Skocz do zawartości

falko

Forumowicze
  • Postów

    160
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez falko

  1. A ja chciałbym podziekować Staszkowi, że wyciągnoł mnie na taką fajna przejażdzke , gdzie poznałem wspaniałych ludzi. A całej reszcie za stworzenie miłej atmosfery. JESTESCIE WSPANIALI , ciesze sie że was poznałem! P.S Staszek jak nie mogłeś zauważyć tych gorących napojów i leżaków! Ba - nawet ci co chcieli mieli opcję spania w apartamencie z łazienką i prysznicem ! O fugach nawet nie wspomnę. Proponuje zwrócić honor Gerardowi. :banghead: pzdr
  2. Dzisiaj byłem w Wydziale Komunikacji i faktycznie jest tak ,że od 1 stycznia na samochody sprowadzone z zagranicy jest opłata ekologiczna w wysokości 500 zł. Reszte opłat tak jak w ubiegłym roku. Ale tu UWAGA . Jest tak jak pisał Marius . Liczy sie data zakupu auta. Czyli jeśli zakupiliśmy np 31 grudnia 2005 to tej opłaty 500 zł nie wnosimy. pzdr
  3. Nie wiem czy dasz radę założyć oryginalne od classica do customa. Na pewno inna jest dolna półka . Ponadto oprócz czterech tych osłon potrzeba kilka blaszek ,plastików , gumek i śrubek co to trzyma. No i cena . Jeśli nowe , to troche kosztuje. Niedawno kupowałem jedną dolną oryginalną osłonę i ta rura z nierdzewki kosztowała prawie 400zł.
  4. drag star 650 na zimnym silniku ssący 0,07-0,12mm wydech 0,12-0,17mm pzdr
  5. Sprawdz przede wszystkim alternator. Mozliwe że nie dobija i w układzie masz zaniżone napięcie. No i wszystkie styki wyczyść na odcinku akumulator -alternator. pzdr
  6. Yaco , cieżko mi by było z tobą polemizować na argumenty z teorii (pewnie jestem za cienki). Ale chętnie podzielę sie doświadczeniami praktycznymi. Z moich obserwacji wynika że szpila napięciowa ze skutkiem mogącym uszkodzić elektronikę występuje gdy: -mamy lużną niestabilna klemę na aku(podczas łapania masy i jej gubienia) -mamy padnięty rozrusznik , względnie aku że podczas kręcenia rozrusznikiem dochodzi do jego znacznego spowolnienia czy zatrzymania. (Wtedy gdy puścimy starter) -Gdy odłączamy zewnętrzne zasilanie np kablostarty. Właśnie w tych przypadkach według moich obserwacji jest ona najbardziej niszcząca i widać wyrazny skok napięcia. Dwa pierwsze przypadki są dla mnie najbardziej istotne , ponieważ spotykam się z nimi na codzień. Otórz są one według mnie częstą . przyczyną uwalenia czy rozstrojenia sterownika silnika. Odnośnie świateł czy innych obwodów to są one zabezpieczone przed szpilą napięciową np diodą gaszącą np w przekażniku.( nie chciałbym sie zagłebiać dalej w ten wątek tematu ). Yaco , jak słusznie zauważyłeś ,są to moje osobiste doświadczenia zrobione oscyloscopem na autach. Stąd nie pozwole się zgodzić (może sie mylę) z Twoim stwierdzeniem ,że jesli odłączymy prostownik rozruchowy podczas zapalonego silnika to, że nie skoczy napięcie. Ale cóż oscyloskop i do boju.
  7. Wczoraj rejestrowałem pojazd który miał stary dowód rejestracyjny , czyli był wpisany nr silnika. Gdy wypełniałem wniosek o rejestrację, w rubryce nr silnika zrobiłem kreskę. Zrobiłem to celowo aby sie przekonać czy faktycznie urzędów nie interesuje silnik. Okazało sie ,że jest tak faktycznie, a w decyzji o zarejestrowaniu w tymże polu także urzędnik zrobił kreski. Czyli normalniejemy , silnik jest taką samą częscią pojazdu jak np. koło.
  8. Odnosnie tego co sie może stać gdy odepniemy kable rozruchowe w przypadku posłużenia sie drugim silniejszym akumulatorem. Nie przedstawie tego teoretycznie , tylko moze bardziej praktycznie. Gdy sciagamy kabel to powstaje tzw. szpila napieciowa , czyli przez ułamek sekundy gwałtownie wzrasta napięcie w układzie elektrycznym. Jest to spowodowane w uproszczeniu tym że np alterek nagle ma jeden akumulator mniej do ładowania lub pozostanie ten zdechły akumulator w pojezdzie ( tak to przedstawiam w uproszczeniu , nie czepiac sie o słówka). Optycznie można to stwierdzić że zawsze zaiskrzy. Jak pod akumulator lub gdzie indziej w pojezdzie zapniemy równolegle oscyloscop lub bardzo precyzyjny voltomierz to okaże sie że przez ułamek w momencie odłączenia kablostartu skoczy napięcie . W moich pomiarach nawet do ponad 40 volt , a gdy zdejmiemy klemę z jedynego aku to nawet do 80 volt. I ta własnie szpila napięciowa teoretycznie jest w stanie uszkodzić moduł elektroniczny. Pisze teoretycznie , bowiem dzisiejsze pojazdy dość dobrze są zabezpieczone przed uszkodzeniem od wyższego lub odwrotnego napięcia . Niemniej takie przypadki sie zdarzają. W moim warsztacie czesto odpalamy auta z kabli lecz nigdy nie uwaliliśmy żadnych sterowników za wyjątkiem dwóch alarmów. Nikogo nie namawiam na posługiwanie sie matką czy paleniem na kable, lecz jeśli sie na to zdecydujecie to zasada jest taka : jesli przykładasz kablostarty to najpierw plus potem minus , natomiast przy odłączaniu najpierw minus potem plus. Tak samu jesli wkładamy aku do pojazdu. Odwrotnie nie , bo wtedy naprawde mozna uwalić sterowniki. pzdr
  9. Do Visuz Niestety nie wiem co było przyczyna zejscia powietrza. Stało to sie na małej prędkości ,po przejechaniu około 200 km w potwornym upale. Nagle zaczeło potrząsać tyłem Virażki mojego kumpla. Nie było śladu aby w oponie cokolwiek siedziało. Środek był marki jakiejś dla mnie nieznanej , na którym było namalowane koło samochodowe. Dodam tylko ,że częśc zawartości pojemnika wpakowaliśmy w koło przez wentylek, nawet go nie popuszczając. Jak zaznaczałem motocykl nie był mój. Kolega po paru dniach pojechał do wulkanizacji i tam zmienili mu dętkę na nową. Mówił tylko ,że panowie fachowcy klęli na ten syf w kole. Po takim doświadczeniu uznałem taki środek jako zbawienie dla motocyklisty , zupełnie nie przyjmując do wiadomosci ,że to może nie zadziałać. Stało sie to dla mnie oczywiste do tego stopnia ,że nie analizując w ogóle tego zdarzenia, kupiłem sobie przy pierwszej okazji podobny środek i go wożę. Przyznam ,że posty niektórych poprzedników nieco zachwiały moją pewność siebie.
  10. Nie wiem od czego to zależy, ale mi sie udało nabić preparatem w spraju koło dętkowe. Konkretnie latem w Virago 535 , mojego kolegi . okazało się że z tyłu nie ma powietrza .Wtedy przechyliliśmy motocykl na stópkę aby odciązyc oponę. Następnie po potrzęsnięciu wprowadziliśmy ten środek , wentylem, w koło. Po paru sekundach postawiliswmy motocykl na koła. Okazało sie,że środek jest na tyle skuteczny iż można swobodnie jechać nawet 100km/h . Po około 100 km musieliśmy powtórzyć procedurę i dobić trochę preparatu. Tak zrobilismy około 150 km. Zdziwiony jestem postami przedmówców ,że srodek ten nie nadaje się do dętek. Mało tego - od tego czasu w przekonaniu,. że zadziała, wożę w sakwie takowy preparacik ( mam też motocykl na dętkach). Nie wiem czy powodem niepowodzenia u przedmówców była jakość środka , czy może technika jego użycia. :?:
  11. Ja ci bym doradził abyś spróbował pastą do zębów. Najlepiej jakąś Nivea , czyli z serii starodawnych , komunistycznych. Pastę na szybę i z dodatkiem wody polerujemy miekką szmatką aż do skutku. Pasta do zębów to nic innego jak pasta polerska w najdrobniejszym wydaniu.
  12. Kiedyś mój kolega ( 185 cm wzrostu ) miał taki motocykl. Bardzo go sobie chwalił . Sprzedał jednak to moto, bo miał dosyć głupich uwag w stylu ,, taki duży chłop , a na takim rowerku jeżdzi''.
  13. Fajnie było choć nas podmyło ;) Najbardziej się dziwnie czułem gdy mokry , w butach woda , skręciliśmy z Idahem w Zukowie w swoja stronę . Otóż okazało sie że jezdnia jest sucha aż do domu , po prostu nie pada ani nie padało. Jakież zdziwienie było u mnie w domu ...pytali gdzie byliśmy i co nam sie stało że taka fajna pogoda , a ja i pasażerka tacy mokrzy. Ale cóż .... fajnie było. Mam nadzieję że pogoda w tym roku pozwoli nam na podobny wypadzik.
  14. Nie wiem nic o tej imprezie . Natomiast jeśli to organizuje miasto to niech sie walą . Najpierw zamykają nam główną ulicę ( Swiętojańska) a gdy potrzebuja rozgłosu w Polskę aby sie promować , to organizują imprezy i zapraszają motocyklistów. Wypadałoby taką imprezę namierzyć z wyprzedzeniem i sie w kupie zebrać , podjechać i wyrazić swoje niezadowolenie . Może obłuda władz miasta Gdyni też powinna mieć swój rozgłos...
  15. Brr....Aż sie nie chce wieżyć ,że tak to wygląda już przy 60 km/h. Sam jeżdziłem kiedyś ścigami , ale od jakiegoś czasu przesiadłem sie na wolniejsze sprzęty, a ostatnio na armaturę. Myślę ,że problem jest w jakim czasie osiągamy te 60 km/h od startu. Nie chodzi mi tu o jakąś ekstremę , ale podczas normalnych jazd. Po sobie wiem ,że scigiem to było tylko ruszenie , a teraz czasami nawet nie dochodze wogle do tej magicznej prędkości :P No cóż uważajmy....
  16. Czy ja dobrze zrozumiałem , że zakaz dotyczy tylko ulicy Świętojańskiej? Nie całej Gdyni , ani Skweru Kościuszki. Jeśli tak to walić ich , na Skwerek dojadę sobie inną ulicą .
  17. Według moich danych serwisowych wynika , że zawór ssący jak i wydechowy należy ustawiać na zimnym silniku i luz dla obu wynosi 0,00- 0,04.
  18. Ja robię tak. W zależności od głebokości rys zaczynam najpierw grubszym papierem , nawet 320 , potem poprzez coraz drobniejsze kończę na 2000 . Wszystko zależy od głębokosci rys które musimy usunąć . Następnie poleruję pastą polerską lekko scierną . Wszystkie te czynności wykonujemy na mokro . Po tym finalnie , aby usunać lekki mat i uzyskać krystalicznie czystą przejżystość poleruję ,też na mokro PASTĄ DO ZĘBÓW, ktora jest idealnym środkiem do polerowania . Można ten sposób wykożystać, aby usunąć rysy w szybce od kasku . Efekt wizualny jaki uzyskamy będzie zadowalający , czyli rysy znikną . Jednakże trzeba wziąć pod uwagę ,że polerowanie szybki w polu widzenia spowoduje , iż mamy zniekształcony obraz . jak w krzywym zwierciadle . Dla tego generalnie szybki w kasku sie nie poleruje , lecz wymienia.
  19. A ja uważam że nawet stałej tarczy nie da sie właściwie przetoczyć na zwykłej tokarce .Nawet jak by zamiast noża założyc maszyne ( coś podobnego do szlifierki). Kilkakrotnie próbowałem . Tarcza motocyklowa nie jest żeliwna jak samochodowa czyli jest dużo twardsza a jednoczesnie przez to że jest cienka jest mało stabilna po włożeniu w uchwyt tokarski. Efekt jest taki że trzeba mocniej dcisnąć nóż a ona ,, ucieka "odchyla się.(robiłem to w bardzo profesionalnej firmie , tak że fachowcy i maszyny pewne i sprawdzone). Po przetoczeniu zawsze okazywało że jest nierówno gruba po swoim obwodzie , w bardzo minimalnych wartościach . Po założeniu na motocykl przy zacisku dwutłoczkowym podczas hamowania czuło sie jak pulsowała dzwignia hamulca i motocykl podczas hamowania kicał.bo był nierówny nacisk klocków na tarczę w różnych miejscach. Po zagłębieniu się w temat okazało że nawet na magnesówce też było nie za bardzo. I tu potwierdzam słowa Piotra D. , że tarcze motocyklowe niezależnie czy pływające czy stałe da się zrównać tylko na specjalnej maszynie ,która zbiera obie strony jednocześnie.
  20. falko

    Chorwacja

    Witam! Powiedzcie jakie kraje byśmy zaliczyli. Także nie stukam w klawiature bez sensu , poważnie myśle o tej Chorwacji. Ja jeżdżę Yamahą Bulldog BT 1100 , 2003 rok .
  21. falko

    Chorwacja

    Do Bekon . Nazgul pisząc mieszkamy blisko siebie miał na mysli mnie , bo mieszkamy od siebie ok 40 km, a sie nie znamy :lol: A wracajac do Chorwacji, to termin mi w miare obojetny . Najlepiej 7 - 14 dni. No i też mi lepiej leży spać pod dachem , niż na glebie. Fajnie by było jechac w kilka motorków, byłoby rażniej. Szybkość 100- 120 jest odpowiednia. Czy są jakieś propozycje co do trasy, jakie kraje , miejscowość docelowa. Czy wycieczka miałaby charakter krajoznawczy , czy bardziej wypoczynkowy ? Do nazgul. Nie mam nic przeciwko temu aby sie spotkac jak będzie troche cieplej. Poznamy sie i obgadmy ten wyjazd. ;)
  22. Własnie po kiego grzyba, tam wystarczy zwykły przewód. Nie możliwe aby sie pocił przez ścianki. Może sie na nim skraplać woda, lub jest gdzies nieszczelność . Moim zdaniem problem polega na nadmiernie grzejącym sie płynie hamulcowym , który pewnie wrze w zacisku ( zużyty płyn , żużyte elementy cierne hamulca które niewłasciwie odprowadzają ciepło) i paruje wszystkimi możliwymi złączami. Można by się jeszcze przyjżeć odpowietrzeniu w zbiorniczku , czy jest i działa, bo jak nie, to ciśnienie będzie szukało sobie ujścia gdziekolwiek.
  23. Powiedz kiedy mierzyłeś stopień sprężania.czy wtedy jak już wali, jesli tak to raczej nie zawór(chociaż nie do konca z twojego opisu rozumiem jaki to stuk) Piszesz , że nie wali jak obracasz wałem .Czym go obracasz , i czy masz mozliwość wykonywać tzw. krótkie ,szybkie ruchy , które byś mógł wykonać przy wykręconych świecach. Jak to byś zrobił to miałbyś możliwość stwierdzenia ,czy to nie jest luz na główce korbowodu. Spróbuj także czy nie jest słyszalny ten stukot ,gdy pokręcisz rozrusznikiem przy wykręconych swiecach.Mogłoby to potwierdzić usterkę mechaniczną lub gdy go nie usłyszysz , trzeba by sie przyjżeć układowi elektrycznemu lub zasilania . Obejżyj dobże świece , czy która nie jest obita , co wskazywało by na obecność ciał obcych w komorze spalania typu rozkruszający się tłok, pierścien zabezpieczający swożen główki korbowodu, częśc pierścienia, czy zassanie od strony gażników czegoś.
  24. Panowie nie gorączkujcie sie! Nie bronię tego konkretnego typa , bo go nie znam. Ale do napisnia tego posta skonił mnie ton waszych wypowiedzi w tym i innych tematach ,który wynika najprawdopodobniej z niewielkiej znajomosci tematu. Otóż spiesze z wyjaśnieniem, że nie zawsze stwierdzenie ,, bez prawa rejestracji" oznacza że ktoś chce popełnić przestępstwo, lub chce kupić czy sprzedac uprzednio skradziony pojazd. Wyobrażmy sobie że nasz motocykl czy samochód, którym jeżdzimy ,którego kupiliśmy z drugiej ręki . I po pewnym czasie okaże sie że np.został sprowadzony z pominięciem lub uchybieniem formalnosci celnych , lub podczas kontroli policja stwierdzi ingerencję w polu numerowym. To wtedy zabiorą nam pojazd i jeżeli po procesie sadowym okaże się , że nabylismy go w tzw. dobrej wierze ,zostalismy oszukani to oddadzą go nam BEZ PRAWA REJESTRACJI. Jako że jestem zawodowo związany z motoryzacją wieżcie ,ze znam takie przypadki gdzie pojazd wpadał nawet po pięciu latach użytkowania przez niesiadomego posiadacza. I wtedy taki ktoś próbuje sprzedać taki pojazd na części BEZ PRAWA REJESTRACJI , np przez allegro.Jest takich spraw w Polsce bardzo dużo i firmy zajmujące się handlem częsciami czy naprawą , poszukują takich pojazdów jako legalnego żródła częsci używanych.
  25. falko

    Chorwacja

    Witam .Powiedz kiedy planujesz ten wyjazd. Na jak długo. Też mi chodzi po głowie Chorwacja,i też z żoną. Mam podobny motocykl , i mieszkmy niedaleko od siebie. Jak widzisz noclegi i pobyt tam na miejscu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...