykułów też pisał o tym że takowe się nadają do zastosowania w Junaku i wydaje mi się to wystarczającym argumentem. Poza tym zawory które proponuję mają trochę wiekszą średnicę trzonka,a co za tym idzie lepiej odprowadzają ciepło z zaworu. Jeśli chodzi o to zdejmowanie materiału z zaworu.... Jak poczytasz dobrze co pisałem to dojdziesz do wniosku ze chodzi nam o to samo, ja cały czas mówiłem że jeśli chodzi o "ruszanie" zaworów od strony prowadnicy to co najwyżej może się to ograniczyć do polerowania (gładzenie napisów itp...) właśnie w celu wyeliminowania zjawiska karbu i tym samym zwiększenia trwałości zaworu. Więcej chyba nie musze pisać :D. Pozdrawiam.
-
Witam Ja znowu swoje trzy grosze :D Mimo tego wszystkiego co powiedział kolega Pipcyk, ja nadal podtrzymuję swoje zdanie że nie powinno się staczać zaworów od strony grzybka bo grozi to ich oberwaniem. Zaznaczam w tym miejscu że ja cały czas mam na myśli zawory do Junaka pochodzące z ciągników bo oryginalne zawory przeważnie są już na tyle zużyte że nie nadają się do ponownego użycia. Poza tym nie jestem wybitnym znawcą wszystkich zaworów i materiałów stosowanych do ich wykonania ale rasowaniem silników interesuję się dość długo i w wielu źródłach z których korzystałem opisano sposoby zmniejszania wagi zaworów prawie zawsze odradzając staczanie zaworów od strony grzybka. Dalej, prowadnice zaworów stosowane dzisiaj są wykonane z odpowiedniego żeliwa i nic nie stoi na przeszkodzie żeby były stosowane w Junaku. Można do tego celu wykorzystać prowadnice z ciągników T25 i C385 oczywiście po odpowiedniej przeróbce. To tyle. Pozdrawiam
-
Witam raz jeszcze :> Wulcan: no opisywałem to dokładnie już conajmniej dwa razy jak uzyskać wagę 46-47 dag z tłoka od Fiata1500 :>. Fakt że miałem na myśli tłok o denku półkolistym ale wydaje mi się że z tego trapezowatego też się da to uzyskać. W ciągu kilku dni napisze o tym bo mam taki tłok w domu i nie nadaje się on już do użytku mimo ze jest nowy bo za długo leżał na deszczu :> Tak więc zerknij na mój opis odchudzania tłoka a jeśli to nie to co byś chciał to napisz do mnie :D. Pozdrawiam
-
Witam Oczywiście ja też na żarty pisałem o obrażaniu się :D. Jeśli chodzi o te skrzydełka to rzeczywiście skróciłem je prawie całkowicie ze względu na wagę tłoka ale wiem też że tak można zrobić i na pewno nie wpływa to na to co opisujesz. A wracając do tego bicia zworów o tłok to gwarantuje Ci że tak się działo na 100% gdy tłok był niefrezowany a głowica po remoncie i gniazda niefrezowane. Dlatego dziwił mnie bardzo Twój przypadek ale teraz już wiem dlaczego :D. Opisz mi jeszcze dokładnie sposób pomiaru wysokości denka tłoka który stosujesz, tj. czy mierzysz cały wznios denka od górnej krawędzi czy może od środka sworznia.... Pozdrawiam
-
Witam Maddog, nie miałem zamiaru Cie obrazić ani też ja sam sie nie obrażam :D. Mówiłem że nie znam sie na Fiatach czy Polonezach więc nie bede sie na ich temat wypowiadał. A jeśli chodzi o te oznaczenia to tylko dlatego to przypomniałem bo napisałeś to tak jakbyś mówił że są na tłoku :D, poza tym nie wszyscy wiedzą co to selekcja więc na pewno nie zaszkodzi że to napisaliśmy. Ale dla świętego spokoju poszukaj wszystkiego o tych tłokach w tych książkach serwisowych i napisz, bo sam tez jestem ciekawy jakie rodzaje tych tłoków są. Co do tego frezowania denka to powiem Ci, że przerabiałem ten temat wiele razy i wielu ludzi co jeździło na niefrezowanych tłokach mówiło mi że nie biją im zawory po tłoku, a jak ściągałem głowicę to ślad był od razu widoczny. Jeżeli miałeś frezowane gniazda pod zawory i siedzą niżej to możliwe że u Ciebie to niewystępuje ale ja też nie chce w to wnikać bo też nie chce żebys się obraził :D. Od początku zauważyłem że mamy inne patenty na stosowanie tych tłoków mimo że zgadzamy się co do ich przydatności w Junaku i nie chciałem podejmować tego tematu żeby niepotrzebnie nie przegadywać się na forum :D. Pozdrawiam
-
Witam i oczywiście życzę wszystkim wesołych świąt :D Zacznę może od tłoków z Fiata 1500. Nie jestem znawcą jeśli chodzi o Fiata 1500 czy Poloneza 1500 ale gość który zawsze dla mnie szlifuje cylindry (a robi to od lat i nie tylko dla mnie) powiedział mi, że tłok o denku półkolistym pochodzi od Fiata a ten trapezowaty od Poloneza. Wydaje mi się że ma racje, bo pamiętam jak kiedyś kupowałem w jakiejś dużej hurtowni tłok do Poloneza 1500 to dostałem właśnie taki trapezowaty, a teraz jak kupowałem do Fiata 1500 to dali mi ten półkolisty. Ale nie kłóćmy się o to bo szkoda na to miejsca, poza tym nie chodzi tu o tą sprawę który od czego, a o to który lepszy. Jeździłem zawsze na trapezowatych, a teraz założyłem półkolisty i wygląda mi na to że stopień sprężania jest jednak większy niż na trapezie. Generalnie te dwa rodzaje tłoków różnią się od siebie kształtem denka i wagą, poza tym są tak samo dobrej jakości jeśli chodzi o materiał. Według moich pomiarów na wadze elektronicznej tłok o denku trapezowym waży 370 g +- 3g, a półkolisty 340g +- 3g (oczywiście jeszcze bez żadnych przeróbek), sworzeń z Poloneza 125 g, a ten dorabiany przez AL-MOT do nowych tłoków Junaka 90g., z Fiata niestety nie miałem w czasie tych pomiarów ale wydaje mi się że jest najcięższy z nich wszystkich. Przypomnę jeszcze raz jak przebiłem półkolisty tłok z Fiata 1500, który obecnie jeździ w moim silniku, zresztą z Polonezowymi robiłem to samo. Jego "skrzydełka" zostały prawie całkowicie odcięte, a w denku tłoka zostały wykonane frezowania które zapobiegają uderzaniu zaworów o denko w czasie wysokich obrotów. Jeśli chodzi o sprawę głowicy, to sprawa została rozwiązana w moim przypadku przez poszerzenie jej, a nie jak to robią niektórzy przez fazowanie tłoka. Jak już wspominałem cały tak przerobiony i uzbrojony tłok waży niecałe 46 dag, co jak pisał na łamach ŚM Tomek Sałek jest prawidłową wagą, bo wg niego obojętnie jakiego tłoka byśmy założyli (75,77,80 czy 82) to maksymalnie powinien ważyć 47 dag. Jeśli chodzi o ten cylinder z aluminiowym użebrowaniem i nowe tłoki to jak już pisałem wg mnie dobrze by się sprawowały gdyby miały wyższe denko. Nic więcej na ten temat nie mogę powiedzieć bo nie jeździłem na tym zbyt długo. Powiem tylko że ten cylinder jest godny polecenia i ten lekki sworzeń, a tłoki mimo że mi nie odpowiadają to jednak są dobrze wykonane bo nie puchną (sprawdzałem :>). Aha, jeszcze te oznaczenia Maddog. A, B i C oznaczają tzw. selekcję i tyczą się wymiarów każdego ze szlifów, w przypadku zakładania go do cylindra Junaka w którym wcześniej jeździł któryś z oryginalnych tłoków nie mają znaczenia. Oczywiście oddając cylinder do szlifu musimy oddać też tłok który zamierzamy zamontować żeby szlif był wykonany pod tego tłoka a nie byle jaki :D. Pozdrawiam
-
Witam Właśnie to co piszesz Maddog, napisałem kilka linijek wyżej z tym ze nie tak dokładnie :D. Można staczać zawory tylko od strony komory spalania w celu zmniejszenia wagi, a wypolerowanie całego zaworu zwiększa jego wytrzymałość i co za tym idzie trwałość.
-
Witam ponownie Maddog podoba mi się Twoje podejście do przerobionych Junaków. Muszę przyznać, że 90 % mojej wiedzy mechanicznej i elektrycznej zawdzięczam właśnie temu że remontowałem i usprawniałem Junaki. To czego się nauczyłem pozwala mi teraz bez wiekszych problemów zajmować się naprawami takich motocykli jak Suzuki Hayabusa 1300R, Kawasaki Vulcan czy Yamaha Virago 1100. To na prawdę wielka satysfakcja jeżeli pomyśli się że zaczynało się od Junaka...[/i]
-
Witam Nie będe się wtrącał w te wasze przegaduszki ale chętnie oglądne fotki Twojego motocykla Maddog i oczywiście odwdzięcze się też własnymi :D Pipcyk, Twoje też chętnie oglądne jeśli je masz, bo w sumie Ty moją maszynę widziałeś... Pozdrawiam
-
Witam Mam pytanie, czy czasem nie próbowałeś tych zaworów obrabiać w jakikolwiek sposób (oprócz polerowania) mechanicznie od strony grzybka??? Bo jeśli tak to wcale się nie dziwię że się urywają... Jak długo jeżdżę i naprawiam Junaki to nie spotkałem się żeby urwał się jakikolwiek zawór jeżeli rzeczywiście jest oryginalny i nie "poprawiany". Nie wiem, być może miałem szczęście :D Pozdrawiam
-
Witam I ja dołożę swoje trzy grosze. Nie zgadzam się z kolegą Pipcykiem co do zastosowania zaworu wydechowego ze Stara ponieważ jest on za ciężki, polecić mogę zamiast niego zawór wydechowy z ciągnika C385 nr katalogowy 800005015, jest tani i nadaje się do zastosowania w Junaku (oczywiście po odpowiedniej przeróbce). Natomiast zgodzę się co do właściwości zaworów wydechowych, jeżeli wymieniamy je na jakiekolwiek inne to bezwarunkowo muszą to być zawory wydechowe. Pozdrawiam
-
Witam Najpierw powiem co miałem na myśli wybrzydzając zawartość stron o Junakach. Wszystko jest OK jeśli na tych stronach zawarte informacje są prawdziwe i sprawdzone, a akurat mówiąc o stronie Jacota głównie wkurzało mnie to co pisał o tłokach z Fiata, system odpowietrzania który wymyślił też nie wydaje mi się poprawny. Nie mam nic przeciwko temu że ktoś robi takie czy inne rzeczy w swoim Junaku tylko wkurza mnie gdy ktoś opisuje takie błędne patenty i rozpowszechnia je w Internecie, dlatego jestem za stworzeniem nowej strony na której zawarta byłaby wiedza nie tylko jednego człowieka ale wszystkich (oczywiście tych co się znają i wiedzą co robią). Jestem jak już wiadomo dopiero od niedawna na tym forum ale widzę tutaj kilku ludzi którzy znają się na rzeczy i mają wiedzę na temat mechaniki i elektryki, są jednak też ludzie którzy piszą takie bzdety że ręce mi czasem opadają (oczywiście nie będę tu nikogo wymieniał). Ja osobiście posiadam przerobionego Junaka (Pipcyk go już oglądał), drugiego przerobionego ma mój brat, oprócz tego kolekcjonuje powoli części do Junaka M07 i kiedyś złożę „oryginała” którego sobie zostawię, poza tym młodsi koledzy w moim klubie i jedna koleżanka z okolic mają oryginalne Junaki z którymi robię co trzeba żeby jeździły sprawnie, dobrze wyglądały i nie lały olejem (co w brew utartym opiniom jest do zrealizowania:>). W sumie w mojej miejscowości jest 12 Junaków z czego 9 jeździ i nie psuje się (pozostałe 3 są sprawne ale stoją bezpiecznie w piwnicach bo szkoda ich właścicielom używać ich do jazdy). Dodam jeszcze że te dwa przerobione co u mnie stoją nie były przeze mnie cięte, a jedynie doprowadzane do idealnego stanu i bezawaryjności . Swojego czasu wszyscy z okolicy wmawiali mi i innym że Junaki zawsze leją i zawsze się psują, a ja obaliłem ten mit i teraz mało kto, co mnie dobrze zna mówi mi takie bzdury. Jeżeli poświeci się wystarczająco dużo czasu i włoży się do tego „serce” to maszyna odwdzięczy się długą i bezawaryjną pracą. Mi osobiście nigdy nie zdarzyło się żeby Junak zawiódł mnie w trasie, nawet nie woziłem ze sobą kluczy (w przeciwieństwie do większości okolicznych partaczy). Nawiązując jeszcze do wypowiedzi Maddog’a jak mówił o tym jakiego Junaka dostał, to ja miałem podobną sytuacje, bo mojego pierwszego Junaka przywiozłem na wózku, a właściwie to muszę powiedzieć (choć nie powinienem) że przywiozłem wielką kupę złomu przez którą moi starzy najpierw zmuszali mnie do jej zwrotu, a później nie odzywali się przez tydzień. Z powyższego wynika że (jak powiedział kolega Pipcyk) że ja też stoję po obu stronach barykady z tą tylko małą różnica że ja jednak lubię usprawniać Junaki ale robię to z rozmysłem i wiem w jakiej sytuacji mogę pozwolić sobie na wstawienie alternatora, innego tłoka itp., a kiedy trzeba doprowadzić oryginała do idealnego stanu. W tej chwili (jak już chyba wielu z Was wiadomo) pracuję nad zastosowaniem alternatora pracującego w oleju tak żeby nie trzeba było przerabiać (w sposób widoczny z zewnątrz) pokrywy sprzęgła, bo jestem za tym żeby można było jeździć oryginałem daleko, bezpiecznie i bezawaryjnie po to żeby udowadniać wszystkim że Junak może taki być i żeby pokazywać wszystkim ten najlepszy powojenny kawałek polskiej motoryzacji. I znowu się rozpisałem :D Pozdrawiam wszystkich
-
Na motobazarze w Łodzi na pewno się dowiesz, a jak nie Ty to ja. :D
-
Filtr Stożkowy - co sądzicie ?
Randy T. odpowiedział(a) na RiG temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Witam Niestety nie siędzę w temacie filtrów stożkowych na tyle głęboko żeby udzielać porad na temat która firma lepsza. Możesz zadzwonić do firmy OLEK-MOTOCYKLE i tam udzielą Ci porady, tel. (033) 8151167 lub komóra 602511613. Jest też strona www.olek.sklep.pl ale niewiele się z niej dowiesz. Pozdrawiam -
Filtr Stożkowy - co sądzicie ?
Randy T. odpowiedział(a) na RiG temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Nie będe się tu rozwodził na temat czy te filtry coś dają czy nie (choć uważam że dają) ale jeśli chodzi o trwałość silnika na tego typu filtrach to na pewno nie jest mniejsza. Do tego typu filtrów jest specjalny płyn w aerozolu dzięki któremu stożkowy filtr rzeczywiście filtruje, a gdy się zabrudzi wystarczy go dobrze umyć w benzynie ekstrakcyjnej, przedmuchać i ponownie spryskać w/w płynem, trawość tych filtrów jest bardzo duża. Ich minusem jest to, że w razie deszczu woda może dostać się do gaźnika ale to występuje tylko w motocyklach w których filtr nie jest odpowiednio ukryty. Jeśli chodzi o ceny to ja w firmie OLEK-MOTOCYKLE dostaję takie po 35 zł za szt. ale to jest cena dla mnie, normalnie można je tam dostać za 40 zł. -
Witam wszystkich, piszę tutaj pierwszy raz, choć net mam od dawna a i Junakami zajmuję się od 8 lat, ale do rzeczy. Jeździłem na tłoku od Poloneza 1500 (77,0) i spisywał się bez zarzutu jeśli chodzi o sprawy puchnięcia itp., zrobiłem na nim 7000 km i wypadło zabezpieczenie sworznia... (wiadomo-masakra). Po tym wypadku kupiłem aluminiowy cylinder i tłok dorabiany obecnie przez firmę AL-MOT, przejechałem na tym 200 km i wywaliłem ten tłok bo osiągi były dla mnie niezadowalające (tylko nie mówicie mi o docieraniu, bo wiem coś o tym i to nie mój pierwszy remont). Następnie zakupiłem tłok od Fiata 1500 tym razem (bo ma wyższe denko niż w Polonezie), skróciłem mu od dołu "skrzydełka", wyfrezowałem odpowiedniej głębokości gniazda pod zawory i wykorzystałem bardzo lekki i dobrej jakości nowy sworzeń który wyciągłem z omawianego wcześniej tłoka Junaka z AL-MOT'u. Tak przerobiony tłok waży 46 dag i jest to dopuszczalna waga, która pozwala na prawidłową jego prace. Zabezpieczenia sworznia tym razem założyłem dobrej jakości :D. W silniku zastosowany jest (jeszcze od czasów tego tłoka od Poloneza) patent na poprawienie smarowania i wykasowane są wszelkie luzy poosiowe na kołach rozrządu, do tego koła rozrządu są odchudzone i polerowane. Silnik sprawuje się świetnie, elastyczność jest zauważalnie lepsza niż na tym niby oryginalnym współczesnym tłoku. Według mnie te nowe Junakowskie tłoki miałyby sens gdyby miały wypukłość denka na 14 lub 16 mm zamiast 12mm, wtedy stopień sprężania dobijałby do 8,0 lub trochę więcej, wtedy wypolerowanie kanałów i zmiana gaźnika zaowocowała by zauważalnym wzrostem mocy. Dlaczego tego nie robią? Na prawdę nie mam pojęcia, dlatego wolę omawianego wyżej Fiata 1500, bo mam pewność że przy tym wszystkim co mam w silniku mogę przegrzać silnik a tłokowi nic nie będzie. Może mi teraz nie wierzycie ale zapewniam że nabiłem sporo tysięcy na różnych Junakach i z różnymi tłokami i ten właśnie z w/w powodów polecam wszystkim. Pozdrawiam. P.S.1. Strona Jacota moim zdaniem jest g. warta, tak samo zresztą większość innych (za mało konkretów i za duży brak wiedzy) P.S.2. Mam propozycję dla ludzi którzy chcieli by stworzyć nową stronę o Junaku i zawrzeć tam sprawdzone i działające patenty, mogę dokładnie i przystępnie opisać wszystko co wiem o Junaku i poprzeć to zdjęciami i sposobami ich wykonania. Ale się rozpisałem! Pozdrawiam wszystkich