forrest2000

Witaj Dariow. Kufer centralny montowany jest z tego co pamiętam sześcioma śrubami imbusowymi do podłoża tj. stelaża bagażnika. Pod kufrem zamontowany jest również do stelaża pojemnik na CB radio. Będzie pasował do Royal Stara Tour Deluxe, ale tylko ze stelażem Ventury bo bagażnik RS TD jest innej konstrukcji i sam kufer nie da się do niego zamocować. Odpowiadam Ci czysto teoretycznie bo nigdy nie widziałem w RS TD kufra z Ventury. Warto przed zakupem przeglądnąć na necie serwisówkę USA i porównać oba modele tj. mocowanie stelaża Ventury do błotnika RS TD tj. czy ma dodatkowe otwory do mocowania w chromowanym pasie podtrzymującym kufry boczne. Co do opon to kolega Jacek podał szczegóły dodam tylko, że Ventki wychodziły na Dunlopach i Bridgestonkach :)

Halo !? Panowie! - Czy już nikt nie śmiga na "Dragach" ? Od lipca zero postów :sad:

Świetne foty! Robią wrażenie! :lalag:

Witaj Numanoidzie! Jutro grzebię w garażu przy Venturce i zrobie Ci szablon wkładu piankowego centralnego kufra. Podaj telefon kontaktowy na PW to tyrkne na dniach i dasz mi adres. Tak przy okazji drodzy koledzy to poszukuję prawego przedniego i prawego tylniego gmola. Gdyby ktoś miał namiar na firme która sprowadza Ventki po "przygodach" to prosze o info. Pozdrowionka przesyłam

Gratuluje! Fotki wyśmienite!

Proponuje zmienić speca od CB. Ja również mam zestaw od gościa z Łodzi z dużymi słuchawkami i dużym mikrofonem. Potowerdzam, że służą poradą telefoniczną na każdym etapie montażu, a w razie zmiany decyzji co do mikrofonu czy głośników wymieniają bez problemu na inny. Działa wyśmienicie. Spec od CB grzebał chyba 40 minut bo nie było nośnej (okazało się że był zabrudzony styk "talk") teraz działa znakomicie. Paradoks polegana tym, że przesłałem używać CB bo ludziska strasznie "rzucają mięsem" i nie jestem w stanie tego słuchać. To smutne ile pacanów porusza się po naszych drogach. Rzuć Jacku okiem na temat "Audio w Venture" bo tam temat naszych CB był bardziej szczegółowo poruszany.

Witam nowych kolegów. Cieszę się, że nasze grono sie rozrasta. Chcę Wam powiedzieć aby nie sugerować się przy szukaniu ventki porównywaniem roku do przebiegu. Wszystko zależy od właścicela tj. czy to "podróżnik długodystansowy" czy "polerant degustator". Ja należę do tej drugiej grupy bo w dwa sezony nawinąłem 3000 km. Pierwszy właściciel nawinął w 2 lata ok. 10 tysięcy a ja w następne 2 lata tylko 3 tysiące, ale nie ma tygodnia aby polerka nie poleciała. Moto jest śliczne.

Super! Bardzo się cieszymy, że znlazłeś fajne moto dla siebie i Twojej narzeczonej, które daje Wam spełnienie i radość! O to własnie chodziło! :lalag: Pozdrawiam gorąco i życze Wam szerokiej drogi kochani!

Ja również jestem ciekawy jak sie Venturka spisała na takiej trasie i czekamy na fotosy!

Powiem nawet koledze więcej! Jak usiądzie na Venturce to będzie problem aby ja wygonić z garażu! I nie chodzi o to, że jest mięciutko pod pupcią, ale o to, że ma bezpośredni nadzur nad kierowcą "interkom". Ale nic sie nie martw. Wystarczy, że wcisniesz guziczek na pulpicie sterowniczym i milutki gos żonki zamieni się na seksowny głos Shakiry! :biggrin: Nie musisz jej mówić, że jej nie słychać... :biggrin: niech sobie mówi. Krótko mówiąc, motorek jest zajefajny!!!

Widać że zmienił nastawienie i się wreszcie prawdziwie zakochał! Może mu palić nawet 8 l wahy a nie zwróci na to uwagi bo zapewne daje mu to coś. Kiedyś szukał tylko "dziewczyny" i podał "suche" wymagania: np. oczy, brak ust, czarna dziura. Gdy się zakochał i znalazł "toważyszkę życia" tj. FJ1200 i poznał jej wszystkie inne zalety o których nawet nie mażył to zmienił zdanie! Ma moto swoich mażeń i czuje, że żyje. Ciekawe czy wie jak szeroko rozwinęliśmy jego temat (i jaka poleciała przez te parę miesięcy szydera) Pozdrawiam

Witajcie koledzy! Chwilkę mnie mnie było a ty takie zmiany! Harbuzik poszkodowany (ale najważniejsze że cały i prawie zdrowy) a jego motorek zepsuty przez jakiegoś cymbała. Jakby tego było mało nasz Arturo był zmuszony sprzedać Venturkę :sad: Ale nie martwcie się zbytnio kochani! Harbuzik wyzdrowieje i motorek naprawi a Arturo nawet gdy kupi inne moto będzie często odwiedzał nasze forum. Trzymam za Was kciuki Panowie i pozdrawiam.

Wszystko zależy od Ciebie. Zrób jak czujesz najlepiej. Jazda na nim ma Ci dać radość i spełnienie. To Twój motocykl i Ty tu rządzisz. Ja wolę gotowca ale mam znajomych co kupują gotowy i przerabiają go pod siebie, że nie wiadomo czy to Harry czy Yamaha czy Hondzia czy trzy w jednym. Najważniejsze że mają tak jak sobie wymarzyli i są szczęśliwi.

Warto przy wymianie slika zdjąć kufry i przy okazji je po wymyciu zapolerować pastą konserwującą czy woskiem. Zalecam przy okazji sprawdzić nasmarowanie ruchomych elementów w cardanie. Koledze w F6C wysypał się koszyczek bo nie smarował go w cardanie przy każdej wymianie opony i z braku smarowania rozpieprzył się na kawałki. Piter zapewne jest biegły w temacie o które elementy dokładnie chodzi

Wybacz GX. Nie mogę Ci polecić nokogo sprawdzonego. Osobiście "nie podnosiłem jeszcze sukienki królewnie" i nie zasiegałem języka w tej sprawie w swojej okolicy. Sama wymiana na pewno nie przysporzy problemów ale musi to zrobić sprawdzona ręka.

Zastanawia mnie tylko gdzie nasz Arturo. Nie odzywa sie od dłuższego czasu. Przed nami parę deszczowych dni, może nareszcie wskoczy parę nowych postów :biggrin:

Tak Maniek, przerabiałem tę kwestię. Gdy fachmen przestrajał mi radio CB nie miałem nośnej. Kombinowaliśmy pół godziny w czym tkwi problem i okazało się, że nabity brud blokował przycisk "Talk". Po stosownym zabiegu oczyszczającym wszystko hula jak powinno.

Apach nie przejmuj się tą piątką. Znajomy śmiga już drugi sezon na ślizgającym sprzęgle na piątce (ma takie same objawy jak ty ale jeszcze chce dokończyć ten sezon przed wymianą). Śmiga Vulkanem Nomadem a koszt wymiany ze sprężynami jest znaczny wiec jeszcze czeka. Nie dawaj ognia na piątce to Venturka spokojnie jeszcze pośmiga a w tym czasie odłożysz flotę na wymianę sprzegła po sezonie.

Brzmi to bardzo zachęcająco

Super Dyzio! Czyli zabaweczka dotarła i śmiga aż miło! Gratuluję :laugh:

Z tego co mi wiadomo radio CB jest pod centralnym (tylnim) kufrem. CB połączone jest jednym przewodem panelem sterowniczym przy lewej manetce (sprawdź to połączenie - wtyczki są pod kanapą pasażera). Kolejnym przewodem idzie zasilanie od bezpieczników, ale nie pamietam czy są umieszczone pod którąś owiewką filtrów powietrza czy w bocznej pokrywie po lewej stronie. Pod czaszą (przednią owiewką) masz radioodtwarzacz kasetowy i zdejmowanie czaszy nie powinno mieć wpływu na połączenie z przewodami CB. Sprawdź przez rozebranie lewej manetki czy nie jest zabrudzony przycisk nośnej do CB tj. "Talk" bo lubi się zapychać kurzem i czasmi może nie łączyć. Jednak z Twojego opisu "CB error" wynika, że albo w radiu CB jest kuku albo jest błąd połączenia.

Gratuluję i naprawdę zazdroszczę wypadu!

Rozumiem, że zaczęło Ci ślizgać sprzęgło? Ze słyszenia wiem, że można w takich przypadkach wlać gęściejszy olej tj. jak śmigasz na półsyntetyku to wlewasz mineralny i podobno to poprawia zachowanie się sprzęgła. Sądzę, że kilku kolegów fachowców od mechaniki wypowie sie w tej kwestii i dobrze Ci doradzą. Ja na Twoim miejscu zmieniłbym ślizgające się tarcze na nowe i zalał silnik Motulem 10W40 5100. Inni doradzą Ci aby nie pchać sie narazie w koszty tylko wlać gęściejszy olej i dokończyć spokojnie na nim sezon. wybór nalezy do Ciebie. Zobaczymy co koledzy doradzą

Kurcze! Ale pustka na forum! wszyscy śmigają na swoich gwiazdeczkach. Ja również nie dotykam kompa, tylko ciągle garaż i nawijanie kilometrów jak czas pozwala. Pozdrawiam wszystkich gwiazdkowiczów i nie tylko :lalag:

Różne są opinie i musisz sam zdecydować. Ja za radą innego speca jako pierwszy olej wlałem Motul 5100 10W40 i od tamtej pory na nim śmigam (już drugi sezon). Jestem zadowolony i nie narzekam. Ciężko powiedzieć jaki olej jest najlepszy, ale yamaha to taka perfekcja, że pojedzie nawet na roślinnym :biggrin: