wueska

Najpierw musisz mieć skrzynie z malucha albo jej cześc żeby mieć sprzęgło poczym łaczysz to już ze skrzynia za pomocą sztywnego wału.

Grzechotką Yato kręce nie przerwanie 2 lata jakoś nie zauważyłem żeby coś sie jej stało, nasadkami kręce pneumatem i też nie zauważyłem rozbicia. Stanleya trudno kupić oryginalnego dlatego go unikam. Honiton to ta sama klasa co Yato i dostajesz gorsza walizkę . Jak jakaś nasadka z bitem padnie kupujesz sobie na sztuki king tony i masz spokój.

Uwielbiam jak ktoś zrobi synchro wkreći śrubyu od składu i mysli że to koniec roboty. A gdzie poziom paliwa w gaxnikach ? gdzie serwis ?

No to trzeba przewinąć?

Mostek od poldka jest tak samo drogi jak ten od MZ z tym że jest pół okrągły. Po za tym mostek Mz ma obudowe.

Cieńszy 0,2mm no załamka :/ I ty sie chłopie dziwisz że to nie działa jak powinno. Dyfuzor od DT 125. Oddaj ten motocykl komuś kto sie na tym zna wyłóż 1000zł i będziesz miał czym jeździć inaczej to nic z tego nie bedzie.

Nie zapalił na otwartym baku bo jest zalany;] Masz gaźniki do remontu, odpowietrzenie do wyczyszczenia. Generalnie oddaj to teraz do serwisu bo roboty jest troche.

Jeśli mogę coś doradzić: mostek prostowniczy kup od MZ ma spore diody. Do tego regulator od poloneza i nie ma bata żeby to nie działało.

Zaczynasz od ciśnienia w oponach, badasz to jakimś dobrym manometrem. Generalnie zamieszanie wynika z kiepskiej jakości manometrów do sprawdzania ciśnienia. Jeśli nic to nie pomoże to serwis zawieszeń przed zimą i tak warto go zrobić. Łożyska głóki ramy nie sa takie drogie nie przesadzajcie! To samo łozyska kół.

Sata jest naprawde dobra a cena nie powala, jeśli chodzi o szczelinomierz.

szynszyl jak zaczynałem zabawe z mechaniką to usmarzyłem kolektor w samochodzie, przez źle podłaczenie kabli wysokiego napiecia. Widok czerwonego kolektora w samochodzie bezcenny;)

Tak yuby maślane prowadzenie to ciśnienie w oponach lub same opony.

Grzanie do czerwoności wywołane jest zbyt długim trzymaniem motocykla na ssaniu.

Jak masz zbyt mocno ściśnięte łożysko to przy mniejszych prędkościach motocykl będzie wężykował wynika to z oporu ruchu półek.

No to coś masz nie tak, gaźnik ustawiony ?

No to trzymaj gaz do oporu i w miarę niski bieg na CZ trzeba umieć jeździć.

No cóż, nie zagłębiałem się szczerze mówiąc w historię powstania tego silnika mając jedynie części w rękach stwierdziłem podobieństwa. Co do samego trampka, to jak dla mnie ciekawy samochód.

Ja obstawiał bym w tym przypadku jednak odpowietrzenie. Przecież silnik na trasie ma stabilniejsza i mniejsza temperaturę pracy niż w mieście.

220V cały trabant ma więcej wspólnego z Mz niż myślisz. Pośrednio było to pewnie wymuszone tym że produkowało się z tego co było ale naprawdę dużo części było wspólnych. Sam silnik naprawdę proporcjami wymiarami zbliżony jest do tego co jest w MZ. Naprawdę wystarczy porównać na spokojnie. Zapłon o którym tu mowa montowano w MZ (a raczej jego "połowe") w ETZ mamy do czynienia z identycznym zapłonem elektronicznym. To że coś projektowały 2 różne biura nie oznacza że nie może być do siebie bliźniaczo podobne i opierać się jedno na drugim.

Widziałem, Ta jednostka ma bliźniacze wymiary z MZ różni sie jedynie średnicą tłoka oraz systemem sterowania przepływem mieszanki. Mz jest starsza konstrukcyjnie wiec z stad mój wniosek.

Stroboskop w łapę i ustawiasz. Żadne suwmiarki bo to można sobie o kąt ch.. rozbić. Trabant ma ciekawy silnik powstały z połączenia 2 silników MZ 250.

Ostatnio gdzieś czytałem w jakiejś broszurze o systemie połączeń wydechowych i była tam poruszona sprawa przejścia. Był pokazany skomplikowany układ 4-2-1 z komorą dyfuzyjną podobno układ taki ma istotną wadę tzn. wysoka temperaturę spalin. Tomku jako bardziej doświadczony czy mógłbyś coś naskrobać o takich układach ? bo tam było to cienko omówione.

Zmierzyć ciśnienie.

A umiesz tym jeździć ? CZ nie jedzie na niskich i średnich obrotach jedzie tylko na pełnej pi*dzie.

Stara ja po prostu nacinałem delikatnie i wychodziła bez problemu, nową trzeba zaprasować a potem rozwiercić pod wymiar sworznia. Do tego panew trzeba dorobić bo te nowe to jest śmiech na sali a nie panew.