Skocz do zawartości

bartMFK

Forumowicze
  • Postów

    178
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez bartMFK

  1. ze stuntem jest tak jak ze wszystkim, bo jak to mawiają starzy rosjanie "jeden woli kiełbasę, a drugi jak mu nogi śmierdzą" rozrzucanie w okół "ten to jest debilem" a "ten to sie tylko lansuje" jest idiotyzmem, gdy sie czegoś nie rozumie. trzeba do wszystkiego podchodzić z dystansem i rozumieć to że ktoś może mieć inny punkt widzenia lub inne podejście od nas to ze ktoś lubi pokatować swój sprzęt, za swoje własne pieniądze, to tylko jego wyłącznie broszka. ale oczywiscie niektórzy są mądrzejsi, więcej wiedzący i w ogóle ogólnie polska scena stunterska jest po francuskiej u nas w europie jedną z największych. jest u nas mnóstwo świetnych zawodników i klimat wewnątrz środowiska jest fenomenalny. nie ma większych spięć, wszyscy się szanują. trzeba jednak chwile się obracać w tym wszystkim żeby to wiedzieć mówicie że pojawiła się moda na stunt i zgodze się zupełnie. pełno jest dzieciaków które chcą jeździć. jak lecimy na trening z ekipą to przyjeżdza czasami mnóstwo ludzi chociażby tylko zeby pooglądać, zaczynając od rolnika kończąc na nauczycielu fizyki. do tego co chwile pojawia się ktoś nowy który chce się nauczyć. no i właśnie o to chodzi, trzeba siać epidemie pozytywnej zajawki, bo dla mnie to jest poprostu pasja nie ma nic przyjemniejszego niż widzieć nowo zarażonych ludzi. w wakacje ustawiliśmy się z kumplem że wpadniemy do rzeszowa zrobić mały "terror" nocny. powiedział że wpadnie paru kumpli którzy cos dają na gumie, co nas ucieszyło. podjeżdzamy, a tu z 8 kolesi na litrach i patrzą na nas troche nie wiedząc czego się spodziewać. ugadaliśmy się jak lecimy i wyjechaliśmy na obwodnicę. ja z racji tego ze mam jeszcze słabe umiejętności nagrywałem jedynie wszystko, a latał mój młodszy brat mencio. jak tylko wjechaliśmy na drogę strzelił ze sprzęgła na jedynce do pionu i z stałą prędkością około 70 km/h przeleciał dobre pół obwodnicy. później polataliśmy troche po wylotówkach, cały czas w podobny sposób, w sensie że mencio koło 70-80 na jednym, a chłopaki z rzeszowa szybkie gumy bez kontroli hamulcem. postanowiliśmy podjechać na podpromie, chwile gadki szmatki i chłopaki mówią że chcieli by zobaczyć triki na wolnej gumie. miejsca było dostatek, więc mencio wali na gumie różne triki, jakieś rolling burnout`y itd. długo by opowiadać, ale chodzi o to w tym moim przydługim opowiadaniu, ze dzieki temu że oni zobaczyli jak to wygląda, po co kontrola heblem i co można dizeki temu zrobić, po kilku dniach dowiedziałem się że kilku z nich kupuje psy i konkretnie zaczynają treningi na parkingach i innych bezpieczniejszych miejscówkach niż środek miasta. powiem szczerze, że chodziłem szczęścliwy przez pare dni, dzieki świadomości powstania nowego ogniska choroby zwanej stuntem. bo widząc uśmiechy i i to jak chłopaki patrzyli na nas wiem, ze to co robimy ma sens dzięki dealer, nie spodziewałem się zobaczyć swojej ekipy w takim kontekście :) pozytywne zaskoczenie
  2. no i z tego wszytskiego wynika taki plus, że przynajmniej w tym temacie przestaniesz pieprzyć głupoty :D taki stary chłop a sie obraża, zabiera zabawki i idzie do innej piaskownicy i weź 2 razy przeczytaj posty które cytujesz, może zrozumiesz, a jeśli nie to spytaj kogoś starszego (no bo starsi są mądrzejsi) o wytłumaczenie ci o co chodzi, no i dopiero wtedy się wypowiadaj królu podwórka i okolicy
  3. no z pewnością Król Spamu jest większym znawcą stuntu :notworthy: weź w ogóle człowieku spisz swoją dogłębną wiedzę, albo wystartuj w milionerach, przeciez jako praźródło wszelkiej wiedzy znasz się na wszytskim swoje informacje wziąłem z oficjalnych materiałów prasowych, które sa zamieszczone np na jego stronce- kumasz? usłyszałeś to od Pfeiffera na własne wspaniałe uszy, to miło i dla twojej informacji jestem zupełnie wyluzowany, ale twoja bańka mydlana samozachwytu nad sobą już widze że konretnie nabrzmiała
  4. no to odbrze ci radził napędzasz się lekko, wciskasz sprzęgło podkręcając lekko manetke i strzelasz z klamki pare prób i wychodzi
  5. masz racje ks riderze, wydaje ci się terroryzował z tego co wiem na wiosne 2008 podczas pobytu i wystepu na stuntwarsach konstruktywnie coś ocenić można tylko znając się na tym. opinia kogoś kto się nie zna jest prawde mówiąc "o dupe rozbić" bo nic nie wnosi najczęsciej sprawe ujmując w słowach "fajne" albo "głupota" czy "cyrk". coś może się takiej osobie spodobać lub nie ale taka ocena naprawde nic nie wnosi, bo to że ks rider pisze że CP 3-4 lata temu klepał biedę (swoja drogą nie wiem o co chodzi w porównianiu do "gości z bydgoszczy"- kolejny przejaw ogromnej wiedzy) , podczas gdy wiem że wtedy już był sponsorowany przez ducati, a około 2005 rozpoczął wpsółpracę z BMW. wcześniej zrobił magisterkę na czymś w rodzaju polskiego AMFu i z biologii, a podczas studiów jedynym jego problemem jak sam mówił było to ze nie miał gdzie w Monachium jeździć trialówką, więc zaczął latać po parkingach na drogowych motocyklach i ćwiczyć stunt. no a wcześniej był wielokrotnym mistrzem niemiec w trialu. tak na pewno był wtedy biedny jak myusz kościelna więc drogi K(rólu) S(pamu) riderze, nie pitol
  6. no dobra, moze to i nadinterpretacja, ale słowo komercja czy cyrk w odniesieniu do pfeiffera to mi zupełnie nie pasują
  7. poprostu nie cierpie przypinania metki "komercja" na wszystko co komuś akurat nie pasuje jak ktos zarabia na swoje życie zajawką jak stunt, fmx, muzyka czy sport to czemu go potępiać oczywiście np. partyka skaczący przez jogurty to przegięcie, ale nie uogólniajmy
  8. każdy z was jest komercyjny, bo przecież jakoś zarabiacie na życie KOMERCHA!!!! żeby coś oceniać, trzeba coś o tym wiedzieć. nie znacie się to nie oceniajcie ciekawe czy któryś z was widział np servin it up 5 gdzie pfeiffer terroryzuje sf, ide o zakład że każdy który wyżej zamieścił wyraz swojego braku wiedzy nie ma pojęcia co to w ogóle jest SIU
  9. widze że szufladki są modne i zgodnie z nimi od razu trzeba przyporządkować kogoś do jakiejś kategori, że jeśli lata techniczne triki to cyrkowiec, a jak terroryzuje to git (lub nie, zależy od zboczenia) ludzie, czy nie mozecie przeczytac kilka postów wyżej że np własnie pfeiffer RÓWNIEŻ JEŹDZI PO ULICY!!!! RÓWNIEŻ TERRORYZUJE!!!! mało bo mało, ale potrafi np w usa żaden, powtórze dużą czcionką żebyście zrozumieli, ŻADEN szanujący się kozacki stunter nie odpuści terroru na ulicy od czasu do czasu
  10. ale stunt na miejscówkach nie wyklucza terroryzowania miasta może np właśnie chris nie jest znany z terrorów, ale jak był w SanFrancisco u Dariusa to terroryzowali razem jeszcze z Jasonem Pullenem na HD widze że mała orientacja w temacie :D
  11. żeby nie być gołosłownym, filmik stuntera najnowszy: http://www.dailymotion.com/stunter13/video...to-energy_sport http://www.vimeo.com/2225975
  12. to chyba nie widziałeś jak jeździ pfeiffer :D fakt humberto zawsze dawał radę, ale z tym co pokazuje w tym filmiku to by nawet nie miał szans z naszymi chłopakami, np z stunterem13
  13. kręcić cyrkle to zupełnie po polsku no hander- używam, bo jazda bez trzymanki to dopiero brzmi szczeniacko hejterstwo- wygodny wyraz, bo zawiera sobie wiele cech, od krytykanctwa po głupia zazdrość a po za tym, może powinniśmy mówić ciepły pies na hod doga, bułka z szynką na hamburgera, a zespół Pussycatdolls w Polsce nazywać ci**a-kot-lalki nie da się uchronić przed zapożyczeniami z obcych języków, one były i będą. nawet człowiek nie wie że używa ich co dzień
  14. jeden lubi kremówki, a drugi rozmaryn a samokrytyka to impunująca zdolność, hehehe, przynajmenij widac ze masz dystans do siebie
  15. wsyztsko zrozumiem, ale bez dewiacji i demencji :icon_eek: jego broszka, no handery czy cyrkle to luzacki osiedlowo-szczeniacki grypsy? to jakich ty słów używasz, kontusz i żupan? no mam straszne ciśnienie żeby być spoko, na luzie w ogóle wiesz, trendi, jazzy i żeby na osiedlu mi pan Yapa pokazywał rispekt :buttrock: :)
  16. czy umiesz czytać z zrozumieniem? nie napisałem że się nie da, tylko że ciężki temat. mój brat latał na wolnej husqą sm125 i rwał tylko z sprzęgła, bo sprzęt od razu stawia do pionu. ja się uczyłem na niej też tylko z sprzęgła. no i nie musisz mi tłumaczyc że wszystkim da się latać na kole, bo troche w temacie siedze i to od dobrych kilku lat. marudzenie, hehehehehehe btw. a na twoim filmiku na początku wyraźnie słychać że rwiesz z sprzęgła
  17. może i rwanie z gazu bezpieczniejsze dla silnika,ale jak ktoś zamierza się brać poważnie za stunt to wg mnie tylko walenie z sprzęgła wchodzi w gre, bo dajesz od razu w pion i nie musisz za dużo zwalniać żeby robić wolną gume. poza tym jak dajesz na gumie na słabszych sprzętach (typu jakieś 125) to ciężki temat wyrwać to z gazu ide o zakłda że tomasz na białej f4i na twoich fotach daje z sprzęgła :wink: zgadłem? no i lepiej przedniej zębatki nie ruszać a dać więcej z tyłu
  18. bartMFK

    WSZYSTKO O BMW

    a może bmw- bardzo mam wyj**ane hehehe
  19. bartMFK

    WSZYSTKO O BMW

    a ja się nasłuchałem bmw- będziesz miał wydatki samochód dla dresów dla tych co mają problemy z małym sprzętem co się muszą dowartościować osrałem te opinie i sam kupiłem bume :P bo mi się podoba i dobrze lata
  20. bartMFK

    przedni czy tylni napęd?

    pójdź na kompromis i kup sobie quattro :D ja ostatnio zmieniłem z golfa IV 1.9 TDI podkręconego, na e46 2.0 dizla (136KM) i spoko się jeździ bumą. co prawda golf miał nieporównywalnie większy jad, ale chyba bume za niedługo tez podkręce
  21. spoko, fakt, przeniesienie nogido tyłu przenosi punkt ciężkości i łatwiej jest wyrwać na gume. ale jak już to proponował bym lewą dać do tyłu a prawą na hamulec i kontrolować. nawet szybką gume lepiej jest jak się kontroluje hamulcem, bo to jest punkt wyjściowy do pełnego panowania nad motocyklem
  22. czy ktoś lata po mieście czy na miejscówce jego broszka, a jak ktos kogoś nazywa, hehehehe, co to kogo boli. ostatnio mój brat był na treningu i ma już dośc ogarniętą f4is, no i wali no handery, uczy się cyrkli itd, zjeżdza napić się wody, a tu podchodzi jakiś chłopek roztropek i mówi "no ładnie ładnie masz opanowane, ale co ci z tego jak wyjedziesz na ulice to i tak się zabijesz" hehehehehe zawsze miałem w dupie to co inni myślą i mówią, bo hejterstwo jest najcześćiej z zazdrości a i jeszcze co do większej pizzy, to na pewno ułatwia nauke wolnej gumy i na prawdę fajnie jest ją mieć, ale bez niej też się to da ogarnąć w miare
  23. sprzęgło->ogień->puszczasz sprzęgło nie da się tego wytłumaczyć, musisz próbować poprostu wciśnij klamke, podbij obroty i strzel z klamki fakt, nie ma co porównywać jeżdzenia na gumie terenówka a sportem. takim małym enduro na jedynce nie da się jechac szybkiej gumy. ale fakt faktem, że jeśli dobrze ogarnie się regulacje hamulec-gaz na takich małych sprzętach, to później po przesiadce na sporta 2 treningi i umiesz to samo co nauczyłeś się na piździku
  24. nie jest konieczna do wolnej gumy zmiana zębatek. pizza poprostu pomaga szybciej wstać i kontrolować ja się ucze wolnej gumy na cb500 na seryjnej zębatce i jakoś powoli powoli zaczyna coś wychodzić. stawiam od razu prawie z miejsca do pionu i próbuje ogarnąć sprzęta hamulcem, hehehe. bo wolna guma bez ciśnięcia hamulca jest nie możliwa nawet u nas w PL np Pasio na cb500 na seryjnych zębtakach kręcił cyrkle i wyprawiał różne cyrki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...