Skocz do zawartości

mirek5013

Forumowicze
  • Postów

    81
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mirek5013

  1. Zgadza się, byłem w Kotorze i na 7 motocykli tylko dwie osoby odważyły się kąpać. Dlatego też przedstawiłem swoje wrażenia z Kotoru, a nie z Zatoki Kotorskiej i dlatego też sugerowałem wybranie jako cel inną niż ta miejscowość. :sad:
  2. Pływanie w Kotorze to chyba na kajaku. Widziałem kilku odważnych zanurzających się w wodzie koloru bajora, ale do odważnych świat należy. Poza tym wokoło tłum turystów i korki. Poszukajcie coś bardziej urokliwego.
  3. Opony wytrzymały, bo były prawie nówki mało śmigane mimo, że 1000 km przejechaliśmy po bezdrożach i niekiedy po ostrych skałach.
  4. Wielka szkoda. Niemniej pilnie będę obserwował Wasze przygotowania by szczególnie skorzystać z informacji dotyczących transportu motocykli pociągiem. Upewnij się, czy bak motocykla musi być całkowicie opróżniony.( taki warunek dostałem w Sewierobajkalsku) Raz , że jest problem opróżnienia w warunkach polowych, dwa , że nie wolno przewozić płynów łatwopalnych w przedziałach, trzy, że po wyładunku trza z bańką szukać cepeenu.
  5. Jeżeli będzie można przewieźć motor w jedną stronę bez konieczności samodzielnego sporządzania specjalnych skrzyń transportowych (jak mi to polecono wykonać w Sewierobajkalsku by przewieść motocykl do Bracka) to piszę się na podróż. Podróż muszę jednak zakończyć do 20 czerwca, ponieważ mam napięty plan . W lipcu jadę motocyklem do Gibraltaru, a w sierpniu do Grecji. Do połowy maja chciałbym jeszcze zrobić Litwę i Ukrainę, chyba, że kraje te włączę w bajkalską podróż.
  6. Po szczęśliwym powrocie z nad brzegu Bajkału przyrzekłem sobie więcej do Rosji nie jechać . Przyczyna - "wolna amerykanka " na drogach i ich fatalny stan. Jednak lata mijają i a tęsknota za Syberią coraz większa. Koncepcja jazdy pociągiem w jedna stronę jest niezwykle kuszącym i rozsądnym rozwiązaniem, tyle tylko, że z tego co czytałem to od roku transportu motocykli na magistrali już nie realizują. Gdybym jednak się mylił to jestem coraz bardziej skłonny powtórzyć podróż, Co do terminu, to najlepsza jest druga połowa maja. W drugiej połowie czerwca upały są nie do zniesienia,
  7. Byłem parę lat temu motocyklem nad Bajkałem. http://www.sorus.com.pl/sklep/index.php?p202,motocyklem-nad-bajkal Naprawdę warto było. W planie była też po drodze Mongolia, ale niestety Rosjanie nie dali mi wizy na więcej niż dwukrotne przekroczenie granicy,
  8. Daję cynk o pierwszej giełdzie moto na Pomorzu. Zabytkowe samochody, motocykle, części, militaria i inne starocie, współczesne ciuchy i akcesoria motocyklowe. Gdańsk 9-10 kwietnia.
  9. Faktycznie, jest to kurs na kołchoz. Temperaturą się nie przejmuj, bo jak co roku w sierpniu biorę kurs moim ST 1300 na Grecję i upał wcale nie przeszkadza. Dwa tygodnie na taką trasę to luzik. Nawigacja przydaje się szczególnie gdy masz podany adres noclegu, a we Francji to tylko po francusku jeśli chcesz zasięgnąć języka u przypadkowego przechodnia.
  10. Założeniem nie była komercja. Dzieciaki mnie namówiły żebym napisał książkę i teraz związany umową z wydawcą nie mogę jej opublikować w internecie. Co do profitów, to moja część nakładów na jej wydanie raczej mi się nie zwróci. Nad Bajkał pojechałem i wróciłem ST 1300. 1000 km przejechałem drogami szutrowymi, gliniastymi lub po prostu po skałach. Czasem wydawało mi się, że jadę drogą czołgową. Wklep w google Mirosław Stachowski "Motocyklem nad Bajkał" - recenzja, a dowiesz się nieco więcej, chociaż tylko tyle.
  11. Tak. Relacja została opisana w moje książce -"Motocyklem nad Bajkał," nakładem wydawnictwa Sorus w 2013 roku. Do Władywostoku też bym chętnie pojechał, ale motocykl nadałbym na pociąg i odebrał w Irkucku, ewentualnie wypożyczył takowy w tym mieście. Warsztat w którym mój kolega reanimował GS (BMW) nosił się z zamiarem udostępnienia takiej usługi.
  12. Szczerze gratuluję wyprawy, tym bardziej, że odważyłeś się na sam przebyć tak długą drogę. Przeglądając zdjęcia przypominałem sobie znajome widoki. Moja droga nad Bajkał różniła się kierunkiem z którego dotarłem nad jezioro. Otóż ja dojechałem od strony północnej trasą Brack-Ust Kut - Siewierobajkalsk,a do Listwianki dotarłem jadąc wzdłuż Bajkału. Jeszcze raz - duży szacun. :)
  13. Nie, nie pomyliłem się. Kolega wyraźnie napisał , że 95 oktan kosztował 3,00 do 3,40 rubli za litr, a ja płaciłem koło 25 rubli i nie pomyliłem Bajkału i Rosji z czymś innym. Stąd moje zdziwienie.
  14. Od mojej ostatniej podróży nad Bajkał da lata temu, paliwo 95 oktan potaniało kilkukrotnie. Jak to możliwe? Tyle to nawet woda nie kosztuje.Jest o wiele droższa.
  15. mirek5013

    Grecja 2013

    kolego, google to wcale nie potęga, bo na podanym przez Ciebie linku nie jest wyraźnie podane czy w Bułgarii i Rumuni posiadacz motocykla musi wykupić winietę,
  16. mirek5013

    Jaka waluta w Rosji

    Gliniarz za Uralem nawet łapówkę chciał w rublach, mimo, że chciałem dać dolary.
  17. mirek5013

    Bajkał 2012

    Poniżej link do księgarni, w której dostępna jest moja książka o wyprawie nad Bajkał :) http://sorus.com.pl/sklep/index.php?p202,motocyklem-nad-bajkal
  18. Może być Wam pomocna książka w której opisałem moją podróż do północnego brzegu Bajkału. Podróż odbyła się w 2012 roku, a książka ukazała w zeszłym tygodniu.
  19. Informuję szanownych forumowiczów, że nakładem wydawnictwa "Sorus" ukazała się moja ksiązka, opisująca podróż Hondą Pan Europeanem ST 1300 nad Bajkał (Poznań-Moskwa-Brack-Siewierobajkalsk-Listwianka-Irkuck-Moskwa-Poznań).
  20. W zeszłym roku byłem nad Bajkałem Pan Europeanem. Trasa prowadziła przez Ust-Kut, a więc drogami szutrowymi. Wkrótce ukaże się nakładem wydawnictwa Sorus reportaż z tej podróży, a w nim zawarte ciekawostki które mogą być Wam pomocne,
  21. mirek5013

    Rumunia i Krym 2013

    Rumunia? Czerwiec? Mnie pasuje i mogę jechać. Nie jest wtedy za gorąco i nie ma w tym czasie tłoku urlopowego.
  22. mirek5013

    Bajkał 2012

    Będą, będą. Całkowita relacje z podróży oczywiście opiszę. Teraz jednak brak mi czasu bo przecież nie było mnie 4 tygodnie, a zaległościu uzbierałl się co niemiara. Zlot liczyl ok. 1500 osób. Zabawa była przednia. Występowały zespoły, rozgrywano rózne konkurencje, wszyscy gościli wszystkich. Pijanych nie zobaczyłem, chociaż piwa i wódki nie żałowano sobie. Bójek czy podobnych incydentów - zero.
  23. mirek5013

    Bajkał 2012

    Nie tylko drogi, ale także zwariowani kierowcy europejskiej części Rosji i ogromna wręcz ilość gwoździ , kawałków ostrych kątowników i innych ostrych elementów na wszystkich parkingach przed barami, kafejkami, parkingach strzeżonych, dojazdach na większość stacji paliw. i placach przed warsztatami samochodowymi.
  24. mirek5013

    Bajkał 2012

    Po 17 tys. przejechanych po drogach , bezdrożach i brodach nareszcie w domu. Wrażeń jest tak dużo, że trudno je opisać w jednym poście. Z pewnością przygodę z Rosją opiszę, bo sporządzałem notatki które mi w tym pomogą, lecz potrzebuję trochę czasu . Mogę tylko podzielić się uwagą, że Rosja to piękny kraj, ludzie w nim żyjący są niezwykle sympatyczni i życzliwy, a " rosyjska ruletka" to codzienność towarzysząca nam bezustannie.
  25. Co masz na myśli?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...