Skocz do zawartości

zbyhu

Forumowicze
  • Postów

    4147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zbyhu

  1. Czolem! Ale wypas!! Teraz dopiero zajrzalem do tego watku i mnie powalilo - zlocik 4umowy w Rybniku!! Cos fantastycznego :). Musze sie nad tym zaczac powaznie zastanawiac i objechac wszystkie osrodki naokolo zalewu. Znam dwa, jeden bardzo dobrze i mysle, ze by sie nadawal. Sa tam domki, jest miejsce ognisko, ale nie wiem jeszcze jak z cenami. Miejsce fajne, blisko do lasu :twisted:, w ogole domki polozone sa wsrod drzew, sa trzy mola, ale kamienne "nabrzeze" - jest to taka mala przystan. Tylko nie mam pomyslu co z motocyklami, ale to musze jeszcze tam zajechac poogladac. Co do spotkania. U Szpili to dla ludzi wjezdzajacych do Rybnika od strony Zor (Katowic). Zas od strony Gliwic, zeby pod Szpile zajechac, trzebaby przebic sie przez miasto. Wiec trzeba zrobic dwie zbiorki z roznych kierownkow (Gliwice & Zory, Katowice). Od strony Gliwic moze byc duzy parking basenu Ruda. Ale wstrzymajmy sie z rozwojem wypadkow i decyzjami :). Pozdrawiam
  2. Czolem! Rejestracja motocykla z wymieniona rama jest problematyczna, jesli nie ma sie dowodu rejestracyjnego z numerami tejze ramy. To wlasnie rama jest elementem, ktory w zasadzie stanowi o istnieniu pojazdu, jakim jest motocykl. Cos jak nadwozie w samochodzie. Ja nie mialem dowodu na nowa rame... Mialem tylko fakture zakupu tej ramy z podanymi numerami. I tylko dzieki uprzejmosci babki z urzedu udalo mi sie Wueske zarejestrowac. Jak kupujesz rame, to kup z dokumentami. Wowczas rejestrujesz motocykl na ten dowod, w ktorym sa numery nowej ramy. Silnikiem mozna dowolnie zonglowac - nie ma klopotow z rejestracja pojazdu z innym silnikiem (numerami), niz tymi wbitymi w dowod rejestracyjny. Ale numery ramy musza sie zgadzac. Inaczej trzeba miec szczescie, by taki sprzet zarejestrowac... Mi sie udalo... Pozdrawiam
  3. Czolem! Coz Ci moge doradzic... Przegladaj allegro - tam czasami pojawiaja sie czesci do ZMtek - widzialem raz rame... Wyslij ogloszenie do Swiata Motocykli i przegladaj ogloszenia w dodatku do kazdej gazety. A moze uda Ci sie dorwac jakas kompletna padake jako dawce po malych pieniadzach...? Ja tez sie troche porozgladam za rama... Pozdrawiam
  4. Czolem! Nie sadze z tym kolankiem. Kupowalem pare dni temu nowe kolanko do MZtki i tez jest w polowie takie jakby "zgiete". o jest jakis zgrzew, czy cus... Zbyhoo: czemu nie krzyczysz o te fotki ogranicznikow?? Zaraz polece dzisiaj do garazu i porobie im zjecia :D. Co do zlego prowadzenia Gozilla, to moze to faktycznie tez byc zle przykrecenie tylnego kola. Mozna na napinaczach sie pogimnastykowac. A noz cos to da :D. Pozdrawiam
  5. Czolem! Dzisiaj ojciec mi powiedzial, ze jak jezdzil na WSK to nie specjalnie dawal sie wyprzedzac MZtkom (TSkom). Of korz na przyspieszenie, bo na prostej i top speed nie bylo mocnych. To mnie rozgrzalo. Bo dzisiaj jezdzilem na MZtce i wiem jak ona jezdzi. Nie ma mocnych, musze poprawic parametry w WSK. Juz mam bardzo powazne plany. Na pewno: - zmienie wirnik pradnicy (moze to cos poprawi z pradami) - zmieniam cylinder - mam w zapasie inny, z wypolerowanymi kanalami dolotowymi - jeszcze raz rozbieram gaznik i wszystko ustawiam wg. ksiazki jak Bog przykazal Jak to nic nie da, to sie poddaje... Pozdrawiam
  6. Czolem! Poki co swieczka z WSK w MZtce daje rade. Ma tylko F95, ale dzisiaj bujalem sie na niej 110 km/h :D. Ale na pewno cos na zapas sobie kupie. Jakby tak na trasie strzelila, zebym mogl sie pozbierac :D. Poki co wyglada na to, ze motorek jezdzi. Posmigalem jakies 15 km, raz przypadkiem postawilem ja na gume. Gra gitara :D. Teraz musze przywrocic moc w WSK, juz sie za to konkretnie zabieram :D. Pozdrawiam
  7. Czolem! No, wkurzylem sie i zabralem powaznie za motor. Kupilem zestaw naprawczy do gaznika do MZtki i powymienialem wszystkie dyszki, zaworki itd. Zalozylem gaziola i poszedlem kopac. Dalej dzialo sie tak jak wczesniej. Zapalila i zdechla. No to sie wkurzylem znowu i idac za rada kogos z pl.rec.motocykle wyjalem tlumik - a noz jest zapchany. I tak zaczalem kopac. Raz motor zagadal i poki trzymalem go na 3 tys. obrotow jakos pracowal. Zaczlaem krecic srubami przy gazniku i... silnik zgasl. Poniewaz glosne to bylo jak skurczybyk, dmuchnalem w wydech - przelot idealny. Zalozylem tlumik na powrot. Kopie, kopie i nic. W koncu wykrecam swiece - iskry brak! Poszedlem wiec do WSK, wyciagnalem zapasowa swiece F95, wkrecilem i... jak reka odjal! Motor zapalil od razu, wolne obroty zaraz udalo mi sie ustawic i zaraz tez pojezdzilem. Co prawda, troche sprzeglo slizga, ale co tam. Grunt, ze motor jezdzi :D. Teraz mi tylko powiedzcie cos na temat swiecy. Poprzednio mialem jakas niby super do MZty. Nie pamietam oznaczen, tylko widzialem na nij numer 260. I co teraz? Ta swieca, co teraz jest wkrecona jest dobra? Czy mam ja wymienic? Pozdrawiam
  8. Czolem! Dzisiaj wyproznilem tlumik w Wusaki i jest troche zrywniejsza. Podlaczylem tez mase prostownika bezposrednio do akumulatora (a z nim do ramy). Ale jeszcze nie mierzylem tej konfiguracji. Choc wiem, ze ladowania nie ma :D. W kazdym razie ja wczesniej mialem juz zalozony mostek prostowniczy. Wytrzymywal napiecie chyba 400V i 20A. Juz nie pamietam. Kupilem w skepie elektronicznym za 54zl :D. Ale poniewaz juz wymienilem WSZYSTKO, to lapiac sie byle kupy zaopatrzylem sie w oryginalny prostownik selenowy. Pomyslalem - a noz... Ale wyszla kupa. Stracilem 27zl, ale wiem, ze to nie wina nieoryginalnego prostownika :D. Cos czuje, ze przywrocenie ladowania byloby lekarstwem na wszystkie bolesci tego motora (brak mocy glownie). Aha. Jak podmienialem pradnice, to nie zmienilem wirnika. A byl troche inny zalozony w zapasowym silniku, z ktorego pradnica pochodzi. Jak sadzicie - moze to mi robic kolo piora? Pozdrawiam
  9. Czolem! Wiesz Pipcyk :D. Do Wiesi mam sentyment jak jasna cholera, a do MZ narazie tylko... hm... cos zgola odwrotnego :D. W kazdym razie chce przygotowac WSK do trasy Rybnik - Rzyki :D. Choc juz wiem, ze bez akusa tez dojade :D - starczy nie uzywac klaksonu. Sie przypialem do tego ladowania, bo dowiedzialem sie, ze brak ladowania moze byc wlasnie przyczyna slabosci WSK. Dlatego jak naprawie ladowanie, to moze tez poprawie jej osiagi :D. A MZtka tez sie cos tam zajmuje. Mam na dzisiaj gaznik do zrobienia - kupilem zestaw naprawczy. Dowiedzialem sie tez, ze moge miec zatkany wydech, co moze powodowac problemy jakie mam. Nic, ide do motocykli :D. Pozdrawiam
  10. Czolem! No. Dzisiaj kupilem oryginalny prostownik selenowy do WSK i zamontowalem go. Ostatnio tez oczyscilem kostke bezpiecznika z syfu i sniedzi, zeby styki byly dobre. Rezultat? Prawie zaden... Jedyne co zaobserwowalem (a przynajmniej tak mi sie wydaje) to, ze motocykl chetniej wkreca sie na wysokie obroty i osiaga wieksze niz wczesniej. Zauwazylem tez SLADOWE ladowanie na pozycji ze swiatlami (tam jest ten uklad z dwoma cewkami - druga sie wlacza jak sie jezdzi ze swiatlami). Tzn. jak akumulator pokazywal na mierniku 6,06V to przy dodaniu gazu ladowanie bylo na poziomie 6,15V bodaj. Juz mi sie pomiary wszystkie myla... Mierzylem tez wszystko jak leci. Na pozycji stacyjki 1 (jedna cewka ladowania) i na pozycji 3 (obie) po kolei: zaraz na kablach wychodzacych z pradnicy (jakies 24V przy duzych obrotach), na wejsciu prostownika (tez gdzies tyle) na wyjsciu z prostownika (tu nie pamietam ile bylo). Wszystkie te pomiary wykonalem bez akumulatora. Bo z akumulatorem z pradnicy i na wejsciu do prostownika jest jeszcze ciagle pod 24V, ale za prostownikiem juz zonk - tyle ile ma akumulator a nawet mniej... I badz tu madry i pisz wiersze... Wymienilem wiec juz wszystko - poza przewodami i wirnikiem. Jakies sugestie? Bo ja juz do glowy dostaje... Pozdrawiam
  11. Czolem! :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Szukam licznika do WSK 175 z podzialka do 120 km/h!! :cry: Pozdrawiam
  12. Czolem! Hehe, niejeden? Biedny Noise... On juz chyba z pol tysiaca widzial... On juz bodaj trzeci rok szuka motocykla :D. Tazke, jak ktos zobaczy jakiegos choppera po podobnych pieniadzach co ta Virazka niech kontaktuje sie z Noisem! Trzeba mu jakos pomoc... Pozdrawiam
  13. Czolem! Mam klopot. Ostatnio zainstalowalem sobie nowy licznik do WSK. Wczesniej mialem licznik z SHLki. Linka i slimak zostaly te same (stare). Dzisiaj poszedlem troche sobie pojezdzic. I niestety licznik na maxa (jak jechalem na czwartym biegu, w polowie obrotow - czyli na pewno 80-90 km/h) wskazywal mi 30 km/h... Co moze byc grane? Zepsuty licznik? Dodam, ze jest on nowy. Przelezal w oryginalnym pudelku jakies 20 lat i trafil do mnie w stanie dziewiczym... Powiedzcie PLIS, ze to nie on!! Aha, wydaje mi sie, ze ilosc przejechanych kilometrow wskazal prawidlowo. Przejechalem wg. niego 10 km. Ggyby zanizal kilometry tak jak predkosc o dwie trzecie, to musialbym przejechac 30 km, a tyle na pewno nie przejechalem... Pozdrawaim
  14. Czolem! Ja rowniez gratuluje zakupu i zycze tylko i wylacznie... jazdy :D. Obys nie musial nigdy naprawiac i mogl smigac ile wlezie! Pozdrawiam
  15. Czolem! No, kto wie, moze to i racja... Bo zebatki raczej nie - kopajka schodzi do samego dolu, ale nie slychac zadnego dzwieku, tylko kop jest mocno wytlumiony i tlok jakby sie nie poruszal. Zdaza sie to raz na jakis czas przy kopaniu. Moze dzisiaj bede znowu probowal. Mam teraz czas - dzisiaj uzyskalem ostatni wpis i zdalem index :D. Sesja zamknieta, ferie otwarte :D. Pozdrawiam
  16. Czolem! Ja tam troche ostatnio pomeczylem WSKe po sniegu. Calkiem fajna zabawa. Ale zeby jezdzic, to tez szkoda mi jej. Za duzo wpakowalem w nia kasy, zeby teraz caly moj trud jedna glupia gleba zepsuc :D. Ale na rowerze to sie jezdzilo do szkoly czy zima czy lato przez 4 latka :D Pozdrawiam
  17. Czolem! Dzieki Darek! No to by mi tak pasowalo z tym utipieniem w paliwie... Raz jak motor strzelil z rury wydechowej, to zauwazylem, ze to co wystrzelilo w postaci mgielki po opadnieciu na asfalt zrobilo mieniaca sie plame. Po prostu bylo to paliwo. Ale czegos tu nie rozumiem... Przeciez w garazu zapalila :D. Iglica jest na samym dole - czyli najubozsza mieszanka... A moze dysza glowna jest juz tak wyruchana? Bede jeszcze kombinowal. Jesli motor nie zapali, to zrobie filmik jak sie zachowuje - moze ktos mi cos doradzi ;). Pozdrawiam
  18. Czolem! Nosz w morde jeza, qrde mol motor zas nie zaskoczyl dzisiaj. Ostatnio w garazu zaskoczyl. Dzisiaj w garazu tez odpalil. A jak wyciagnelismy motor na zewnatrz to juz nie chcial kopnac :|. Raz zagadal na 3 ruchy tloka i tyle. CO jakis czas puszczal znowu baka z rury i tyle. No i doszla inne ciekawe zjawisko. Otoz od czasu do czasu kopka staje sie jakas taka twarda. Ja kopie ja jak umiem najsilniej, a ona "tlumi" ten kop i jakby ani razu nie rusza sie tlok. Mozecie mi powiedziec co jest grane? Nic nie krecilem z motorem ostatnio ;). A wczesniej zapalal :D. Pozdrawiam
  19. Czolem! Kolanko wkrecone. Musialem dac stara nakretke, bo nowa byla za krotka :?. Pozyczylem zabke z warsztatu samochodowego i jakos poszlo ;). Zato motor zas przestal odpalac :D. Pozdrawiam
  20. Czolem! Mam maly problemik. Nie mam odpowiedniego klucza do odkrecenia kolanka w MZ. CHodzi o ta srube co wchodzi w cylinder. Tzn. okdrecic jakas zabka zawsze moge, ale bardziej mnie zastanawia wkrecenie. Mam nowe kolanko i nowa nakretke (qrde tylko te dwie rzeczy 67zl kosztowaly 8O ) wiec nie chcialbym tej nakretki zaraz zniszczyc zabka ;). Moze znacie jakis knif jak to wykrecic? Pozdrawiam PS Heh, tak bez specjalnego celu zdjalem sobie pokrywke sruby glowki ramy... Okazalo sie, ze moge nia krecic w palcach 8O. Byla calkiem odkrecona 8O.
  21. Czolem! No to blokade kierownika na pewno sobie kupie... Szkoda, ze nie mozna tej blokady tarczy zalozyc w mojej MZtce... A pstryczek odcinajacy prad tez gdzies wykombinuje. Pozdrawiam
  22. Czolem! Poniewaz chcialbym (w przeciwienstwie do WSK) pouzywac MZtki jako srodka transportu, ktorym mozna gdzies podjechac i zostawic go bez (powaznych) obaw o jego los, chcialbym sie dowiedziec, w jaki sposob moge sie przed kradzieza zabezpieczyc? Wiadomo, ze MZtek w Polsce jest duzo, wiec latwo taki skradziony motor "uplynnic"... Stad moje obawy ;). A wiec, jakie Waszym zdaniem sa najlepsze zabezpieczenia, ktore sa mozliwe do zastosowania w MZtce? Bo alarm, to chyba nie na jej instalacje... Blokada tarczy hamulcowej - ok, tylko jaka? I jaka ma to skutecznosc? Lancuchy :)? Juz nie mam pomyslow... Moze jakis ukryty wylacznik pradu? Z gory dzieki za wszelkie rady! Pozdrawiam PS Na allegro sa trzy blokady tarczy, ale nie wiem co to jest warte i czy nadaje sie do MZtki? http://www.allegro.pl/search.php?string=blokada+tarczy DOPISANE: Teraz widze, ze te blokady na tarcze zaklada sie na otwory w tarczy (chyba, ze zle widze :D)... Da sie w ogole cos takiego zalozyc do MZtki??
  23. Czolem! 16A Pozdro. Chwala! Wreszcie :). Dzieki ukasz, jestes wielki :D. Pozdrawiam
  24. Czolem! No to jak dobrze poszukasz, to mysle, ze powinienes znalezc przyzwoita MZtke 150 za jakies 8 stowek. Na allegro nie ma co patrzec, bo tam na lby poupadali. Zeby za MZ 150 chciec 1400zl, to juz jest mocna przesada... Porozgladaj sie, a znajdziesz ;). W Rybniku gdzies slyszalem, ze ktos chce sprzedac MZ 150 za 500zl z papierami... Takze na pewno da sie znalezc taki motor do 1Kzl. A za rowno tysiac, to juz wzialbym 150 tylko ze zlota :D. Pozdrawiam
  25. Czolem! Z tego co wiem, to nie ma czegos takiego jak ETZ 151. Jest ETZ 150, 250 i 251. ETZ 150 i 251 roznia sie z tego co wiem tylko silnikami. Do ramy ze 150 zostal wrzucony silnik z 250 i tak powstala ETZ 251. Zrobiono tak aby ujednolicic linie produkcyjna. ETZ 250 od 251 roznia sie zasadniczo tylko dlugoscia (250 jest dluzsza o jakies 13 cm bodaj) i wygladem baku. Nie wiem czy byly jakies glebsze roznice... Aha w 251 jest tez z tylu 16 calowe kolo, a nie 18 jak w 250. No i oczywicie generalnie MZtki 150 (pojemnosc 150 ccm) sa tansze wlasnie z uwagi na mniejszy silnik do MZtek 250 i 251. MZtki 251 sa najczesciej najdrozsze, bo sa najmlodsze (produkowane od 1989 roku). Ale i tak wszystko zalezy od stanu motocykla... Pozdrawiam PS Jaki ma byc bezpiecznik do masy w MZ ETZ 250? 8A czy 16A? ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...