zbyhu

Yo! A to juz totalna bzdura, bo jesli ktos w tej sytuacji zmienial pas, to byl to koles w bryce, a nie Ty! Ty wyprzedzales... Kur**, noz sie otwiera... Nawet nie napisali, ze to byla kolizja? Smiechu warte... Na jakichs wyjatkowych, niedouczonych burakow trafiles. Taki mandat ewentualnie moglby dostac kierowca samochodu... Pzdr

Yo! Kolego CBR1000F. Jeden pies, jak to sobie nazwiesz - uchyleniem, kasacja czy odwolaniem. Gosc ma prawo walczyc o swoje, bo jest niewinny. "Odwolaniem" nazwalem sobie to co faktycznie nazywa sie "wnioskiem". Matko, nie czepiajcie sie slow... Pzdr

Yo! Pisz odwolanie od mandatu. Kierowca puszki jest winny jak byk. W kodeksie jest jasno napisane, ze mozna wyprzedzac prawa strona na jezdni jednokierunkowej o dwuch pasach ruchu w terenie zabudowanym i o 3 pasach ruchu w terenie niezabudowanym. Pzdr

Yo! Kompleksy to musisz miec chyba Ty, skoro wszystkie teksty pisane z przymrozeniem oka bierzesz jako rozdmuchiwanie ego autora postu. Naucz sie interpretowac emotikony, plis, bo one wyrazaja bardzo wiele i te samo zdanie z roznymi emotami moze znaczyc cos zupelnie innego. CBF jest na pierwszym miejscu w rankingu i sie z tego ciesze. Proste. Fiuta dluzszego od tego nie mam i wcale nie czuje sie jakos lepszy. Napisalem tez, ze faktycznie z mojego doswiadczenia wynika, ze CBF nie jest awaryjna. Moze ktos dzieki temu sie skusi i kupi? A Ty po prostu wlazisz tu i zaczynasz obrazac ludzi. To kto ma bardziej nasrane w glowie? Pozdrawiam PS Wytrzaskalo mi sie lozyskow glowki ramy przy aktualnych ~25kkm :].

Yo! Hym... ja sie z tym nie spotkalem... Jedynie slyszalem niepochlebne opinie o tej blond kelnerce. Dlatego... moze tez napiszcie otwartym tekstem, o ktore chodzilo, zeby nie pokrzywdzic "niewinnych" - jesli takie byly. Bo ja osobiscie bylem pelen podziwu, jak - szczegolnie te dwie mlode brunetki - zapierdzielaly od switu do nocy. Bylbym naprawde zdziwiony jesliby chodzilo o nie. I tez byloby niefajnie, gdyby za jedna zdzire-kombinatorke po uszach dostaly wszystkie - tez te normalne i pracowite kelnerki (jesli of korz ktorejs zarzuty nie dotycza). Pzdr

Yo! Ooo, czyzby zaistnialy jakies zgrzyty? Pzdr

Johny, jak Ci sie nie podoba na forum, to droga wolna - wypad :icon_question:. A uscislajac swoja wypowiedz - daleki jestem od sadzenia, ze CBF to najlepszy motocykl na swiecie. Daleko juz mu do japonskiej niezawodnosci lat 80. Pzdr. PS A moze nie mozesz przezyc tego, ze musisz co chwila do warsztatu jezdzic? :flesje:

Rybnik wrocil w calosci, wqr**ny na pryszczatgo buraka z czarnej Corsy :icon_question:. Bylo wporzo. Dzieki za impreze!

O kurde... :icon_question: Tyle czasu byl na forum... Rozmawialem z nim o CBFach... Kuzwa mac, przykra sprawa... Poprosze o dokladniejsze informacje odnosnie pogrzebu. Miejscowosc, Kosciol... I czy motocykle sa niewskazane... :flesje:

Yo! Tzn., ze opony zmieniasz co 3 tys.km :lalag:? XJ600 - ciekawe, ciekawe :icon_twisted:. Wskrzeszenie tego motocykla zobowiazuje. Ciekawe, jak sie Yamaha z tego wywiaze... CBF600 bedzie miala powaznego konkurenta :biggrin:. Pzdr

Yo! A zes sie spial jak agrafka :biggrin:. A emotikony Pan zna? To sie zapoznaj ze znaczeniem emoty ":bigrazz:", ktora okraszona byla moja uwaga odnosnie uzywania slowa "motor". A pogadaj sobie z byle bardziej rozgarnietym motocyklistą (kurcze po Twojemu to bedzie motorzysta :wink:), to nie uslyszysz w jego ustach slowa "motor". No i przeczytaj ze zrozumieniem moja odpowiedz. Napisalem wyraznie, ze faktycznie slowo "motor" jest wyrazeniem jak najbardziej poprawnym jezykowo. I ze "w moim odczuciu" - calkiem prywatnym - na dzien dzisiejszy brzmi juz smiesznie. Pzdr

Czolem! A karabin maszynowy to kulomiot. Samolot to aeroplan, tudziez aparat powietrzny :]. Jak najbardziej, zgadzam sie, ze motor - jesli chodzi o poprawnosc jezykowa - to rowniez pojazd dwukolowy :]. Tak jak dwa powyzsze przyklady - tez sa poprawne i kiedys byly na porzadku dziennym. Tylko kto ich teraz uzywa... Jezyk jest zywym tworem i to co kiedys bylo naturalne, dzis moze juz byc troche nie na miejscu. Slowo "motor" w moim odczuciu brzmi na dzien dzisiejszy juz dosyc niepowaznie, gdy ma sie na mysli motocykl. W kazdym razie przewaznie slowa "motor" uzywaja totalni laicy, nie znajacy sie na temacie. Jak zaczynalem swoja przygode z moto - tez tak pisalem ;). Pzdr

Yo! Naciskajac przedni hamulec uruchamiany jest rowniez tylny i odwrotnie. Gdy naciskasz tylny - z przodu uruchamiane sa pojedyncze tloczki, wspomagajac hamowanie tylu i stabilizujac ten proces. Rozne opisy spotkalem. W jednych stoi napisane, ze uruchamiany jest przy hamowaniu tylem jeden tloczek (z trzech) przy jednej z tarcz przednich (i wszystkie z tylu), w innym opisie, ze przy obu tarczach przednich uruchamiane sa przednie pojedyncze tloczki. Ale dziwne mi sie wydaje, zeby zaciski mialy dwa osobne uklady hydrauliczne (na 1 i pozostale 2 tloczki)... Enylej - zasada jest taka jak napisalem. Hamujesz tylem - lekko wspomagga przod. Hamujesz przodem - lekko wspomaga tyl. Wsio. Pzdr

Yo! Nauke zacznij od tego, ze masz motocykl, nie motor ;) :clap:. Motory sa w pralkach :lalag:. No, to masz trudny orzech do zgryzienia :flesje:. Moze sprobuj zapisac sie do zwyklej szkoly jazdy i przejsc zwykly kurs na prawko. Niby nic, ale pozwoli przypomniec sobie to i owo. Drozszym wyjsciem jest zakup malego motocykla, jak proponowali przedmowcy. A jesli zadna z tych opcji nie wchodzi w gre... To zainstaluj solidne gmole, znajdz kogos kto ma przyczepke lub busa, wytargaj motocykl na duzy parking lub totalne odludzie z asfaltem i tam stawiaj pierwsze kroki. Ruszanie, hamowanie, a przede wszystkim manewrowanie - slalomy, ciasne zakrety itd. Na droge lepiej nie wyjezdzaj tym sprzetem, bo moze sie to skonczyc zle - przynajmniej dla motocykla i portfela. Powodzenia! Pozdro PS Ten, kto Ci moto sprawil, musi Cie BARDZO kochac, lub w sposob niezwykle wyrafinowany - zle zyczyc :).

Yo! Moj wuj mysli o Dragu 1.1 :]. Tj. mamuska na wlasciwym forum. Pzdr

Yo! Ja mam CBF1000 z ABS i... na suchym niewatpliwie potrafilbym zahamowac sprawniej bez ABSu. To nawet widac na tym filmiku z V-Stromem - trzeci przejazd z awaryjnym hamowaniem. Zobaczcie, jak poteznie tam dwa razy odbilo zawieszenie po zadzialaniu ABSu. Na moto jest to masakryczne uczucie - chcesz zatrzymac sie natychmiast, a tu po takim odbicu przez niewiarygodnie dlugi czas pedzisz bez zadnego spowalniania, nim ABS pozwoli znowu dzialac hamulcom. Do dynamicznej jazdy w bardzo dobrych warunkach drogowych niewatpliwie wolalbym miec mozliwosc odlaczenia / wylaczenia ABSu. Na mokrym ABS dziala duzo dyskretniej, bowiem sily hamowania nie sa tak duze, przednie zawieszenie nie ulega az takiemu ugieciu, wiec odbicie przy zadzialaniu ABSu jest mniejsze i suma sumarum system dziala duzo sprawniej. Jeszcze dodam, ze na suchym ABS potrafi sie buntowac przy malych predkosciach nieprawdopodobnie, natomiast przy awaryjnym hamowaniu z duzych predkosci - dziala nawet wzglednie dobrze. Na suchym i nierownym - kompletna zenada. A gdzie w Polsce mamy rowne drogi :cool:. Tyle moich obserwacji. Jeszcze sobie kiedys wyjade i pocwicze hamowanie z uzyciem ABSu z predkosci 100-120km/h. Zobaczymy jak to bedzie chodzilo. Bo na razie nauczylem sie hamowac tak, zeby sie ten syf nie uruchamial :crossy:. Pzdr

Yo! A mozna jakos przedstawic koszta dla konkretnych przypadkow? Zeby mozna bylo okresli czy sie to oplaca :crossy:. Np. nowa FJR1300 rok 2007 jest do wyszarpania w PL na allegro za 41-43tys.zl Jak by sie prezentowala sumaryczna kwota, jaka musialbym miec, by taka nowa FJR przyjechala do mnie ze stanow? (Moj ojciec mysli nad tym sprzetem). Pzdr

Yo! A zestaw samodzielnego montazu z plytka, czesciami i instrukcja co i jak zlutowac w sklepie elektronicznym pewnie kosztuje 15-30zl :]. Pzdr

Yo! Pare dni temu spotkalem kolesia na XXie, ktory na blacie mial 80kkm. Koles mowil, ze nawet setki oleju jeszcze nie dolal miedzy wymianami :). A raczej maszyny nie oszczedza - na zwyklej trasie Rybnik - Gliwice posuwal 250km/h. (Zeby mnie dogonic :cool: :)) Zajrzyjcie sobie na mobile.de. Tam jest od skurczybyka motocykli o przebiegu wiekszym od 100kkm. Nawet takie sprzety jak Bandit 600. My tu w PL nawet nie wiemy, jak trwale sa japonczyki, bo wszystkie przekraczajac granice mlodnieja o kilkadziesiat tysiecy km. Tu macie np. stricte sporta - CBR600 - nakulane 109kkm http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showDeta...pl&pageNumber=1 Pzdr

Yo! Ja sie dorobilem WSK 175 majac lat 18. I czasami naprawialem sprzeglo w krzakach. A raczej przewaznie, bo to wiecej sie psulo niz jezdzilo. A kumpel jak mial 16 lat to sobie kupil nowego Drag Stara 125. Jakos to przezylem :]. Pzdr

Yo! Licha to zajebisty mechanik i sam powozi sie na TDMce, wiec na pewno wie co mowi. Jutro oddaje w jego rece swoja CBF i XJR ojca na regulacje zaworow i takie inne :buttrock:. Pzdr

Yo! Jest duza szansa, ze mnie jednak nie bedzie... Termin mi nie pasuje... Tydzien wczesniej - byloby ok dla mnie... Ale nie przesadzam sprawy. Jesli pojade, to mam namiot 3x. Pzdr

Yo! Stad moja pewnosc. Oraz stad, ze jednak motocyklisci to jakas brac. Jakby chlopak przyjechal, udowodnil nam, ze jest chory i ze motocykl to naprawde jego marzenie, na bank by na tym nie stracil... Pozdrawiam PS A co z rejestracja moto? Co z prawem jazdy? Co z kaskiem? Z ciuchami? Z utrzymaniem moto? Garazem? Kupic motocykl nie jest sztuka...

Yo! A ja jakos nie czekam na to potwierdzenie.... Nawet o taka rzecz mozna poprosic inaczej, mniej nachalnie, bardziej dyplomatycznie... Caly ten temat wyglada jak zwykle wyciagniecie reki "daj, bo jestem chory, tylko nie kaz mi nic robic, bo mi sie nie chce" :/. Rybson zaproponowal oplacenie dojazdu na zlot w Borkach, gdzie Mlody moglby zrealizowac swoje "marzenie". Bo nie watpie, ze majac papier potwierdzajacy chorobe, przyjezdzajac tam, wykazalby sie wystarczajaco determinacja i kazdy by cos sypnal z portfela. Ja tez. Ale co? Jakos to "marzenie" nie jest warte takiego zachodu. Nawet za darmo nie chce sie Mlodemu jechac na zlot.... Gdybym ja dostal taka propozycje - motocykl, spelnienie marzenia, za przybycie na zlot - bez gadania wyszedlbym juz za 10 min z domu i ruszyl z buta na zlotowisko... Mlody - nie mam nic do Ciebie, ale naprawde - postaraj sie. Ja tez chetnie pomoge, jesli bede widzial, ze naprawde tego chcesz i jestes zdeterminowany. Kilka postow na forum to jednak za malo... Pisales, ze nawet rodzice sa przychylni pomyslowi zakupu moto i ze cos dorzuca Ci sie do niego. Nie wierze wiec, zeby zabronili Ci pojechac gdzies, gdzie mialbys uzyskac reszte funduszy. Takze przeszkoda jest tylko to, czy bedziesz chcial przyjechac, czy nie. Pozdro

Dokladnie. Na fotkach widac wyraznie, ze od frontu rama jest odgieta w strone przedniego kola, zeby silnik sie zmiescil :]. Strach czyms takim jezdzic...