anionit

Z powodu niesprawnego motocykla odstąpię miejsce na Kulikowisku w Starym Kisielinie 30 czerwca... Szczegóły na GG 1777-osiem-pięć-osiem, maila [email protected] lub PW...

Temat upadł? Wrocław nie chce się szkolić? Mam 3 chętnych...

Mi obojetnie, ale tak sobie myślę, że skoro to ma być w piątek to zarówno Kisielin, jak i Gostyń wymuszą wzięcie dnia urlopu, a tego mi brak. Także siłą rzeczy albo Rakietowa w piatek, albo Kisielin/Gostyń na weekendzie.

Szuakm właściciela tego motocykla: http://otomoto.pl/suzuki-gsr-600-M2682132.html w celu ewentualnego kupna... Zna go ktoś może i mógłby przekazać, że jest poszukiwany? Kontakt na PW lub gg: 1-siedem-7-siedem-osiem-5-osiem... Z góry dzięki... PS Przy okazji proszę o ocenę, co sądząc po zdjęciach z moto może być nie tak... Ja już widzę, że brak naklejek ABS na przednim błotniku (ale bez oględzien to niczego nie przesądza)...

Dla potomnych, jakby któryś z nich miał podobny problem: 1. Kupujemy uzywaną stacyjkę (może być nawet bez kluczyka)... 2. Niesiemy do dobrego klucznikarza wraz z naszym oryginalnym kluczykiem... On przerabia ją pod wspomniany klucz... 3. Wymieniamy zniszczoną stacyjkę na "nową"... 4. Wypijamy schłodzonego Żywca po dobrze wykonanej akcji... Koszty: 1. Stacyjka (używka): 100 PLN + 15 PLN przesyłka... 2. Przerobienie owej stacyjki pod oryginalny kluczyk: 60 PLN... 3. Wymiana stacyjki: 60 PLN... I moto znów hula...

Albo moto, albo piwo... I tym razem wbrew pozorom wybór wcale nie zależy tylko od ciebie...

Goncior... GSR, a nie GSF...

Monter, dzięki... Alternatywa 1 i 2 to są do modelu 92-98... Nie pasują do późniejszego (mojego)... W Polsce są do nabycia w podobnej kwocie (nówka, ale hiszpański zamiennik)... Dziś nabyłem używkę z rozbitka za 100 PLN (bez wiązki) i będę rzeźbił... Niektórzy fachowcy od dorabiania kluczy twierdzą, że mogą ją przerobić i dopasować do mojego kluczyka... Spróbujemy...

Wrocławski autoryzowany serwis (Pol-Motors) odesłał mnie do jakiegoś dystrybutora skuterów, gdyż sami nie mają EPC (elektroniczny katalog części)... Tam dowiedziałem się, że komplet stacyjka + korek paliwa + zamek siedzenia kosztuje ociupinkę ponad 1100 PLN... Sama stacyjka połowę z tego...

pacjent: Aprilia Pegaso 650 rocznik: 1999 diagnoza: próba kradzieży opis przypadku: Wczoraj spostrzegłem, że ktoś próbował buchnąć mi moto... Zamek stacyjki jest kompletnie zniszczony... Prawdopodobnie próbowano wbić w niego śrubokręt i gwałtem przekręcić... Nie udało się... Stacyjki jeszcze nie rozbierałem ani nie dotykałem, gdyż czekam na przyjazd policyjnej ekipy dochodzeniowej, która "zabezpieczy ślady"... I teraz pytanie - czy w innych modelach był taki sam typ stacyjki i reszty zamków (korek paliwa i zamek kanapy)? Może da radę dopasować z czegoś innego? Szukałem w necie, ale nie znalazłem konkretnie do Pegaso 650...

Bandit 600 ma 78 KM. Bandit 650 ma 86 KM, ale jego robili bodajże od 2007 roku, więc koszt zakupu dwukrotnie przekracza założony budżet...

Twoja nietypową sprawę można krótko stręścić jednym zdaniem: "Mam za mały budżet do potrzeb".... A tak ma każdy z nas... Musisz rozwiązać to kompromisowo balansując budżetem lub jakością: 1. Zwiększ budżet: kup 100-konnego nakeda... Choćby znów Horneta (w końcu ci pasował) lub wspomnianą FZ600... 2. Obniż jakość: kup coś słabszego co mieści się w budżecie... Proponowany bandit będzie dobrym wyborem... Ewentualnie szukaj jakiegoś ok. 100-konnego nietypowego włocha - czasami można znaleźć coś w ogłoszeniach (ale tu możesz obniżenie jakości odczuć boleśnie na portfelu)...

Szukam dla siebie suzuki GSR... Najlepiej z ABS... Najlepiej w czarnym macie z aluminiową ramą... [email protected] gg: 1777858

Obojętnie, czy opona hamuje, czy przyspiesza to kręci sie w tą samą stronę... jakoś to tłumaczenie mnie nie przekonuje...

Pytałem w kilku miejscach i jedyną odpowiedź jaka otrzymałem była "bo tak sie robi"... Otóż dlaczego niekiedy w motocyklach na przednim kole opona jest założona tak jakby "na odwrót", czyli aby bieżnik "choinkowy" zamiast odpompowywac wodę na obie strony zewnętrzne koła spręża ją pod oponą? Spróbuję to narysować: 1. Odpompowanie: kierunek jazdy /\ | | bieżnik (ślad) V V V V 2. Spręzanie pod oponą kierunek jazdy /\ | | bieżnik (ślad) /\ /\ /\ /\ No więc dlaczego, bo spac po nocach nie mogę?

Więc moja aprilka odbyła stosunek z Toowdie'm... Stoi teraz w garażu i tęsknie wzdycha... Spodobał jej się czuły dotyk Toowdie'owych dłoni rozbierających ją czule i delikatnie... Chętnie powtórzyłaby tą przygodę... Niestety, Toowdie zajął się nią kompleksowo i juz nie ma się co spieprzyć... A przy tym nie obdarł z ostatnich groszy jej właściciela, czyli mnie w mej skromnej osobie...

U nas, na prowincji, to jednak normalne, że na kursie/egzaminie wyprzedza się auto instruktora/egzaminatora, a nie jakieś przypadkowe... Poza tym nigdzie w cytowanych artukułach nie jest napisane, że panienka przejechała chłopka jadąc tym samym pasem ruchu... Potrafię sobie wyobrazić sytuację, że kursant nie zapanował nad moto, zaczęło nim miotać, w wyniku czego zaczął coraz szerzej weżykować, a w efekcie znalazł sie na sąsiednim pasie ruchu i tam zaliczył glebę...

Ech, jak juz tak teoretyzujecie to ilu z was wie co to jest "mulda"? ;) Mulda jest wklęsłą formą terenu, czyli w uproszczeniu dziurą... Często mylona jest z garbem, czyli czymś wypukłym... A to, czy instruktor/egzaminator jedzie przed, czy za kursantem to juz dywagacje... Jednym z elementów egzaminu jest wyprzedzanie - wtedy samochód instruktora musi byc z przodu, aby kursant udowodnił, że potrafi go wyprzedzić...

Projekt fajny... TDI mają mocny dół, więc fajnie będzie jeździł (i pyrkał) na niskich obrotach... Co z kołem dwumasowym? Będzie wymienione na jednomaswe? Trajka w sumie lżejsza jest niż passat więc na jednomasowym wibracje moga być nieznośne... A dwumas przy mniejszej masie aż tak w dupę nie dostanie, więc powinien długo pojeździć...

Przykre, ale bądźmy dobrej myśli... Masz jakiegoś sprawdzonego mechanika, który ci wskrzesi moto?

Podpytaj tego gościa: http://william350.w.interia.pl/ - on na takich podróżach zęby zjadł... Powodzenia... I jak wrócicie napisz relację...

Koledzy dobrze radzą... Kura ma całkiem niezły refleks więc jest spora szansa, że uskoczy... Hamować trzeba, ale w miarę pewnie i nie na maxa - najwyżej sie przywali... Miałem podobną sytuację... Leciałem przez wioskę, ale znacznie wolniej... Za mną duży ciężki SUV... Na poboczu siedział sobie kundel... Zapaliła mi się czerwona żarówka w głowie... Odpuściłem gaz... A tu kundel jak się nie zerwie i ze szczekaniem na mnie... Pierwszy odruch to heble na max... Motocyklem zarzuciło... I czerwona żarówka w głowie poraz drugi, a w raz z nią przekalkulowanie swoich szans i ewentualnych strat... Odpuściłem heble - motocykl sie ustabilizował, a pies uskoczył w ostatniej chwili... Przejechałem mu po ogonie, co musiało byc bolesne, gdyz jak wracałem to owszem, szczekał, ale z pobocza bez wychodzenia na asfalt... I tak oto uratowałem siebie i każdego następnego motocyklistę przejeżdźającego przez tą wioskę... ;)

Hej... Lewa łapka w górę, prawy nadgarstek w dół... Czarna Aprilia Pegaso jeżdżąca kwadratowo po wrocławskich ulicach, a na niej facet z bananem na gębie to ja...

Czyli rozumiem, że martwisz sie jak najtaniej wyremontować swój motor z jego OC, tak? Ściemniasz, kolego, ściemniasz...

Lekko offtopując - była policja? Czyją ustaliła winę? Zazwyczaj jest tego, który jedzie z tyłu... A wracając do tematu - na motocyklach się jakoś super nie znam, ale czy po takiej reanimacji będziesz mógł spokojnie jeździć? Czy nie będzie ci przeszkadzać natrętna myśl, że w kluczowym momencie zadziałaja prawa Murphy'ego i cos pójdzie nie tak? Odwracając lagi o 180* geometrycznie wydłużasz motocykl... Jak to sie będzie sprawować w zakrętach? A jak do tego dołożysz jeszcze lekko krzywą ramę? Z życia wiem, że rzeźba w gównie (nie tylko przy motocyklach, ale w każdej dziedzinie życia) kończy się niepowodzeniem... Oby sie nie okazało, że przekładka do innej ramy będzie tańsza niż spawanie i prostowanie starej...