karen

Oj dziewczyny, po co tyle jadu? :) Nie wiedziałam co kupić, wyprułam się z kasy (dosłownie), bo wszystkie oszczędności z pracy zniknęły na strój na motocykl. Posądzanie studentki o snobizm? Długo na to pracowałam, kupiłam i jestem zadowolona. Zawsze można kupić taniej, można i drożej. Wybrałam jak wybrałam, mam nadzieje, że mi posłuży. Wcale nie mówię przy tym, że tańsze produktu są gorsze. Wzięłam to, bo było wygodne, leżało na mnie dobrze, wygląda solidnie i bezpiecznie. Tylko tyle, albo aż. Każdy sam decyduje, na co wydaje swoje pieniądze i zakładanie z góry, że na Rukke decydują się tylko snoby jest mocno krzywdzące ;)

Ja gdy zobaczyłam ten model byłam.. niespecjalnie przekonana. Szczerze, nie powiem, żeby mi się podobał. Ale mam taki zwyczaj, znając siebie i wiedząc, że czasem coś lepiej wygląda na człowieku, niż na wieszaku, przymierzyłam i... naprawdę jest duużo lepiej niż wygląda. Gdybym ją zobaczyła tylko na zdjęciu w internecie albo w sklepie, to bym nawet o niej nie pomyślała. Dyskusja o tym co lepsze.. każdy ma inne priorytety :) Jak dorwę w końcu kogoś z aparatem to wrzucę zdjęcie, jak leży na mnie. To będzie lepsza skala porównawcza. Generalnie wybrałam kompromis, bo i wygląda i jest pieruńsko wygodna i praktyczna. Widziałam ładniejsze - to racja. Ale wygodniejszej żadnej :) Lanserską skórkę sobie jeszcze dokupię, w przyszłości ;)

No proszę, kolejna dziewczyna na moto :D też zaczynałam od DT, no tyle, że od zabaweczki bo 50ccm ;) Ale i tak było wesoło. I niedługo planuje na poważnie się zabrać za teren ;) Szkoda, że tak daleko mieszkasz ;) LwG!

Teraz chwalić się nie ma czym, ale.. za mną pierwsza trudna sytuacja. Jadę sobie spokojnie, przede mną zakręt w lewo, co jest za nim nie widzę, bo zasłaniają mi budynki. Teren zabudowany. Gdy nie widzę co jest za, staram się trzymać blisko prawej krawędzi - lepszy widok.. powoli zaczyna mi się odsłaniać świat zza domu iii.. na moim pasie wprost na mnie mknie srebrne, stare BMW. Natychmiast odbiłam na prawo na pobocze, na szczęście było w miarę równie. "Kierowca" puszki nawet o centymetr nie odbił na swój pas. Za mną jechało auto. Gdy ja wracałam na drogę, mając prędkość zbitą już do około 30km/h "kierowca" BMW powrócił na swój pas, ratując się tym samym przed czołówką z nadjeżdżającym Audi. Brak słów.

Jestem po ciut dłuższej trasie, po jeździe w dosyć sporym zimnie i póki co mogę powiedzieć na temat kurtki same dobre rzeczy. Czy jest gorąco czy zimno, pod kurtką mam ten sam komfort temperaturowy. Skrajnych sytuacji jeszcze nie było, deszczu także, ale na razie jest dobrze. Liczy się też wygoda, a tutaj jest elegancko ;) Trochę brakuje sklepów, gdzie wybór kurtek damskich byłby większy niż trzy na krzyż, ale też i takie produkty schodzą mniej niż męskie, trudno się dziwić..

Pierwsza "maszyna" pod tyłkiem - poczciwy Simson ;) Pierwszy własny motocykl, chociaż to za duże słowo ;) to Yamaha DT50R. A poważna maszynka to obecna moja niunia XJ6 z 2010.

To zapraszam do Wrocławia.. myślę, że podróż będzie krótka ;)

Rzeczywiście bardzo fajna cena :) wierze, że długo zbierałeś, wiem coś o tym.. ale czego się nie robi dla tak pięknej pasji ;)

Piękna niunia:) z czystej ciekawości, odpowiadać nie musisz oczywiście :P ile taka przyjemność? ;)

Możesz podać tytuł lub wykonawce, a najlepiej i to i to ;) utworu, który leci w tle końcówki na Berlince?

Niestety trzeba myśleć też za innych.. trzymamy kciuki!

Póki co nie ma mi kto zrobić.. ale jak kogoś dorwę to nadrobię zaległości, obiecuję :D

Nie wierzę.. już wiem np. że będę chciała dokupić sobie jakąś fajną, letnią skórę ;) Ale na razie wydałam prawie wszystko co miałam odłożone na dodatkowe wydatki i nie ma mowy, żebym w najbliższym czasie dalej robiła jakieś tego typu zakupy :) I tak poszalałam, jak na swoje możliwości :P

Wrocław się kłania, a konkretnie wrocławianka :) Można mnie już spotkać na bordowej XJ6 na ulicach miasta, LwG! :)

Chwale się, a co! Wczoraj pierwszy raz wytoczyłam mając plastik w kieszeni swoją XJ6 na wrocławskie drogi, pokręciłam się po mieście (a do Rynku z domu mam 20km w jedną stronę, więc sumując trochę tych kilometrów wyszło), trochę mnie stresuje to wszechobecne zainteresowanie, bo mam szczupła sylwetkę (rozmiar 34) i włosy do pasa przez co czuje na sobie wzrok ludzi non stop, a niespecjalnie lubię być w centrum uwagi.. ale jestem szczęśliwa obłędnie ;) A dlaczego mnie powaliło? Bo poszłam kupić kask.. i wróciłam z białym Schuberthem SR1. Sezon uważam za.. rozpoczęty ;) LwG!

Albo facetem ;)

Wybaczcie, że tak długo.. już odpowiadam ;) Kupiłam tę kurtkę - http://www.racerpolska.pl/kurtki-kurtka-damska-rukka-air-y-o_l_80_7314.html dokładnie za 2500zł. Oczywiście nowa. Kolor tak zwany hi-vis czyli ten z "oczodającym" zółtym. Na razie wiele o niej powiedzieć nie mogę, mam za sobą jeden dzień porządnej jazdy i to w temperaturze od 25 do powiedzmy 16 stopni, bez podpinki, bo z powodu temperatury zdjęłam i bardzo komfortowo. Ciepło, ale nie gorąco. Wygodna. Co będzie później zobaczymy :) Na razie mogę polecić, jeśli ktoś ma dużo kasy do przeznaczenia. Ja postawiłam na "raz a porządnie", czas pokaże czy to była dobra decyzja.

No i będzie.. Rukka. Ostatnia sztuka w rozmiarze 34, która była na sklepie. Leży bardzo dobrze, wygodna, ładna. Trochę droga, ale biorąc pod uwagę fakt, że ostatnia, zapłacę trochę mniej, a będzie na lata. Mam taką nadzieję :) Jutro jadę zakupić. Mogło być sporo taniej, bo był nawet ładny któryś z modeli Helda, ale niestety 36 i wisiał na mnie. Później ubrałam na siebie Rukkę i.. już nie chciałam zdjąć! Muszę przyznać, że z ciuchami motocyklowymi dla kobiet bywa niemały problem. Raz, że modeli kilka na krzyż, to na dodatek jak już jest coś ładnego, są dostępne może dwa rozmiary. Góra, jak nie jeden. Albo pasuje, albo nie. Panowie mają zdecydowanie większy wybór ;)

Rozmiar.. 34, choć motocyklowo raczej 36 ;) Pytam właśnie dlatego, że nie znam się na membranach, ochraniaczach.. próbuje trochę to nadrobić. Wielkie dzięki wszystkim za dotychczasową pomoc :) Oczywiście jeśli ktoś ma jeszcze jakieś sugestię to bardzo proszę o dalszą pomoc. Jestem totalnie skołowana, za dużo tego..

Hmm.. zacznę od początku :) Kurtek dla Panów na rynku tysiące, z kobietami znacznie gorzej. Właściwie wybór jest niewielki, przynajmniej jak na damskie umiłowanie do marudzenia przy robieniu zakupów.. do rzeczy. Szukałam, czytałam, jestem trochę w kropce. Skóra, czy tekstyl? Żeby kupić kurtkę muszę wybrać się do salonu osobiście, bo wole coś przymierzyć nim wydam sporą sumkę. mamy we Wrocławiu salon Modeki, więc intensywnie zaczęłam myśleć o niej. Z tekstylnych wpadł mi w oko model Laser Pro. Przeczytałam parę testów i opinii.. hm. Potrzebuje czegoś BEZPIECZNEGO i wygodnego. Jestem w stanie wydać powyżej 1000zł, bo wiem, że lepiej kupić coś raz a porządnie. Nie jestem uparta, pasuje mi i skóra, i tekstyl. Możecie polecić mi jakiś model, firmę, może wypowiecie się na temat Modeki, czy warto? Czy inna firma w podobnej cenie lub droższa byłaby lepsza? Póki co rozmyślam o tym http://www.modeka.pl/pl/produkty/#!box/laser pro/14/1/d . Sprawa jest o tyle trudna, że kurtkę muszę kupić.. jutro :) Przeznaczenie - w 90% miasto, motocykl XJ6, prędkości przelotowe w granicach rozsądku miejskiego :) pozdrawiam!

Myślę, że generalnie "nauka jazdy" na motocyklu w szkołach jazdy to temat rzeka.. mam to natręctwo, że obserwuje otoczenie i to co się wokół mnie dzieje i na placu manewrowym podczas robienia prawka miałam niezły ubaw ;) Większość szkół na placu nie uczy nic, a jedynie podstawia motocykl "taki jak na egzaminie" lub zbliżony, a instruktor pali fajkę lub rozmawia z innymi, podobnie uczącymi kolegami ;) A kursanci.. pykają sobie ósemki, jak kto potrafi, gdy któryś zapyta czy robi coś źle najczęściej dostaje odpowiedź "jak Ci wychodzi, to jest dobrze". Kilka dni temu zdawałam egzamin we wrocławskim WORDzie. Dziewczyna siedziała obok mnie czekając na swoje podejście na placu i pytała każdego, na którym biegu robi ósemkę. Wszyscy zgodnie odpowiadali, że na dwójce. Ona na kursie robiła na jedynce. Łapy jej się trzęsły ze stresu, bo "wszyscy robili inaczej". Przyszła pora na mnie, poszłam, wsiadłam na YBR125, na której nigdy wcześniej nie siedziałam, wykonałam wszystkie zadania - przyznam szczerze, byłam zaskoczona motocyklem, był naprawdę "przyjazny". Ósemkę bez problemu jechała bez gazu, ja jechałam z lekkim gazem, żeby było fajnie i płynnie. Po mnie poszła ona. Dwa razy na środku łuku zgasło jej moto i koniec egzaminu. Pojechała na dwójce - na nieźle ustawionym moto nie była w stanie przejechać dwóch ósemek. Fakt, nie popisała się, bo skoro na kursie ani razu nie robiła tego "skomplikowanego zadania" na drugim biegu, to po co na egzaminie się na to porwała ;) ale mimo wszystko, jak to się stało, że przy ledwo pięciu zadaniach, które trzeba na placu wykonać, instruktor nie pokazał jej innej możliwości niż jedynka i tego nie przećwiczyli. Troszkę śmieszne :)

Mega szacun kolego, sama jestem bez płuca ale to pikuś przy tym, co Ty przeżyłeś.. Bądź dalej takim pozytywem, piękna sprawa :) A moto fajne, powinno służyć.

We Wrocławiu zdaje się na TW125 lub YBR125, żadnej 250 nie ma.. to "fenomen", ale na zmiany się nie zanosi. Swoją drogą, patrząc na wyczyny niektórych egzaminowanych, znajduje jakieś uzasadnienie braku inwestycji ze strony WORD Wrocław ;)

Kat. B - 13.04.2010, za drugim Kat. A - 30.08.2012, za pierwszym :) WORD Wrocław. No, to się dowartościowałam ;)

Respekt do motocykla i życia mam ogromny, zdaje sobie sprawę z faktu, że nie można liczyć na wybaczenie błędu. Po prostu trzeba robić wszystko, żeby ich nie było.. Bardzo wam dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Sprawa się trochę pozytywnie skomplikowała, bo nagle w moim garażu dziś jak na zawołanie pojawił się XJ6 rocznik 2010, którą kupił sobie mój ojciec, nikomu nic wcześniej nie mówiąc. A ponieważ jego praca nie pozwala na dojazd motocyklem, z pewnością będę szlifować swoje umiejętności do końca tego sezonu na niej, później postaram się wybrać jakiś sprzęt na wyłączność dla siebie. CB500 na początek byłoby dobre chyba, że zakocham się w XJ6 i zapragnę ją mieć- tyle, że w wersji naked ;)