Lider1979

No to całkiem fajna cena ;) A mógłbyś podesłać jakieś namiary na źródło?

Tak jak pisali wyżej.Oprócz rzeczoznawcy postaraj się o opis stanu motocykla w chwili przyjęcia przez serwis.Jak by się zgodzili,miałbyś "świadka".Moim zdaniem prawidłową reakcją jest oddanie sprzęta do warsztatu ,gdy coś Cię niepokoi-stwierdzić usterkę jakoś musiałeś.Powodzenia

szubi41 ,a jak wychodzi cenowo taki Speed Triple,tzn. cena +koszt sprowadzenia,opłaty?

Jak temperatura podchodziła pod 8-9C ,też miałem ochotę przedmuchać kolektory :biggrin: Tylko ta cholerna grypa... :sad:

A- za drugim B- za pierwszym C- za pierwszym D- za drugim E- za drugim razem :)

Nie można aż tak podchodzić racjonalnie.Jak bym kupował ciężarówkę do pracy to cyferki jak najbardziej,a w przypadku motocykli(zabawek ;) ) bardziej liczy się pasja ,zauroczenie i charakter sprzęta.A co do samych testów, też występują rozbieżności.Rankingi mają nam tylko pomóc w wyborze,a nie być głównym kryterium.Właśnie oto mi chodziło :biggrin: Do zobaczenia na naszych polskich drogach,które nie spełniają żadnych norm :biggrin: :biggrin: :biggrin: :crossy:

Pewnie mają za dużo kasy i wolnego czasu ,jak pisałeś :biggrin: Patrząc na wszystkie rankingi to część maszyn nie ma racji bytu, a w rzeczywistości są to fajne sprzęty.Pamiętaj ,że te noty wystawiają też ludzie z różnymi gustami,dlatego w różnych np. czasopismach ,testach jest często duża rozbieżność.Moim zdaniem należy traktować je jedynie poglądowo. :rolleyes:

Wydaje mi się, że powinieneś przymierzyć do jednego i drugiego.Innych popytać się o koszta ,jak z usterkami itp ,a nie patrzeć się na rankingi,bo na co dzień to jest do niczego niepotrzebne.

Zadzwoń do serwisu Triumpha, oni powinni Ci udzielić informacji ,których potrzebujesz.

Nowy nabytek do samodzielnego montażu? :)

Mi też się wydaje ,że za wcześnie jeszcze na konkretne terminy.Sam nie wiem co będzie za trzy miesiące ,a co dopiero za pół roku :biggrin:

Rumunia... :wink: W sumie coś można pomyśleć.Kierownik wycieczki z moich stron ,to byłoby raźnie od samego początku :biggrin:

No i OBOWIĄZKOWO przymierzyć :cool:

Może intencje nie były złe... ;)

Sprzęcik niczego sobie. :clap: Sam byłem bliski zakupu Crossrunnera.Gratuluję :biggrin:

Działalność którą prowadzę,zajmuję się między innymi dowozem GIMNAZJALISTEK do szkół ,więc chyba się uodporniłem ha :biggrin: .A w szkole pracuje kolega ,który jeździ goldasem(tym u nastoletniej żeńskiej publiki nie zrobi wrażenia) ,ten to się dopiero megauodpornił :laugh: :laugh:

tmk851 co do mojego doświadczenia to kiedyś parę razy przejechałem się Jawą kolegi,tak więc byłem świeżutki :biggrin: .Aczkolwiek muszę przyznać że manewrowanie ciężkim sprzętem bez wprawy ,jest na początku kłopotliwe ,no i te zakręty na kwadratowo...Ale z czasem zacząłem mieć przyjemność z jazdy.Kupując motocykl dobrze wiedziałem do czego będę go wykorzystywał ,na pewno nie do szpanowania przed gimnazjalistkami :cool: he,he

Masz szczęście ,że nie zażyczyła sobie RÓŻOWEGO :biggrin: .Nie wiem czy powinienem się przyznawać,mój GT też jest moim pierwszym moto :cool: .Potrzebowałem do tych samych rzeczy co Ty ,czyli na co dzień ,w trasę z plecaczkiem (żona).Co do pojemności silnika,myślę że ona nie jest najważniejsza tylko charakterystyka pieca się liczy,a 1050 jest liniowym,przyjaznym silniczkiem.Początkowo również szukałem w 600-ach ,a skończyłem na 'Litrze" :rolleyes:

Może jakaś Daytona ? Silniki sprawdzone.Ze swojej strony mogę polecić jakiegoś Triumpha z silnikiem 1050 ccm ,bo z takim mam doczynienia-jest OK.Tylko widzę ,że szukasz jakiegoś sporta -to tylko jeszcze wspomniana Daytona lub Sprint ST. Myślę ,że tych modeli nie ma co się obawiać.

Muma ,nie zgłębiałem tematu ,może udało by się uzyskać jakieś dofinansowanie związanie z dostosowaniem do Twojej niepełnosprawności (skoro zakup motocykla na działalność można wytłumaczyć...) . Życzę powrotu do zdrowia i do zobaczenie na drodze. ;)

Jak napisał Staszek_s ,musisz brać pod uwagę opinię plecaczka :biggrin:

No właśnie !!! I to w większości nie ogoleni :biggrin: :biggrin:

Eh, tak to jest ze znajomymi -zaprosisz na piwo -poklepią po plecach ,a będziesz chciał pożyczyć pieniądze to im zasięg ucieka.Ciężko jest w dzisiejszych czasach prosić kogoś o przysługę . :rolleyes:

Kolega mieszkający w GB ,mówił że u nich z częściami nie ma problemu.A że naszych jest tam dużo ,zawsze znajdzie się jakiś znajomy ,który będzie mógł coś podesłać :)

No na razie jest "za nowy", ale zaprzyjaźniłem się z nim :biggrin: