_Monter_

Moduł masz zalany czy istnieje opcja otworzenia jego? Jeśli tak to oddaj do elektronika i poproś aby Ci usunął zimne luty bo może nic nie będziesz musiał zmieniać.

Takie uszkodzenia powstają gdy ktoś cofa licznik wiertarką. :bigrazz: Taki licznik już jest na śmietnik ewentualnie możesz zapytać zegarmistrza czy się podejmie chociaż czarno to widzę.

Jedyne, co może się stać to to, że posadzisz regulator jak nie odepniesz po odpaleniu. Nie spotkałem się jeszcze z uszkodzeniami ECU czy też innych elementów elektronicznych przez podpięcie dodatkowego źródła zasilania. ...tak samo jak z uszkodzeniem elektroniki z podpiętym aku podczas spawania. Chętnie wysłucham technicznej argumentacji jeśli ktoś się nie zgadza.

Hmm...soda oczyszczona lub kaustyczna :bigrazz: Nie pamiętam, która będzie lepsza ale chyba oczyszczona.

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?ac...e+%B6wiat%B3ami Przeczytaj te tematy.Napewno jest w nich droga, którą musisz podążać. A jak już sprawdzisz wszystkie elementy i nadal będziesz miał problem ( w co wątpię) to wtedy pomożemy.

Twój sposób Michał nie ma sensu. Najpierw włącz długie na 15 minut a potem doładuj.

Ja na początek biorę benzynę ekstrakcyjną i pędzel, szczoteczka do zębów.Nafta doskonale czyści smar z łańcucha i inne tłuste sprawy.Wszelkie środki jak Akra itp. potrafią uszkodzić pewne powierzchnie galwaniczne. Owszem, samo alu czyści dobrze ale nie licz na cudy, bo 2mm smaru nie usunie.Najlepiej myć taki syf myjką parową czy też ciśnieniówką z gorącą wodą, wtedy to czyni cuda.

To jak dostanę odpowiedź to bardzo bym prosił o obejrzenie i osłuchanie motonga.Odezwę się na PW w razie czego.

Myślę, że cały sukces polega również na rozładowywaniu aku bo taka jest jego natura. Ja również zostawiłęm w tym roku aku w moto w nieogrzewanej kanciapie i po trzech miechach wszedłem i bez problemu odpaliłem.Innym razem nie przejeździłem na nowym jednego sezonu. Tak naprawdę to faktycznie nie ma reguły.

Jest w tym trochę prawdy Ernest i jakość lakieru ze zdjęcia jest trudna do określenia jednak nie pozostaje nam nic innego na początku jak ocena zdjęć. Czekam na maila co do zasad wymiany i wtedy pomyślę, choć nie ukrywam, że jestem dużo bardziej zainteresowany XX-em.

Można Ernest.Na początek jest to jedyna opcja, przecież to pierwszy etap.

I tak bym prysnął bo jedyny słuszny kolor czegokolwiek co jeździ to czarny. Chodziło mi czy takie malowanie było fabryczne czy to już czyjaś wydumka.

Jakby miał upływność na instalacji to po takim czasie nawet by mu się kontrolki nie zapaliły.Aczkolwiek sprawdzenie nie zaszkodzi. Jednakże należy pamiętać, żeby pomiar trwał dłuzej niż tylko początkowy odczyt. Większość urządzeń dzisiaj po podłączeniu zasilania ma na początku większy pobór prądu i może on trwać nawet ponad minutę po czym wszystko przechodzi właśnie w stan czuwania.

No właśnie czacha jest źle osadzona, brak wypełnienia za zegarami, izolowane przewody od lamp, szlifnięty lewy dekiel, tłumik na początku, niepodobają mi się wkręty do regipsu na wlocie powietrza(pod spodem). Ale nadal mnie interesuje jak z malowaniem tego modelu itp.

Nie to, że się nie znam ale im więcej opinii tym lepiej. Widzę kilka szczegółów ale nie będę nic sugerował. Może ktoś zna ten motocykl? http://allegro.pl/kawasaki-zx12-zx-12-zx12...1411201606.html

Zawieź ten dekiel do Giżycka na białostocką. Na przeciwko sklepów i motelu w podwórku jest warsztat, który zajmuje się tylko spawaniem róznych metali.Koleś cuda wianki spawa. Znamy się i można mu zaufać.512083081 to jego numer. Jeśli cieknie po spawaniu to znaczy, że spawacz dał ciała.

Naładuj akumulator lub go wymień jak juz po ładowaniu powtórzy się sytuacja.Zapewne nie doładowywałeś aku po sezonie? .

Wiem Klod, tak się droczę.Gratki, bo to ładne auto a do tego wścieklizna.Jak to się ma do bezawaryjności to teraz kwestia nieważna.

To może po prostu panikujesz albo zamieniłeś klocki stronami i stąd ten wcale nie problem. Jeśli koło się toczy tylko widać momentami lekki opór to najpierw pojeździj.

Ten motocykl ma tyle wspólnego z Porsche co ja z beatyfikacją papieża.

W zupełności wystarczy olej ale jak bardzo chcesz to zastosuj smar.

Pewnie, ze się ubezpieczaj,Zbycho już napisał co trzeba. Wystarczy, ze raz się noga podwinie i można długo pluć sobie w brodę za 200 pln. Gdzie? U agenta ubezpieczeniowego.Wybierze Ci firmę, która spełnia Twoje oczekiwania co do zakresu ubez. i nie będzie Cię to wcale więcej kosztować.

To jednak jeep zostanie na dojazdy do pracy? :icon_razz: bo słyszałem, że alfa ponizej 16 nie schodzi. KLIK Poza tym wygląda trochę jak skoda KLIK

Midland to dawny Quaqerstate. Ja kocham ten olej a silniki po tym oleju aż miło rozbierać.Grama nagaru i syfu nie znajdziesz.

Ja wolę nie sprawdzać.Doświadczenia z rodzimy olejami są opłakane i kosztowne.