Skocz do zawartości

bohen

Forumowicze
  • Postów

    366
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez bohen

  1. Witam

    Co do ludzi spotkanych w lesie to pamietam jedną miłą sytuację. To było w wakacje. Latałem moja wsk-ą po lesie (z b. głośnym wydechem) i w pewnym momencie zobaczyłem niedaleko jakąś rodzinkę na grzybobraniu. Oczywiście oglądali się co to tak okropnie hałasuje.Traf chciał że akurat wtedy zgasł mi motorek (bo częściowo skończyło mi się paliwo :arrow: musiałem przełączyć na rezerwe co by dalej jechać). Gdy mi zgasł podszedł do mnie ojciec tej rodzinki i pytał się mnie o to gdzie te drogi prowadzą (staliśmy na takim rozjeździe dróg leśnych). No to ja mu zaczynam tłumaczyc co i jak, międzyczasie podeszłą do nas reszta rodzinki. Pozwoliłem dzieciom chwile na wuesce posiedzieć, ojciec powspominał czasy jak on to miał WSK, i tak chwile sobie gawędziliśmy.

    To było jedyne jak dotąd miłe spotkanie z ludźmi w lesie. Zazwyczaj jest tak że ludzi sie oglądają co to jedzie i wracaja do swoich zajęć.

    pzdr

  2. Ja też jestem z rzeszowa i w samym mieście sniegu nie ma, ale pojechałem na wioske , gdzie trzymam swe rumaki a tam sniegu 8O . No ale trzeba jeździć. Jazda wsk-ą na łysych oponach to jest hardcore (pierwszy raz jeździłem po śniegu). Na szczęcie obyło się bez gleby.

    Wróciłem bardziej obłocony niż "ośnieżony". Teraz czekam na większą ilość śniegu bo zabawa jest kapitalna.

    pzdr

  3. Witam

    Na Polibudzie mam taki przedmiot. Aby go zaliczyc musze napisać jakiś referat dotyczący techniki. Myślałem nad tematem:"Rozwój silnika dwusuwowego", albo "Rozwój zawieszeń montowanych w motocyklach" lub coś podobnego. Ogólnie mówiąc chce napisać referat na temat rozwoju jakiegos elementu/części w motocyklu lub historii jakiejś marki. W związku z tym mam takie pytanie. Czy może ktoś wie gdzie w necie mozna znaleśc takie info (może ktos zna jakieś ciekawe strony na ten temat, bo referat ma mieć z 7 stron a ja tak obszernych info nie moge nigdzie znaleść), a może ktoś ma pomysł na jakiś inny temat? Drodzy koledzy pomóżcie bo nie mam zbyt wiele czasu na serfowanie w necie (kolokwia, kolokwia i jescze raz kolokwia) i na napisanie referatu.

    z góry dzięki za jakiekolwiek info

    pzdr

  4. ja widziałem cz 250 i 380 cross w "akcji". dla amatora to na pewno jest czym poszaleć. 380 ma zajebiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiste odejście , chciałem porównać z moją etz 250 to tylko nawdychałm się spalin i tyle mojego, zresztą z cz 250 też nie miał bym szans. A czy jest bezawaryjny - to zależy na jaki egzemplarz trafisz (powiedzmy ze to loteria). 250 ma coś ok 35-40KM, a 380 ponad 50KM, te modele nie maja motoplatu, więc mogą być jaja z zapołonami

  5. kulek nie pogubiłem na bank, ale z tego co piszecie to chyba będe musiał zdjąć lewy dekiel i zobaczyc co się stało. Co do mechanizmu dociskowego to gdy założyłem nowe tarcze to czyściłem i smarowałem ten mechanizm (no chyba ze cos go tam blokuje)

     

    Może coś źle złożyłeś w ogóle...

    możliwe ale to by się objawiło od razu po odpaleniu silnika za pierwszym razem po założeniu nowych tarcz a ta przypadłośc pojawiła się przedwczoraj (ok 3tyg po 1 odpaleniu)

     

    no dobra, narazie dzięki za rady

    pzdr

     

    [ Dopisane: 17-11-2005, 18:07 ]

    Witam

    Zapewne jutro albo pojutrze jade do garażu robić wsk, pozdejmuje oba dekle i zobacze co sie dzieje, a mam takie pytanie: gdy wszystko okaże sie git, to czy na ślizgające sie sprzegło pomogą mocniejsze spręzynki dociskowe sprzęgła? Jesli tak to może kupie nowe od wsk, albo może od innego moto bedą twardsze i lepsze (tylko od jakiego). Prosze o szybką dopowiedź. Z góry dzieki

    pzdr

  6. Witam

    jakies 2 tyg temu zmieniłem w swojej wsk 125 tarcze sprzęgłowe na nowe.

    Po dopaleniu moto jezdził elegancko i tak było przez 2 tyg. A wczoraj zaczęły sie dziwne rzeczy. mianowicie. jade np na 2 biegu na niskich obrotach i chce przyspieszyć, no to odrecam gaz i tak: obroty silnika wzrastają ale moto nie przyspiesza (tzn przyspiesza [bardzo wolno] ale nie proporcjonalnie do wzrostu obrotów - chyba wiecie o co mi chodzi)

    Oleju jest tyle ile byc powinno (0,5l), luz na klamce ze 3mm.

    napisałem w temacie że to sprzęgło bo ja tak obstawiam, i jesli to prawda to jak temu zaradzić. No chyba ze to nie sprzęgło no to co innego?

    Prosze o jakiekolwiek porady dotyczące tego problemu.

    Z góry dzięki

    pzdr

  7. witam,

    co do silnika. 4 miechy temu miałem wymieniane łożyska na wale. jako że silnik był rozebrany to po konsultacji ze znajomym mechanikiem stwierdziliśmy że trzeba zrobić bedzie szlif w na wiosne (tak no oko). przy okazji zobaczyłem ze pękł mi srodkowy pierścień wiec od razu wymienione zostały wszystkie pierścienie na nowe. silnik ma zajebistą kompreche no ale te osiągi.... coś słabawe :D Jutro pomierze tłumik w swojej 250 i w 251 kumpla, jak się długośc bedzie zgadzac to wiadomo...)

    pzdr

  8. Witam

    Mam taki problem: Ostatnio sie zastanawiałem czego moja ETZ 250 jest coś słabawa (w porównaniu do innych ETZ 250)i po sprawdzeniu wszystkiego (zapłon, gaznik, itd) prawdopodobnie mam tłumik od 251-tak mi sie wydaje bo porównywałem zdjęcia swojej z innymi etkami 250 i w mojej cos tłumik za mało wystaje poza tylne koło (a jak wiadomo nie powinno sie zamieniać tłumików 250 :arrow: 251 i odwrotnie). Obejmka do której przymocowany jest tylny wspornik, który trzyma tłumik z tyłu, powinna byc na tym spawie (zgrzewie, na tłumiku) i wspornik powinien byc równoległy (mniej wiecej) do tylnego amortyzatora, a u mnie nie dośc, że wspornik "krzyzuje" sie z amorem to jeszcze i tak opaska znajduje się "na lewo" od tego zgrzewu (bardziej w kierunku tyłu). Czy to możliwe (bo jeszcze nie mierzyłem długości tłumika)? czy tłumik od 251 w 250 wpływa niekorzystnie na osiągi? jesli tak to czy można go jakoś przerobic (wydłużyć) metodami powiedzmy domowymi (spawarki i szlifierki itd) . Zrozumcie mnie - jestem totalnie bez grosza i nie moge sobie pozwolić na jakąs używke (no chyba że jakąś okazje , ale zależy mi na jak najtańszym koszcie ). jeżeli taka przeróbka jest możliwa to bardzo porsze o jakiekolwiek rady.

    Z góry dzieki za pomoc

    pzdr

  9. Co do osiągów 250 2T

    jakiś czas temu przeglądając giełde motocyklową koles miał do sprzedania kawasaki kx 250, rok dokładnie nie pamiętam ale coś powyżej 95r, i to co mie zaciekawiło w tresci ogłoszenia to to, że on napisał, że ten moto od 0-145km/h przyspiesza w 7s. Czy to możliwe?????

  10. w moim poscie chodzilo mi tylko o to że samemu niszcząc przyrode' date=' krytykujesz za to też innych. zdecyduj sie w końcu [/quote']

    a kto bardzie niszczy przyrode : ja, gdy raz przejade na moto czy oni wysypują śmiecie co rozkładają sie latami?

    no i przez nich ja cierpie (gleba) a oni z mojego powodu nie cierpią!

    naprawde można sie kłucic i rozważać na ten temat (ale ja tego nie chce)

    pzdr

  11. kurde człowieku jak możesz mieć pretensje do ludzi nieszanujących przyrode jeśli sam jej nie szanujesz jeżdżąc w lesie!!!!!!!!

    a powiedz czy Ty ani razu po lesie nie jeździłeś?

     

    Ok, na pewno ta gleba to w dużej mierze moja wina bo pchałem sie w nieznany mi teren (ale nie mogłem sie powstrzymać po dłuższej przerwie), ale wina lezy też po stronie tych ludzia co zrobili to wysypisko (mogli zrobić je w jakiejś dziurze a nie na płaskim) bo jakby na to nie patrzeć nie powinno miec to miejsca.

    pzdr

  12. Witam

    Wczoraj udałem sie do lasu pojeździć po dłuższej przerwie. Zaskoczyło mnie to że "podłoze" w lesie było całe przykryte pomarańczowymi liśćmi (zajefajny klimat:) ). Nawet nie było widac gdzie były drogi którymi zawsze jeździłem. No ale nic, jeździc trzeba. Po pewnym czasie trafiłem w takie fajne miejsce (naturalne, leśne kocie łby - bardzo podobne). wszystko zakryte liścmi , nie widać kolein lub innych nierówności, no więc jade. ale przejeżdżając przez ostatni łeb zaliczyłem klasyczny lot przez kierownice (dobrze że nikt i nic nie ucierpiał). A dlaczego - bo ostatni łeb to nie była naturalna górka ale kupa smieci (i to cakiem spora) przysypana liśćmi. Gdyby to było w lecie to na pewno bym zauważył a teraz w jesieni nie ma bata. w ogóle cos ostatnio spotykam sie z coraz wiekszą ilością nielegalnych wysypik śmieci w lesie. Też nie mają gdzie śmieci wywalać :-x . ludzie nie szanują przyrody nic a nic.

    Tak że jeżdżac o tej porze w lesie nie pchajcie się w nieznany teren bo nie wiadomo co leży pod liściami

    pzdr i uważajcie na siebie

  13. ja jeżdżac samochodem prawie zawsze trzymam rękę na lewarku do zmainy biegów więc nie mam z tym problemu na którym biegu jade bo poznaje po "wyciągnięciu" ręki, a na moto to zawsze licze na którym biegu jade ale i tak czesto się myle :arrow: chyba coś za mało jeżdże :oops:

  14. ja tylko ze swej strony chciałem dodac że gdy miałem shl m 17 gazela (jak wiadomo też ma z przodu wahacz pchany), to po nacisnieciu przedniego hamulca, przód moto sie podnosił ( a nie nurkował jak to ma miejsce normalnie), więc było to troche niebezpieczne.

    pzdr

  15. ps. rozumie ze i lancuch i zebatki byly kupione nowe..?

    tak' date=' zaraz jade do garażu i pobawie sie z zębtakami i zobacze co z tego wyjdzie

     

    [ [i']Dopisane: 30-10-2005, 15:38[/i] ]

    ok, juz wszystko jasne, po napisaniu wczesniejszego posta kupiłem nową zębatke i okazało sie że jest dobra, wiec starą umyłem, wyczyściłem i oddałem gościowi (kase oddał :banghead: )

    wniosek: zebatka musiała miec niejednakowe odstępy zebów

     

     

    też wybrałeś sklep :/ Ag-mot:/

    no a jaki sklep miałem wybrać wg ciebie?

     

    dzieki wszystkim za porady

×
×
  • Dodaj nową pozycję...