
Marek
Forumowicze-
Postów
169 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Marek
-
Jak się pojawią powerchoppery tnące 260 km/h - a pojawią się napewno, bo jak długo można się podniecać powercriuserami - to jestem pierwszym kupcem. Tylko, że najpierw zobaczymy powerenduro, powerturystyki i powerskutery, wiec trzeba trochę cierpliwości.
-
A mogłaby dudnić, bo IMHO przydałby się jej nadbieg. Padła jednak ofiarą koncepcji idealnego choppera, który na ostatnim biegu powinien mieć możliwie jak największą dynamikę w zakresie 60-100/120 km/h (albo podobnie). Co test choppera, cruisera z lat świetności Intruzów, to porównanie czasów przyspieszenia "od do" na ostatnim biegu. :banghead: Jakby to cokolwiek mówiło o silniku, a było koronnym argumentem za lub przeciw motocyklowi. Dlatego Intruzy wspaniale przyspieszają nawet na 5-ce, ciągną bardzo żwawo do 140 km/h i wtedy chciałoby się silnikowi ulżyć wrzuceniem 6-tki. Wyżej piec już kwiczy - serce się kraje słysząc to - ale nadal przyspiesza i jeszcze utrzymuje lekko powiewającego jeźdżca na swoim grzbiecie. Do granicy obrotów maks. mały intruz dociera moim zdaniem za łatwo (jest z czego uszczknąć na rzecz obniżenia obrotów, spalania i podwyższenia V-max, co uznano za trzecioplanowe w chopperze) - nawet na gumie 150/90.
-
"Hamulce to skandal", "zgoda co do słabości zawieszeń", "mało zachęcająca do dłuższych podróży pozycja", "wrażliwy na niesynchron gaźników, wyjęcie i włożenie baterii pochłania więcej czasu niż taka operacja powinna" - tak, chwalę 800-tkę po całości :buttrock: A cały mój post jest o tym, że doceniając zalety i akceptując wady można cieszyć się motocyklami, które wielu chetnie zamieniłoby na lepsze. Coś jak z ludżmi. :icon_biggrin: :icon_question: Guti, może napisz swoją opinię o silniku. Widzę, że po bandicie i iksjocie wróciłeś do tej konstrukcji. Napewno masz przekonujące argumenty za i przeciw :rolleyes:
-
No tak, może trochę przesadzam. Jest siodło dla pasażera, więc czemu nie włożyć na niego plecaczka. We dwójkę i na MZ jeździłem po kraju, teraz marudzę, bo trochę skala wymagań się zmieniła. :P Wszystko to są IMHY i osobiste doznania. Dodam jeszcze, że nie tylko samo Suzuki uznało silnik małego za udany (wiadomo: VX, VZ, Volusia), ale również inni producenci. Tu.. Sachs: Sachs roadster: http://egli-shop.com/presse/motorrad_800.html http://www.moto-station.com/uploads/112_normal.jpg Sachs cafe-racer? - też z silnikiem VS/VX http://www.vx800.net/sachs/sachs_b805.htm
-
Jeżdżę amerykańską wersją małego intruza, do dużego ledwie się przysiadałem. Kilka uwag ode mnie. Zgoda co do słabości zawieszeń. Żeby lepiej poprawić trakcję utwardziłem przednie wstawiając 3-cm tuleje (mosiężne hydrauliczne łączniki-konwertery gwintu kupione w markecie). Próbowałem też dolać trochę oleju, ale dodatek np. 50 ml powoduje praktycznie zatrzymanie ruchu zawieszenia (zero poduszki powietrznej). Pozostałem przy oryginalnych pojemnościach. Z tyłu ustawiam większe napięcie wstępne i daje radę. Z przodu mam koło 19-cali, pewnie mniej wrażliwe na koleiny niż czestsze 21-cali. Opanowanie w takiej jeździe poprawia szeroka kiera. Jeżdziłem VS z kierownicą typu "baranie rogi" i zauważyłem że moto jest mniej stabilne, drobne przeszkody, kamienie, dziury, dużo łatwiej wybijają moto z kierunku jazdy (potrzebna większa siła do utrzymania kursu). Ale rogi są bardziej stylowe i rasowe, i może lepiej komponują się z dużym, wąskim kołem. :crossy: Hamulce to skandal, ale cóż, trzeba po prostu hamować wcześniej. W końcu to nie jest sportowa maszyna i nic nikomu po opóźnianiu heblowania. Dużemu zazdroszczę tarczy z tyłu. Bęben - przynajmniej u mnie - służy tylko do dodawania sobie odwagi i straszenia innych światłem stopu. Albo udaje hamowanie, albo blokuje koło. Ale taka to już uroda jego. Duży VS to jednak smok. Wprawdzie ma zbiornik większy od 800-tek o litr, ale wygląda na to, że spalanie ma nieproporcjonalnie większe. Małego docenią liczykrupy :) 4 l w trasie (przy 100-110 km), 5-6 l w mieście. Bak mały, ale i tak max. co 200 km trzebaby robić przerwy w trasie na rozprostowanie stawów (często jeżdżę na dystansach 300-400 km). Silnik wydaje się lubić wysokie obroty (chyba w kontrze do dużego VS, z 3 zaworami na cyl.), ale długie piłowanie może doprowadzić do zatarcia. Często spotyka się małe intruzy ze "stukającymi głowicami". To może być ślad po testowaniu na prędkość maksymalną (co ciekawe, jak już stuka, to z reguły w przednim cyl.). :( Moment małego wystarczy na przyjemną jazdę solo. Dla dwojga raczej 1.4. To, co powinien mieć większe i wygodniejsze na takie okazje - ma. A do tego podnóżki kierowcy wysunięte trochę dalej - przyjaźniejsze dla kierowców rozmiaru XL. Największą wadą małego VS jest IMHO mało zachęcająca do dłuższych podróży pozycja. Jest wrażliwy na niesycnhcron gaźników, wyjęcie i włożenie baterii pochłania więcej czasu niż taka operacja powinna. Za to jest super look, zwinny silnik, ładne brzmienie i niewysokie koszty. Moim zdaniem to najlepszy wybór spośród wszystkich softchoppów (dla tych, którzy ostrożnie liczą diengi). Albo Intruz, albo nic. :)
-
A jak duży Intruz sprawuje się w mieście? Od kilku sezonów dosiadam małego i mimo szerokiej kiery (ciasno), ale tez dlatego (lżej i stabilniej), pozwalam sobie na dynamiczne wywijasy między autami. Jak jest ze spalaniem w warunkach ciągłego stop/start?
-
Na rynku amerykańskim mały intruz był dostępny także z aulsami. Kolega ma takiego: http://www.kresowe.bractwo.motocyklowe.org...=3&limitstart=1 Widziałem takie (koła) na niemieckim ebayu kiedyś. Pewnie można zamówić przez serwis Suzuki, ale może jakiś posiadacz zamieniłby się na szprychowe... Pompka, obiecywałeś kiedyś, że napiszesz test porównawczy małego i dużego intruza. Wyszło coś z tych planów?
-
Wiem, że to nie jest grzeczne pytanie, ale - właśnie - ile dieniek chciałbyś przeznaczyć na moto? Rady przedmówców (VT, VS, XV) są słuszne, ale...
-
Na przykład tu: http://www.motipdupli.pl/index.php?next=produkty&m2=3&m3=34 http://www.motipdupli.pl/index.php?next=produkty&m2=4&m3=36 Jeżeli już spray, to: kupić, pomalować mniej wyeksponowany fragment silnika, pojeżdzić, sprawdzić jak trzyma, czy nie odpada, nie pęka albo się nie przebarwia. ...ale ja bym rozebrał i dał do malowania proszkowego (jeżeli nie samemu, to można zawieźć silnik do mechaniora, polecić rozbiórkę, zabrać części do malowania i oddać mechanikowi po wszystkim - do zlożenia).
-
Czy to ja wmawiam innym, że są VSy 6-cio i 8-zaworowe? Znowu się mylisz. Moje sprostowanie wynika właśnie z mojego doświadczenia, iż są wyłącznie 8-zaworowe (2x4) małe VSy.
-
Nawiasem mowiąc, ktoś powinien uświadomić błędy autorowi rzeczonej strony, bo jakiś domorosły mechanik przeczyta to i zniszczy sobie, albo jeszcze gorzej - komuś, silnik. Wydaje ci się, Innytruder. Ale to dlatego, że do tej pory myślałeś, że twój motocykl ma większą liczbę zaworów, niż inne. :)
-
1. Ma mocno stuningowany motocykl 2. oszukuje mu licznik albo 3. Ma z tyłu wieeeelką oponę 4. Zmienił przednie koło z 21-calowego na 19-calowe (powinien jeszcze przykręcić manetką, to może licznik pokazałby ze 210 km/h) 4. Ma bujną wyobraźnię
-
Jest tak, jak napisałem. Są na tej stronie też inne błędy, np. informacja o dopuszczalnych luzach zaworowych. Ustaw sobie luz na "0.03-0.13" i zobaczymy co się stanie. W rzeczywistości luzy to 0,08-0,13. Bodman, tylko inną liczbą zaworów potrafisz wytłumaczyć różne prędkości maksymalne? Jeśli chcecie wiedzieć, ile zaworów mają wasze VSy doradzam odkręcenie pokrywek zaworów w głowicach (nie jest to trudne zadanie) i policzenie. Odradzam liczenie zaworów przez pomiar prędkości maksymalnej motocykla (bo mogą wyjść ułamki).
-
Może Twój świat legnie w gruzach, ale, Innytruder - jesteś w błędzie. Wszystkie małe VSy mają 2x4 zawory. Przeszukaj forum. ...domyślam się skąd masz te informacje. To źródło - skądinąd przydatne - zawiera też inne błędy nt. VSów.
-
Nie da się wstawić silnika z 1400. Nie zmieści się w ramę, inne mocowania, kardan nie pasuje... Możesz ew. włożyć silnik z VS800. Trzeba wtedy wymienic też parę innych drobiazgów, m.in. chłodnicę (na większą). Zyskasz na tej wymianie 5 KM. Opłaca się? Rady o zmianie głowicy na tę od VS800 ignoruj. Jest to tak samo rzetelna porada, jak informacja, że różne odmiany małego intrudera mają różną liczbę zaworów...
-
Ile jechałeś najszybciej na swoim motocyklu?
Marek odpowiedział(a) na d8-vid temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
165 km/h - i nie było w tym nic z przyjemności. -
Jak to rząd? To znaczy znowu z moich podatków coś ma być robione za rolników? Już opłacam im ubezpieczenie społeczne i zdrowotne (przecież KRUS to kupa śmiechu), a UE której budżet pochodzi z naszych podatków najwięcej środków przeznacza właśnie na różne formy wsparcia dla rolnictwa... Politycy finansują rolnictwo z mojej kieszeni nie dlatego, że "rolnicy nie śpią na pieniądzach" i jest ich nam wszystkim szkoda, tylko dlatego, że stanowią 1/3 wyborców... Mogę więc chyba wymagać od nich - jeżeli nie tego, że po pracy zmyją wyjazd ze swojej posesji - to przynajmniej będą przestrzegac prawa drogowego i zatrzymają się przed skrętem, żeby nie zdekapitować nadjeżdżającego z naprzeciwka motocytklisty trzymetrowym, schowanym za sylwetką ciągnika, pługiem (bo kto ma znać fizykę ciągnika i konsekwencje jego manewrów lepiej, niż sam traktorzysta?). Pozdrawiam.
-
Podjalem decyzje o rozlozeniu mojego Intrudera na srubki..
Marek odpowiedział(a) na JareG temat w Cruiser/Chopper
Piszesz to do kolegi, który ma sześć wiekowych mercedesów. :biggrin: -
Podjalem decyzje o rozlozeniu mojego Intrudera na srubki..
Marek odpowiedział(a) na JareG temat w Cruiser/Chopper
Rozumiem szlif, szpachlę na baku po wgnieceniu też jestem w stanie zaakceptować. Rysy, odpryski - da radę. Przyjmuję, że ktoś ma ochotę zrobić sobie bluebox z airboxu. Ale jak zobaczyłem tę dziurę w powłoce pod korkiem wlewu to odpadłem. :) ...i ramę pomalowaną na zupełnie nowy kolor bez demontowania jakichkolwiek części. JareG, i Ty chcesz bracie pojechac do tego gościa żeby mu pokazać efekty Twojej pracy? Po co? On doskonale wie co zrobił. Jakby mi ktoś sprzedał cos takiego to mimo, że jestem pacyfistą wziąłbym paru kumpli na motocyklową wycieczkę i... Powodzenia z tymi poprawkami. A jak już postawisz moto na koła, swieżutkie, jak nowe, to zrób parę fotek. :) Nie zdziwiłbym się, gdybyś rozmyslił sie wtedy ze zmiany na 1.4 :) -
Notesy serwisowe i inne formy dokumentacji życia motocykla
Marek odpowiedział(a) na Marek temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
A więc, wnioskując z Waszych postów, taki notes może mieć kilka funkcji: - marketingową, bo uwiarygodnia sprzedawcę - pomaga usystematyzować pracę nad moto, serwisem, naprawami - służyć jako książka telefoniczna w nagłych zdarzeniach na trasie (jak u mnie) - podręcznej encyklopedii nt. modelu i danej sztuki Coś takiego nie daje gwarancji że, łatwiej sprzedam motocykl. Ale jest to instrument budowania zaufania między sprzedawcą i kupującym. Jasne, ktoś może mieć w d... zaufanie, bo dla niego ważne jest kupić sprzęta za najniższą kasę - każdą rysę i plamę rdzy pokaże palcem jako dowód kraksy i zażąda obniżenia ceny. Pokazanie książki, w której opisane jest nie tylko zdarzenie, ale i opis naprawy może nie tylko nie wzbudzić zaufania, ale wręcz - u kogoś takiego - wzbudzić jeszcze większe podejrzenia (no tak, skoro przyznajesz się do drobnego szlifa, to może próbujesz ukryć skutki poważnego wypadku). Co wtedy? "Nie chcesz - nie kupuj". Z drugiej strony: mam książkę, ale czy muszę ją pokazywać każdemu potencjalnemu kupcowi (w szczególności takiemu, który woli nie wiedzieć, niż wiedzieć i nie potrafi jej prowadzenia docenić)? -
Notesy serwisowe i inne formy dokumentacji życia motocykla
Marek opublikował(a) temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Kiedy kupiłem moje moto otrzymałem od sprzedawcy tylko kilka technicznych porad, trochę informacji o poprzednich właścicielach i krótki opis wędrówki sprzętu z kraju do kraju. Trochę mało. Oczekiwałem dokumentacji serwisów, opisu ważniejszych wymian, czyli jakiegoś – nawet prowadzonego amatorsko i odręcznie – opisu życia motocykla. Ułatwiłoby mi to dalszy serwis, diagnostykę, prace przy sprzęcie. Uwiarygodniałoby też informacje od sprzedawcy. Pomyślałem, że na założenie takiego „pamiętnika” nigdy nie jest za późno i od momentu kupna notuję wszystkie „zdarzenia” z jego historii wraz z datami i stanem licznika, np.: - regulacje (gaźniki, zawory) - wymiany (płyny, klocki, szczęki, filtry, opony) - rachunki i faktury (serwis, regulacje, zakupy części – wszyte do notesu) - inne czynności (np. w którą stronę i o ile przekręciłem śrubkę regulacji składu mieszanki) - podejrzane objawy (kiedy, jakie okoliczności) - adresy serwisów z okolicy i w pobliżu „moich” tras - parametry pomiarowe, graniczne i nominalne części (jeśli szukam właśnie używek) - numery katalogowe części na które aktualnie poluję (ale także np. nietypowego filtra oleju) - stan licznika przy zimowym zasypianiu (przebieg w sezonie) - szlify, przycierki, paciaki (z opisem szkód i wymianami) Taki notes mam zawsze przy sobie, kiedy jestem w siodle, a b. często leży on w czeluściach mojego plecaka, gdy idę do pracy, czy wyjeżdżam gdzieś służbowo. Wiadomo, na ciekawy patent można wpaść także poza warsztatem. Tą książeczkę dostanie ode mnie przyszły właściciel mojego skarbu (albo kopię) i motocykle z podobną dokumentacją z pewnością będę preferował gdy (jeśli) będę poszukiwał następnego motocykla. Chętnie przeczytałbym, czy prowadzicie (może w Internecie?) podobne serwisowe notesy, ksiązki etc. i czy są wam w ogóle przydatne? -
Mam pytania odnosnie czesci ekspl. do VS750..
Marek odpowiedział(a) na JareG temat w Cruiser/Chopper
racja, racja... W Intruderze przy 110C. Do czajnika trzeba dolać płyn do chłodnic. Z korzyścią dla herbaty :icon_mrgreen: Niestety, nie robi. Chyba, że da się po zimnej nocy uruchomic silnik inaczej, niż "na zimno" :biggrin: -
Mam pytania odnosnie czesci ekspl. do VS750..
Marek odpowiedział(a) na JareG temat w Cruiser/Chopper
Są. Wykręcasz czujnik, podpinasz omomierz albo żarówkę z baterią, wkładasz czujnik do czajnika, podgrzewasz wodę i czekasz. Jeśli czujnik się zapnie zanim zrobisz herbatę - to jest OK. Jeżdżę VSem drugi sezon i tylko raz włączył mi się wentylator. Przyczyną powstawania szronu jest przejście przez tzw. punkt rosy (nad ranem, z cieplejszego powietrza wytrąca się wilgoć wprost na zimniejsze powierzchnie szyb) a nie tylko niska temperatura. W garażach szron odkłada się słabiej, bo wahania temparatury są wolniejsze (słaba wymiana powietrza - cyrkulacja), ale wcześniej, czy później temp. w garażu wyrówna się z temp. powietrza na zewnątrz, a szron przy tym może się nie wytworzyć. Wiem, że temp. w garażu może spaść dużo poniżej 20C, ale wiem też, że własne doświadczenia są cenniejsze, niż czyjekolwiek inne... :) (mam b. przykre - pęknięty blok silnika w aucie ojca parę lat temu, więc dmucham na - dosłownie - zimne). -
Mam pytania odnosnie czesci ekspl. do VS750..
Marek odpowiedział(a) na JareG temat w Cruiser/Chopper
To, co pamiętam, bo nie mam warsztatowego notesu: - do silnika leję MOTUL 5100 semi 10w40 (około 120 zł za 4l) - bez złych doświadczeń. - filtry Hi-FLO (w 700-tce jest inny gwint, niż w 750-tce i 800-tce) do tej pory zamawiałem w larssonie (20-30 zł). Zmiana co sezon, razem z olejem. - filtry powietrza (tak, są dwa) są długowieczne, ale profilaktycznie trzeba je od czasu do czasu (np. co sezon) otrzepać z pyłu pod silniejszym strumieniem powietrza. Można to zrobić np. przy okazji regulacji gaźników (ściślej - przed :flesje: ). Uprzedzam: założenie gumowych rur łączących tylny gaźnik z boksem filtra to test dla nerów. Radzę wcześniej przygotować bandaże i ziółka. :D Tylny filtr brudzi się mocniej, bo do obudowy doprowadzony jest przewód odmy i mgła olejowa osadza się na ściankach i papierze. Używam filtrów Delo - 50-70 zł za szt. - ...i zwykłych świec NGK. Wystarczą w zupełności. - płyn -35C. Moje moto śpi w nieogrzewanym garażu, a zimy, wiadomo, lubią zaskoczyć nie tylko drogowców. Puchal, :wink: przeczytaj jeszcze raz... ;) -
Mam pytania odnosnie czesci ekspl. do VS750..
Marek odpowiedział(a) na JareG temat w Cruiser/Chopper
Sorry, puchal, ale w Twoim cytacie są błędy: trzy zawory na cylinder? Luzy 0,03-0,13? Skąd te dane?