Sadek

do wyboru są końcówki o masie od ok 25 g do 300 g, wiec pytanie o to jak to jest z doborem masy końcówek, czy zależą od modelu, pojemności czy tam czegokolwiek, czy 300 g nie urwie kierownicy? :icon_twisted:

śmigam Honda CX 500 i, co jest znamienne dla tego modelu, odczuwam nieprzyjemne drgania kierownicy. Wibracje powodują drętwienie palców i ogólny dyskomfort. Jako remedium wymyśliłem końcówki kierownicy - tłumiki drgań. Moje pytanie - tłumiki o jakiej masie wybrać? Czy ktoś ma doświadczenie w tym temacie?

śmigam Honda CX 500 i, co jest znamienne dla tego modelu, odczuwam nieprzyjemne drgania kierownicy. Wibracje powodują drętwienie palców i ogólny dyskomfort. Jako remedium wymyśliłem końcówki kierownicy - tłumiki drgań. Moje pytanie - tłumiki o jakiej masie wybrać? Czy ktoś ma doświadczenie w tym temacie?

buty po wymianie na wiekszy model na szczescie u mnie juz sa. maja maly test za soba, potwierdzam - za szeroka gora buta, na dlugosc pasuja, ale sa dopasowane w czesci przedniej stopy, co poskutkowało szybkim skostnieniem palcow podczas noworocznej przejazdzki, mam tylko nadzieje, ze sie rozbija nieco...bo w lecie to raczej problemu nie bedzie pozdrawiam

pojechalem w sobote(6.01) zatankowac, testowalem nowe buty Probiker Traveller, sa dopasowane w czesci palcowej - zmarzly mi palce po kilku km'ach po miescie - ale moze sie rozbija. jak tylko jest pogoda i jestem w domu to nie omieszkam - trzeba cwiczyc na Iron Butt :biggrin: :flesje: :) pozdrawiam

Jesli chodzi o wybor miedzy texem a skora to powinien on byc (jesli jezdzi sie w czystych warunkach) ruzalezniony od gustu. Zapomnij juz na wstepie, ze jakikolwik stroj ochroni cie od deszczu(ja mowie o DESZCZU) bo na taka pogode tylko ochraniacz przeciwdeszczowy!!! jesli chodzi o ochrone od przygod to oba spelnia swe zadanie tylko ze skora bedzie nadal uzywalna, a tex prawdopodobnie sie podrze

ja smigalem w czwartek, pokrecilem sie troche po miescie, zimno w rece deczko bylo, ale sezonu w gruniu nie mozna nie wykorzystywac, kto wie, moze na wigilie sobie zrobie prezent i przewietrze wydechy

ta cena jest prawdziwa jesli sie osobiscie stawi w sklepie firmowym

jako ze motocykl stoi u rodzicow to od miesiaca gom nie widzial, ale juz jutro wracam na swieta, wiec jak pogoda dopisze to nie omieszkam przewietrzyc wydechow, zal by bylo marnowac pogode motocyklowa w grudniu!!!

maja, maja, probowali to myc pare razy, moze to dymilo to g**** do mycia, ale dymil od poczatku, zanim przy mnie koles sprayowal silnik, wiec dlatego pisze ze nie wiadomo, oni sami nie wiedzieli, badz chcieli cos ukryc!!! tam stoi ze 40 maszyn, kole przywozi na raz TIRem po 10 sztuk danego modelu - przemial idzie jak ta lala dlatego mysle az tak bardzo nie dba o renome...

wahacz...bzdury plote, tam rama dostala w d...

XJ 900 Diversion Veni Vidi nie kupilem, moto po wypadku, stelaz owiewki polamany, wahacz przedni(lub jakis inny element ramy, z przodu kolo teleskopow) z jednej strony nosi slady przylozenia sily, dymi sie cos z okolic silnika i nie wiadomo co, koles probuje moto sprzedac od zimy tego roku i mu nie idzie, opuscil cene od tego momentu o 4 kola FYI

po pierwsze czemu sie Tomek Kulik nie wypowiedzial i nie odeslal do jego tematu... co do pozycji "motocyklista doskonaly"...facet zwraca uwage na rozne aspekty jazdy na dwoch kolach, czytajac to nie nauczysz sie jezdzic, ale trzeba sobie pewne rzeczy uswiadomi(czesto robi sie cos nieswiadomie) a poznij zwracac na nie uwage na drodze i cwiczyc po prostu a jesli jezdzisz na rowerze, to wsiadz na niego rozpedz sie nieco, jedz chwile prosto i skrec energicznie w ktoras ze stron, zauwaz w ktora strone w pierwszej fazie, w pierwszym ulamku sekundy, na samym poczatku, zanim jeszcze skrecisz...zarzucasz, skrecasz, pochylasz...co tam jeszcze...kierownice -> to jest wlasnie przeciwskret

alez wlasnie w tym przypadku dostaje sie to minimum(kostka, piszczel - to nie jest z papieru), poza tym spelniaja walory uzytkowe: wysokie - chronia od wiatru -> ma wystarczyc, jak sie rozwala to sie zklei, jak przyjdzie wieksa kasa to wymieni na nowe

wlacze sie do dyskusji na temat używalności butow. jesli o mnie chodzi, to w najblizszym czasie nie mam w planach nie wiadomo jakiej turystyki, ekstrapolujac dotychczasowy przebieg smiem twierdzic ze jak dla mnie to te buty sa w zupelnosci zadawalajace, mialem je w reku, sa na pewno lepsze niz jakiekolwiek niemotocyklowe spory na temat jakosi towarow sa moim zdaniem nie na miejscu, jesli mowimy o roznych półkach cenowych i jakosciowych, nikt nie wybiera deawoo(bez urazy, to tylko przyklad, moja rodzina wlasnie Deawoo jezdzi) dlatego ze mu sie podoba, wybiera je dlatego, ze nie stac go na mercedesa wlasciwe natomiast jest okreslenie czy dany towar wart jest swej ceny, w tym przypadku Probikery Travellery nie moga sie wstydzic(przynajmniej po tescie organoleptycznym) jesli beda jeszcze wygodne w spacerze z garażu do domu to juz lux

no i zadzialalo prawo murphiego: buty okazaly sie za male!!! rada dla chetnych dokonac zakupu, po zmierzeniu dlugosci stopy(chodzi tu o dlugosc calkowita, niejako rzut z gory - od koniuszka piety do konca palucha) i porownaniu tego z podana rozmiarowka nalezy wybrac numer wiekszy niz by to wynikalo z tabeli(tak mi sie wydaje, nie wiem na 100 % bo jeszcze ich nie odeslalem, a zrobie to jutro, i jak mi przysla wieksze to jeszcze dopisze...) co do samych butow: mimo, iz sa ciasne, to sa wygodne, nigdzie nie uciskaja, troche slabo trzymaja piete, ciasne, a ta i tak lata troszku. wykonanie dosc solidne, jest to skora, tak wynika z oznaczen producenta, na piszczelu sa solidnie wzmocnione, na kostkach sa bardzo sztywne, ale nie kamienne wzmocnienia(ciezko to zgiac reka, ale da sie), pieta nie jest wzmocniona, podeszwa gumowa, gumowe wzmocnienia na zmiane biegow jutro sle paczke, dam znac co i jak kiedy juz do mnie wroci pozdrawiam

Ja smigalem w ostatni weekend. W mikolajki z umplem tez zrobilismy pare kilometrow krecac sie po wawie. Pogoda tylko zacheca... A szczerze mowiac to juz chce zimy i sniegu(chociaz w gorach), bo wybieram sie na sylwka na narty, i jak beda zielone stoku to DUPA pozdrawiam

jako ze w chwili zakladania tematu buty byly praktycznie w drodze, to pozostalo mi czekac, jak tylko dostane, to na pewno sie wypowiem, potwierdze/zaprzecze negatywne i pozytywne opinie... nie chce tych butow licytowac z jakimis wypansionymi za 1000 PLN, zwykle jest tak ze z cena przychodzi wprost proporcjonalna jakosc, mam nadzieje, ze w tym przypadku mnie zadowola

Juz zamowione. jak mi nie beda pasowac to odesle!! z tego co czytalem to ludzie chwala!! za ta cene...darowanym butom nie bede pod podeszwe zagladal(tanio jak barszcz nie ma co) glany mam drozsze, a w nich wieje i nie ma ochraniaczy, wiec jestem optymista w tym wzgledzie.

Witam czy mozna gdzies w Warszawie ogladnac na zywo owe buty??

witaj polecam ci kurtke mttr. przejezdzilem w niej caly sezon, ostatnio w chlodniejsze dni nie mialem okazji smigac, ale podpinka zrobilaby swoje. kurtka wyposazona jest standardowo w atestowane ochraniacze na lokcie, barki i plecy(nie sa to plastiki, ale bardzo sztywna i twarda gabka - porzadne sa!!!) znajdziesz ja tutaj http://www.mttr.pl/sklep,1380,26711903,106...pln,9287,0.html pozdrawiam

prawie jak Coperfield... prawie robi wielka roznice

Mam ta informacje od bezposredniego swiadka wypadku, mojej dziewczyny, ktora wszystko widziala jadac autobusem. Na wyskosci dzialek, na Trasie Lazienkowskiej(Warszawa) jadac w kierunku centrum, motocyklista jadacy w samym kasku zmienil pas, wjezdzajac miedzi dwa jadace bardzo blisko samochody. Samochod z tylu byl prowadzony przez kobiete(jakis cinkleczento czy cos) kobieta wystraszyla sie, spanikowala, badz po prostu chciala uniknac spotkania z motocyklista, ale niestety spotkala sie z latarnia, smierc na miejscu. Motocyklista rowniez nie byl w stanie opanowac maszyny(scig) i zaliczyl szlifa, konsekwencje - duzo krwi, ale przezyl. Komentarz pozostawie wam, a wy go zatrzymajcie dla siebie... Czy ktos posiada wiecej informacji na ten temat? Moze ktos zna motocykliste...pozbieral sie jakos...

dokladnie "use google before asking stupid questions'

hej dobrze zes cala co do pomagania, to jechalem ostatnio z koniaczkiem i zobaczylismy na skrzyzowaniu kolesia przy wirowce, ogladal moto z kazdej strony, podjechalismy, okazalo sie ze ma drobny problem, nie udalo nam sie pomoc, ale dobre slowo pomoglo, moto zagadalo(ledwo) i pojechal uwazam, ze nalezy zawsze pomagac w miare mozliwosci, nam tez moze byc pomoc kiedys potrzebna