Skocz do zawartości

rob_rocki

Forumowicze
  • Postów

    261
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rob_rocki

  1. Witam, Myślę nad zmianą moto na tzw. duże"enduro". Obecnie mam Virago 750 ale mimo ze to świetny sprzęt, nie nadaje się do dalszych podróży we dwoje. A potrzebuję moto do wyjazdów w stylu Rumunia, Mongolia, jakieś dziury na Krymie czy w Chorwacji itp. Generalnie lepszy lub gorszy asfalt, czasem ubita szutrowa droga. No i krósze przeloty po "pięknych" drogach w Polsce :) Po przejrzeniu tego co jest na rynku najbardziej skłaniam się do Varadero 1000 lub Aprilia ETV1000 CapoNord (BMW 1100GS za drogie, Africa lub SuperTenera za małe :) ). I o ile coś niecoś o Varadero można poczytać na forum to o Aprilii - ZERO. Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z tymi moto? Pzrd. Rob
  2. embe! - jesteś wielki! :-) powinienem dopisać: "Kto Embego słucha, temu obca marskość ducha" :mrgreen: ..w przeciwieństwie do marskości wątroby, poniewaz embe nie pije więc mozna przy nim pić za dwóch! :twisted:
  3. ...ja bym dodał jeszcze Tobacco Bear, czyli wodza Wciągającego Niedźwiedzia :)
  4. Ja znalazłem u siebie kilka z Disco-W-Polu-Teki, na którą Niedźwiedz wyciagał usilnie nasze dziewczyny z ogniska :-) http://forum.motocyklistow.pl/album_person...hp?user_id=5987
  5. No Niedźwiedziu! - na dziko, to było tam wszystko, tylko nie KACZKA! :-D ...a nie sądze żeby zaszkodziły Ci te 33 wlane w siebie zupki chmielowe :mrgreen:
  6. Wiesz, mnie to uzpełnie nie przeszkadza - chciałem się jedynie upewnieć, że nie przeszkadza również mojej Viagrze :-)
  7. no to sie kurna doedukowałem ;) dobrze - niedobrze - dobrze - niedobrze! ..myślę, że pozostawię strzały w jednym wydechu, a w drugim wyeliminuję - wychodzi że to optymalne rozwiązanie ;) A może niezaleznie od wydechów strzelimy coś w Borkach? :P
  8. Witam, jakiś czas temu "ulżyłem" wydechom w mojej Viagrze 8) i pozostawiłem jedynie jedną przegrodę w tłumikach. Później przy zamknięciu "gazu" lub przy redukcji biegami pojawił się charakterystyczny bulgot i strzelanie w tłumik. Goście w serwisie Yamahy twierdzą, że to normalne po wypatroszeniu tłumików bo gaźniki dostają tamtędy lewe powietrze. W zwykłym serwisie motocyklowym twierdzą z kolei, że w moich gaźnikach (Mikuni) są tzw. AirCut'y które odpowiadają za odcięcie powietrza w tych momentach i to one są winne zjawisku, w związku z czym trzeba wyciągać gaźniki i wymieniać. Macie jakieś własne doświadczenia z tym związane? Czy może olać i zostawić jak jest? PZDR. ROB
  9. Fakt, Edek ma rację... z tym wyjazdem do Lwowa to nie do końca dobry pomysł. W ub. roku przy wyjeździe z Krasnegostawu stały dwa radiowozy i każdy wyjeżdżający dmuchał w balonik :D .. a w końcu nie jedzie się tam popatrzyć na namioty z browarem tylko ;) ;) :) Poza tym może i z Chmielaków do Lwowa jest 200km ale juz z Lwowa do W-wy jakieś 450. A 650km w jeden dzień to deko przydługa traska, biorąc pod uwagę że trzeba by jeszcze ten Lwów obaczyć 8) Dla zainteresowanych: http://www.bractwopiwne.pl/?lt=&yy=7&id=17...ang=pol&men=art http://www.krasnystaw.pl/chmiel/chmielaki_2005.htm R.
  10. Mała zmiana "por favor": Rob_rocki x5 od piątku ...upchamy się w 1 domku 8) pzdr. R.
  11. Jeśli może być XV535 to tu masz sprawdzone moto. Znam właściciela i właścielkę. Sprzęt wychuchany, wycyckany, sprawdzony w trasach :evil: Gość wprawdzie mieszka w Nowym Dworze Maz. ale jest z Lublina i często tam jeżdżą wiec mógłbys pewnie kiedyś obejrzeć. Najpewniej na Chmielakach za 1,5 tyg. http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=31476 Pzdr. Rob
  12. Witam, Można jeszcze Rob x4? Tzn. jeden domek ...od soboty 8) Pozdr.
  13. nie, pleksi jest dość wytrzymała - gorąca para to dobry pomysł. Można ewentualnie jeszcze rozgrać naklejkę dobrze suszarką do włosów, lub opalarką do farb i drewna, ale jedynie taką z regulowaną temperaturą (bo to już może stopić pleksę :( Ja miałem kiedys podobny problem, ale akurat wystarczyło że moto postało trochę na ostrym słońcu w 30stopniach i naklejki same zeszły bez jakichkolwiek śladów.
  14. Fakt... rewelacja to to nie była... a to że większość ludzi zmyła się ze Zgierza dośc szybko, spowodowane było chyba: a) właśnie średnią organizacją imprezy B) było cholernie gorąca, a tam ani grama cienia (poza 2-ma drzewkami :D c) nie wiem jak reszcie, ale mnie przy takiej pogodzie w głowie było tylko jedno: Jeździc, jeździć, jeździć! :mrgreen: ..a nie smażyć sie na placyku... Rozwalił mnie "organizator" prowadzący próby sprawnościowe, który gdy jednemu z uczestników konkursu, z racji braku wprawy (o czym uprzedzał!) nie udało się wykonać manewrów skwitował to komentarzem, żeby ten poszedł lepiej poćwiczyć przed telewizorem z joystick'iem. Pewnie wydawało mu się to zabawne, ale dla mnie było po prostu chamskie. Poza tym jak Łódź nie miała się najlepiej bawić skoro 90% luda było z Łodzi i okolic :-D Ale zgadzam się z jednym - pogoda była super i warto było sie przejechać! Pozdr.
  15. No i kurna cisza jak siakiem zamakał! :? ...a taka pogoda się szykuje! 8)
  16. No i jak? Jedzie ktoś z W-wy w piątek popołudniu lub w sobote dopołudnia? Pozdr.
  17. To prawda - XVS650 mógłby mieć lepsze hamulce. Moja Virago750 ma dwie tarcze z przodu (co jest rzadkością w chopperach/cruiserach w tej pojemności) i w porównaniu z DragStarem650 kumpla zatrzymuje się chyba dwa razy wcześniej ;)) Wprawdzie D.S. nie służy do stawania na przednim kole, ale mogliby to kapkę poprawić. Pozdr.
  18. Witam, A tu mówią że będzie 25st. i bez opadów ;) http://meteo.icm.edu.pl/ Pozdr. Rob Ps. Embe - dowiedziałem sie przypadkiem, że jesteś moim sąsiadem 8)
  19. No, skoro wypowiedziało się już 1999 facetów, to i ja się wtrącę ;) .. fakt - Virówka wygląda "specyficznie", ale prowadzi wręcz bajecznie - z silnikiem 750 (56KM) lub 1100 (64KM) jest i szybka, i zwrotna - w mieście jeździ się między samochodami jak rowerem, a na trasie nie można jej niczego zarzucić. Elastyczność 5-go biegu jest wręcz niesamowita (40-160km/h) Jedyny"mankament" (?) - musi się podobać - podwieszony silnik, nadaje jej specyficzny wygląd. No i roczniki od 1996 w górę, ze względu na rozrusznik. DragStar 650 prowadzi się zdecydowanie gorzej (zwłaszcza w zakrętach), jest słabszy, wolniejszy, niewiele cięższy.. ale ładniejszy. Myślę że sobie poradzisz, choć w Virówką było by Ci o wiele łatwiej. Ale nie wpycha się na siłę komuś kaszki gryczanej, jak jej nie znosi ;) . Zaletą Yamahy jest (przynajmniej w W-wie) dość rozbudowany serwis. Jeśli chodzi o wcześniejscze modele Maraudera - to słyszałem od znajomych prawie wyłącznie negatyne opinie co do jego awaryjności. Było pomyslany jako tanie moto - i tak skonstruowany. Shadow jest ok, ale dopiero nowsze modele (poza 1100) mają wał kardana. Starsze łańcuch, więc trzeba się bawić. Podobnie Suzuka. Yamahy obie napędza wał. Nie sądzę, żeby chciało Ci się smarować łańcuch co jakiś czas (no chyba że mąż zrobi to na umowę-zlecenie :P) Poza tym on też ma Yamahę, więc konstrukcyjnie będzie mu łatwiej grzebać przy Twoim moto, a i z pewnością niektóre części i podzespoły są identyczne. No... to się naklepałem w klawiaturę. A decyzja i tak nalezy do Ciebie :P Pozdrawiam, Rob
  20. Ja mam akum. tej firmy i jest ok. W Poznaniu jest jeszcze firma akumulatorowa MotoGaudia na ul. Smolnej przy CPN (tel. 852 81 10) A nie możesz kupić gdzieś na sieci? www.akumulatorymotocyklowe.webpark.pl Pzdr. Rob
  21. Hmmm... z W-wy to jak rzut beretem. Pewnie się wybiorę chociaż na dwa dni - w zależności od ilości czasu. Pzdr. Rob
  22. Tiaa... od czasu do czasu czytam sobie Wasze "dialogi na cztery nogi" i przyznaję, że posty Adu dziwnym trafem przeradzają się częstokroć w ogólnonarodową dysputę :D Ciekawe dlaczego? :) Ps. Niestety jestem posiadaczem moto w przypadku którego przytoczony przez Adu termin "śmiganko" jest pojęciem zgoła abstrakcyjnym :lol:
  23. Na 100% możesz dostać w InterMotors w Poznaniu. Maja kilku producentów więc pewnie coś wybierzesz. InterMotors ul. Druskiennicka 8/10 Tel: 061 846 05 87 Fax: 061 846 05 84 e-mail: [email protected] godziny otwarcia: pn.- pt.: 8.00 - 18.00 sob.: 8.00 - 14.00 Pozdr. Rob
  24. Witam, Mam VX 750 z 96r. Miałem ostatnio przygodę z VW Passatem - uderzył mnie z boku w przednie koło. Po prostowaniu lagi i dolnej półki, po zmontowaniu okazało się, że przednie koło jest lekko odchylone od osi motocykla. Jadąc na wprost trzeba mieć lekko skręconą kierownicę. Czy możliwe jest ze pod wpływem uderzenia skręciły się lekko golenie wzdłuż swojej osi?...lub skrzywiła się oś koła? I jeśli to golenie są skręcone, to czy takie rzeczy się odkształca, czy trzeba kupic nowe? Pozdr. Rob
×
×
  • Dodaj nową pozycję...