Wojteque

Z tyłu chyba nieco przysiadł :P

Oj dostanie dostanie ;) Najpier odemnie. Spytaj Enguroguaya czy mu się psuje CZ! Spytaj Lucasa! Jak ktoś umie zrobić to się nie psuje. Podstawa to uzyć dobrych części a nie stosować własne burackie patenty na reanimacje starych. Pierdólki będą się psuły bo te sprzęty mają minimum 15 lat więc nie ma opcji żeby były bez obsługowe. Jeśli japiński motor jest w kiepskim stanie to też się będzie sypał. Zajżyj do tematu o Suzuki RM. Przeczytaj co mówi Dominik Szymański. W CZ jest stary zapłon który trzeba ustawiać tak jak w większości demoludów. Chyba że ktoś sobie przełoży motoplat od CZ 125, to poprawia sytuacje.

Ja z doświadczeniem niemal żadnym bo tylko wueskowym nabyłem CZ 380 i jeszcze żyję a na dodatek jestem bardzo zadowolony. Mimo iż śmigałem dopiero pare razy. A o CZ 250 myślę że znajdziesz pare tematów tu na forum. Kornol chyba kolekcjonuje linki do tematów o CZ. Skoro pare lat jeździsz na motorach to nie widze przyczyn dla których miałbyś CZ nie okiełznać. Przy okazji jeśli sąsiadów nie lubisz to za pomocą CZ możesz im ładnie napsuć krwi. Dla mnie CZ to zajebisty sprzęt.

Czym się ci panowie poruszali? Butem? :) Powiedz im żeby do Radości nie zaglądali. Tam przecież nikt nie hałasuje ;) Niech się ci panowie pier*** Nie mają lepszych zajęć?

Ci co znają już się wypowiedzieli na ten temat :)

Ma ktoś informacje na temat nowych motocykli MZ. Nowych w sensie z ostatnich lat. Pomijam ścigacze litrowe ale takie na przykład Supermoto 125. Wygląda ładnie. Jakiej to jest jakości? Na przykład ten: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=57682334 A tu stronka MZ: http://www.muz.de/ Ładne robią te motorki.

Wats, patrze na twój podpis... może masz kolorową szybke w kasku :) :D

To co gość mówi nie musi być odrazu prawdą. Można chociażby patrzeć na objawy. W CZ przy zmianie bez sprzęgła nawet nie jęknie. Żadnego niepokojącego odgłosu. Sama przyjemność w takiej zmianie biegów. Wpinasz wyższy bieg i otwierają się przed tobą wrota do lepszego świata :-) Jeśli zrobisz to ze sprzęgłem widzisz zaledwie nadzieję że dotrzesz do tych wrót :) Mówisz że zdania są podzielone ale zobacz co mówia ci co się na temacie znają. Jeśli konstrukcja skrzyni pozwala na taką zmiane bez uszerbku na trwałości to czemu tak nie robić. Pisząc tego posta przeżyłem przemianę. Jeśli ktoś stworzył więź emocjonalną z przyzwyczajeniem do zimany biegów ze sprzęgłem to nie ma co na siłę tej więzi przerywać :D Rób jak robiłeś.

Faktycznie często zdarza się widzieć oferty sprzedaży CZ 380 ze zględu na zbyt dużą moc. Ale jak to zgrabnie ujął BartekJ kiedy gadaliśmy na gg, jak odkręcisz tak będzie jechał. Dodam tylko że Bartek ujeżdża 380. Po pierwszej jeździe też pomyślałem żeby szybko się pozbywać pińcety zanim się zabije :) ale szybko mi przeszło. Ten motor jest niesamowity. Z czasem odkręca sięcoraz bardziej :twisted: Także Icea nie wahaj się! :D CZ Rulez.

Ja wpinam bez sprzęgła. Trochę gazu ujmuję dlatego że CZ 380 jest cholernie mocna i nieco mnie przerażają wysokie obroty w tym motocyklu :) Dla mnie dużo wygodniej jest bez sprzęgła. Nie miałem problemów z przestawieniem się. Wcześniej zmieniałęm ze sprzęgłem ale miałem village ridera więc skrzynka nie wytrzymałaby na dłuższą metę zmian bez sprzęgła. Inna sprawa że nie jestem zbyt miarodajnym źródłem informacji o technikach jazdy na crosie bo moje doświadczenie jest prawie żadne i dopiero zaczynam. Po prostu nico mnie zdziwiła taka decyzja na tle wypowiedzi większość która mówiła że skrzyni to nie zaszkodzi. Nie sądzisz że i łatwiej i przyjemniej ( :D ) się wpina biegi bez sprzęgła? CZ tak szybko wchodzi na oborty że wręcz grzechem byłoby wciskanie sprzęgła co 2 sekundy.

2500 za simsona? Dobry inteteres. :) Weźcie ten temat skasujcie bo aż żal. Z ostatnich dziesięciu, siedem będzie o tym samym.

Zaraz, zaraz, jakie łapanki? A to mi się nie podoba.

No tak, dobre wnioski wyciągnałeś :/

Pytanie może głupie ale i tak je zadam. Czym się różnią KLX KMX i KDX? Pozbywasz się CZ?

Tylko nie opowiadaj że się Cezety pozbywasz.. Jeszcze musimy się na śmiganie na CZ ustawić. Bardzo fajnie się prezentuje ten motorek.

A ja kupiłem 380 2T i chce mi zdjąć skórę z twarzy :mrgreen:

Nie jest powiedziane że gość wałka robi jednak może tak się zdarzyć. Ja kupiłem CZ która nie odpalała. Gość powiedział że jest do ustawienia zapłon i będzie palić. Modliłem się żeby tak było... no i mówił prawdę. Trochę pogmerałem w zapłonie i pali. Nawet nic nie trzeba było wymieniać. Jednak miałem powody żeby wierzyć kolesiowi bo reszta motoru była w dobrym stanie, po remoncie. decydowałem się na ten motor dlatego że był bardzo blisko mnie. Planowałem jakąś mniejszą pojemność ale nie bardzo miałem ochotę czekać jeszcze nie wiadomo jaki czas aż się pojawi coś godnego uwagi. Teraz oprócz tgo że motor jest nieco za mocny ;) to jestem zadowolony z zakupu. Pogadaj z typkiem który sprzedaje tą CZ. Może nawet zaproponuj 5 dyszek więcej jeśli doprowadzi ją do pełnej sprawności.

Dobry wybór :D Ja narazie ze dwa tygonie mam CZ i jeszcze pracuję nad nią żeby jeździłą jak należy. Wczoraj jednak nie mogłem się powstrzymać wyjechałem z posesji. (sprzęgło siadło więc nie mogę wysprzęglić :D ) Także poszedłem za radą Lucasa (pozdro) i odpaliłem, popchnąłem i wrzuciłem dwójke. Jak odjechałem to mojego kumpla sąsiedzi opieprzyli żę robie hałas i że kurz wszędzie się podnosi. Podobno wyglądało to jakbym jechał po wodzie. Piasek leciał w górę z pod kostki jak woda ;)

Gdzie w Warszawce polecacie kupować kaski? Jakiś dobry sklep z rozsądnymi cenami?

Chyba się nie boisz że jadąc na motorze ten nagle się wywróci. Nie chce się za bardzo mądrzyć ale będę ;) Jest takie zjawisko w przyrodzie jak powiedzmy "efekt" żyroskopowy. Dzieki niemu motor się nie przewraca kiedy koła się kręcą. Może sobię ważyć nawet 500 kilo. Przecież goldwingami też jeżdżą (to co że to ch*** motor :P ) a nie są kulturystami. Poza tym jak motor stoi pionowo to można go palcem trzymać i się nie przewróci. Problemy z przewracaniem pojawiają się przy przestawianiu go albo... nawet nie wiem kiedy jeszcze.

Coś pod 50. Różne wersje słyszałem. Od 45 do prawie 60. Te 60-cio konne to były jakieś speszyl werszyn dla zawodników. ALe niektózy utrzymują że ich 250tki mają 45 więc ja będę wierzył że mam koło 50.

Ten dyfuzor to sito jest. Możnaby makaron odcedzać. Ktoś go próbował uratowć ale wiele nie zdziałał. To jest orginał tylko po 20 latach śmigania i po 20 różnych reanimacjach. W najbliższymm czasie kupię nowy.

http://www.bikepics.com/pictures/388500/ Dzisiaj pierwszy raz odpaliłem moją pińcete więc postanowiłem się nią pochwalić. Przesiadłem się z WSK 125 :-D CZ po prostu się teleportuje. Niesamowity power. Wymaga liftingu wizualnego jak i technicznego bo z zapalaniem ciężko jest. No i ta gaśnica wspawana w dyfuzor :) Poza spieprzonym zapłonem silniczek jest po remoncie tak jak i zawieszenie. Rama pomalowana. Także ogólnie stan niezły. Niesamowity hałas z siebie wydaje hehe. Na pierwszy motocykl nie polecam :twisted: Po wuesce też się porywam z motyką na słonće ale była blisko więc kupiłm. To już mój problem :D Pozdro

Oponke da się zdjąć samemu ale już dwie dętki pociąłem :) Dlatego trzecią zlecę wulkanizatorowi.