Skocz do zawartości

Karol

Forumowicze
  • Postów

    105
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Karol

  1. Witam Tutaj są dwa testy z magazynów zagranicznych, po angielsku. http://www.motorcycle.com/mo/mccompare/ltourers.html http://bikepoint.ninemsn.com.au/portal/ali...topDefault.aspx Pozdrawiam
  2. No, GSX 1100G, no... Irytujące... Gdybym tylko dopadł ten czołg w swoje łapy...
  3. Witam. Włącze się do dyskusji o porównaiu GPZ do Dywersji 900. Otóż, po mojemu sprzęty są nieporównywalne. I napewno Dywersja to nie alternatywa dla GPZ. A to ze względu na różnych docelowych odbiorców. Mimo, że masa i wymiary podobne. Dywersja to spokojny, skuteczny i ciężki moto do wszystkiego. Taki koń do wozu, któremu trzeba tylko dać żreć. Wygodny i cholernie kompetentny, ale bez fajerwerków. Z kolei GPZ ma dużo bardziej kochające serducho 120KM. I zdaje mi się, że potrzebuje więcej uwagi. A tu testy (po angielsku). <http://www.motorcycle.com/mo/mckaw/gpz11.html> <http://www.motorcycle.com/mo/mccompare/powertourers.html> <http://www.motorcycle.com/mo/mcyam/diversion9.html> Generalnie przesiadłbym się z Dywersji na GPZ, a jeszcze lepiej na FJ1200.
  4. Dlaczego mi się wydaje, że jak ktoś ma poukładane w głowie i lubi moto, to jest to możliwe.
  5. Ja tez jestem za dzlem. Przypuszczalnie ma półtony momentu obrotowego. Zdaje się, że wyskoczyłem prze orkiestrę. Nie czytałem jeszcze "Motocykla" PZDR
  6. Czy znacie już tą propozycję. Duży diesel w stylu hot-rod. Piękny nie jest. Jednak ma możliwości. Niemiaszkowie to robią http://www.neander-motors.com/ I inne szalone pomysły http://www.dieselkrad.info/index.php?main=dieselkrad
  7. Festyn i Bałagan. Tak jak się zapowiadało. Ciekawe, czy organizator zarobił. A piorunującą sprawą były ceny na stoisku dilera Suzuki. GSX 1400 za 32500zł. No coś niesamowitego. Tak to jest. "Motocylklista - bandyta, pirat, dawca, wariat." A jak przyjdzie co do czego to - "ale fajny motorek, ile tu fajnych motorków, ilu tu ich jest..., a zobacz tam jaki fajny koleś..." Pozdrawiam
  8. Motocykl całkiem przyjazny. I do trgo piękny. Pozdrawiam.
  9. No właśnie. Na bemowie, pod moim nosem, nie będzie zakończenia sezonu 2005. Zato jedna firma robi impreze wystawienniczo-handlową na Nowym Świecie w Warszawie 24-25 09. www.cardinall.com.pl Będzie ciasno, bo to sam środek miasta. I proponuję uważać na złodzieji.
  10. Ciekawa rzecz z dużymi starymi silnikami Yamahy. Takimi jak Fj 1200, JX 900. Dywersja 900, na ten przykład, ma spalać średnio 7l/ 100km. A moja spala 5,8-6l/100km i robię 400km na zbiorniku. Sam chętnie przesiadł bym się na FJ 1200. Trzeba tylko dbać o regulację gaźników i zaworów. I oczywiście nie kręcić na każdym biegu do maksymalnej mocy. A będzie spalać umiarkowanie mało. Pozdrawiam
  11. Co prawda, to prawda. Ludziska coraz głębiej w dupie mają przepisy drogowe. I to nie tylko kierowcy. Wymuszanie pierwszeństwa i brak sygnalizacji manewru to niechlubna norma. A do tego brak świadomości, że przepis jest dla dobra własnego, a nie do złamania. Mnie najbardziej irytują ludzie włażący na jezdnie przy czerwonym sygnale dla pieszych. Tak mnie to irytuje, że rzucam mięsem nawet na stare babcie, które właśnie się przestraszyły pisku hamującej opony. I odrazu staje mi przed oczami scena z Mad Maksa, kiedy motocylkiści dewastują żelazem czerwonego kadilaka (czy coś). Pozdrawiam
  12. Witam Poszukuję w internecie ciekawych zdjęć Yamahy 900 Diversion. Takich by można dać je na tapetę. Np. w czasie jazy lub w plenerze. Swoje mam narazie niewyględne. Może ktoś ma takowe i podzieliłby się Pozdrawiam Karol
  13. Witam Pytanie jak w temacie. Gdzie w Wawie kupić polski kask Tornado lub Diablo? Wiem, ze na allegro mozna kupic cos takego za 80-100zl. Jednak chcialbym to potrzymac w lapach. Pozdrawiam Karol
  14. Kiedyś jeden kolega śmiertelnie obraził się na mnie, że nie chciałem go przewieźć w jakims starym "orzeszku". To oczywiste, że nowe "firmowe" kaski mają atesty i są dopuszczone do ruchu. Moje pytanie zrodzilo sie z zainteresowania starymi i tanimi kaskami. Sama z siebie jest intrygujaca sprawa znaego mi listonosza, który zajeździł chyba ze trzy WSKi, a kask zakładal tylko wtedy, gdy mu na glowe padalo. Po sniegu jeździł w gumofilcach z rozstawionymi nogami, a bezpieczeństwo i policjantów miał gdzieś. A że WSK to niebezpieczny motocykl wskazuje sama nazwa. Już mi sie wyjaśnilo co do atestów. Dzieki Zdrówka.
  15. Wyczytałem w jakims starym poradniku motocyklowym, ze kaski dostają atest. Oznacza się to literą E i cyfrą kiedys 2-3, a teraz 6 i wyzej. Mniejsze znaczenie ma to czy kask jest przystosowany do skutera czy motocykla. Zatem sprawa trochę się wyjasniła. Dzięki Karol
  16. Witam serdecznie. Mam pytanie do wszystkich odnosnie kaskow motocyklowych i skuterowych. W kaskach motocyklowych okresla sie homologacje i poziom bezpieczenstwa za pomoca symboli. Kaski spelniaja jakies normy europejskie itp. A czy z kaskami na skutrer jest tak samo? Szczegolnie interesuje mnie sytuacja kiedy czlowiek na motocyklu uzywa kasku skuterowego. I jesli ma jakies zdazenie drogowe to jak moze patrzec na to firma ubezpieczeniowa? Aby unaocznic sytuacje prponuje pryklad zakladania kasku "na sztuke", dla policjanta, zeby sie nie przyczepil. Nie zwracajac uwagi na bezpieczenstwo wlanej glowy i resztek tego co w niej jest. Pozdrawiam Karol
  17. Dziękuje za konkretne info. Odwiedze tą nową Giełdę dla dwu kołowców i podziele się wrażeniami. Pzdr Karol
  18. Witam W zeszłym tygodniu mignął mi przed oczami plakat - Giełda Motocyklowa, Stegny Warszawa 21.05. Czy ktoś zna temat czy mi się przywidziało? 8O Pozdrawaim Karol
  19. Witam Nie spodziewałem sie tak duzej dyskusji. Zdaje mi się, ze sprzęgło po to jest by go uzywac. Szczególnie jesli b. dobrze działa. Zatem uzywam go przy każdej zmianie przełożenia. Podoba mi sie szczególnie stwierdzenie z dyskusji, ze biegi wchodzą twardo i wyraźnie. Bo w rzeczywistości tak jest. Bez zgrzytania, ale wyraznie. Jednak dla wszystkiego udam sie po porade do serwisu. Może jestem przewrażliwiony nowym motorkiem. Dzieki i pozdrawiam Karol
  20. Witam serdecznie. Chetnie nawiąże kontakt z użytkownikami Yamahy XJ 900 Diversion. Nabyłem wlasnie takowy motorek uzywany z '97 roku. Jezdzi bardzo dobrze. Denerwuje mnie tylko bardzo głosna zmiana biegów. Mam w związku z tym pytanie do uzytkowników. Czy to tak ma być? Czy może cos sie sypie? Moto ma przejechane niecałe 30tys. i silnik pracuje bez zarzutu. Odczuwalne jest tez szarpanie przy zmianie obciążenia napędu. Dzieki i Pozdrawaim Karol Warszawa
  21. A propo policji na motocyklach. Na swiecie jeżdżÂš na prawie wszystkim. Goldwingi, Harleje, VFR-ki... VT600 czemu nie? A moze CBR900RR? Nawet na mopedach. polecam: http://membres.lycos.fr/scawin/cops.html Pozdrawiam Karol
  22. Witam Jeszcze jeden głos do dyskusji. Otóż zasięgnołem informacji u Ÿródła. Porozmawiałem z serwisantami motocykli policyjnych w Wawie. Pan powiedział, że wszystkie motcykle policyjne używane, dostępne na rynku wtórnym sš po wypadkach. Jesli już sprzęt jest na aukcji policyjnej to jest gwarancja, ze miał dzwona. Najczestrze uszkodzenia to pogięty widelec, uszkodzone przednie koło, główka ramy potrafi nie trzymać geomtrii, oraz owiewka (w hondach bardzo droga). Z racji tego, ze policyjne moto majš gmole, to również owe gmole sš pogięte lub ich niema. Te informacje troche ostudziły mój zapał co do kupienia policyjnego CBX'a. W zwišzku z tym ponawiam pytanie do forumowiczów. Jak podejĹć do motocykla mocno używanego i po dzwonie, aczkolwiek mocnego i sprawnego (jeżdżÂšcego)? Pozdrawiam Karol
  23. Witam ponownie. Zdaje się spowodowałem dyskusje. Ciekawa to sprawa z tymi policyjnymi CBX-ami. Z tego co wyszukałem w sieci, to kawał dalekiego i bliskiego wschodu na tym moto sciga bandytów. Są również w Połódniowej Ameryce i w Afryce. No i oczywiscie kilkadziesiąt nad wisłą. I faktycznie jest to CBX z lat osiemdziesiatych w niemal niezmienionej konfiguracji technicznej - silnik, skrzynka, napęd. Czyli silnik z hydraulika zaworów, sześć przełożeń, wał kardana. Pojazd w tej konfiguracji zdaje się został poskładany po latach dla policji, bo spełniał doskonale wymogi techniczne określane w przetargach (swoją drogą widziałem Kawasaki KLE i Goldwinga i jeszcze kilka innych cudów w policyjnych barwach). CBX to motocykl znany w Uesowie jako Nighthawk w latach '80, ktory w pozniejszych zmianach na tamtym, ale i na europejskim rynku usportowił się i stracił wałek napędowy. Ale też dzisiejszy Nighthawk to raczej CB Seven Fifty (nie obrażając oczywiscie CB750), choc nie do konca. Bo róznorodność podobnych modeli to wynik strategii marketingowych na różnych rynkach. Których to CBX jest dobrym przykładem. Czterocylindrowy silnik 750cc hondy, bowiem, na przełomie lat '70/'80 spowodowal gigantyczne zainteresownaie japonczykami w USA. Pozdrawiam zatem szczesliwych posiadaczy CBXów(wkrótce moze siebie) i policjantów. Dziekuje za oddzew. I proszę o więcej. Zastanawiam się mocno nad zakupem, bo moto nie jest z aukcji policyjnej, wiadomo, ze konkretnie leżało i przebieg niestety oryginalny przekracza 50 tys. Pzdr Karol
  24. Witam serdecznie. Naczytałem się pozytywnych opinii o Hondzie cbx 750 Police. I wiem, ze jest jedna do kupienia za całkiem sensowne pieniądze. Poza tym - włek, hydraulika, 6 przełożeń, pełen komfort... W związku z tym zwracam się z zapytaniem do użytkowników lub obeznanych. Jak to jest z tymi "policjantami"? Czy warto być oryginalnym? Czy lepiej poszukać CB Seven Fifty? Bo wyobrażam sobie, że cywliny "policjant" to rzadkosc na drodze? CBX 750p to oryginał sam w sobie w Polsce - 10 letni klasyk, z tehniką z lat '80-tych i 50tys/km na liczniku. Pozdrawaim Karol
×
×
  • Dodaj nową pozycję...