
Ostry
Forumowicze-
Postów
282 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Ostry
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
Sądzę, że taki zlot może zakończć się niepowodzeniem.
-
I o to chodzi 8) 8) 8)
-
Ale nie ma co oszczędzać gumy, w końcu palenie to niszczenie. To się rozumie samo przez się
-
Na mokrym to nie palenie, tylko poślizg koła :?
-
Może nie chodzi tyle o zbyt co o sprzedawalność takiego pisemka
-
Na oleju się rozgrzewa, a potem pali na suchym:) PZDR
-
A ja dociążałem przód. Kiedyś dziurę w asfalcie zrobiłem. Simsonem :!:
-
Jest to etap przejściowy, ale miło czasem wsiąść znowu na bzyka i pokręcić bączki.
-
Jazda na motorowerze jest wyjątkowo relaksująca i beztroska
-
A dlaczego miało by nie mieć tematów? A simsony są jak najbardziej wporzo 8)
-
I weź tu kup używany motocykl. Każdy chciałby tani i dobry nie ma tak. Chyba te w średniej cenie trzeba kupować, co też zależy.
-
i policja nic nie powie?
-
Czyli Aprilcią co ma 38 km bede mogl jeździć na a1?
-
A koledzy mi mówili nie kupuj na giełdzie, bo tam same skatowane są. Kupiłem właśnie na giełdzie. Moim zdaniem nie ma to większego znaczenia, bo motocykle dobre (pod względem technicznym jak i prawnym) podobnie jak złe trafiają się wszędzie reguły nie ma. W komisach jest drożej, ale jak będzie tam naprawdę coś ciekawego...
-
Od jakiego motocykla powinienem zacząć?
Ostry odpowiedział(a) na vx800 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Trzeba zacząć od małego, żeby nie zrobić sobie kuku. Sprzęt musi być w dobrym stanie, żeby się nie zrazić. -
no wiecie to bardzo poważna sprawa, te 3 km/h szybciej niż kolega to olbrzymi powód do dumy wiem coś o tym ale kultura nie zaszkodzi 8)
-
a teraz rzecz z gatunku śmiesznych: Moj kolega ma suzuki rg 80 i mówi że po zalozeniu oryginalnych zebatek leci 130 km/h ehehehe a jeszcze lepsze: romet chart z tylnią zebatką od motorynki 100km/h buachachacha :lol:
-
Ja tam Simsonem jeździłem gaz opór dwa lata i nic się nie działo. Co do remontu to święta racja. A tuning daje bajeczne możliwości (przeróbka na 70 ccm, Wypełniacze wału, zębatki, gaźnik) Jawa czy Ogar? Ogar z silnikiem Jawy 8)
-
a jak silnik po remoncie?
-
Z tym skorygowaniem to chodziło mi o przeróbkę, bądź wymianę wydechów. Silnik viragi naprawdę fajnie gada, tylko wydechy go zabijają. Wiecie, że jedno kolanko to atrapa? Co do osiągów... Nie jest tak źle jak piszecie. Ten egzemplasz, który się męczył przy 90 musiał być strasznie zkatowany. Ta na której jeździłem wyciągała ponad 110. Była to nówka sztuka. Mój kolega ma Suzuki Gn125. Gdy ją kupił, zamykała szafę (120km/h). Po półtorarocznym "dawaniu w pizdę" (nawet nie chcecie wiedzieć co z nią wyprawiał), prawie osiąga 100km/h (co prawda nie pali zpierwszego przekręcenia rozruchu i trochę klekocze, ale nadal nie najgorzej pomyka) Virago jest droga... Mam kompromis! Aprilia Red Rose 125 lub Classic 125. Ceny niezbyt wysokie, dwusuwowe szybkie silniki (W Red Rose od AF 1) i osiągi 130-150 km/h. Tylko te brzmienie... nie ma to jak 4t
-
Mój kolega ma Virago 125. Piękny motocykl... Wygląda super! Jest jedna wada - virażki są cholernie drogie. Sam bym sobie taką sprawił, ale mnie nie stać. Dlatego myślę o Aprilii Red rose, albo o Suzuki Gn. Ale Virago to twin. Ma fajne brzmienie, ale z perspektywy kierowcy - kiedy jedzie ulicą słychać tylko łańcuch i jakiś parkocik silnika. Sądzę, że da się to skorygować. Osiągi - niewiele ponad 100, ale ma niezły start. Lepszy od Gn. Pozdrawiam
-
Bartosz. Na razie nie jeżdżę bo sprzęta rozbiłem. Był to śliczny Simson S 51. Mam zamiar kupić chopperka. Myślałem o Suzuki Gn (ale sie rozmyśliłem - szkoda kasy i czasu na A1). Potem o Rycerzu (ale on mały jest). Chyba to Aprilia Red Rose 50 będzie...
-
Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia, ale wydaje mi się że rezulttaty będą przeciwne od oczekiwanych. Dam Ci radę. Chcesz poprawy odiągów? Zrób porządny remont a potem dobrze dotrzyj sprzęta. A skoro jest w dobrym stanie to o pomoc zwracaj się do fachowców. Jeżeli nie chcesz więcej szkody niż pożytku. Pozdrawiam
-
Sorry za długi post :D
-
U nas egzamin był łatwy. Ósemka była na 1,2 szerokości ulicy, a długa na 5-6 metrów. Wstyd się przyznać, ale nie zdałem za pierwszym razem. Podczas egzaminu siedziałem po raz pierwszy na motorku (nie wcześniej jeździłem zdechniętą Motorynką kolegi). Przyzwyczajony do gazowania trupa, tak też zrobiłem. Tyle że po de mną był Simek w świetnym stanie... Wyrwało mnie na jedno kółko (i trochę przymieliłem:), motorek poniósł mnie daleko od ósemki. Zacząłem go opanowywać, kręcić figurę i zatrzymali mnie każąc złazić ze sprzęta. Nie pozwolono mi poprawiać, zdawałem rok później. Krew mnie zalewała, gdy widziałem gości powtarzających przejazd po dwadzieścia razy, którym ciągle gasła maszyna. Zdążyli nauczyć się jeździć przez ten czas. MI NIE DANO TEJ SZANSY. Zdawałem rok później. Fakt, może jechałem zbyt ekstrawagancko (zdążyłem trojkę zapiąć:D. Mówisz że ZAmbrów jest mały i mało kto ma bajka? Ja mieszkam w 7 tysięcznym Jaktorowie pod Warszawą. To nawet nie jest miasto. W mojej klasie z gimnazjum (to były piękne czasy) było 10 chłopaków mających sprzęta. Mam kilkudziesięciu znajomych motorowerzystów (swego czasu klub chcieliśmy założyć). Sprzęty przeróżne na Komarach poczynaj ąc, a na Apriliach RS kończąć. Bartosz chciałem sobie kupić rycerza, ale ma jedną zasadniczą wadę: strasznie mały jest.
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8