Skocz do zawartości

Blood

Forumowicze
  • Postów

    1298
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Blood

  1. Fajnie, owszem, ale trzeba być w stanie ogarnąć 100 kucyków pod dupą :D
  2. Jeśli zrobisz prawo jazdy przed tym jak ustawa nabierze mocy, to będziesz mógł jeździć na czym chcesz.
  3. Przede mną zakup motoru, a tu takie nieszczęścia ;/ Zdrowia Majkel i uroczych pielęgniarek!
  4. Oglądałem, spoko typol :D Mi też instruktor pokazywał jak się robi slalom i ósemkę schodząc na kolano :D Robił to przy ~20km/h :buttrock:
  5. Owszem, ale to, że ustawa została podpisana przez prezydenta, to nie znaczy, że ma już moc prawną. Ustawa o kierujących, w której określone jest właśnie to, że prawko jazdy kat A. można robić od 24 roku życia, nabierze mocy dopiero właśnie w latach 2012-2013. Rozmawiałem z resztą z prawnikiem na ten temat, bo ustawa jak mówisz, została podpisana 25 stycznia, a ja zacząłem robić prawko na A 4 kwietnia :) To miało nawet jakąś swoją łacińską nazwę, ale teraz mi wyleciało z głowy
  6. No to zależy jak masz ustawione obroty w motocyklu. Ja miałem tak, że na dwójce ósemkę musiałbym robić schodząc na kolano chyba :D
  7. Jednak warto przeczytać wszystko, łącznie z tym, że ustawa wprowadzająca takie przepisy wejdzie w życie dopiero w 2012/2013 :) I to w optymistycznej wersji.
  8. Okej, moja wina. Musi wyjeździć tylko 10h i zdań tylko egzamin z praktyki, ale mimo wszystko. 10h to jest ~500zł + reszta wydatków, to wychodzi koło 700zł, więc i tak jakby nie patrzeć trochę kasy to jest.
  9. no to chyba lepiej poczekać sobie to pół roku, czy ile tam autorowi tematu brakuje do 18 i zrobić od razu kategorię A, oszczędzając przy tym grubą kasę. Przecież to, że zrobi A nie znaczy, że zamiast 125 ma od razu kupować lytra. Uprawnienia już będzie miał, ale zacząć sobie może od NSR czy innej 125.
  10. No kiedyś różnica w cenie między A a A1 była całkiem spora, ale obecnie, gdy masz 17 lat (czyli blisko do możliwości zdawania A), to wydaje mi się bez sensu bawić w A1, a potem znów to samo tylko bez tej 1 :P
  11. Wydaje mi się, że było dobrze, bo już bardziej złożyć się nie mogłem, bo taka osłonka co jest na tych motorach do nauki jazdy, szorowała już prawie po ziemi. ale wracając do tematu, to chyba drugą sprawą jest też to, że za 9 tysi (bo tyle maksymalnie będę mógł pewnie na motor przeznaczyć) żadnego sporta nie kupię, w którego bym nie musiał już ładować kasy, żeby nadawał się do jazdy?
  12. jeszua, przecież koszt kursu na kat A1 to jakieś 1000zł + do tego badania, czyli 70 i koszt egzaminu, czyli 160zł. Na a cena jest raptem 100 czy 200zł większa.
  13. Haha obawiam się, że zdecydowana większość odbiorców będzie miała wyłączony zmysł słuchu podczas oglądania, z wiadomych przyczyn :D
  14. Blood

    Prawko :)

    Czyli mówisz, żeby których rejonów unikać? :D :P
  15. Coś w tym jest :D No cóż, poszukam, spróbuję gdzieś pojeździć, porównać na własnej skórze i zobaczymy co z tego wyjdzie. na ybr 250 zszedłem prawie na kolano na którejś tam lekcji praktyki, więc chyba szybko się uczę :P
  16. a który się znajdzie odważny, kto się postawi egzaminatorowi podczas egzaminu? :D
  17. Tylko niestety nie mam na tyle kasy, żeby kupić, sprzedać i kupić co innego niestety ;/ więc motor, który kupię teraz, o ile los da, będę miał na kilka lat. Jest gdzieś możliwość przejechania się właśnie takimi albo czymś kroju F3 albo ZX-6R w Wawie? Właśnie to tak nie jest do końca. Póki co do tych sporów mnie ciągnie, po prostu od zawsze mi się podobały, ale ich moc jest dla mnie tylko czymś abstrakcyjnym, czego nie jestem sobie w stanie wyobrazić, bo nie mam zbytnio punktu odniesienia. Instruktor, w ponoć najlepszej szkole w Warszawie, powiedział mi, że dam radę. Mąci mi w głowie to, że zdecydowana większość odradza sportów na pierwszy motor. Chciałbym właśnie spróbować swoich sił na czymś takim, jeśli się okaże, że faktycznie źle się czuję i będę się męczył w trakcie jazdy, to pomyślimy nad banditem czy hornetem
  18. Teraz ponoć wymogu takiego nie ma, ale egzaminator może sobie zażyczyć...
  19. Czytałem to już ze dwa razy :D Tylko prawda jest taka - mam mieszane uczucia co do zakupu sportowej 600. Rozmawiałem z instruktorem, z którym wyjeździłem wszystkie godziny (szkoła ProMotor, instruktor Piotr G., może ktoś zna) i stwierdził, że na ZX-6R spokojnie będę mógł jeździć. Co prawda uczyć się na nim będę dużo wolniej niż na jakimś nakedzie 500cm3, ale dam sobie spokojnie radę. Problem polega na tym, że nigdy na takim czymś nie jeździłem i dla mnie stwierdzenie 60 czy 100 KM w motorze, to pojęcie abstrakcyjne. Jest może gdzieś możliwość spróbowania swoich sił na czymś takim?
  20. Poszukał bym, gdyby nie to, że wyszukiwarka nie działa -_-
  21. Przejrzałem kilka for internetowych i ludzie nie odradzali takiego zakupu. Pierwsze z brzegu: http://www.honda-cbr.pl/forum/honda-cbr-jako-pierwsze-moto-t172.html http://forum.scigacz.pl/about31533.html&highlight=
  22. Naszło mnie teraz takie zapytanie. Zdecydowana większość osób na forach internetowych odradza Kawasaki ZX-6R na pierwsze moto, natomiast Honda CBR F3 jest jak najbardziej popierana jako świetny motocykl sportowy, nadający się dla początkującego. No i teraz parametry obu maszyn: Honda CBR F3 rocznik 2002 | Kawasaki ZX-6R rocznik 2001: - Silnik - rzędowy, czterocylindrowy | rzędowy, czterocylindrowy - Moc silnika - 110 KM | 111KM - Moment obrotowy - 63 Nm @ 10000 RPM | 66 Nm @ 10000 RPM - Silnik - 599cm3 | 599cm3 - Waga 169KG | 172kg Różnica w parametrach minimalna na korzyść kawy, więc czemu jest tak bardzo odradzana?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...