Karneades

ok, fajne fotki, to teraz niech krytycy wskażą na którymś zdjęciu tak wielce negowane wszędobylskie frendzelki, kowbojskie kapelusze i amerykańskie flagi.... chociaż na jednym zdjeciu.... moze gdzieś chociaż w tle..... tak myślałem. Jak chcecie ludożerke we wschodnim stylu, jedźcie do krotoszyna, tam zobaczycie jak można ruska przez 3 doby nie gasić.

14 mówisz...a nie możesz przesunąć troszke? bo nam z Łagowem nie pasuje. Wiesz, desperacki krok to mozesz zawsze zrobić, ale dobry zlot żadko sie zdaża, wiec warto się zastanowić.

no dokładnie to nie wiem, tylko tyle, ze to ten week, napewno sie ujawni pod koniec tygodnia, a jak nie to go znajdziemy. Spoko, będziemy trzymać rękę na pulsie, najpóźniej w piątek musimy wiedzieć gdzie i o której, zeby zebrać kogo się da. Ograbimy Gadusia z niejednaj flaszki, na niejednej bramie...

spoko, to jednak nie brodak, tylko jakieś inne cudo koło granicy. No niestety w tym terminie nasz zaprzyjaźniony Piotruś Gaduś zwany piesz czotliwie "kapiszonem" lub mażycielsko "milczkiem" postanowił wstąpić na droge bez odwrotu. Więc w ten week mamy paradę weselną i strzelanie z wydechów pod ołtażem. Podobno po nawach bocznych pogłos idzie ładny, sprawdzimy.

Woodstock mówicie? no ok, ja jak zawsze jadę, ale już wróciłem z Moto do pociągów, lepsza zabawa. Byłem na Moto 2 razy na woodsytock, i wszystkim lękliwym o swój sprzęt powiem, że nie ma sie czego bać, pełny szacunek dla sprzętu ze strony wszystkich. Ja jednak jak mówiłem wróciłem do PKP, w końcu nie ma jak leśne dzbany w czasie drogi, i nie trzeba się lękać przepicia przed drogą.

znowu brodak.... no nie wiem czy tym razem wpuszczaja z polskimi blachami, organizator chyba nas nie lubi...

Stawiaj sie Fryc śmiało w piątek pod bramą, i nie zapomnij wziąć dla kolegów swoich przesympatycznycjh koleżanek ze zdjęcia

ja jerry zachłanny nie jestem, ani też nie jestem alkocholikiem ale.... na brodaku było mało, trzeba było bar patroszyć, co nie było pozytywne, ani w efekcie finalnym zdrowe. A w drugi dzień to sie tylko śniło, że gdzieć, przypadkiem, jakaś zapomniana kukułeczka się znajdzie. więc proponuję z litra, i nie dzielić, tylko wg zapisów na listę ;) a Ty Wrocławianko przeprowadź jeszcze szybki namysł, w końcu spodnie juz masz:) trzeba tylko chcieć.... ale OK, ja nie namawiam, zakończ studia i wtedy sie pojeździ. OFICJALNY KOMUNIKAT DLA MIASTA WROCŁAWIA I JEGO MOTODEWIANTÓW: spotykamy się w piątek PRZED godz 12 (nie O 12, nie około, tylko przed. żeby o 12 wystartować, żeby znów nie było, że o 12.15 nagle zaczyna sie zbiorowe tankowanie połączone z naprawde ostatnią kawą i szybkim siku) na stacji Shell. wylot na poznań. no to do usłyszenia, a później zobaczenia

to o 20, w piątek, no i w sobote tez, tylko niech ktoś coś forumowego weźmie, zebyśmy sie poznali... i jeszcze wstawię OFICJALNY KOMUNIKAT DLA MIASTA WROCŁAWIA I JEGO MOTODEWIANTÓW: spotykamy się w piątek PRZED godz 12 (nie O 12, nie około, tylko przed. żeby o 12 wystartować, żeby znów nie było, że o 12.15 nagle zaczyna sie zbiorowe tankowanie poączone z naprawde ostatnią kawą i szybkim siku) na stacji Shell. wylot na poznań. no to do usłyszenia, a później zobaczenia

nooooo przepraszam, to wierutna bzdura, my tam opojechaliśmy, i to zaprzecza Twojemu poglądowi. Jechaliśmy z wrocka do giżycka ok 12 godz, z przerwą ok 5 godz na remont gsx1100f, i było ok, gdyby nie organizacja zlotu. Ale to przecież nie ważna, Gadamy o V2 i tam będzie ok, a przynajmniej wesoło.

no to jestem juz bardziej pozytywnie nastawiony, przynajmniej szanse że zdążę wstać na parade idą w góre. Tylko nie zróbcie jak te ćmoki z Giżycka na tw. Boyen w ubiegłym roku, robiąc wyjazd z pola o godz 9.00..... My OCZYWIŚCIE zdążyliśmy, mając na uwadze że padliśmy o świcie...(odrobina ironii podobno wskazana w tak szacownym gronie)

no trudno, ale sami też damy radę... i to jak

na 11 tak?.... no to może być problem. Ostatnio mam dziwna tendencję, niczym oczywiście nie wytłumaczoną wstawania w soboty zlotowe jak słońce juz zajdzie. W mirosławicach 16.05, w Brodaku ok 16... ale teraz sie postaram, tak jakbym się do tej pory nie starał...

no to Jerry wyjścia nie masz. nastawiaj kukułkę i wypisuj faktury

no i jak? Kukułki nastawione, mielonki zakupione, nic tylko ustawiać sie na start. A przy okazji Jerry, robisz kukułkę? jak tak, to powiedz ile się składamy , żebyś znów nie stawiał wszystkim. bo w ten sposób, przy naszym przerobie to do sierpnia nie dociągniesz i opchniesz bandziora

no może na poprawiny chociaż uda mi sie dojechać, skoro na impre wlaściwą sie nie wyrobiłem...

no cóż Wrocławanko, cos za coś. ekipa ekipą, ale dojechac jakoś trzeba. Zawsze będą na wyciagnięcie ręki. Spiszemy sie ze szczegółami, Wyjzd prawdopodobnie z Wrocka w piątek ok 12. zrobi sie z marudy tabór cygański i można lecieć.

dzieje sie dzieje, kończcie wspominki bielawsko mgliste i organizujcie sie na V2, jakby co Wrocławianko, to u mnie też kanapa wolna, tylko chyba bulgotniki to nie to... cóż.

napewno w piątek, mozliwe ze ok 12 wyjazd z wrocka. Tak żeby dotrzeć na obiad, rozbić się i ruszyć w teren.

Jerry nie bój się, nikt Ci twojego B12 rytualnie nie spali o północy na zlocie- jako główna atrakcja wieczoru - walka z rzędowymi czwórkami trwa.

wpadnij Jerry na forum pt "kto na V2??...." tam jest opisane, nie jest daleko, jakieś 230-250 km, a moze byc całkiem miło. no i może organizator mniej pyskaty. Zbieramy reprezentację i lecimy. Zawsze to krajowa mordownia.

w takim razei możemy pierwsze podejście zrobić w piątek, kto dojedzie nie pożałuje, kto nie dojedzie usłyszy legendy, i zobaczy poprawiny.

no i mamy punkt zaczepienia, ta opcja mi sie podoba, zapodam na forum wrocławskim... będzie wesoło tylka ta godzina, moze lepiej ok 17,18, żeby wszyscy dali radę sie doczołgać

dobra dobra karola, teraz sie nie wykręcaj. Powiedz że Ci było nówki maszyny szkoda, i że sie bałaś dystansu i naszych predkości. To zbieramy grypę na V2, oficjalnie spinamy sie tutaj.

jaka impra? gdzie impra? w sumie to aż tyle nauki nie mam, do 13 dam radę