trajka66

Najfajniej dla mnie jezdzi sie na dluzsze trasy (ok.50 km, dla ogara to juz duzo) z pasazerem. Zawsze mozna sobie pogadac, a jesli cos nawali to mozna zatrudnic pasazera jako konia pociagowego :lol: . Ale oby wam sie nic nie psulo!! :)

No wiesz kazdy ma inne zdanie, jednemu skuterki sie podobaja innemu nie, ale nie powinno byc sporow z tego powodu i powinno sie szanowac kazdego motocykliste, czego nie czynia niektorzy z tego forum, ktorzy polecieli z wyzwiskami na skutery. To ze nie nie lubie ludzi szalejacych na scigaczach to nie znaczy, ze mowie ze sa poj**ani czy inne jakies wyzwiska mialbym kierowac w ich strone. Zreszta juz we wczesniejszym poscie o tym pisalem i mam nadzieje ze niektorzy zmienia zdanie na ten temat. Badzmy tolerancyjni i jednoczmy sie!!!

No wiesz nawet taka 80cmm z 84 roku, bedzie lepsza od np.polskich rometow. To juz jest powazniejszy sprzet i z tego co slyszalem ogolnie 80 cmm firm typu: yamaha lub honda chodza spoko (chodzi mi przede wszystkim o silnik) , jesli rzecz jasna kupisz sprzeta w jakims w dobrym stanie to powinien Ci dlugo sluzyc. A tak wlaha co to jest ten "kit" homologacyjny, wiele razy slyszalem to okreslenie ale nie wiem co to :?:

Pewnie chcial powiedziec ze niczym sie nie roznia bo maja ten sam silnik, nie wiadomo co mial na mysli. A zreszta kazdy ma wlasne zdanie moze dla niego niczym sie nie roznia. Nie stwarzajmy sobie sami konfliktow i nie klocmy sie bo to bez sensu!

Ja tam jezdze caly rok, ale wiadomo w zimie troche mniej. Nie ma sensu psuc sobie zdrowia taka zimowa jazda. To bardzo wazne, bo teraz wszystko jest OK, ale za 30-40 lat moga ujwanic sie pozostalosci po takich jazdach w postaci roznorakich chorob. Pamietajcie zawsze ubierajcie sie cieplutko, a w szegolnosci chroncie kolana (reumatyzm i te sprawy). Co prawda predkosci motorowerow sa dosc male ale i tak mozna juz dobrze przygazowac. Pamietajcie zimowe zabawy w motocyklowego dziadka mroza sa spoko, ale z umiarem. Uff dobrze ze juz robi sie cieplo ;))

Ja tam do skuterow kiedys mialem wiele zarzutow, ale po rozmowie z doswiadczonym motocyklista doszedlem do wniosku ze to bylo bledne myslenie. Motocykl jest motocyklem czy to scigacz, endurak czy wlasnie skuterek, a moze tez poczciwy ogar. My motocyklisci nie powinnismy sami sobie stwarzac podzialow miedzy soba, bo to kompletna glupota. Ja tam nie lubie skuterkow, ale jesli ktos jedzie na takowym pojezdzie ciesze sie ze to jest motocyklista. Prosze przemyslcie swoje wyzwiska pod adresem skuterow! Pozdrawiam WSZYSTKICH motocyklistow niezaleznie od tego na czym jezdza.

Hmm co jest lepsze ja tam mam jawke 50 skutera i Ogara 200. W sumie mozna powiedziec ze jawka jest lepsza bo bardziej trwała, ma lepsze zawieszenie (chociaż niskie) i o niebo lepsze oswietlenie niz Ogar. A ogar jest lzejszy, nie lataja obudowy, ktore w jawce czesto sie odkrecaja i stukaja. Mozna nim pojezdzic po wiekszych dziurach. Ogolnie oceniam te dwa motorki podobnie wiec wybor nalezy do Ciebie. I jeszcze jedno uwazaj na kopniaka, bo w silnikach czecho-slowackich czesto sie psuje. Jesli chcesz wiecej informacji na temat tych sprzetow to wejdz na moja stronke www.motorki.prv.pl lub skontaktuj sie ze mna gg#1240571

Najbezpieczniej jest chyba jezdzic, jesli sie oczywiscie nie ma karty motorowerowej, na zarejestrowanym i oplaconym sprzecie i z karta rowerowa. Ale i tak wszystko zalezy od policjanta (jego humoru.itd) czasem moze puscic, a czasem moze zatrzymac sprzeta i mandacik dac. Najlepiej wcisnac scieme ze pytaliscie sie nauczyciela od techniki i mowil ze mozna jezdzic bez karty motorowerowej, albo ze zdaliscie na karte tylko czekacie na jej wydanie :) . Ale mowie WSZYSTKO zalezy na jakiego policjanta traficie. Ja tam wolalem sobie wyrobic te pieprzona karte niz trzesc dupa czy za rogiem nie stoi patrol.

Nie wiem czy jest to dozwolone ale chciałbym polecić moją stronkę o motorwerach. Ogarze, Jawce 50, Motorynce i motocyklu SHL wszystkim osobą które potrzebują informacji na te tematy. Na stronce są jeszcze inne działy związane z motorkami. Adres stronki : www.motorki.prv.pl