zajc

http://www.motofakty.pl/artykul/subaru_forester_3.html Jak widać, nie jesteś pierwszą osobą, która zauważyła ten świst ;) Kiedyś jechałem Imprezą STI i pamietam, że ten gołębnik na masce powodował ogromny hałas. Kupić dobre audio i zapomnieć o problemie :P

Widziałem ładnego Sprintera(w miarę całe blachy nawet miał ;) ale trochę boję się tylnego napędu zimą. Auto z reguly będzie jeździło prawie puste, albo lekko obciążone. I obawiam się że po opadach śniegu będzie porażka.Na Vivaro/Trafica patrzyłem. Ale po pierwsze ceny lekko za wysokie dla mnie, a po drugie ani silnik 1,9 dci ani 2.0 DTI w Oplu nie mają dobrej renomy. Jeszcze po głowie chodzi mi Viciak.Bo to takie chyba najbardziej ludzkie auto dostawcze w środku. Tylko ta rdza... No własnie w sobotę oglądałem Ducato z 2004 roku z polskiego salonu.I poza wspomaganiem nie miał nic, nawet ABSu! Jak na ten rocznik to spora osobliwość ;) To prawda, że wysoka cena z reguły oznacza wysoką wartość. Ale VW znane są z przewartościowania w Polsce. A ta pancerna wytrzymałość T4 to taka trochę Urban Legend. Mam dwóch znajomych, którzy mają T4 i nie potwierdzają ani legendarnej wytrzymałości, ani niskich kosztów utrzymania. Jasne, że stan konkretnego egzemplarza ma tu duże znaczenie-ale chodzi mi o to, że zakup T4 nie gwarantuje bezproblemowej eksploatacji. A większość T4 jest w opłakanym stanie. Potrzebuję mieć w dowodzie VAT1,więc wszelkie osobowe wersje odpadają. Długość paki 2,5m to minimum. Potrzebuję auto do pracy. Choć czasem motóra też przewiozę ;)

To dziwne, bo zasadniczo silniki 2.0 HDI stosowane w osobówkach uchodza za bardzo bezawaryjne. A konstrukcja przecież ta sama. Trochę obawiam się kosztów eksploatacji i spalania w 2.8. To już wielki silnik... Tylko ogromny problem znaleźć T4 w zadowalającym stanie. Poza tym nawet za totalne padliny żądają dużych pieniędzy. O Masterze czytałem niepochlebne opinie. A auto duże, za rozsądne pieniądze.

Szukam dostawczaka. Takiego w granicach 15-20 tysi. Najprzychylniejszym okiem patrzę na trojaczki Jumper/Boxer/Ducato. Tylko nigdzie nie mogę znaleźć informacji jaki silnik wybrać? Chyba najrozsądniejszy wydaje się 2.0 HDI, ewentualnie 2.3 JTD w Ducato?Bo 2.2 HDI to chyba rzadziej spotykany silnik, i będą kłopoty... Jakieś minusy wymienionych aut? Że cholernie ciasno w środku, to już wiem ;) Rozważam też Transita. Jest jakby obszerniejszy w środku.Ale tam znowu rdza szaleje i silniki to loteria. Może jakieś inne propozycje? Minimum to długość paki 2,5 m , wysokość bez znaczenia.

Co jest problemem? Totalna ignorancja i olewactwo. Ogólny poklask zdobywa osoba, która w jednym zdaniu robi trzy(!!!) orty. Dla ogółu nie ma też znaczenia, czy chodzi o kilometry czy konie mechaniczne. Tym sposobem coraz trudniej się porozumieć-bo każdy pisze jak mu się chce i jak mu jest "łatwiej". Ale skoro większości to pasuje to...tylko pogratulować. Aha, i KaeSem mnie nie porównuj-bo ten to dopiero mistrz łortografiji jest :icon_mrgreen:

http://www.opoltruck.pl/INSTALACJA-GAZOWA-LPG-DO-SILNIKA-DIESLA-TIR.html To chyba jest najwiekszy problem instalacji LPG ciezarowce. Tankowanie co 150-200 km? Gratuluje. Znalazles wytlumaczenie na swoj niedorozwoj :flesje:

Wykup moze jakiś korespondencyjny kurs języka polskiego. Tak w ramach prezentu na gwiazdke. Czas przełączania na LPG zależy od temperatury cieczy chłodzącej. Więc ta Twoja "minutka" to jakaś abstrakcyjna norma czasowa. P.S Czy wszystkie pedały już sobie ulżyły i dały mi minusa? :icon_mrgreen:

Diesel z tego okresu bedzie mial okolo 200 tys km. Czyli skarbonka na kolach. Tym bardziej, ze w tych latach wysilone diesle nie byly jeszcze zbytnio dopracowane(slynny 2.0 TDI czy 1.9 dCi).

Uczciwie mowie, ze u mnie instalacja zwracala sie przez jakies 30 tys km. Ale zrobilem juz na niej ponad 50 tysi, wiec jestem do przodu. Natomiast jezdzac glownie po miescie, albo robiac 10 tys km rocznie zakladanie gazu jest pomylka.

Przy takim przebiegu? Nieoplacalne

Tak bylo, gdy wolnossacy Diesel z pojemności 2 litrow mial 60 KM. Przy wysilonej jednostce sprawa zywotnosci jest dyskusyjna. Chociaz przejezdzajac 10 tys. km rocznie to pierwszy powazny remont i tak wypadnie za jakies 15-20 lat :icon_mrgreen:

Polskiego tez nie bylo? Za to pewnie duza godzin z prac recznych miales :icon_twisted:

Ozi, fizyke w szkole miales? Czy w szkole specjalnej nie jest ona w programie zajęć obowiazkowych?

Mieszkamy razem. To bardziej ekonomiczne, szczegolnie w czasach kryzysu. Ale chcemy zablokowac stacje paliw, tankujac za 1 grosz :icon_twisted: Za tyle PLNów tankują rocznie czy co? :icon_rolleyes:

Jednostką mocy według SI jest kW, ewentualnie mozna uzywać KM.

Ja nie wiem.Z reguly podaje sie zuzycie na 100km. Moze autor tematu ma 150 km do chlopaka, i chce wiedziec za ile musi zatankowac zeby do niego dojechac?

A to sniegi maja nadejsc? :icon_rolleyes:

Strasznie oszczedne te silnik, skoro pala tak male ilosci paliwa na 150 kilometrow...

No to faktycznie masz auto skasowane :icon_mrgreen: W Polsce co najmniej 50 % Elżbiet jezdzi z rozwalonym tylem :icon_razz: Nie pie**ol, ino wsiadaj i ucz-rzesza(ups :icon_rolleyes: ) mlodych Niemcow czeka na Twoje dobre rady :icon_twisted:

Marian ze schodów spadł-i nagle mu sie pozmienial swiat :icon_mrgreen:

Ja ogloszen bez podanego numeru telefonu nawet nie czytam. Nie wiem jak ograniczonym trzeba byc, by sie taka sciema zainteresowac?

Przeciez napisal, ze moc wzrosla o 60 % a moment o 100 % :icon_rolleyes:

Bardziej chodzilo mi o sprzeglo, skrzynie ,polosie. Przeciez tak duze zwiekszenie mocy i momentu musi sie odbic negatywnie na ich zywotnosci.

A przez druga polowe miasta pcha? :icon_mrgreen:

A co na to uklad przeniesienia napedu?