Skocz do zawartości

mongor

H-D
  • Postów

    2809
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mongor

  1. a tu cennik. Nie wiem tylko, co z czerwonym światłem, w terenie niezabudowanym :) http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,17406883,Beda_wyzsze_mandaty_i_kary_za_zdjecie_z_fotoradaru_.html#Czolka3Img
  2. Chodziło mi oczywiście, o Jawę Perak. Moja literówka. Mam taką ramę spawaną już przez kogoś. nie jest w oryginale, więc i szkoda mi jej nie jest
  3. Akurat, ten silnik, jak i większość silników z tych lat, jest bardzo prosta. Mam własnie taki silnik w piwnicy na warsztacie. Jest skończony w sensie odbudowy czy tam remontu. Bardziej remont. mam zamiar włożyć go do perica. Tak dla jaj
  4. Napisał, co wiedział. Stek bzdur. Zapytaj w salonie, gdzie robisz zakup. tam ci wszystko wyjaśnią. Nie będzie to bolesne
  5. Podejrzewam, że to nie firma ubezpieczeniowa wystawiła ale ktoś odkupił, zrobił i wystawił. Aż jestem ciekaw. Dawaj line do aukcji czy tam coś
  6. Niestety. Znajomość prawa, przez samych stróżów prawa, woła o pomstę do nieba. Przykład. Jakieś 3 miesiące wstecz, kolega kupił w komisie żonie samochód. Handlarz założył tablice z kartonu, dał do tego ubezpieczenie na 30 dni i powiedział że może sie poruszać po drodze. potem ma zrobić przegląd i zarejestrować samochód. Po jakiś dwóch tygodniach, kobitka miała kontrole policyjną, spowodowana tymi kartonowymi tablicami. otrzymała mandat za brak przeglądu, brak tablic i wymaganych dokumentów PJ. Po całej tej procedurze, pouczył ja jeszcze że na takich tablicach i bez przeglądu nie może dalej jeździć. Jednak nie zabronił jej dalszej jazdy, nie wezwał lawety itd. kazał jechać do domu. Cała ta kontrola była nagrywana przez o ile dobrze pamiętam, TVN Turbo. Była w telewizji. Pech chciał, że pół godziny później, miała kolizje. Kolizja dość poważna, nie z jej winy. Firma ubezpieczeniowa (pomimo że miała ubezpieczenie), odmówiła pokrycia kosztów, tłumacząc to tym, że samochód nie miał przeglądu i ważnych tablic. Zaskarżyła więc policję o zwrot kosztów. uzasadnienie jest takie. Skoro policjant, kontrolujący ją pół godziny wcześniej nie zakazał jej dalszej jazdy, to on powinien ponieść koszty związane z uszkodzeniem samochodu. Nie wiem czy sprawa już jakaś w sądzie była,( rzecz się dzieje we Wrocławiu), jednak prawnik stwierdził że spraw będzie wygrana i on rezygnuje z wynagrodzenia do momentu wygrania sprawy. Podsumowując, brak konsekwencji i zaniechanie przez milicjanta dopełnienia formalności, doprowadziło do nieszczęścia. Jak się zatem ma, zakaz dalszej jazdy, za np. brak jednego światła czy pękniętą szybę, do jazdy samochodem bez badań technicznych?
  7. Ale Co? Że miałem prawnika? Prawnik potrzebny jest tylko raz. Natomiast zawsze w takiej sytuacji, możesz poprosić milicjanta o okazanie dokumentów, uprawniających go do obsługi wideo rejestratora. nie wiem jak jest teraz, ale jeszcze rok temu, tylko ok. 5% policjantów miało takie uprawnienia. Jeżeli ich nie ma, to prosisz o skierowanie sprawy do sądu. Musisz tylko dopilnować, aby w protokole znalazło się takie stwierdzenie. Odmawiasz przyjęcia mandatu, ponieważ funkcjonariusz który dokonywał pomiaru, nie okazał uprawnień na twoją wyraźną prośbę i uważasz, że nie dokonałeś wykroczenia a prędkość była źle mierzona. Uprawnienia musi mieć ten, który kieruje. To bardzo ważne!. Będą się bronić rekami i nogami. Będą cię przekonywać, że możesz to w sądzie powiedzieć. nie daj się przekonać, muszą to wpisać. Teraz sąd nie będzie się zastanawiał nad wysokością mandatu dla ciebie, tylko wezwie funkcjonariusza do okazania takiego. Ponieważ on go nie ma, sprawa zostaje umorzona. Policjant dostaje reprymendę od sądu, za brak pełnej dokumentacji, ot i wsio.
  8. Czy ja gdzieś napisałem że poszedłem do sądu bez obrońcy? Wręcz odwrotnie. To prawnik napisał odwołanie po pierwszym zaocznie wydanym wyroku. Natomiast w drugim przypadku, kiedy odmówiłem przyjęcia mandatu, co bardzo panu milicjantowi się nie spodobało, zastrzegłem sobie przesłuchanie mnie w sądzie, w protokole jaki sporządzał do sądu. podałem tez przyczynę odmowy przyjęcia mandatu. Przyczyna był nieprawidłowo wykonany pomiar oraz braku dokumentu uprawniającego policjanta do wykonania takiego pomiaru. Obydwie sprawy trwały prawie rok czasu i byli powołani biegli. Otrzymałem też całkowity zwrot kosztów. Jako ciekawostkę dodam, że cały czas punkty karne były na moim koncie. Tzn. były one zawieszone, ale w przypadku otrzymania kolejnych, sumowały się. Dopiero po wyroku sadu zostały zdjęte. To chyba światowy ewenement, żeby zostać ukaranym przed wyrokiem sądu., Dodam jeszcze, że nie kwestionowałem przekroczenia prędkości, ale domagałem się jej prawidłowego wyliczenia. Tym bardziej, że w drugim przypadku, wg milicjantów, było o 51 km za dużo, czyli 2 km mniej i inny przedział punktowy. Biegły próbował cwaniakować i obliczać moja prędkość na zasadzie czasu, w jakim przejechałem od słupka do słupka. Jednak miało to duże wady prawne i sąd nie przyjął jego wyliczeń.
  9. Hm, wideo rejestratory i ich obsługa, to jest ciekawy temat. Dwa razy miałem sprawę w sądzie, (nie przyjąłem mandatu) i dwa razy wygrałem. Raz puszką raz moto. Generalnie uważam, że jest to śliski temat dla samej policji. W sądzie można wygrać prawie każdą sprawę, jeżeli chodzi o mandat z wideo rejestratora
  10. Ha, ha. To fakt. Mam takie dwa, jeden ma już dobrze ponad 20 lat. Jest trochę ciężki i w razie "W" może służyć zamiast "klamki" Ks-a. Tak na wszelki wypadek do obrony. Co do trzymania temp. jest rewelacyjny. Bez otwierania, po 48 godzinach, napój jest jeszcze dobrze ciepły. Sprawdził się i na Alasce i w Afryce, kiedy jego zadanie było odwrotne. Napój miał być schłodzony i taki był ;)
  11. Tu masz jedyny dobry termos. Kosztuje ale lepszego nie ma http://allegro.pl/termos-ze-stali-nierdzewnej-stanley-1l-i5060208411.html
  12. Ha,ha, trochę ponad pół roku, mieszkałem w Monticello. Na północ od Lafayette. W samym Lafayette, tez byłem kilka razy :) Prawko robiłem wcześniej w Wisconsin a motocyklowe w Wyoming
  13. Ale o co cho? Motor zrobiony jak większość zza wody, pokazane masz w jakim był stanie, co więcej? Trzeba oglądać i już
  14. Tobik, źle mnie zrozumiałeś. Pismo, że kasa wpłynęła, otrzymałem z ZUS. Natomiast na koncie, po mojej interwencji jakim prawem zajmują kredyt obrotowy, udzielony na podstawie innej umowy niż umowa konta itd. pieniądze się pojawiły s powrotem. Tak jak by bank zapłacił z innej puli. Bez śladu na koncie o jakiejkolwiek operacji. Nie ma śladu przekazania do zus, nie ma śladu że pieniądze ktoś wpłacił. Teraz chyba jasno się wyraziłem. Do tej pory nie otrzymałem z banku żadnej odpowiedzi na moje pismo.
  15. Nie ważne ile jest siedzeń, z przodu, tyłu, boku. Ważne co jest w dowodzie rejestracyjnym wpisane.
  16. Zajęcie było. Kasa została przekazana do zus. Mi na konto zwrócono całość, więc nie wiem. Po otrzymaniu pisma z zus że kasa wpłynęła, złożyłem do nich (zus), zażalenie na bezprawne ściągnięcie z konta, kwoty im nienależnej. Bank nic więcej nie odpowiedział. Dziwne.
  17. mongor

    ..Murmansk 2014

    Karola, pojedziesz ze mną? Wiesz, we dwoje....
  18. Co masz konkretnego na myśli? Bo jeżeli pytasz dlaczego uznają żółte, wywozowe ważne, to mój błąd. Muszą być tymczasowe. Natomiast w urzędach załatwia sie wszystko tak samo. Wyjątkiem jest US, bo tam każdy urzędnik interpretuje po swojemu. Jak zresztą w każdym US na całym świecie.
  19. Ks, my nie rozmawiamy o farcie, przejdzie nie przejdzie, ktoś kogoś wyrucha, zakombinuje itp. rozmawiamy o przepisach prawnych jakie obowiązują od niedawna w Polsce.
  20. Czy ktoś się orientuje, na czym polega forward z wyłączeniem w raiffeisen bank? Chodzi mi o to "wyłączenie". jak to działa i co to jest? Ja podejrzewam, jakąś opcję, ale może coś, ktoś wie więcej?
  21. Muszą być polskie, czerwone. Uznają niektóre stacje teź te wywozowe ale.muszą być ważne jeżeli chodzi o date
  22. Właśnie że nie možna od kolegi. Muszą być oryginalne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...