Właśnie wróciłem z Maroko, przejechaliśmy prawie 4000 km. Faktycznie chyba najciekawszy jest atlas. Dróg każdego rodzaju jest pod dostatkiem, asfalt, szutr, piach i kamienie,długie proste i miliony serpentyn. Dla każdego coś miłego :)każdy motocykl się nada, a widoki są niesamowite. Wydaję mi się, że wybierać się tam w lato to całkowita porażka. Tam musi być piekło, w lutym temperatury były OK ze wskazaniem na lekki chłodek (mowa o górach) najlepsze terminy to wiosna lub jesień. Wąwóz Dades Więcej zdjęć i relacja na naszym blogu endurovoyager.pl