scood74

sprawa przepuszczania pieszych na pasach jest jasna, prosta i oczywista , ale nie w polsce jakiś rok temu jadąc puszką prawie można powiedzieć zabiłem matkę z dzieckiem zatrzymując się przed przejściem rano było i jeszcze ciemnawo i one wchodzą na pasy przede mną i w tym momencie widze w lusterku że baran zapie**ala i zaraz mnie wyprzedzi i akurat one wtedy centralnie wyjdą mu na drogę nie życze nikomu takiej sytuacji kilka sekund trwało godzinę niewiedziałem co zrobić było za małoo czasu i zacząłem trąbić żęby zwrócić ich uwagę naszczęscie matka zwolniła i ten gość przeleciał obok mnie , ale później zastanowiłem się że mogła odebrać to jako ponaglanie i niedajboże by przyśpieszyła generalnie od tego wydazenia zanim zaczne hamować przed pasami patrze w lusterku co sie dzieje na drugim pasie ale czy ten kierowca ciężarówki mógł coś zrobić? jeśli sytuacja wyglądała tak jak jest opisana to 100% winy motocylkistki, jadąc trzeba myśleć myśleć myśleć i przewidywać

nigdy bym nie probował nawet hamować przed takim zwierzakiem , nawet jakby to był mały pies , ani wymijać dotyczy to również jazdy samochodem , chyba że jechał bym naprawdę wolno inaczej jest proszenie sie o kłopoty jak tu ktoś słusznie zauważył trzeba też myśleć o tych kto za nami jedzie rzeby nam w dupę nie wjechał

w piątek 13 tego .... pierwsz gleba od 10 lat parkingowa właściwie , prędkość niewielka na polnej drodze , mokra trawa i ..... dalej standard motór leży na mnie i tyle generalnie bezszkodowo poza bolącą kostką byle by była to ta ostatnia gleba co to odróżnia motocyklistów na przed i po glebie

gdzieś około 250 km/h GSXR 1100W miedzy lęborkiem a słupskiem i to jako pasażer :bigrazz: pamiętam tylko że miałem wrażenie że sie nie utrzymam tak podciśnienie mnie ściągało z motura masakra solo było 180km/h i nie bede więcej tego próbował mimo że mój motur może dużo więcej

zamontuj sobie kamerkę tak o i bedziesz wiedział co ci się zamkneło czy nie

jak juz mówimy o głupatach zrobionych z głupoty i samoprzewracalnych moturach to ja tylko wspomne o moim przypadku z przed kilku lat kiedy to spowodowałem kolizję moim moturem będąc w tym czasie w zupełnie innym miejscu ..... zaparkowałem sprzeta na parkingu strzezonym i w nocy padał ulewny deszcz który rozmiękczył i wypłukał podłoże i padaczka wywruciła się na samochod zaparkowany obok poza zranioną ambicją największym kosztem była utracona zniżka na OC, a wytłumaczenie pani w PZU jak to było możliwe spowodować kolizję (wgnieciony błotnik i drzwi w katamaranie ) nie siedząc na motocylku było praktycznie niemożliwe

właśnie się bałem tego że przepływ paliwa jest tylko wyłącznie przez te pąpke gównianą , czyli jak zabraknie to grawitacja i czas nic nie pomoze naszczęście zauważyłem że jak zaczynało mi się kończyć palwo to inaczej reaguje na gaz i dławi sę na chwileczkę i tak z dobre 3 km jechał zanim zgasł czyli jest czas na przełączenie tyle że musze moto jest u mnie krótko i jeszcze nie znamy się na wzajem do końca musze motura wyczuć bo ostatnim razem kiedy mnie sie wacha skończyła jechałem w deszczu delikatnym i myślałem że te dławienie chwilowe przy dodaniu gazy to od wilgoci w powietrzu moj TDM wybitnie nie lubi wilgoci i ma taka przypadłość że jak jest mgłą albo po deszczu i czuć dużą wilgotność to ma takie zacięcie 0,5 sec przy dodaniu gazu, w zasadzie nie przeszkadza to w jeździe ale moze zmylić przy kończącym się palewie

mam TDM 850 i problem polega na tym że jak skończy sie paliwo i zgaśnie silnik przełanczam na rezerwę i i tu rodzi sie pytanie o najlepszy sposób postępowania dotychczas było tak silnik zapala ale nie odazu i nieźle nakręcić tsię rozrusznikiem w kilku cyklach tak żeby nie popalić rozrusznika tak robiłem wczoraj probowałem zostawić motur na chwilę żeby paliwo samo spłyneło do gaźników ale kręcić trzeba było tyle samo co bez czekania tak na oko jest na to jakaś metoda ? przedostatnim razem rozładowałem akumulator prawie zupełnie dopiero ostatkiem sił jak już wolno chehłał cudem zapalił czy paliwo grawitacyjnie może spłynąc do gaźników tylko trzeba więcej czasu ? jeśli tak to ile ? a może jest jakaś inna metoda , czy może mam coś spieprzone w sprzęcie ? najskuteczniejsze bedzie nie dopuszczanie do uruchomiania rezerwy ale jak ten sposob zawiedzie .....

fuck !!!!! to wygląda na jakiś pokaz kaskaderski klient z motura tak jakby w totka 6 trafił , generalnie dostał drugie życie ..... koles ze sprintera też zareagował ekspresowo motur miał 3 cyfrową prędkość i to konkretną , a na filmiku widac samiutką końcówkę hamowania i dlatego tej pie**ole z fiata sie wydawało że zdąży ..... a swoją droga jak on tak położył ten motur ? musał zacząc hamować dużo dużo wczesniej a wymijac nie mogł ze względu na tego sprintera generalnie sytuacja wyjątkowa potwierdzająca regułę

25 maja na trasie z ustki do słupska a właściwie już prawie w słupsku zginął a miejscu młody motocylkista 28lat jak to napisano w notatce prasowej "wyprzedzał z dużą prędkością kilka aut i zachaczył o przód betoniarki" jadąca prosto w tym samym kierunku w tym miejscu droga jest prosta szeroka i jest niowy asfalt co prowokuje ( także i czasem mnie) do odkręcenia gazu http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?A...SLUPSK/17858365 odechciewa się jeździć jak sie czyta o tych wsztstkich wypadkach.....

teoria z odpowietreniem magitrali olejowej jest o tyle ciekawa co nie logiczna przynajmniej dla mnie japończycy to mądry naród i gdyby zrobili motur wymagający jakiś dodatkowych zabiegów po wymianie oleju na 100% opisali by tę procedurę wielkimi literami w książce serwisowej ale tam nic na ten temat nie ma za to są np takie pierdoły żeby uważać bo śruby spóstowe są blisko tłumików i można sie oparzyć ..... coś mi sie wydaje że te odpowietrzanie to taki polski patent "NA WSZELKI WYPADEK" czy ktoś słyszał żeby w jakimś innym motorze trzeba było robić podobne zabiegi?

generalnie można zmieniać te biegi bez sprzęgła , ale wszystko zależy od doświadczenia kierownika , jak kiero jest piz...a to załatwi skrzynkę w moment i tyle a producenci piszą w instrukcjach na wszelki wypadek piszą że jest kategoryczny zakaz zmiany biegów bez używania sprzęgła , bo niewiadomo co za ludziska będą jeździć tymi sprzętami ja na razie używam sprzęgła bo sprzęt świerzy i muszę się go nauczyć

witam wszystkich jeszcze raz ale pierwszy w temacie merytoryczym mam problem , mianowicie wyczytałem w bardzo starych wątkach forum informacje że Yamaha TDM jest kłopotliwa bo przy wymianie oleju trzeba "odpowietrzać magistralę olejową"??? ktoś wie o co z ty chodzi ? znalazłem taki tekst w kilku miejscach w internecie wymieniłem olej w mojej TDM nic nie motałem z odpowietrzeniem i chodzi cacy , mało tego w angielskim service manual nie ma mowy o takich czynnościach dodam tylko że TDM ma suchą miskę olejową ze zbiornikiem oleju pod siedzeniem czy ktokolwek ma jakieś informacje na ten temat ?