Mag.Śl

Aaaa! No racja, głupie pytanie. Ja nie jestem "członkiem" to może dlatego tak mi się jakoś pomyślało - dziękuję Majkelu za sprowadzenie na właściwą drogę - co ja bym bez Ciebie zrobiła :D Swoją drogą, cieszę się, że tak się elegancko chłopaki zrastacie !

Gratuluję ! a jak ze strachem? Pytam, bo sama nie wiem czy po tak poważnym wypadku odważyłabym się wsiąść z powrotem na moto... Jeszcze raz gratuluję :)

Yamahala i Szuberto - dziękuję za pozytywne rozpatrzenie propozycji - hmmm, przytulenia mnie :) Yuby będziesz spał wtulony w Szuberta nogi ? krzywer (z małej, żeby nie było ), nie wiem czy Twój odwieczny lęk nie zmieni się w rzetelną traumę, ale co tam chyba wiesz co robisz... chyba . :flesje:

Ja też się wstępnie piszę, choć jeszcze we wrześniu potwierdzę..., bo termin lekko zahacza o wakacyjne plany... Szuberto choć nie wiem czy laska, ale weź pod uwagę moją kandydaturę do tego domkowego trójkąta, zaś z Yamahalą te centymetry (a właściwie ich brak ), przedyskutuję osobiście :D

O ile mnie pamięć nie myli to ks-rider zrobił taką niespodziankę córce i na pewno Ci doradzi jak to w praktyce rozegrać :D (szukałam tematu w historii by podać linka - ale jakoś nie bardzo mi wyszło... )

W tej sytuacji trzymam kciuki, a że cierpliwości, uporu i pomysłowości Ci nie brakuje :) to wszystko przed Tobą - powodzenia i pochwal się jak z tematem ruszysz.

A przyjemność i radocha z jazdy bezcenna :D Ewentualnie wersja W115, czyli coś pośredniego, nie tak rzadkie, ale ma już urok staruszka.

Spokojnie Monter, wszystko przed Tobą a złość piękności szkodzi :)

ech, piyok, żeby każdy tak podchodził do sprawy jak Ty - o ile rzadziej czytalibyśmy o tym, że znowu ktoś przesadził i bez sensu odszedł z tego świata... Gratuluję i życzę szerokości :)

Jednym słowem TEN poniedziałek zapamiętasz na długo :) Gratulacje i szerokości życzę !

Po pierwsze: nawet najlepsza szkoła nie wyleczy z głupoty... Na pewno nauczy lepszej techniki, pokaże więcej możliwości, ale jak ktoś jest młodym gniewnym przekonanym o własnej nieomylności i dodatkowo o swoich wysokich umiejętnościach, to niestety... Jest duża szansa, że i tak da się ponieść "ułańskiej fantazji" i przeceni swą moc, a życie w przeciwieństwie do gier ma tylko jedno... Po drugie: jeszua, jeżeli choć jedną osobę ten temat (czy podobne), przekona by zainwestować w swoje umiejętności, w dobrą szkołę, czy aby na początek kupić coś mniejszego, słabszego - jednym słowem jeśli choć jedna osoba zwolni i się zastanowi to jest to już sukces i dla tego właśnie WARTO - tak przynajmniej sobie myślę :)

Żenująca ta moda... Jak napisał vpower: jak motocykliści to powinni mieć swoich znajomych a nie obcych z łapanki naganiać, jeśli nie bikerzy to na cholerę im taka parada? A dla draki nie zapraszają "młodzi" tylko osoba trzecia... bez sensu.

To nie jest sprawiedliwe... Szczególnie w odniesieniu do zimy, pluchy itp. Zazdroszczę, żeby nie było ale i gratuluję, że się udało - ekstra :)

Dobrze, już dobrze, tutaj będziemy się już zajmować tylko Tobą i Twoimi bliznami w konfrontacji z wizją prawdziwego faceta :D buziaki

Myślę sobie tak: najpierw się wykuruj, a potem ocenisz czy ilość blizn jest wystarczająca jak na prawdziwego faceta. Gdyby się okazało, że jednak zajeżdża malizną - hmmm, zawsze będziesz mógł to zmienić (choć nie polecam a tym bardziej nie życzę). A tymczasem rehabilitujcie się chłopaki i wracajcie do pełnej sprawności.

To się akurat zgadza, przy każdym kolejnym uszkodzeniu człowiek nabiera odporności i wprawy :D - ale nie sprawdzaj tego na sobie, łamiąc się po raz drugi, plizzzz :) A poza tym chłopaki - najgorsze za Wami - jeszcze chwila i będziecie znowu sobie śmigać. (Monter nie onanizuj się - poczekaj na prawdziwą jazdę :D )

Bez względu na wszystko, stopień głupoty, zawinienia itd, i tak po prostu szkoda młodego chłopaka, który już nie będzie miał okazji się nauczyć. toOczeQ nie zapomnij czego się właśnie dowiedziałeś i nauczyłeś... ps. na MZ-cie też można przegiąć... Chłopak, który kupił moją niebieską bestię, w ciągu tygodnia wypadł na niej z zakrętu - do dziś jeździ na wózku... Co nie zmienia generalnej zasady, że ilość koników ma znaczenie, żeby nie było.

Trzymam kciuki za dobre wieści - powodzenia.

łeee no Panie - gratulacje :)

w moim przypadku grzechem byłoby nie zajrzeć :D

Gratulacje i życzę tyle powrotów ile wyjazdów :D

plany niezłe, tylko ciekawe jak to będzie wyglądało w praktyce... czyli ile czasu upłynie zanim zacznie to działać... Jeżeli oczywiście to w ogóle przejdzie.

A mi się pomysł generalnie podoba... Kupując moto można wejść na taką bazę i sobie zobaczyć czy przypadkiem nie widnieje. Ok, nie przesadzajmy i bez traktowania tej informacji jak wyrocznię, tj. to, że danego moto nie ma, jeszcze nie daje 100% pewności, że nie jest kradziony i odwrotnie, fakt, że widnieje niech da tylko do myślenia (sprawdzenia).Zawsze jednak jest to jakaś informacja dodatkowa, którą można zdobyć wydając własną kasę i nabywając nowy sprzęt.

Monter - nawet jak będziesz jeździł armaturą to dalej będę Ci machać na drodze :D - najważniejsze jest to co napisał bibor80, żebyś się pozrastał i dalej czerpał przyjemność z jazdy.

no i pięknie ! gratulację i wszystkiego dobrego życzę !