Skocz do zawartości

PrzemV4

Forumowicze
  • Postów

    82
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez PrzemV4

  1. Moja Madzia przy jeździe z trochę większą prędkością (100-120km/h) spaliła ok 6,5l I NIE BYŁO TO Z GÓRKI. Czyli jakoś patrząc na zużycie paliwa do pojemności i mocy nawet te 2,5l nie robi na mnie jakoś wrażenia. Poza tym chyba musiała być pusta droga, bo zdarzyło mi się parę razy jechać za jakimś 250ccm chińczykiem i żal mi było gościa jak próbował coś wyprzedzić (tu akurat podziwiałem stalowe nerwy jego oblatywacza), tak że myślę, iż przy dopuszczeniu możliwości wyprzedzania należy pomnożyć ten świetny wynik przez ok.2 Chyba się wybiorę w sezonie do tych Kielc-prawie i obejrzę to cudo, bo patrząc przez okno na serwis chińczyków koło mnie, śmiem wątpić w ich bezawaryjność.
  2. PrzemV4

    Honda Magna

    Od kogo kupiłeś to moto kolego, bo jak z Radomia, to pewnie będę mógł Ci sporo o tej Madzi powiedzieć
  3. A nie lepiej coś V4, bo te sześćdziesiąt parę koni i trochę ponad 100Nm z V2 raczej nie rzuca na kolana. Fakt, że taki motocykl do zap.....lania nie służy, ale miło odjechać czasem od namolnej szlifierki. Poza tym, faktycznie te na wtrysku - z tego co wiem - paliły nawet do 1,5-2l mniej na setkę niż gaźnik (w silniku 1600)
  4. Wszystko to piękne, ale czy wózek ciągnięty za motocyklem na połączeniu przegubowym nie jest lepszym pomysłem. Na pewno jest wygodniej, sporo bezpieczniej i nie mamy szerokości puszki. Co do zabezpieczenia przed solą, może warto użyć WD-40 (używaliśmy tego w zimie do zabezpieczania styków przygotowanych do spawania) - myślę, że powinno pomóc.
  5. Cóż, frędzle bardziej pasują bardziej do rowerka dziecinnego niż do motocykla (ewentualnie jakaś dziewczynka jeżdżąca 535 może takowe założyć). Poza tym pomysł z solówką jest warty rozpatrzenia, no i oczywiście szyba (w tym motocyklu to nie ma raczej sensu i tylko go szpeci, jak już koniecznie musisz mieć szybę to załóż ją do czegoś większego). Zmieniłbym jeszcze manetki i lusterka (trochę za duże). Poza tym gratulacje, moto rzeczywiście dopieszczone.
  6. Spróbuj zadzwonić do gościa, który handluje częściami do Magny (w Cybince). Jak odpalisz allegro, wejdź w części motocyklowe i wpisz "Magna". Na pewno go znajdziesz. Jeszcze jedno, może jakbyś kupił sobie V65 zamiast 750-tki, może byłbyś jednak zachwycony, bo to zupełnie inny motocykl.
  7. Realizacja jak na polskie warunki ciekawa, niestety zgodnie z opisem umiejscowienia baterii, motocykl ma znacznie podniesiony środek ciężkości - co miłe nie będzie. Swoją drogą jedno pytanko: co to takiego "pytajnik"?
  8. Co dotrwałości, bezspornie popieram. Lepiej kupić "leciwy" motocykl japoński, niż nowy twór wykonany z naszych odpadków wysyłanych do państwa środka. Japonia potrafi po prostu być wdzięczna i nie zawodzi na trasie (jak się o nią dba - myślę, że nie wymaga to więcej zachodu niż w przypadku chinola). Mam znajomego, który sprzedaje takie sprzęty i bardzo często "wspaniałe maszyny, które sprzedał wracają do niego na przyczepie w ciągu 2-3 tygodni, więc co do jakości, raczej nie ma o czym dyskutować. Poza tym zróbmy coś, żeby nasze dzieci za 30-40lat nie pracowały u Chińczyków. Nie kupujmy tanich i słabych substytutów, ponieważ zaburza to działanie gospodarki państw - powiedzmy -cywilizowanych (nie mówię tu tylko o motocyklach, bo to bardzo mała część rynku). Jak nasza kasa przestanie wypływać do nich, bajka po prostu się skończy.
  9. Dzięki, faktycznie przeoczyłem "L".
  10. Gratulacje. Na ten wyjazd kupiony sprzęt na pewno się sprawdzi. Jak zatęsknisz za asfaltem i wygodą, to i tak pewnie przesiądziesz się na armaturę (u mnie tak było, zaczynając od CBR po wielu perypetiach wylądowałem na Magnie). Masz już jakiś serwis, żeby sprawdzić nabytek? - bo w razie czego z czystym sumieniem mogę polecić Ci serwis do którego ja jeżdżę (i jestem bardzo zadowolony).
  11. Jeśli to nie żart, to na prawdę zaczynam się zastanawiać gdzie my żyjemy. To straszne... Jak w książce nie napiszą, że trzeba przy 4500 obr (na przykład) włączyć piąty bieg, to się nie da? Każdy z nas przecież jak zaczynał jeździć, wiedział kiedy przełączać biegi, bo "czuł" silnik. A swoją drogą ciekawe, czy podobne problemy pojawiają się np. na forach właścicieli np. rowerów górskich, bo jak w takim wypadku odpowiedzieć na podobne pytanie - NIE WIEM.
  12. PrzemV4

    HONDA MAGNA 1100

    Jak stanę na nogi, to poszperam i Ci prześlę. Na razie niestety nie mogę nawet za długo chodzić, ale na pewno nie zapomnę.
  13. PrzemV4

    HONDA MAGNA 1100

    Myślę, że większość zachwyca się tzw całokształtem. Ze stosunkowo niewielkiego silnika (teraz 1100ccm już nie robi takiego wrażenia) masz 136KM (tyle jest wg danych katalogowych ze stron amerykańskich) i 100Nm. A motorek przy tym nie jest za szeroki ani za ciężki, no i oczywiście przy -moim zdaniem - dyskretnym wyglądzie potrafi pokazać szlifierkom, gdzie ich miejsce.
  14. Przy wzroście powyżej 1,8m i wadze ponad 100kg nie polecałbym 535. To jest na prawdę małe i trochę słabe. Przy dłuższych trasach brak miejsca na kanapie zaczyna doskwierać. Na Twoim miejscu pomyślałbym o czymś większym i przy mniejszych funduszach na eksploatację wybrał V2, a jeżeli chcesz mieć jeszcze sporo frajdy z jazdy - to zdecydowanie V4 (trzeba liczyć się tylko z większymi wydatkami na serwis, ale warto). Sam nie należę do tzw kierowców kompaktowych (1,87m i ponad 100kg) i długo szukałem dopóki nie znalazłem swojej obecnej Madzi. Cóż, pojęcie wygody, tak jak i gust to rzeczy subiektywne. Powodzenia...
  15. fajnie że wpadłeś,ze szczecina do lublina daleko ale można pogadać.

  16. PrzemV4

    HONDA MAGNA 1100

    Hej Co do uwag typu "te 125 koników należy włożyć między bajki" - nawet nie będę tego komentował, bo po co się denerwować. Madzia 1100 według katalogów ma od 119 do 136KM. Co do samego motocykla, jeżeli chcesz mieć na prawdę fajną maszynę z duuużą mocą i stosunkowo małą masą - to Madzia jest OK. Bolączką jest oczywiście rozrząd (poza łańcuszkami, w silniku który ma ok 50tys przebiegu należy wymienić napinacze, które nie są tak mało skomplikowane ani tak tanie, jak te od szlifierek), poza tym posłuchaj dobrze rozgrzanego slnika w czasie jazdy i dokręcania i odkręcania (koszyk sprzęgłowy - ok 1700PLN - nie za często ale się zdarza), gaźniki też trzeba sprawdzić (jak trzyma obroty na zimno i na ciepło, i jak reaguje na ssanie i jak pali(koszt wymiany membran to 4 x ok 400PLN), oczywiście sprawdź też kardana - jak masz znajomego mechanika to powie jak to zrobić (na prawdę banalnie). Jak już kupisz dopieszczoną Madzię i nie skasuje Cię na początek, musisz liczyć się ze sporym spalaniem (rozrzut w zasadzie od ok 7l do nawet 12l/100km). Oczywiście nie położysz się na tym (albo tylko raz), bo to sprzęt do szybkiej jazdy tylko po prostej. Motocykl jak widzisz do tanich w serwisie nie należy i dlatego jest dużo "inteligentów" wygłaszających swoje opinie na podstawie zaniedbanego i rozregulowanego repcia, którego niestety często można spotkać. Ja w swoją Madzię włożyłem na prawdę sporo (części zamawiam tylko w oryginale) i na dzień dzisiejszy zamyka mi się koło 20tys. Mam jednak coś, co na prawdę sprawia mi ogromną frajdę. Te 100Nm z silniczka V4 to jest coś! Pozdrawiam i życzę udanego wyboru
  17. Ja wolałbym 250, zawsze już jakiś większy silniczek. Miałem okazję przejechać się chińskim chopperkiem (chyba Keeway 250ccm oczywiście z widlastym silniczkiem) i do spokojnej (i ekonomicznej jazdy) nadaje się bez problemu. Z tego co wiem z częściami do tych motorków nie ma większych problemów - mój znajomy ma sklep i serwis chińczyków i nie uskarża się na brak części zamiennych. Nie mam zamiaru namawiać Cię na japonię, bo to wymaga sporych nakładów przy sporych przebiegach w sezonie (przynajmniej w moim przypadku, bo jestem wyczulony na jakiekolwiek najdrobniejsze wady sprzętu i po prostu wymieniam wszystko, co może ewentualnie powodować np niechciane dźwięki z silnika). Jedna dobra rada: zastanów się może nad kupnem nowego sprzętu 250, wyjdzie trochę drożej (z tego co pamiętam to po poprzednim sezonie taki nowy chopperek 250ccm kosztował z poprzednim rokiem produkcji ok 6,5 tysiąca), ale masz sprzęt nowy i jego stan będzie zależał tylko od Ciebie, a nie od uczciwości sprzedającego. Powodzenia :)
  18. Shadow ma mniej mocy ale jest duużo tańsza w serwisie. Magna ma fajnego kopa (69 PS) ale ma swoje mankamenty (dwa łańcuchy rozrządu i napinacze jak padną to trzeba ściągać ze Stanów). Hamulce w Madzi V30 są do d..y, z tyłu bęben a z przodu jedna tarcza. Mimo wszystko wybrałbym VF500, pod warunkiem, że jest w dobrym stanie. Jeszcze jednym mankamentem i to poważnym jest kłopot z częściami do silnika V30 (dużo ich nie było). Zastanów się może od razu nad czymś trochę większym, czym pojeździsz dłużej niż sezon (mała Madzia nie jest zbyt wygodna a przełożenia mogą doprowadzić do szewskiej pasji (100km/h na 6 biegu przy ok 5300 obr/min).
  19. Moja Madzia zaczęła się dusić przy odkręcaniu (tylko na samym początku), niestety w moich gaźnikach są pozaślepiane piloty. Może ktoś wie co z tym zrobić (może po wywierceniu zaślepek są śruby pod spodem?). W poprzedniej Madzi miałem normalne piloty.
  20. Jak masz taki stosunek do tematu, to kup sobie młotek 10kg i wybij sobie motocykl z głowy. Ja już miałem rozmowę z takim zawodnikiem, kiedy sprzedawałem "Madzię V30" i odesłałem go do domu, żeby sobie lepiej "pomarszczył freda". Jak chcesz radości, to kup sobie gaz rozweselający
  21. Zaczekaj, dozbieraj i kup sobie na przykład coś klasycznego (np CB750) - będziesz miał fajną moc (na początek) przy rozsądnym spalaniu (choć kto na to patrzy). Jak koni Ci zabraknie to zawsze możesz kupić "Madzię" (ale pojeździj wcześniej na czymś koło 50-60KM i po zakupie ucz się moto z szacunkiem, bo można się zdziwić).
  22. Ano po to, żeby mieć świadomość tego, że każda puszka lub inne produkty (np ChRL) mogą sobie pooglądać nasze wydechy (a i to tylko przez chwilę). Po to , żeby móc ciągnąć od samego dołu a nie wkręcać się na obroty, żeby mieć odejście. To gwarantuje na prawdę niesamowity komfort psychiczny na drodze. Wtedy nawet jazda 60km/h jest przyjemna, bo wiesz co możesz zrobić, jeżeli tylko ZECHCESZ Madzia super - gratulacje. Powiedz mi tylko, po co Ci te frendzelki na klamkach. Jedyną osobą, którą rozumiem, że je lubi jest moja mała córeczka (i ma je przy różowym rowerku). Przecież to tylko wkurza przy jakichkolwiek prędkościach powyżej 120km/h i powoduje, że moto wygląda jak z Cosmopolitana.
  23. Zgadzam się z przedmówcami. Przymierz się raczej do skutera, to ze 150cm wzrostu to będzie bezpieczniejsze.
  24. Ja pomimo, że jestem młodszy od ciebie, miałem okazję pojeździć tym opluwanym przez ciebie Junakiem (dziadek miał warsztat i kochał motocykle). Jak masz taki pragmatyczny pogląd na motocykl to kup sobie jakiś wynalazek elektryczny (nie będzie ciekł, słabo ładował albo zalewał olejem iskrownika), ale od prawdziwego JUNAKA wara. Był to motocykl który był takim naszym "5 minut" przynajmniej w historii naszej własnej motoryzacji i niech pamięć o NIM pozostanie nietknięta. To tacy właśnie ludzie jak ty, zakładali alternatory do Junaków, szpecąc je nieziemsko - bo warto ulepszyć, żeby być widocznym na wsi. A może drwisz sobie z czegoś z czym sobie nie radziłeś???
  25. Varadero nie jeździłem, ale Madzie szczególnie v30 i v45 nie są ideałami(oczywiście pod względem hamowania), ale na V65 na prawdę nie ma co smęcić. Hamulce ma jak w porządnym motocyklu (tył do zwalniania, a przód do hamowania), fakt że do zahamowania tym przodem trzeba trochę nacisnąć, ale to w końcu sporo ponad 200kg. Poza tym duża Madzia oferuje Ci duużą moc i moment obrotowy (co u konkurencji należy do rzadkości). Co do zakrętów na pewno mniejsze Madzie słabiej sobie z nimi radzą (na V30 mieliśmy kłopot bo Madzia ewidentnie chciała wyprostować zakręt, a ja natomiast nie miałem ochoty na wizytę na urazówce. Niemniej jednak swojej V65 nie zamieniłbym na nic (a to co za nią dałem i włożyłem wystarczyłoby na duużo młodszy sprzęt.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...