Skocz do zawartości

sasiad_ostr

Forumowicze
  • Postów

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O sasiad_ostr

  • Urodziny 09/24/1987

Osobiste

  • Motocykl
    CZ 175
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    3389444

Informacje profilowe

  • Skąd
    Łódź

Osiągnięcia sasiad_ostr

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Witam, Ja mam teraz WSK 175 z 77r i Czesie z 86,którą na codzien użytkuje. WSK ma bardzo krótkie pierwsze trzy przełożenia, przez co odstawia do 40 cześke jak chce, jednak bardzo długa 4 obfituje w muliste dobijanie do upragnionych 100km/h:D Czesia jest zdecydowanie bardziej komfortowa i przyjazniejsza dla oka. Widac,że przy projektach palce swe maczał Giugaro;) Na Cześce jeżdzę w Łodzi przez cały rok, zaś Wueche użytkuje tylko w wakacje na działeczce...Naprawde jesli miałbym wybierać pomiedzy tymi dwoma motorami,to wybrałbym bez dwóch zdań CeZetke. Obydwie palą mi z kopa bez zająknięcia. Denerwują mnie w mojej Slowaczce długie przełożenia i podnoszenie się przodu, przy ostrej jeździe na pierwszych dwóch biegach. Silnik WSK jest znacznie bardziej elastyczny mimo mniejszej mocy!!!! Czy w dwie,czy w trzy osoby tak samo na 1 i 2 sie zachowuje. WSKę cięzej jest postawić na kole, zaś Czesię bez większych przeszkód ustawisz w pozycji rozwścieczonego konia:D JEsli chodzi o montaż i spasowanie elementów to CZtka oferuje znacznie więcej od polskiego rywala. Większa paleta przełączników na desce rozdzielczej w Cztce jest wystarczająca,chociaż brakuje czasem obrotomierza...Wg moich pomiarów CeZeta powinna osiągnać stówke w granicach 17-18s. Jej miękkie zawieszenie z gracją tłumi wszelkie nierówności,a ogromny skok amortyzatorów zapewni użytkownikowi wrażenia wprost z rejsu kutrem rybackim po Bałtyku... Jeśli ktoś by chciał to jestem w stanie swoją poczciwą Cześke(7800km,komplet dokumentów,białe blachy,ubezpieczenie,aktualny przegląd) sprzedać za 850zł... Pozdrawiam
  2. Jakiś czas temu kumpel wspomniał o komisie motocyklym w Łodzi, który sprowadza z zachodu, serwisuje i sprzedaje motocykle. Przejechałem pół miasta i niestety okazało się, że chłopaki zwinęli interes. Został mi tylko salon hondy na retkinii...czy ktoś z Was słyszał może o innej firmie (nieco mniejszej i tańszej niż autoryzowany przedstawiciel hondy), która ma swoją siedzibę na terenie Łodzi i zajmuje sie sprowadzaniem jednośladów z zachodu? Pozdrawiam serdecznie
  3. A nie uważacie, że konstrukcja seven-fifty jest już troche archaiczna? SLyszalem ze sięga lat 70-tych...Kolega sobie sprowadzil w listopadzie z Austrii za 8 patykow z 96r. W idealnym stanie i z niewielkim przebieg,a silnik igła. Czytałem na forach, że nie warto sie bawić w egzemplarze z Polski, bo ciężko trafić na moto w dobrym stanie i lepiej od razu wyruszac na zachod po sprzęt. Drogie jest serwisowanie Hondy w porownaniu z innymi markami? Pozdrawiam a jesli chodzi o monstera to równiez myslalem nad dziewięćsetką, ale przypuszczam że może być problem z częściami, bo to nei jest popularne moto w Polsce...jednak jest przepiękny-widać że spod włoskiej ręki:D
  4. Od dwóch lat ujeżdżam poczciwą CeZetke 175 z 86 roku. Nawinąłem na jej opony szmat kilometrów, jednak potrzebuje zmiany. Od jakiegoś czasu interesuję się turystykami i zastanawiam się na co warto się przesiąść. Czytałem wiele o Hondach i nawet gadałem z prezesem łódzkiego klubu seven-fifty, który mówi, że goście przejeżdzaja na tych silnikach 250tys bez remontów. Na motor w stanie surowym moge wydać okolo 8-9 tys zł polskich. Myslalem jeszcze o mniejszych 500, ale na pewno zywotnosc takiego silnika jest mniejsza. Doradźcie mi proszę, jaki motocykl jest godny uwagi i nie bedzie wymagal zbyt częstych rujnujących napraw. Potrzebuje motocykla elastycznego i zarazem dającego wiele frajdy z podróżowania....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...