Bo to podstawowy błąd. Nie daje się nowych szczęk do starych bębnów, bo nie pasuje krzywizna nowej szczęki do krzywizny wytartego bębna. I jak ręczny po robocie bierze pod dachem to robota zje*ana. I stąd pedał wpada do podłogi, bo cały płyn idzie na rozpieranie tylnich cylinderków od zera. Ot co. Uczyli tego nas w 3 klasie szkoły przyzakładowej...