trajka66

Hehe bujas widze ze sie rozkrecasz no forum powolutku :D:D Ja tam skuterkow nie lubie, ale je szanuje jak kazdy motor. Nie czaje ludzi ktorzy skuterki uwazaja za gowna i wogole niemotocykle. A zreszta nie wazne jakiego ma sie sprzeta- wazne czy ktos jest spox, a na czym on jezdzi to juz mniej wazne. Dowodem tego jest wlasnie Przemek, jezdzi na skuterku a ma dusze motocyklisty :D :D . Nie oceniajcie ludzi po sprzecie ale po tym jaki kto jest.

Bujas jak bedzie karol(ten od trajki) to podjedziesz do niego i Ci powie. Widze ze jestes niecierpliwy :D:D

Ja tam jak wsiadlem pierwszy raz na motorynke, ze 5 lat temu. To wczesniej u nikogo nie probowalem jezdzic, ani nawet nie siedzialem na motorku. Ruszylem za pierwszym razem i bylem tak zajarany ze nie wiedzialem co sie dzieje kolo mnie, odjazd totalny. Pozniej jedynie musialem sie troche wtuczyc wrzucania na luz bo nie zawsze mi wychodzilo. A mowia ze ludzie motocyklistami sie nie rodza :lol: :lol: :lol: :lol:

Ja mam motorynke-najlepsza do nauki, niedlugo idze na handel jawka 50 skuter-fajny sprzet tylko trzeba czesto dokrecac oslony bo sie sruby miedzy nimi luzuja czesto. No i wyglad kojarzy sie bardziej ze starym dziadkiem, mi to nie przeszkadza ogar 200- ma ten sam silnik co jawka 50, ale ma lepszego gara bo mniej wazy i ogolnie wole go najbardziej. I go polecam shl- co prawda to motor, ale jakiego ma kopa :lol: :lol: hoho jesli chcecie zobaczyc opisy, zdjecia moich sprzetow i rozne rady to zajrzyjcie www.motorki.prv.pl

A najlepiej jezdzic legalnie, po co samemu stwarzac klopoty. Inna sprawa ze motorowery czesto policja traktuje z przymruzeniem oka i nie sprawdza tak dokladnie.

Ja narazie mam Ogara w rozbiorce :), ale moze niedlugo go zrobie :):):wink: juz nie moge sie doczekac!!!!!!! :wink:

e tam do takich sprzetow jak romety, simsony.itp. to mozna lac mixol bez problemu. Ale jesli masz wiecej kasy na zbytku to polecam Castrola.

No jak masz chlodzenie inne niz tylko same powietrze to przeciez mozna jechac bez problemu. Ja w moim ogarze musze czasem robic przerwy ale on nie ma zadnego chlodzenia a na takim z chlodzeniem to mozna posuwac :lol:

Jak myslicie czy warto kupic sobie Yamahe DT 125, czy moze Kawasaki Kmx 125. W gre raczej nie wchodzi Aprilia i Cagivia, bo gdy cos sie zepsuje to moze byc problem z czesciami. Ile okolo mozna przejchac na takim enduraku bez remontu silnika? Bede wdzieczny jesli ktos napisze wady i zalety Yamahy i Kawasaki, bo nie ma praktycznie zadnych stron o tych sprzetach a nie mam pojecia co ewentualnie moglbym kupic. Z gory dzieki za odpowiedz!

Jesli moge dorzucic cos od siebie to powinno pisac na samym poczatku "trik ten stosuj na bezpiecznej przestrzeni, gdyz mozesz sobie i nie tylko narobic wiecej szkod niz pozytku" A duzo o tym osob nie pamieta, wiec zawsze warto dopisac. Bo jak widze kolesia ktory robi tego trika na ulicy... to wole sie nie wypowiadac co o takim sadze. Pozdrawiam

Fajne sa pytania w ankiecie :50 km/h 60 km/h i wiecej. Brawo za pomyslowosc!! Tak wedlug mnie to najpierw sie mysli nad tematem a pozniej sie go pisze bo wychodzi taka niedorobka i nikt nie wie o co chodzi. A widze ze coraz wiecej osob nabija sobie posty sposobem Ś.P Goscia :wink: :) :lol:

Mi tatko z pracy przynosi rekawiczki z materialu, bardzo cienkie w ktorych ma sie wyczucie a zarazem wogole po pracy nie musze rak myc, nawet przy roznych syfach. POLECAM!! to najlepszy (jak dla mnie) sposob.

A tak wogole zebysmy sie nie klocili to niedlugo bede skladal ogara, ktory jest zrobiony z nominalnego na 3 szlif i wtedy powiem czy bedzie lepiej ciagnal, zeby nie bylo klotni. Wiec narazie koniec tematu. Inna sprawa ze pytalem sie doswiadczonego motocyklisty, ktory sie z zna na mechanice, bo wlasnie konczy skladac trajke i mowil ze jest roznica. Ale poczekamy zobaczymy jak zloze. Pozdrawiam

Wiem ze sie nie robi zeby zwiekszyc pojemnosc, ale jesli zrobisz szlif to powieksza sie srednica cylindra, kupuje sie wiekszy tlok, a wiekszy tlok i wieksza srednica to jest zwiekszenie pojemnosci skokowej. Mozna tego nie brac z technicznego punktu widzenia, ale na sama logike. A nie radzilem sie Goscia jak to pisalem :) Z tym olejem sie nie zgodze moj koles przestal uzywac mixola i zaczol castrola no i jeszcze wymienil swiece i lepiej ciagnie jego maszyna niz wczesniej. Co do robienia nagaru to sie moge zgodzic w 100%, w koncu Castrol ma lepsza technologie produkcji i troche inne "lepsze" skladniki.

Najprostsza przerobka jesli zalezy Ci na predkosci to zmienic zebatke z tylu o rozmiar mniejsza. Wtedy bedziesz mial mniejsze przyspieszenie ale za to lepsza v-max. Mozna tez zrobic szlif cylindra, ale to raczej jak masz juz go troche dobitego bo tak bez niczego to szlif jest raczej nie wskazany. Wtedy powieksza sie srednica krateru (chyba sie to co szlifujemy nazywa krater w cylindrze ale nie jestem pewien) i teoretycznie szerszy krater to wieksza pojemnosc, a wieksza pojemnosc to troche lepsza moc. Mozesz jeszcze kupic zamiast mixola olej np.Castrola. Co prawda jest drozszy ale podobno na nim pyrkacz lepiej ciagnie (ja tam jezdze na mixolu i na moc nie narzekam). Pozdrawiam

No spoko za 200 zyli powinienes kupic Ogara, moze nie w jakims extra stanie ale mozna nawet niezle trafic. Kup ogara 200, ma lepszy silnik ktory lepiej ciagnie niz ten z Ogara 205, pozatym jest bardziej niezawodny i nawet z pasazerem nie narzekam na brak mocy.

Wszystko zalezy od szczescia na jakiego trafisz, przy jednym mozesz nic nie robic, a inny bedzie sie ciagle psul. Taki juz urok Polskich sprzetow. Ale jak sie o niego dba i sie go nie gazuje to mozna nim bezawaryjnie troche kilosow nakrecic. Ja polecam Ogara 200 z silnikiem od jawki, bo wieksza moc to zawsze lepiej ciagnie. Moge zyczyc Tobie zebys gdy juz kupisz swojego sprzeta jezdzil nim dlugo i bez zadnych problemow :)

No w jawce 50 kopniak to najgorszy bubel, niedosc ze sie go kopie to przodu (bez sensu) to jeszcze czesto sie psuje, troche nie przemysleli tego konstruktorzy, zeby sie do niego dostac na dodatek trzeba rozpolawiac silnik. Losiu powodzenia w skladaniu :)

Ale przeciez silnika od jawki nie wlozy sie do motorynki bez przerobek w ramie, bo jest za duzy i ma inna budowe.

Na hondach sie nie znam, ale jesli mozna postawic na gume motorynke http://forum.swiat-motocykli.pl/album_view.php?id=43 To honde sie raczej na pewno da.

Najlepiej rozbierac silnik z kims kto sie zna i z nim skladac, dzieki temu nauczycie sie jego budowy, a pozatym gdy wam cos nawali sami bedziecie mogli go rozebrac, nie czekajac na pomoc innych. Najwazniejsza zasada to jak rozkladacie to patrzcie, jak wszystko jest zamocowane.itd. Bo rozlozyc zawsze jest latwo- trudniej zlozyc :)

A po co docierac na podnozkach, przeciez nie musisz jezdzic 10 km/h zeby go dotrzec, wystarczy tylko mniej go gazowac i bardziej oszczedzac. Zgadzam sie z moimi przedrozmowacami ze docieranie bez obciazenia mija sie z celem. Zacznij jezdzic spokojnie, bo od dotracia zalezy tez troche pozniejsza eksploatacja motorka.

Czemu? Bo romety to juz sa takie sprzety, moga palic przez miesiac a pozniej zgasnie i juz nie odpalisz, co innego jakies bardziej renomowane sprzety jak chocby simson.

Ja tam do rometowskich sprzetow 100% zaufania nie mam wiec tak daleko sie nie zapuszczam :)

Wiesz podstawa to dobre spodnie zeby bylo cieplo w kolana to bardzo wazne! Kask tez jest rownie wazny, lepiej kupic jakiegos np.uzywanego o wiele mniej wychodzi a jak sie natrafi na dobra okazje to mozna niezle trafic , do kasku mozna kupic tez kominiarke (ja jezdze w niej w zime). Kurtka moze byc zwykla puchowa, dobre buty i rekawiczki cieple bo w palce czesto zimno jest :).