Skocz do zawartości

murgal

Forumowicze
  • Postów

    970
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez murgal

  1. Wiem wiem, ładowarką mikroprocesorową. Panowie, zrobiłem dziś diagnostykę. Mianowicie: Gdy odpaliłem moto "na popych" i ze starym aku po przyłożeniu miernika napięcie - 6-10V, gdy "dołączyłem" akumulator samochodowy naładowany napięcie było od 14.00V do 14.50V Czy to oznaka że aku klękło ? Czy może coś jeszcze? Panowie, mogę prosić o pomoc ? :)
  2. A jeździj. Nikt Ci nie broni. Ale jak przylecisz pytać czy można spawać złamaną półkę/wahacz, to gwarantuje że nikt Ci nie pomoże.
  3. Kupić nowe. Chłopie daj sobie spokój, za zrobienie tego moto do jazdy na torze + wartość motocykla kupisz jakąś starszą wyczynówkę. DT moim skromnym zdaniem ani mocą, ani zawiasem nie nadaje się na tor. Zresztą zaraz kolega Bananek ostudzi twoje zapędy :icon_twisted:
  4. Nie wiem jaki mam aku, bo w NSR jest takie zes*ane mocowanie, że po jakimś czasię wszystkie napisy się wycierają ;/ Mam taki jak na fotkach, czyli faktycznie ten bezobsługowy, mój błąd, heh a zawsze myślałem że one są żelowe... Miałem go już przy kupnie NSR, czyli jakieś 3 lata temu, i w tym czasie już nie wyglądał najlepiej, ale trzymał napięcia ładnie. A co powiecie o akumulatorze Varta?
  5. Pół bańki to mało, nie dziwie się że miga ostatnia kreska. Średnia bańka ma 5l, czyli pół to jakieś 2,5l a jest to mniej więcej ilość jaką mieści rezerwa. Nalej do pełna pod korek.
  6. A ile masz paliwa ? (wiem że głupie pytanie, ale różnie bywa...) Co do szorowania, postaw moto na stojak i kręć kołem, sprawdź czy tarcza nie jest krzywa. Lekkie szuranie będzie, przecież to tarcie klocka o tarcze hamuje motocykl.
  7. Problem chyba rozwiązany. Akumulator wyzionął ducha. Wyjąłem go i chciałem podłączyć zwykłą żarówkę, nawet nie mrugnęła... Jest to aku żelowy, dodatkowo masz już koło 3 latek, dodatkowo chyba zabiłem go tym że był na mrozie ze 3-4 ostatnie noce. A o ile wiem, jeśli żelówka się rozładuje do pewnego stopnia, nie da się już jej doładować? Bo myślę że ładowanie nie zniknęło by mi "ot tak", a o instalacje/styki zawsze dbałem jak tylko mogłem (smar miedziany, czyszczenie). Jutro pożyczę od kumpla aku i posprawdzam napięcia i polatam trochę, upewnię się. Jak kupować, to YUASA YTX5L-BS będzie okej?
  8. Witam, Panowie, mam problem, dziś zaniosłem akumulator do garażu, podłączyłem, motocykl nie chciał odpalić tzn. gdy naciskam rozrusznik jest tylko takie "pyk" i tyle, nawet nie ma siły poruszyć silniczkiem zaworu wydechowego. Myślałem że musi się podładować, pojeździłem trochę i nadal to samo. Czy możliwe że akumulator już kompletnie zdechł?
  9. Jaka cena za HELD TOURING ?
  10. Odwołuje ;) Kupiłem Gi Esa ;) Dzięki za propozycje.
  11. murgal

    Kupiłem Gi Esa!

    A dziękuje dziękuje ;) Fotki będą, ale jak go troszkę ogarnę, stał sobie 2 latka, więc oddałem go w dobre ręce jak na razie ;)
  12. Tak. Ale to gówno, które nawet na przetop się nie nadaje.
  13. Niedługo pracownicy służb komunalnych będą wystawiać mandaty...
  14. Nawet bardzo :P A który normalny rowerzysta po zwykłym upadku dzwoniłby na policję? Zakładając oczywiście że był to zwykły upadek, bo taką sytuację przyjmuję. Chociaż humor sobie poprawiłem ;) Po prostu spojrzałem na to inaczej, mianowicie, rowerzyście nic nie jest, o tak zwykła gleba ( no ludzie, nie przesadzajmy, przecież każdy z nas nie raz ani nie pięć zarył kolanem o ziemię), widzę że nic mu nie jest, wiem że nie mam dokumentów, złamałem przepisy, chce się dogadać a on wyjeżdza z policją, CBŚ, CBA. Co do "frajera z teczką". Mam do takowych uraz, czerpię z doświadczenia mojej rodzicielki, która już trochę przeszła żeby odzyskać pieniądze za pocharatany lakier na aucie. Po prostu nie trawie "teczkowych rowerzystów zapieprzających do pracy swoją damką z dynamem". Sam staram się brać odpowiedzialność za to, co robię. Ale szlag mnie trafia, gdy jakże wielkie i urażone społeczeństwo jest gdy motocyklista coś nie po ich myśli, i nie mówię tu tylko o potrąceniach/kolizjach.
  15. Spodziewałem się takiej postawy. Ale ja jestem gówniarzem bez doświadczenia. Nie zdarzyła mi się jeszcze taka sytuacja, i mam nadzieje że się nie zdarzy. Po prostu chciałem się podzielić moimi gówniarskimi przemyśleniami na ten temat. Wiem wiem że powinienem dostać w ryj za te wypowiedzi, ale spójrzcie na tę sprawę z innych perspektyw. Nie każde uderzenie kolanem kończy się zakażeniem, guzem mózgu, rzeżączka itd. Ale też 1 na 10000 przypadków może - co rozumiem. Nie każdy motocyklista jest 30 letnim facetem, który ma prawo jazdy i bierze pełną odpowiedzialność za to, co robi. Nie było nas tam, i nie widzieliśmy tej sytuacji. Są to tylko przypuszczenia - z którymi chciałem się z Wami podzielić, o jakże odpowiedzialni i prawi motocykliści ;)
  16. Może i daję. Jestem egoistą bo nie pomyślałem o jakże biednym rowerzyście o potłuczonych kolanach który od razu dzwoni na policje bo ma siniaka? Wolałbym zachować prawo jazdy, kilka stówek i nie mieć problemów, niż ubolewać nad obitym kolanem. Nie wykluczam że mogli się dogadać, ale po co od razu dzwonić na policję? Straszne. "Więc czasem ktoś zarzuci Ci egoizm - i co z tego? Masz wszelkie prawo do tego by się bronić."
  17. Dodaj automatyczną rezerwację internetową, kontakt mail ze strony, wolne terminy, fajną galerie. Jak chcesz, mogę pomóc, pisz PW.
  18. Ale przecież to standard. Nie raz posiadacze SMów zapieprzają chodnikami, poboczami, parkami itd. Motocykliście zachowali się chamsko to prawda, ale postawmy się może w ich sytuacji. Nie mieli tablic, pewnie moto bez homologacji "wylecieli" z lasu dojazdowo, rowerzysta pewnie się zachwiał i po prostu przewrócił, nic mu nie było. Rowerzysta to pewnie jakiś frajer z teczką, który zapieprzał do swojego biurowca lizać dupę szefowi, więc nie wiem czy warto się przejmować. W sumie? Też bym odjechał, o ile miałbym pewność że rowerzyście nic nie jest.
  19. Karkonosze daleko od mojej mieściny... Jak i finanse, ale może kiedyś, ze znajomymi... Ale lepiej nie, jeśli świeżo zbudowane, szkoda by było patrzeć jak się pali...
  20. murgal

    Kupiłem Gi Esa!

    Trzeba się oswoić z "większym" 4T ;) seba87, chyba źle mnie zrozumiałeś, to NSR jest awaryjna, co do GSa na razie nie mam zdania, JESZCZE się nie rozsypał.
  21. murgal

    Kupiłem Gi Esa!

    Witam, Panowie, dziś o godz. 8 rano stałem się właścicielem zacnego motocykla jakim jest Suzuki GS 500F z 2005r. NSR w garażu była zbyt samotna ;) Chodź myślę nadal główną zabawą weekendową będzie NSR... Jakoś zakochałem się w tym pierdzącym, awaryjnym ustrojstwie które jedzie tylko na wysokich obrotach ;) Teraz przyszły sezon na GS/NSR, a następny... Polowania na sześćset k5... ;)
  22. murgal

    TRANSPORTER

    A jak ktoś będzie nam chciał "zaparkować" w bagażniku, to najpierw rozpieprzy motocykl. Good idea.
  23. Lejcie do poziomu aż przykryje dolną krawędź korka. Ja w NSR mam tak samo :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...