Skocz do zawartości

Marcino

Forumowicze
  • Postów

    100
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marcino

  1. To w UK sie zdaje na kosiarkach? Nie mniej jednak nasz slalomik i ósemka wyglądają przy tym banalnie :) Dużo tych zadań egzaminacyjnych.
  2. Odpowiem pytaniem na pytanie: czy z mojej wypowiedzi wynika, że tak?
  3. Tylko, że 90% ludzi z tego forum o przeciwskręcie dowiedziało się właśnie stąd. Pozostałe 10% to Ci, którzy mieli szczęście i usłyszeli o tym na kursie.
  4. Stosując proste wnioskowanie znane z logiki można znaleźć odp. na te pytanie :icon_razz:
  5. Tej metody skrętu? Szybsza? Bezpieczniejsza? Od jakiej "innej" metody? A ja odnalazłem :) Chodzi o to, że to wypychanie kierownicy powoduje pochylenie kierownicy a nie nacisk na wewnętrzny podnóżek. Nacisk na zewn. zaś ma za zadanie ułatwić nam kontrolę tego wypychania, a nie zwiększyć bezpośrednio jego siłę.
  6. Tej metody skrętu? Szybsza? Bezpieczniejsza? Od jakiej "innej" metody?
  7. 2010-33 (wiek MOCa wg sygnaturki :wink: ) = 1977 Wg Wikipedii tzw. SNES miał swoją premierę w 1992 (Europa) czyli wówczas gdy MOC miał 15 lat :smile:
  8. Przeczytajcie mój wcześniejszy post z fragmentem rozporządzenia dotyczącego znaków drogowych.
  9. Bardzo źle kojarzysz. Idąc Twoim tokiem rozumowania linie przerywane zabraniają najeżdżania na nie, co jest oczywistą głupotą. ROZPORZĄDZENIE MINISTRÓW INFRASTRUKTURY ORAZ SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. z dnia 12 października 2002 r.) Rozdział 4 Znaki drogowe poziome § 86. Znak P-1 "linia pojedyncza przerywana", w którym kreski są krótsze od przerw lub równe przerwom, wyznacza pasy ruchu. Znak P-1 o podwójnej szerokości, w którym kreski i przerwy są równe, informuje ponadto, że wyznaczony pas ruchu jest pasem: ruchu powolnego, zanikającym, przeznaczonym wyłącznie dla pojazdów wyjeżdżających na inną drogę lub jezdnię. Znak P-2 "linia pojedyncza ciągła" oddziela pasy ruchu o tym samym kierunku i oznacza ponadto zakaz przejeżdżania przez tę linię i najeżdżania na nią. Znak P-3 "linia jednostronnie przekraczalna" oznacza zakaz przejeżdżania przez tę linię od strony linii ciągłej i najeżdżania na nią, z wyjątkiem powrotu po wyprzedzaniu na położony przy linii przerywanej pas ruchu zajmowany przed wyprzedzaniem. Znak P-4 "linia podwójna ciągła" rozdziela pasy ruchu o kierunkach przeciwnych i oznacza zakaz przejeżdżania przez tę linię i najeżdżania na nią. Znak P-5 "linia podwójna przerywana", znajdująca się między skrzyżowaniami po obu stronach pasa ruchu, oznacza pas o zmiennym kierunku ruchu otwieranym i zamykanym sygnałami świetlnymi nadawanymi przez sygnalizator S-4. Znak P-6 "linia ostrzegawcza", w której kreski są dłuższe od przerw, rozdziela pasy ruchu i uprzedza o zbliżaniu się do linii, przez którą przejeżdżanie jest zabronione, lub do miejsca niebezpiecznego. Umieszczone przy krawędzi jezdni Znaki: P-7a "linia krawędziowa przerywana", P-7b "linia krawędziowa ciągła" wyznaczają krawędź jezdni; znak P-7b oznacza ponadto zakaz wjazdu na pobocze kierującemu pojazdem samochodowym.
  10. To są emocje, tutaj się nie myśli. Strach wywołany kontrolą wziął górę nad rozsądkiem, bo co by mu zrobili za brak jazdy bez uprawnień? Podejrzewam, że mandat i tyle - nikt by mu motocykla nie zabrał, a gość dalej jeździłby bez PJ. Pytanie tylko jak bardzo łamał te przepisy i czy szanowni panowie polucjanci kolekcjonowali jego wykroczenia czy zgodnie z prawem i logiką zatrzymali po pierwszym takowym. Jakoś bardziej skłaniam się ku tej drugiej opcji, niestety. A, i dobrze że ująłeś tego kozaka w cudzysłów, ten gość miał jak sam wspomniałeś pełne gacie, ale chociaż zdobył się na odwagę, by zobaczyć co z jego plecakiem.
  11. Oczywiście, że wiedział - przecież nawet skomentował, że był to gość z niewielkim stażem na mocnym sprzęcie.
  12. A masz kontakt do wyczynowych kolarzy? - prześlij na PW, to zapytam :icon_razz:
  13. Ja bym powiedział: i tak, i nie. Nie da się ukryć, że jest to zjawisko fizyczne, powodujące przechylenie motocykla, ale jeśli stosujemy je świadomie, wiemy że zdecydowane (nie nerwowe) działanie na kierownicę powoduje silniejsze pochylenie (niż "klasyczny" skręt), to można to nazwać swego rodzaju techniką jazdy (inna notabene nie istnieje :wink: ).
  14. BIMOTA, nie no oczywiscie takie jest twoje zdanie, tylko dlaczego w takim razie Notturno SV ma problemy z pokonaiem zakrętu jadąc z prędkością ślimaka przyklejonego butaprenem do podłogi, dlaczego wielu doznaje takiego oświecenia jak zaczyna "odkrywać" zjawisko przeciwskrętu? Nie wierzę, każdy ma zakodowane gdzieś tam, że skręcając kierujemy kierownicę po prostu tam, gdzie chcemy skręcić - oczywiście nie wyklucza to zjawiska przeciwskrętu, ale jest on na tyle kiepsko wykonany, że motocykl słabo się pochyla, skutkiem czego zakręt pokonujemy niczym czterdziestoletni Ikarus - grunt to świadomość. No chyba, że nie...
  15. Shipp jeśli mówisz o wytracaniu prędkości przez hamowanie to owszem motocykl się wyprostuje, ale jeśli odejmiesz gazu to gleba murowana. W zakręcie najlepiej mieć stałą prędkość - dodanie gazu również spowoduje prostowanie się motocykla. YUBY, dobrze mówię? No nie wiem, ja tam cały czas śmiało pcham od siebie, co powoduje pochylenie w stronę przeciwną do pchanej (pchamy lewą ręką w prawo, motocykl pochyla się rzecz jasna w lewo) i zakręt jeszcze mocniej się zacieśnia, nie wiem skąd ten pogląd o "bezprzeciwskręcie" - coś takiego przy skręcaniu NIE istnieje.
  16. Wracając do tematu, Tomek może warto by wspomnieć, obok pchania kierownicy, nacisk wywierany na podnóżki. Motocykl składa się jeszcze piękniej.
  17. Dobrze, że na ulicach polskich miast mało dróg o >= 4 pasach. Dopiero temat by się rozwinął... oczywiście w sensie objętościowym a nie jakościowym. Trochę mi ta rozmowa przypomina spór o wyższości Świąt BN nad Wielkanocą, ale nic to - pogadać sobie można, a okazuje się, że w życiu jak życiu - nie wszystko da się opisać regułami.
  18. A co się stało rowerzystce? Też miała zbroję z siateczką?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...