Skocz do zawartości

Kilvov

Forumowicze
  • Postów

    1202
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kilvov

  1. Jezu! Chciałem to przeczytać, ale wymiękłem w połowie, normalnie mózg wypala i oczy łzawią jak się Ciebie czyta...
  2. ah, sory :biggrin: teraz nie wiem, bo od czasu jak ją tamtego dnia wstawiłem do garażu już nie próbowałem odpalać
  3. widzę, że niektórzy już się gubią, ale chyba dlatego, że nie przeczytali wszystkiego od początku do końca :buttrock: pluje w wydech i cieknie gdzie ma cieknąć :flesje: to oddzielna sprawa którą zajmę się kiedyś jak mi się będzie chciało :(
  4. dzizas moto docierałem książkowo przez 1000km ze zwiększaniem obrotów i blablabla, moto ZAWSZE grzeję chwilę przed jazdą, a potem delikatnie jadę przez kilka minut dla formalności - nsr nie ma kopki, a cylinder jest na nicasilu :buttrock: za dużo oleju, ale boję się go zmniejszać żeby się nie zatarła (jak to brzmi w kontekście tego tematu... :flesje: )
  5. narazie sam chcę rozebrać co mi się uda :flesje: moto nie jeździ, więc powinno pójść do warsztatu, ja rozbieram moto które i tak nie jeździ, więc jak mi się nie uda to trafi do warsztatu - czyli na jedno wychodzi, a ja nie mam nic do stracenia :( chciałem jeszcze zwrócić uwagę :P na to, że zawsze moto pluło w wydech zatem zatarcie z powodu braku smarowania nie wchodzi w grę, tym bardziej, że w gaźniku był olej z dozownika, więc awaria pompki nie wchodzi w grę mogła paść świeca? (jest w nagarze, ale taka była też 50km przed zepsuciem się moto gdy je czyściłem, uznałem to za normalne, a moto po złożeniu jeździło jak trzeba -przyznam, że nie sprawdzałem jeszcze z inną świecą bo nie mam akurat pod ręką... przypominam, że moto gdy odpaliło trzeba było trzymać na obrotach bo inaczej gasło) zakładam już zatarcie, rozebranie jest potrzebne tylko do tego, aby obadać, czy na szczęście w nieszczęściu do wymiany tylko tłoczek, czy znowu cylinder?! I NASUWA SIĘ PYTANIE - DLACZEGO?! Przecież bez sensu będzie naprawić moto żeby znowu mi się zj**ało po 3500km! :buttrock: CO WIĘC SiĘ STAŁO? :o
  6. kilka pytań w związku z rozbieraniem tej starej dzidy 1. jak odkręcić śrubę trzymającą cylinder znajdującą się z przodu po prawej stronie (z punktu widzenia kierowcy) pod takim wygięciem/mechanizmem zaworu. Jak ktoś to już robił, będzie wiedział o co chodzi - proszę o dokładny opis tej operacji, jaki klucz, od której strony wsadzić etc. bo ja nie mam pomysłu :buttrock: 2. zdejmując ten cylinder spuszczam płyn chłodniczy? Znaczy, czy wycieknie gdy odkręcę cylinder? A jeśli nie będzie wyciekał po wykręceniu to muszę odczepiać go od ukł. chłodniczego? 3. Składając dawać silikon dla uszczelnienia? 4. Jeśli nie uda mi sie zdjąć cylindra to w jaki sposób zobaczyć tłok, pierścienie, cylinder i ocenić ich stan?
  7. ja nie dojechałem http://forum.motocyklistow.pl/NSR-oslabla-...sla-t56719.html
  8. jadę sobie na chmielaki, tak ok. 7tys.obr i coś tak motór słabnie, redukcja, więcej gazu, ale moto słabnie, więc sprzęgło i przegazówka... a tu moto pyk zgasło, czyli sytuacja jakby skończyło się paliwo. Temperatura w porządku. Problem w tym, że 15km wcześniej tankowaliśmy, no to myślę z nadzieją 'może kranik' - niestety ustawiony tak jak powinien. Przekręciłem kranik na pozycję rezerwy (bo to różnie z kranikami bywa :cool: ) odczekałem chwilkę i próbuję odpalić. Kręci, kręci - NIC. Kolega w końcu zauważył, że za nim nie jadę i wrócił się, razem odpaliliśmy ją na pych, ale odpuszczenie gazu spowodowało natychmiastowe zgaśnięcie. Później czekając na jeszcze jednego kolegę który miał przyjechać z kluczami odpaliła raz 'z guzika' - jakby nigdy nic! Ale po odpuszczeniu gazu znowu zgasła. Później gdy przyjechał kolega już nie odpaliła. Zdjęliśmy owiewkę popatrzyliśmy jak znawcy, czy nic się nie 5p!3r0liło tak żebyśmy zobaczyli ;) zapakowaliśmy do busa i przywieziona do garażu stoi od wczoraj i czeka niewiadomo na co... :crossy: gdy odpaliła nam, dźwięk był jakiś taki inny, Szyna określił to 'tak jakby coś się urwało i stukało'. Gdy kręci się rozrusznikiem to dźwięk też nie jest taki jak zwykle. Wczoraj byłem załamany i nie chciało mi się już nawet patrzeć na ten shit, ale w przyszłym tygodniu zacznę rozbierać to w jak najdrobniejsze [jak na moje amatorskie możliwości :banghead: ] elementy. Na co zwrócić uwagę, w jaki sposób ustalić przyczynę ZATARCIA? :) (zakładam, że skoro odpaliła te dwa razy to nie zobaczę tam tłoka, pierścieni etc. w kawałkach - a może właśnie tego powienienem się spodziewać?) przypominam, że moto jest 3500km po remoncie za 1800zeta, było starannie docierane i nie było wcześniej powodów do niepokoju (bo tego: TEMATU chyba nie należy wiązać bo zrobiłem po złożeniu 50km)
  9. tak właśnie działać! od razu profesjonalnie, z adwokatem! życzę powodzenia :D
  10. stary opowiadał mi o sytuacji gdy pociskał przez miasto, jakiś typ wszedł na pasy i jak zobaczył samochód hamujący z piskiem ABSu ( :biggrin: ) nawet się nie ruszył! Ani do tyłu, ani ani do przodu - 406 zatrzymało się METR przed gościem (jak na niskobudżetowych filmach akcji :bigrazz: )
  11. nie warto kłócić się z egzaminatorem nawet gdy nie ma racji, bo następnym razem można trafić znów na niego (np. ja zdawałem 2 razy i dwa razy ten sam egzaminator )
  12. ostatecznie nie rozkręcałem gaźnika, bo uznałem, że mechanizm zaworu który wypadł z zatrzasków był przyczyną problemów. Złożyłem, wyjechałem -lata maszina jak trza :biggrin: :bigrazz:
  13. a może teraz własnie wszyscy będą puszczać motocyklistów? :bigrazz:
  14. no to mały update w sprawie - troche rozebrałem moto -zalałem dyfuzor kretem z wrzątkiem (troche syfu zeszło, ale myślałem, że to się będzie świecić od środka po takim zabiegu :) może za mało czekałem? - jakieś dwie godziny) -rozebrałem i wyczyściłem filtr powietrza (na samym filtrze nie było jakoś specjalnie dużo syfu, co mnie zdziwiło to to, że troche ziarenek piasku było w tej puszce już w przestrzeni przefiltrowanej - skąd? :? ) -nie wiem jak powinna wyglądać świeca, moja była w zaschniętym czarnym czymś ( :) ) po zdrapaniu którego pokazała się rdza, czyli tak musiało być od dawna, a moto nie miało problemów z zapalaniem - na włączonych długich światłach normalnie z pierwszego guzika :) http://img463.imageshack.us/img463/6123/0409061730hv2.jpg niewiele widać, ale zawsze :evil: -zauważyłem, że mechanizm zaworu wydechowego wypadł z zatrzasku, więc mogło mieć wpływ na sterowanie linką nie wiem jak wykręcić gaźnik i jak się do niego zabrać... :P (nie mogę znaleźć w serwisówce?! ale to i tak od tej starszej - więc proszę o jakieś sugestie...) nie chcę rozkręcać wszystkiego w ciemno zwłaszcza, że schemat gaźnika wygląda dosyć skomplikowanie :lalag:
  15. kranik sprawdzałem w dwóch pozycjach, świeca ma jakiś rok, nigdy nie było z nią problemów, ale sprawdzi się - tak jak i resztę rzeczy o których wspominacie. Jak ktoś jeszcze coś wymyśli to prosze napisać :biggrin:
  16. coś się dzieje, tylko nie wiem co i przedewszystkim - DLACZEGO? jadę sobie jakiś czas tak 110-120 (coby była jasność - temperatura jak najbardziej w porządeczku, a silnik jest niecałe 4tys. po remoncie), jak zawsze zjeżdzając z górki - najwyższy bieg i tyle gazu coby nie hamować silnikiem, a żeby rozpędzać się minimalnie i co się dzieje: coś zaczyna szarpać, pierwsza myśl, za mało gazu, no to odkręcam, a to dalej tak szarpie jakby ktoś otwierał i zamykał gaz. Przestraszyłem się, że to może zawór wariuje, więc się zatrzymuje, przegazowałem go do czerwonego - nic się nie dzieje, lekko otwarty gaz, na maxa otwarty - wkręca się jak trzeba, a zawór pracuje. No to ruszam. Jeden, gazu tyle co zwykle i co się dzieje? Tak jakby go zalewało, nie, nie tak jakby - zalewa go jeśli gazu doda się więcej niż minimalnie! (albo tak jakby nie było zaworu, tylko, że zawór działa [tylko czy tak jak trzeba..?] Ale może jak już ruszę to będzie normalnie... Od około 8tys. zaczyna się to szarpanie, niezależnie od biegu. tak do 6-7tys. można jechać normalnie (a może po prostu przy minimalnym przyspieszeniu w tym zakresie obrotów szarpanie nie jest tak uwydatnione?). Przejechałem kawałek zatrzymałem się na trzy minuty :biggrin: Ruszam. Jeden, dwa, trzy, cztery wszystko do końca, a moto chodzi jak trzeba, ale po chwili już jadąc na szóstce znowu zaczęło się szarpanie jakby ktoś otwierał i zamykał gaz... No nie wiem co się dzieje po prostu ;( nie wiem co i jak sprawdzić już mógłbym skupić się na sfatygowanym łańcuchu, ale to nie to, bo przecieć nie może mieć związku z zalewaniem[?] na jedynce.
  17. opona za 20-50zł nadaje się tylko na dojazd do miejsca spalenia co do klocków masz rację - powonny być zmieniane gdy się zużywają, a nie przy konkretnym przebiegu - przykład: ojciec, pug 406, klocki do wymiany po 10tys. (dziesięć) wujek, corolla, 100tys. (sto) jeszcze nie wymieniane klocki od nowości
  18. nie wiem co jest w tych BMW, ale w tygodniku zamojskim co tydzień jest wzmianka o jakimś wypadku z ich udziałem :biggrin: - w tym tygodniu 3 wypadki :cool:
  19. http://www.tomaszow-lubelski.com.pl/tekst....0001&teczka=510
  20. jakieś znaki rozpoznawcze (ja - koszulka forumowa :biggrin: )? pewnie wstąpię zobaczyc co się dzieje
  21. MOTO PIKNIK Tomaszów Lub. Konkurs na najładniejszy samochód i motocykl. W najbliższą niedzielę (3 września) na terenach „Siwej Doliny” w Tomaszowie Lubelskim odbędzie się piknik motoryzacyjny. W imprezie wezmą udział właściciele aut tuningowych i motocykli. źródło informacji: Tygodnik Zamojski do serwisu wprowadził: Vena 30.08.06r. Piknik rozpocznie się o godz. 15. Imprezę organizuje Towarzystwo Kultury i Sportu w Tomaszowie Lubelskim. W programie przewidziano m.in. prezentację starych motocykli i pokaz skoków na rowerach górskich. Nie zabraknie też konkursów na najładniejszy samochód i motocykl. W czasie imprezy, spośród żeńskiej części uczestników zostanie wybrana Miss Motoryzacji. kk źródło informacji: Tygodnik Zamojski, 30.08.06r do serwisu wprowadził: Vena jeżeli nie będzie padało to oczywiście będę i ja :biggrin:
  22. nie jesteś sam filon89 - jadąc do chojnic [puszką :notworthy: ] widziałem kolesia pchającego jakiegoś sporego choppera na stację (był już na pasie do skrętu na stację :notworthy: )
  23. nie spotkałem się jeszcze z opinią kogoś kto żałowałby tego, że zrobił A1, za to wielu simsonowców i inni pierdopędogniewni wiedzą najlepiej jak to się nie opłaca robić A1 i/bo oni tego nie robią (no ale jeśli ktoś porównuje cenę takigo rometa do ceny prawka która w dużych miastach sięga ponad 1000zeta... ja w hrubieszowie za kurs płaciłem 150zet :biggrin: )
  24. popieram :biggrin: rowerem do jazdy na kole najlepsze jest 1/4, a postawić na kole można na każdej przerzutce
  25. 1/3 - zapomina się o torbie, chyba, że chce się położyć kompletnie na baku 2/3 - cały czas wyprostowany, od 120 powietrze które z owiewek leci prosto w łeb stara się go urwać :biggrin: 3/3 nie miałem jeszcze okazji zapakować torby na full w tej opcji, ale zegarów to nie widać :biggrin: co mnie zaskoczyło - podczas JAZDY w deszczu przestrzeń bagażowa nie przemaka (sprawdzone przy takim deszczu z gradem który ograniczał widoczność do jakichś 30m! :O ) za to mapnik jest wilgotny, moczy mapy i utrzymuje wilgoć w sobie tylko znany sposób nawet po długotrwałym suszeniu (wnioskuję to z tego, że lubi sobie zaparować :biggrin: ) moją wątpliwość budzą zamki - od nowość mają tendencję to 'zacinania się', tak jakby najechały na materiał [choć nie najeżdzają :biggrin: ] rozwiązaniem jest energiczne zapinanie :biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...