YARECK

Niestety okazało się jednak, że te rękawice nie są takie rewelacyjne bo: - od pasków z rzepami do regulacji obwodu w przegubie, mechaci się materiał rękawiczki co kiepsko wygląda. - w niektórych miejescach jest za płytko wszyty materiał i rękawiczka się rozłazi.

Ja mam tego pająka/siatkę i jest spoko. Na razie ani nie spadły mi końcówki na haczykach (a jak spadają to kicha, bo porysują moto) , ani mi się nie rozciągnęła.

No i z tego co wyczytałem w "Motocyklu" MWB jest w drugi weekend września czyli 8 i 9 (piątek i sobota).

Jak bedziesz miał jakies konkrety co do liczby maszyn to zarzuć zaraz. I napisz gdzie ten kościół jest bo jak mnie najdzie coby podjechać to nie będę wiedział gdzie to jest.

Kamieniu! O tym tapicerze z Rydzyn to ja pisałem. Naprawdę godny polecenia fachowiec. Cbr600f!Masz już jakieś wiadomości na temat tego ślubu? Co, gdzie, kiedy? A może to chodzi o ten sam ślub, o którym pisze aaress?

Jak zrobią to może i bedzie najlepsza, tylko czy jak robia w te deszcze to czy po zimie znowu nie bedzie najgorsza? Mam takie obawy, choć oczywiście tak jak Ty nie moge się doczekać kiedy skończą te remonty i bedzie można jeździc tu i tam bez obaw że sobie co urwę.

Bazar jest 1 i 2 września czy 8 i 9? Wydawało mi się, że gdziesik czytałem, że własnie 8 i 9, a to już drugi weekend września. A tak poza tym to ja pewnie się wybiorę. Chciałbym poprzymierzać się do pewnych ciuchów bo na nowy sezon planuje zakupy no i chce się rozeznać.

Witam po długiej nieobecności. No to może i ja się zjawie na ślubiku. Choc na razie nie obiecuje na 100%. Ten żonkoś to jeździ jeszcze? Kurcze znowu mnie nie bedzie we środe na placu - pracuję 14-22. Muszę obczaić z rodzinką jak kto bedzie na działce, może znowu zrobimy ognicho jak wiosną.

Ja dzis podjade po 14 na Przybyszewskiego do Motomanii (tam mają dość drogie ale pewnie i dobre torby) i na Wieniawskiego do Kawasaki (oni sa dilerem Camerona i Beringa).

Dokładnie to gadałem w Bemotorze o wingracku Kappa ale pan mnie uświadomił, że to ta sama firma co Givi. I tak wingrack to koszt 550 zł i plus w moim przypadku zestaw montujący 240-250 co daje jakieś 800 zł. Stelaż rurkowy FiveStars pan wycenił na jakieś 1100-1150 zł. no więc wniosek nasuwa sie sam. Na Elektronowej w MotoRafie maja jeszcze stelaże HepcoBeckera - do XJR-ki to koszt około 800-900 zł (podali mi cenę w euro - 207 euro czarny i 233 chromowany). Chyba kupie sobie dobre sakwy.

Dzięki wielkie wszystkim. O dziwo wingrack givi jest tańszy od stelaża fivestars (byłem wczoraj w bemotorze).

Jak kupiłem swoje pierwsze moto - XT600E i na niego wsiadałem to trzęsłem się jak osika, bo wcze śniej siedziełem na motocyklu 11 lat wstecz na kursie i to była WSK-a. Bałem się jak cholera że wyłożę nowe moto w salonie zabija mnie smiechem, że koleś kupił a jeździć nie umie. Jak ruszyłem to okazało się że nie taki diaboł straszny ...

http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,3505272.html

Mam założony do swojej XJR-ki oryginalny Yamahowski bagażnik i do niego kufer Shad i szczerze mówiąc nie jestem zadowolony. Dlatego też przymierzam się do montażu całego stelaża pod kufry (centralny i boczne). Prosze o opinie i porady jakie stelaże są sprawdzone, dobre i w konkurencyjnej cenie. Czy lepszy jes stelaż czy może wingrack (czy jak to się zowie)? Może zna ktoś firmę, która dorabia stalaże? P.S. Korzystałem z wyszukliwarki i ostatnie posty były z 2004 roku.

Też kiedyś o to pytałem i temat zszedł na luźne dopasowywanie nazw do skrótów (patrz post Kuby86). Mnie też interesuje rozszyfrowania owych tajemniczych dla mnie skrótów literowych ale chyba nie ma takich co to umieję rozszyfrować.

Pewnie masz na myśli tych co to byuli na Neonowej? Przenieśli się na wydawniczą. Na 4um było też troche o firmie motokutno (www.motokutno.pl), która wprawdzie w Łodzi się nie mieści, ale z tego co czytałem jest godna polecenia.

Witam podłuższej przerwie i nieobecnoeści zarówno na placu jak i 4um. Niestety nadal będę nieobecny bo od 10 do 23 lipca będę z dziećmi ode mnie z pracy na obozie w Zarzęcinie. Miłego śmiganka w słoneczne dni i do zobaczenia kiedyś ...

Zerknij jeszcze do tematu "Kto z Łodzi?". Tam umawiamy się co tydzień na spotkanka i wtedy najłatwiej obgadać jakąś imprezkę.

To XJ900 tyle waży? Moja jest nieco większa a waży 253 kg. No ale nieistotne. Kzabor! Pamiętaj jeszcze o biegu! Ja kiedyś zapomniałem zrzucic na luz i szarpie się, szarpie i bluzgam na czym świat stoi co to się stało, czy kamień jaki, czy krzywo, jak nie szło tak nie idzie. Jak już wypociłem trochę to zaczął działać twardy dysk i zerknąłem czy aby nie jest jedynka wrzucona.

Ja dziś nie stety nie będę - mam ważny egzamin w piątek i muszę się przygotowywać. Na MWB też tym razem nie bedę bo w piątek wspomniany egzamin a w sobotę do pracy 8-15, a po 15 w sobote to chyba się już nie opłaca. Jechał ktoś wczoraj Piotrkowską w stronę Pl. Niepodległości koło 22? Sorry że nie machnąłem ale byłem zaabsorbowany babą przy chodniku co to nie mogła się zdecydować czy wyej przede mną na jezdnię czy za mną. Macham teraz. :buttrock: :D

Mój pewnie waży jeszcze trochę więcej niż MZ-ka i daję radę. Poprostu nie można przechylać moto na boki bo nie postawisz. Jak obydwie nóżki staną na ziemi to wystarczy energiczniej stanąć na stopce centralnej i moto samo na nią wskoczy.

Zacznijmy od daty bo to okres wakacyjny i pewnie ze sporym wyprzedzeniem trzeba by się umawiać. Jak będzie data to pomyślimy nad miejscem.

Już wiem, że w Patrol-Line'ach nie ma możliwości podłączenia takiego czujnika. Trzeba by założyć nowy alarm, a w to to ja się niebędę bawił.

Ja wziąłem Shadow'kę bo Karolina chciała zobaczyć jak się prowadzi takie moto. Ogólnie nie dla mnie (zbyt spacerowe moto plus ta szyba) i nie dla Karoli (ciężkie i zwaliste bydle). Za tydzień ma być scrumbler no i jestem ciekaw co tam Yamaha udostępni.

Nie wiem czy moje zdanie okarze się pomocne ale: miałem XT600E r.2002 przez trzy sezony i był to mój pierwszy motocykl. W terenie nim nie jeździłem więc tu Ci nie pomogę. Moto waży jakieś 160 kilo więc trzeba uważac by przy manewrach parkingowych nie złożyć go za bardzo bo przeważy i gleba. Mnie się niestety parę rezy to zdażyło choć tu muszę zaznaczyć że oprócz mojej dumy nic nie uległo uszkodzeniu - moto opiera się na końcówce kierownicy i podnózku. Byłem tamaszynką trzy razy na morzem i powiem szczerze że nie wymięka. Tyłek wprawdzie wystawiany jest na próbę ale co nas nie zabije to nas wzmocni. Jechałem z pełnym obciązeniem w granicach 100-110 km/h i spalanie wyszło za każdym razem dokładnie 4,2 l/100 km. Raz właśnie w drodze nad morze pociągnąłem go do 150 km/h i oprócz tego że łapska mi się rozciągały to nie było zastrzezeń. Do miasta super moto - łyka dziury i nierówności, a w korkach śmigasz między autami bez obaw o cudze i swoje lusterka - kira jest na tyle wysoko, że jest nad lusterkami aut. Trzeba tylko uważać jak się jedzie między dostawczakami-one lusterka maja dość wysoko. Przy hamowaniu trzeba się przyzwyczaić do bardzo miekkiego przodu - nurkuje jak diabli a co za tym idzie bardzo odciąża tylne koło które natychmiast się blokuje. To chyba tyle. Jak masz jakieś pytania to pisz, postaram się odpowiedzieć na tyle wyczerpująco na ile wiem o tej maszynce. Ogólnie polecam jako pierwsze moto.