lionix

Ja na miejscu autora bym kupił 2T. Teraz mam DRZ 400, jeździłem na kumpla EXC 250, i WR 250, i wiem, że nastepnym motorem jaki kupie, będzie albo 530 4T albo 250 2T. Bo to oddawanie mocy w 4T mi się nie podoba. Może ma i ładny dźwięk, ale to nie o to chodzi. Wkurzają mnie też jego fochy co 5 minut, trudności z odpaleniem po glebie, nie możność topienia (błagam, niech nikt kto nigdy enduro/crossem nie jeździł się nie wypowiada na ten temat) i problematyczne serwisowanie. W 2T wszystko bym robił sam. Zaczynałem od dwusuwa, i zapewne na dwusuwie skończę :clap: Ta dzicz to jest to :icon_rolleyes: :clap: :clap: :clap: no chyba że to co gadacie o Husabergach okaże się prawdą, i naprawdę są one tak narwiste? o.O Aha, jeśli ktoś ma zamiar napisać żebym nie kozaczył 250 2T czy tak 530 4T, to niech sobie daruje

OK, bardzo dziękuję za odpowiedź, zrobię tak (ale jutro) :P Pozdrawiam @down namoczyłem wcześniej, ale wolałem w to nie nawalać młotem bez wcześniejszego upewnienia sie :]

Ale tego się nie da obkręcić bo od drugiej strony jest tak: http://img196.imageshack.us/img196/2580/dscn0021l.jpg Ale mam walnąć w to młotkiem, aby wyskoczyła? (tak żeby nie uszkodzić gwintu...) ok, dzięki

Eee...Ta. Witam. To znaczy tak- pytanie raczej do DRZ`ciaków, chodź nie tylko ma ktoś jakiś sposób na wyciągnięcie tylniej śruby mocującej silnik do ramy? Chodzi mi dokładnie o ten dyngs: http://img200.imageshack.us/i/dscn0029l.jpg/ pukalem w to delikatnie młoteczkiem, ale nie idzie to (chyba) ostatnia przeszkoda na mojej drodze do wyciągnięcia silnika z ramy :eek: dzięki

Dasz se radę, ja to zrobilem bez żadnego problemu, a nawet nie oglądałem serwisówki, NIC, po prostu wpadłem na pomysł, poszedłem, kupiłem uszczelniacze (i jeszcze za małe :icon_mrgreen: tzn. za niskie) do garażu i złożyłem :buttrock: i jeździ do tej pory :buttrock: :clap:

Cos malo prawdopodobna mi sie wydaje ta teoria o wymianie tloka co 3k km..bo tak patrzac, to przy mojej jezdzie, a jezdze glownie po polach, to musial bym tlok wymieniac co 2 miesiace ??? :eek:

Na dole jest śruba, do której zapewne jest podłączony wężyk...jest to przy takim jak by zbiorniczku, na samym dole gaźnika u mnie jest to tutaj http://img149.imageshack.us/img149/8239/obraz006jev.jpg (niewiele widać bo to nie było celem fotki)

Chwila chwila, bo mam juz metlik w glowie. Niedlugo bede docierać DRZ 400 po wymianie tłoka. Czyli tak- mam zalać olej MINERALNY (?!!?) i przez 50 km jeździć sobie tak aby go trochę przepędzić, ale bez czerwonego pola? I bez katowania na żwirowni? Potem mam zmienić olej na MINERALNY (?!! znowu) i tak sobie latać jak do tej pory, przez 1000 km bez żwirowni/toru, i po tym czasie wlać półsyntetyka na którym latam teraz, i jeździć już normalnie??

Ja to raz miałem ciekawą sytuację z pijakiem, to jeszcze w czasach DT 80. Jadę sobie z kumplem (jacu, on na CRM 125) elegancko, przepisowo 60 km/h (DT 80 na drodze szutrowej miała ciężko więcej polecieć :buttrock: ) No i widzę dwóch pijaków....Kumpel jechał pierwszy, i ich minął, a jak ja jechałem, jeden z nich zaczął się zataczać, i chciał mnie kopnąć z półobrotu niczym Czak Noris :eek: :eek: :eek: Na szczęście nie trafił, bo nie wiem co by było... Innym razem, miałem taką akcję, że jakieś osiedlowe kozaki zaczęli przechodzić przez ulicę (oczywiście nie po pasach, bo po co) a ja sunąłem jakieś 200 metrów od nich na DT...około 80. Wszyscy przeszli, a jeden się zatrzymał na środku, i chciał pokazać jaki to on nie jest mocny...trochę zwolniłem, wystawiłem nogę i dostał kopa, na takich nie ma innej rady :(

Preblemy z odpalaniem, coraz większe kopcenie, plucie olejem do odmy, coraz mniejsza ilosc oleju, nierowna praca, krzstuszenie sie, nie trzymanie obrotów... właśnie to przerabiam w DRZ :/

Sprawdź, czy w ogóle jest iskra, jak nie będzie to sprawdź gaźniki/wyreguluj (no chyba ze jest wtrysk, nie wiem) bez filtra też powinien odpalić, ale nie polecam

<proszę o usuniecie tego posta, dowaliłem takiego FAILa że to mała bania>

Ja kradłem prąd z Clio 1.9 Diesel, 1991 rok, silnik chodził...ale motor i tak nie zapalił (jak się okazało- DRZ ma fochy i pali tylko ze swojego akumulatora, do tego doszedł rozlegulowny gaźnik) Ale rozrusznik kręcił aż miło :buttrock:

Eee! I tak jeżdzę po polu, poza tym teraz trza kasę na tłoczek skombinować :D Co do kierownicy, to ja mam Renthala i jeszcze się nie skrzywiła :P

W tym ekraniku w ogóle nic nie ma, odkąd pękła mi linka prędkościomierza to on oprócz godziny już nic nie pokazuje...żal No ale cóż, życie :wink: ;)

:eek: No to ciekawostka...gdzie kupujecie części? Bo ja na larssonnie widziałem cylinder bez głowicy za chyba 2300 zł (do DRZ) a komplet tłokowo-pierścieniowy chodzi po 800....tak samo tarczki sprzęgła :eek: Więc nie wiem gdzie wy się zaopatrujecie w częsci :/ A zwiększać pojemności raczej nie chcę, bo będą remonty co rok, jak bym tak chciał to bym kupił SX-F/EXC a nie DRZ :clap: :biggrin: Aha, na Ebay.com też nie kupuję, bo wolę się nie bawić w sprowadzanie, bo nie dość, że będę czekał 3 miesiące, to jeszcze na 100% by byly problemy, dodatkowe oplaty itp. :/

Nie no, jak odpali to nic nie stuka/puka/huczy/stęka i jeździ bardzo dobrze, więc może wszystko ok... aha, i cylinder do DRZ to koszt 2000 zł...za tyle widziałem :/ no chyba że wy macie jakieś swoje sklepy o których ja nic nie słyszałem :O

Do góry mówisz...spróbuj wyregulować napięcie wstępne sprężyny (podnosi tył) a w razie jak nie pomoże, to może jakaś podstawka pod amor?

To lub To

Hmmm niezłe cuda Może masz zatkany jakiś kanał olejowy? Ale wtedy szansa że by sie zatarł... Najlepiej to odpal motor, przejedź się kawałek, zgaś, spuść olej z ramy, z miski, z każdego kabla jaki masz na wierzchu...Jak bedzie juz pusty (powinno wyleciec ok. 1.5-1.6) wlewasz tyle ile powinno byc- odpalasz, robisz rundkę, gasisz, czekasz 5 minut, sprawdzasz olej. I powinno być OK. Ja tak robiłem i zawsze było ok... Btw. u mnie w DRZ wchodzi 1.7 oleju, może sprawdź na 100% w serwisówce czy u Ciebie jest tak samo :icon_razz:

No chyba tak zrobię...dzięki Mam jeszcze jedno pytanie- Tam jest nicasil? Jeśli tak, to chyba nie trzeba robić szlifu?

EEEE??? A o co chodzi? Silnik rozgrzany, i poziom był na 3/4 na miarce na dole bagnetu, więc co robię źle ?? :eek:

No, o to mi chodzi. Czyli wkładam te płytki co mam teraz, i zawory OK?

Czy ja wiem....sam tłok 800 zeta, do tego uszczelniacze, uszczelki i inne rupiecie i w sumie wyliczyłem 1200...nie liczę robociny, pewno drugie tyle. A olej...był do 3/4 na bagnecie :/ Aha, a dlaczego może cofać olej do odmy? Aaaaa...i mam jeszcze jedno pytanie- W DRZ jest regulacja zaworów płytkami, jak wiadomo. No i ostatnio regulowałem zawory, właściwie to nie ja, tylko mechanik. I teraz mam pytanie- czy w razie rozbiórki silnika, trzeba je jeszcze raz regulować? Czy tylko podłożyć blaszki tam gdzie były i wszystko fajnie? Oczywiście trzeba zwrócić uwagę na ustawienie rozrządu, ale to CHYBA nie problem? Druga sprawa- tam jest łacuszek rozrządu zapinany? Jesli nie, to jak go zdjąć? Bo może przy odrobinie wysiłku to i samemu by się ten tłoczek zmieniło :P Tylko dokupić klucz dynamo i jazda :P Trza było kupić EXC 300 2T ehhhhhh Dzięki

Witam Ej no...mam taki problem z DRZ 400 2k1 wersja S Tzn. tak- jest jakaś ruletka z silnikiem. Tzn. raz odpala na rozruchajsie, a raz tylko na popych. Raz po odpaleniu kopci jak dwusów, a raz chodzi czyściutko. To że bierze olej to wiem :/ Ale co to jest? Tylko uszczelniacze zaworowe? Czy może aż tłok? :banghead: (koszt remontu z tłokiem to 1200 zł...) Druga mega-dziwna sprawa- dzisiaj po odpaleniu (tym razem trafiłem, że odpalił na rozrusznik) puścił wielką chmurę dymu. No to od razu- jadę do domu. W domu zauważyłem, że na wahaczu (tuż pod filtrem powietrza) jest kałuża oleju ? :O Po wyjęciu filtra, dosłownie mogłem go wycisnąć, a olej silnikowy kapał jak z mokrej szmaty!! :buttrock: Co mu jest? Jak to naprawić?? proszę o pomoc! dzięki Lionix ps. sprężania nie mierzyłem, ale się przymierzam... :banghead: @edit aha, nie trzyma wolnych obrotów...podkrecone są na maxa