Karneades

Mam wolne miejsce w garażu na przy ul. Paczkowskiej, za sklepem Simply. Narazie stoją 2 moto, dotychczas były 4. Garaż murowany, z prądem, zamykany na bramę plus brama zamykająca wejście do kompleksu garaży. Koszt w tym roku 100 zł do października, listopad-marzec po 50 zł, od kwietnia 80 lub 100, zależnie od kosztów. Info na prv. Pozdrawiam

no to sobie nie poszalałaś... nic tylko takiemu nogi połamać, żeby nie mógł jeździc i innym krzywdy robić. Ale dobrze, że cała jesteś, bywało gorzej przy takich starciach. Kuruj sie i do przyszłego sezonu :)

Zwolniło mi się miejsce w garażu na ul. Paczkowskiej, w podwórku za Simply Market. Teraz stoją 3 sprzęty. Jesli ktoś zainteresowany, piszcie.

Witam. Jakby co, mam miejsce w garażu, ulica Paczkowska, w podwórku za SimplyMarket.

jak gdzie... namioty, ewentualnie śpiwór pod sprzętem... w dupach się poprzewracało, tylko domki i to jeszcze z drzwiami pewnie.... takie cuda to po 50....

A ja na Krotoszyn :P z tym, że na swojej wiernej WFM, rocznik 65... niby nic, ale wyprawa będzie siermiężna, w końcu jak sie zapakuje z bagażami na te 6 KM, to będzie wyprawa jak w cygańskim taborze...

Jak umarła? co się stało? może da się jeszcze coś odratować??

jasne, nie ma sprawy.... jeśli tylko przestanie padać.... a tak poza tym, to jedźcie ze mną na woodstock, tylko bez moto, bo jakoś trzeba wrócić...

w następny też nie, bo WOODSTOCK!!!!!!

ja jestem jak najbardziej za. Jeśli obiecacie, ze nie będziecie jechać szybciej niż 160 (bo mój debil więcej nie może) to możemy sie przelecieć. Ostatnio tak poleciałem do Łagowa w zestawie z TDM, Banditem i SV, no i koło Zielonej ukręciłem gume z manetki... tak ich chciałem dogonić...

z ogladaniem i doradzeniem nie ma problemu, każdy sie nudzi, każdy coś wie, każdy coś słyszał i pamięta gdzie zaglądnąć. jak trzeba będzie, to jedno hasło wystarczy, i handlarzowi huralne "dzieńdobry" powie 15 motocyklistów... Tylko pamiętaj o jednym, przy oglądaniu nie dawaj im żadnych kluczy, bo jak zechcą zaglądnąc do środka, to nie zdązysz zareagować... a później składaj... trzeba będzie powiedzieć właścicielowi, że taki jakiś niepodokręcany, to ty nie chcesz... Aha, jakby na gnojenie handlarza, to ja tez się piszę...

Witam. Jakby ktoś potrzebował wprawionego oka do oglądania moto przed zakupem, to mogę pomóc. Zazwyczaj nie trzeba do każdego sprzętu ciągnąć mechanika, bo 80% z nich odpada przy pierwszych dokładnych oględzinach... a ja nie chwaląc się wielu handlarzy o nerwicę przyprawiłem :P przy poszukiwaniu sprzętów dla znajomych

Wracając do tematu garażu na Hubskiej/Paczkowskiej. Mamy uzbierany komplet, wiec wszystkim oczekującym w kolejce serdecznie dziękujemy za zainteresowanie. Jeśli coś się zwolni, odrazu wrzucę info. Pozdrawiam

Witam. Jeśli jest ktoś zainteresowany, to od maja bedą 2 miejsca w garażu do wynajęcia. Lokalizacja na ul. Paczkowskiej, koło Hubskiej, za sklepem SimplyMarket (dawna Elea). Garaż murowany, ciepły i suchy, 16 m2, z elektryką i stołem do grzebania, zamykany na chyba 2 lub 3 zamki. Dodatkowa brama zamykająca cały kompleks garaży, więc jest też odgrodzony placyk gdzie można sprzęta wytoczyć, grzebać dalej i nikomu to nie przeszkadza. Garaż jest przeznaczony na 4 sprzęty (nikt nie uwzglednił opcji wstawienia Elektry...), 2 miejsca już zaklepane. Cena to 100 zł/miejsce, bo trzeba uzbierać 400/mies. Jak ktoś zainteresowany, piszcie na PW. Cze

Dzięki serdeczne, teraz biore sie do grzebania w nowym nabytku. Pozdrawiam

nadal szukam i czekam i szukam i czekam.... I serwisówki do Deauville nie moge znaleźć. Jeśli masz takową, do NT 650 V z 98 roku to poprosze o podrzucenie tu na forum, lub na [email protected]

Nabicie tabliczki to nie problem, ale nie wiem jak w Warszawie. Miałem taką sytuację jak robiłem swoje MZ ES250/0, orzy czyszczeniu ramy przejechałem szczotka za mocno, i po tabliczce. Rozwiązanie? na motobazarze jest gość, który ma różne rodzaje tabliczek do wszelkiej maści weteranów, i podobnych moto. Z tego co sie od niego dowiedziałem, to wystarczy mu dać starą tabliczkę, a on dorabia identyczną. Jakies 4 lata temu za czysta tabliczke chciał 15 zł, "wypisanie" miało być już tańsze, ale nie zdazyłem, bo sprzedałem swoje cudo. Szukaj wiec na najblizszym bajzlu motocyklowym, moze gość jeszcze działa.

Troche panowie od tematu odbiegliście, bo nie miało to chyba być miejsce do wzajemnego obrażania, opluwania i umawiania na zlotowe sparingi. Co do Deauvilki, to sam ostatnio kupiłem model z UK, rocznik 99, stan.... jak to niestety ma większość anglików, czyli zewnętrznie zapyziały, wnętrze pieknie gra i historia wymian z serwisu. I szczeże mówiąc W ŻYCIU nie dał bym za niego ceny rynkowej o której piszecie, czyli ok 10-11 tyz zł. Ja akurat dla odmiany nie jestem z tych, co wolą przepłacić, żeby później broń boże się nie pobrudzić przy grzebaniu, tylko lansować na niedzielnych przejażdżkach. Ja wolę kupić coś do dopracowania, spędzić kilkanaście wieczorów w garażu przy piwku grzebiąc i dopracowując, ale mieć przez to pewność, że robota jest zrobiona porządnie, bo osobiście, a nie wierzyć na słowo sprzedającego, że moto ma wszystko zrobione, i nie trzeba ruszać. Odrobine powagi, nie wierzę, żeby ktoś był aż tak naiwny, i zaufał sprzedającemu na tyle, żeby przyjąć na słowo, że wszystko w moto było zrobione na cacy. A co do ceny mojej Deauville, to wywoławcza wychodziła 7900 zł, po długich oględzinach, spisaniu wszystkich usterek i rzeczy do zrobienia, przedstawieniu sprzedającemu wstępnych wyliczeń kosztów, moto wziąłem za równe 6000 zł. 5000 poniżej ceny rynkowej, ale wolę sam doinwestować, niż kupić coś, co może byc tylko wypicowane...

Witam, forum przeglądniete, i pytania o NT 650 V Deauville juz były 2, ale niestety nie ma odpowiedzi. Jeśli masz serwisówkę do mojej nowej ukochanej z 99 roku, to poprosze na [email protected], lub tutaj wrzuć, bo ktoś jeszcze szuka...

Dobre rady zawsze w cenie, szczególnie w takiej ilości. Dobry pakiet wiadomości, za co bardzo dzięki, ale u mnie NAPRAWDE jest tylko jedno wyjście z kranika, i oglądałem go na wszystkie sposoby, dosłownie żąglując zbiornikiem. Też myślałem, że może komuś poprostu mosiężna rurka gdzieś z kranika wypadła, lecz tam są wszystkie inne możliwości zaślepione. Dlatego wiec doszedłem do wniosku, ze ktoś sobie podmienił kranik, skoro moto i tak stało nieużywane, zakładjąc jakikolwiek do sprzedaży. Moze w niedługim czasie nabędę wymagany kran, z 2 wyjściami, to zobaczymy gdzie tkwiła przyczyna tej podmiany...

czyli da się ekonomicznie... dzieki bardzo za odpowiedź, dużo mi pomogły. Bedę jednak musiał kupić oryginał... z prostego powodu. Moto jest dla mojej dziewczyny, jej pierwszy pojazd, wystarczająco dużo stresu będzie miała z jazdą, i wątpię, żeby pamietała jeszcze o zamykaniu kranika na postoju :P A nie uśmiecha mi się gdzieś na wyjeżdzie usłyszeć "ojej, zapomniałam, zrób coś..." kiedy paliwo już w trawie, lub co gorsza cylindry zalane do pełna :P Wiecie moze jaki jest koszt kranika z drugiej ręki? bo karmelkowa juz niedługo, ale może się trafi coś wcześniej.

Oczywiście, że przeczytałem, i miałem nadzieję, że także zostałem zrozumiany pisząc na początku, że z mojego kranika jest tylko jedno (1) wyjście, a nie dwa, dlatego też pytam. Odpowiedź jest tu prosta, musze kupić oryginalny kranik, i już.

No to już mam jakis obraz. jak tylko czas pozwoli, podejdę próbować. A jak sie nie uda, będe szukał oryginalnego kranika, z podwójnym wyjściem. Przeglądałem też schematy do GPZ, ale tam raczej nie można sie połapać, który wężyk od czego (z wyjątkiem przelewowego), bo jeśli oba mają doprowadzać paliwo, w najprostrzy sposób, a nie odpowiadają za ciśnienie, to można by trójniczek załozyć, i puścić paliwo do obu naraz. No ale zobaczymy, moze jeszcze ktoś ma jakies sugestie, lub kranik do GPZ na zbyciu...

no to pierwsza wersja już sie klaruje. Ktoś albo włożył gaźniki z nowszego modelu, albo kranik ze starszego. Fakt, ze jedna rurka jest węższa, akurat pod paliwo, druga troche grubsza, widać ze na cos była naciągnięta, bo są slady ba końcówce..... Ma ktoś jeszcze jakies sugestie?

Witam. Mam mały problem z podłączeniem paliwa w GPZ 500 rocznik 91. Kupiłem niedawno sprzęt nie na chodzie, po wstepnym rozebraniu okazało się, że kranik paliwa - który jest do czyszczenia, bo paliwa nie puszcza - nie jest podłączony do gaźników. I tu moje pytanie. Z gaźników wychodzą 3 rurki gumowe. Pierwsza zamocowana jest przy pokrywie gażnika, druga na poprzeczce między gaźnikami na wysokości pokryw, trzecia na podobnej poprzeczce ale poniżej, na wysokości komór pływakowych. Wie ktoś może, do którego z nich podłączyć paliwo z kranika??? (kranik ma tylko 1 wyjście, oznaczenia bez PRI, więc chyba nie jest podciśnieniowy), i jeśli już się ktoś orientuje, to do czego podłączyć pozostałe 2 przewody??? Czekam na odpowiedzi, bo sezon już tuż tuż...