-
Postów
949 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Ksylo
-
Ja bzykam już od wielu sezonów na BRIDGESTONE i nie narzekam. Trzeba tylko pamietać, że to jest opona nastawiona na długi przebieg więc nie trzyma ekstremalnie w zakrętach i na deszczu. Jest twardsza przez co wolniej sie zdziera ale kosztem przyczepności. Różnica nie jest wielka ale jeśli ktoś miał wcześniej Metzelera to musi skorygować tor jazdy.
-
5 lat jeżdżę Rocketem. Leje paliwo, zmieniam płyny, ustawiam zawory i zmieniam opony. Poza tym nic. Zrobiłem 30tyś, coś koło tego chyba. Jedyne co mnie wnerwiło to pompka hamulca przedniego. Słaba jest faktycznie i nie da się jej zamienić na inną/lepszą, bo jest zintegrowana z obudową przełączników. Nie wiem co wy z tą awaryjnością tu klepiecie. Poza tym inne pewnie się nie psuja nigdy, tylko Rocket? Miałem różne motocykle i każdemu coś dolegało, mniej lub bardziej. W Hondach też padają skrzynie, wypadają biegi czy pływają w obrotach. Wszystko się może zepsuć i to jest normalne...
-
po pijaku nie jeżdzę
-
oj tam, oj tam.......zaraz sarkazm :icon_twisted:
-
Powodzenia zatem i w dupie to mam zasadniczo...
-
Tak w ogóle, to na wiosnę się olej zmienia. Oleje się nie tylko zużywają w pracy ale tez starzeją. Dlatego wymiana jest np. co 10tys km lub raz na rok. Wynika z tego, że nawet jak zrobisz dużo mniej to po roku powinno się wymienić. W tym wszystkim właśnie regularna wymiana jest ważniejsza dużo, od tego czy kupisz Motula, Repsola czy inne gó*wno. Dlatego tez wymienia się przed samym rozpoczęciem sezonu, żeby mieć olej świeży a nie wymrożony zimą i zleżały. Powinno się na wiosnę odpalić na starym oleju, przejechać z 50km żeby się sprzęt zagrzał i syf z dna wymieszał dobrze z olejem. Po tym wjechać do warsztatu i szybko zlać syfa, póki osad nie osiądzie znowu na dnie miski. Na tak przygotowany silnik wlać nowy olejek i cieszyć się wiosną dając w palnik. PS: Praca skrzyni po wymianie oleju to jest tylko wskaźnik tego czy olej jest dobry dla skrzyni ale.....W motocyklach olej jest równocześnie do skrzyni i silnika, więc jest to pewien kompromis. Zapominacie, że jak będzie zbyt dobry do skrzyni i sprzęgła, to stanie się gorszy dla silnika. Musi być równowaga. Nie zajmować się panowie pierdołami, zmieniać olej na wiosnę i śmigać. Zamiast wywalać furmankę kasy na Motula lepiej kupić też syntetyka ale Repsola i zaoszczędzone wydać na dobre irydowe świeczki. Zmieniłem rok temu i jest wyraźna poprawa w pracy silnika. Tyle z mojej strony...
-
Pełny syntetyk a firma bez znaczenia. Miałem Repsola, Motula, Shella i inne.........jeden ch......
-
Płytki chcę układac na podłodze i scianach łazienki.
-
Robie remont łazienki ale jak sie uspokoi, to się odezwę na pw. Na te buty mam od dawna ochote. Czy w razie nie trafienia z numerem mozna bedzie podmienić? Ja mam tak, ze czasem 43 a innym razem 44.
-
Sidi Canyon miałbyś za ile? Rozmiar 43-44
-
..... ale w obu przypadkach, czasem wina brak :D
-
Ja juz stara dupa jestem i tak łatwo sie nie podrażniam :p
-
A ja nie wiem nic o irydach poza tym, ze podobno lepsze. Chce wlasnie sprawdzic a lece w długa trase za dwa tygodnie. Macie jakis dobry namiar na te swiece w niskiej cenie?
-
właśnie buehehehehe, przecież wystarczy tylko dopisac MILICJA i sie robi zabytkowy sprzęt kultowy :D :D :D
-
Ja wywaliłem katalizator w poszukiwaniu dzwięku silnika. Czy jest z tego jakis wzrost mocy to nie mam pojecia, dzwiękowi tez wiele nie pomogło chyba. Przewierciłem jeszcze rury ale tez nie dało spektakularnych efektów. Zmieniłem mape zapłonu bo jak sie wywali katalizator to jest wskazane. Celem nie bylo jednak podnoszenie mocy a lepszy dzwięk. Zreszta gdyby celem bylo podniesienie mocy to co z tego? To delikatne zabiegi, co innego turbina czy tlenek azotu, prawda? Teraz mysle o swiecach irydowych, chyba mnie przeklniecie....... :D
-
Źle zrozumiałeś to zawracanie du.......głowy. To się tyczyło nagłego obwieszczenia, że chodziło koledze o odblokowanie prosiaka a nie o tuning. Dziwne, ze wcześniej wszyscy zrozumili z tego co pisał, że chce tuningować. Roztrząsanie tego teraz jednak też byłoby zawracaniem...... Nie chodziło mi na pewno o merytoryczne uwagi dot. Rocketa. To jest zawsze cenne jeśli prawdziwe.
-
....a daj już spokój. Teraz bede szukał słówek i od nowa to czytał. Sobota jest i pogoda, zajmij się czymś przyjemnym i daj innym żyć.
-
Greg, nie udawaj, dopiero teraz wyjaśniłeś o co ci chodzi. Wcześniej pisałeś o tuningu a nie odblokowaniu skręconego Rocketa. To dwie różne rzeczy. Zawracanie du.........głowy.
-
Jak jest motocykl zblokowany to wiadomo, że po odblokowaniu będzie chodził jak producent przewidział. Nie o tym pisałem tylko o podnoszeniu mocy niezblokowanego motocykla.
-
Jak tuningować to każdy element. Jeśli coś zostawisz to pęknie. Podnosisz moc silnika to musisz wzmocnić sprzęgło, skrzynię, wał kardana, hamulce, zawieszenie. Jedno ciągnie za sobą wszystko inne. Seryjny produkt ma skalkulowana wytrzymałość elementów do danej mocy. I tak zawsze cos sie wymyka i psuje nadmiernie. Gdybym miał tuningować to tylko w zakresie poprawy tego co szwankuje. Zmieniłbym sprzęgło na lepsze, hamulce, zawieszenie. Silnik i jego moc na absolutnym końcu zabawy. Niestety ludzie zwykle zaczynają od dupy strony bo interesuje ich tylko "pełna pyta na prostej". Kończy się to tak, że wszystko się rozpada w motocyklu, części nie wytrzymują przeciążenia. Ale to i tak pół biedy. Najgorzej, jak jeszcze nie zdąży się zezłomować a właściciel już ląduje w burakach albo na drzewie, bo nie wytrzymały hamulce czy zawieszenie. Róbcie jak uważacie, ale uważajcie jak robicie......
-
Tu dochodzimy do sedna sprawy. Kupić motocykl zeby stał albo jeżdził krótkie traski? Fenomen Rocketa to również małe spalanie przy takim piecu. Dla mnie na wage złotra bo na krótkie trasy to mi się nawet z garażu nie chce go wyciągać. Okolicę Radomia zjeździłem już w promieniu 200km wielokrotnie. Ja chcę wyjechać daaaaleko. V-Max fajny ale na zdjęciach....
-
V-max extra ale nie dla mnie. To jednoosobowy sprzęt, bagaż zabrać ciężko i chla jak smok. Na Rockecie w dwie osoby nie ma problemu, zapakować można szafę od kiedy mam kufry i pali przy 140 km/h 6-7 litrów, Yamaha potrzebuje już wtedy ze 12 spokojnie. 13 litrów mi Rocket wychlał jak leciałem na autostradzie 2 paki, ciekawe ile by musiał V-max wydoić? Ja wiem, ze V-max jest bossski ale jednak niee.
-
Mój Rocket tez sie nie zastanawia, dlaczego twój kicha to ja nie wiem, ale to normalne nie jest. Tez lubie odkręcić tylko to co się dzieje na drogach u nas idzie w kierunku przesiadki na osiołki. Tylko patrzec jak dojda do wniosku, że dla 100%-wego bezpieczeństwa trzeba zrezygnowac z pojazdów spalinowych. Każdy będzie miał osiołka/muła, a najlepiej to żółwia. Będziemy jeździli na żółwiach. NFZ bedzie szcześliwy, zero wydatków na leczenie ofiar wypadków. Same czyste składki. Za 10 lat po miescie zrobia 20-30km/h a na trasach same ciągłe linie i wszędzie teren zabudowany. Kilka autostrad gdzie obowiazkowo bedziesz musiał się przykleic do dupy pojazdu przed tobą i oddac kierownice automatowi. Zapomnij o samowolnym kierowaniu, wyprzedzaniu i takie inne......
-
Nnoo to panie musisz turbinę założyć i wziąć porządny kredyt na mandaty. Gdzie ty chcesz szybko jeździć w tym kraju?
-
Tez mam wywalone te kółeczka, inną mapę zapłonu i wywalony katalizator. Nic mi nie strzela w filtr. Zmień te mapę na inną i testuj. Ja nie mam jakiejś mocno agresywnej bo zawsze trzeba brać poprawkę na nasze syfiaste paliwo ze stacji. Rezerwy mocy w mapach są właśnie na słabsze paliwo i przeciągnięty serwis. 100% z silnika można wyciskać tylko w idealnych warunkach a takie w praktyce nie istnieją. Dlatego mapa musi to uwzględniać inaczej uszkodzisz pojazd. Mogli ci wsadzić agresywna mapę a w baku masz chrzczone paliwo i już będzie znok! Generalnie na mocniejszej mapie powinieneś lać benzynę 98.