wueska

koło, zawieszenie, pompke, zacisk tarcze itp;] opłacalne jesli moto zostaje u ciebie na dłuzszy czas...bemben potrafi doprowadzic czasem do szału;]

to było y dobre rozwiazanie... własnie dlatego ze czesc rajderów 2t zbyt czesto naduzywa hamowania silnikiem(przypomnijmy w 2t jest to niekorzystne dla silnika, w 4t obojetne) poczatkowe konstrukcje zaworów sie zacierały(tworzyły sie olbrzymie ilosci nagaru)

bez tego otworu...motocykl bedzie duzo słabszy;] przedłuza czas otwarcia oknna ssacego. A raczej dopuszcza do prawidłowego działania mebrany.

mój bład z ta pojemnoscią:icon_eek: W kazdym razie to co pisałem jak jest ona sakolwana jest prawda;)

ja narazie nie moge wyczaic manetki gazu;] i moim 30 letnim 2t kiepsko z jazda na gumie... wiem ze to śmieszne ale za cholere niemoge znalesc dobrego miejsca na ćwiczenia.

no wiec własnie o co tu sie sprzeczać;] Z znakomitej wiekszosci szkół nic cie nie nauczą;] Sa wyjatki i chwała im za to ze nie wszyscy w tym kraju sa popieprzeni. Jednak wybierz szkołe w której bedzie najtaniej;]

dokałdnie w tym silniku nic cie nie zaskoczy;] niczego nie da sie złozyc jest tzw. idiotoodporny.

Pokarz zdjecia obydwu tłoków ... oraz cylidra;] Te dziura wydłuzałą czas otwarcia oknna sacego albo sterowała kanałem płuczacym;] nic narazie powiedzieć nie moge, puki nie zobacze fotek;] co do remontów ;] To uzywane tłoki za 300zł z przebiegiem 1000km to jest dlamnie bajka sprzedajacego;] nie kazdy 2t sie psuje;] To zalezy wyłącznie od jego stanu;]

pieprzycie o tym prawojazdy przez 3strony;] ja jezdze bez 5 lat;] i zyje, nauczyłem sie wszystkiego sam. A co do szkoły to jest jak gra w totka... ja wylosujesz dobrego instruktora to nauczy cie bardzo wiele, a jak nie to nie nauczy cie nic. To jest zycie! Zawsze mozesz trafic na kiepskie rozdanie kart

cylek załozyłem sobie raz od tak dla próby;] narazie niemam czasu i pieniazków na pospawanie wydechu. Wiec jeżdze sobie na standardzie, na moje potrzeby wystarczy az za dosc;]

a teraz fakty;] Wiekszac zaczynałą bez prawka... wiekszosc kombinowała;] ja jeżdze juz 5lat bez prawa jazdy;] i jakos mnie nie złapali;]

super macie kursanta gdzie by mi sie chciało tyle pisać;|

dobra bede pisał tez w temacie;] czy zapłon jest 2,5 mm na kazdym z cylidrów?

spalanie 25luitrów to zdecydowanie zaduzo nawet jak na hardcor;] obstawiam ze jakis kretryn w poszukiwaniu mocy podniusł iglice albo wiertarka potraktoał dysze główna;]

ja bym dopasował zwykły zaworek taki jak do kół;]

własnie;] jak to jest z pojemnoscia kondesatorów;] Zalezy to głównie od czasu rozwarcia przerywacza;P mało kto o tym wie;] Dlatego zeby kondzior nie padał musisz miec dobra przerwe;] a zeby miec dobra przerwe to trzeba miec przerywacz z idealnie prostymi platynkami(czasem nowe platynki musze przypiłowac o połowe). Im krzywka stromsza, przerwanie wieksze tym musisz załadowac wiekszy kondzior;] dlatego u wiekszosci z was pomogło jak zmieniliscie kondesator na 25mikro. Toż to cała logika:P

weź ty ustaw moze zapłon;| ja bym od tego zaczynał;]

czarny dym jak dla mnie nadmiar paliwa. szkoda ze nie masz airboxa;] w niektórych przypadkach jest on bardzo wazny...

hehe około 30KM bedzie miałą tez moja MZ ;] na cyliderku który sobie lezy na pułeczce:P szkoda mi poprostu na nim jeździc;] Pozatym sa znaczne problemy zaczynaja sie po przekroczeniu licznikowych 140km/h(liczniki elektroniczne i dokłądne a nie MZ towskie budziki) w kazdym razie MZ dostaje jakis dziwnych wibracji silnik wbija sie w poduszke a opona jest goraca po przejechaniu z taka predkoscia 200m ;]

to moze byc stabilizator;] jak dlamnie 2 przewodami to on nic nie wysteruje;]

silnik chłodzone powietrzemn nie sa malowane na czarno tylko anodowane jesli dobrze pamietam;] Przezco porawia to wymiane ciepła;]

chłopie ta taśma wyglada jeszcze gorzej niz sylikon;]

wydech ładny;] jak wstawiasz tłumik od suimka to spróbuj przyspieszyć czas na oknie wydechowym moze tym cos uratujesz.

po przeczytaniu całego watku trudno powstrzymac sie od smiechu;] Chyba kazdy maił przygode z czyms co przebiega przez droge;] ja tępie psa sasiada... wyglada to tak wyjezdzam z bramy, pies juz namnie czai i teraz zaczyna sie poscig on ma zeby ja mam opony;] odziwo wyniki tego turnieju bywaja wyruwnane... najgorsze jest to ze juz chyba z 20 razy przejechałem tego skurczybyka i dalej zyje! on chyba jest z jakiegos japońskiego zakonu. W kazdym razie walka trwa juz od 3 lat i końca niewidać!

po przeczytaniu całego tematu miałem ochote to wyprubować "na świadomca" tego co sie dzieje... nie odczułem zadej wiekszej róznicy...czyli pewnie stosowałem zabieg cały czas niewiedzac nawet o tym;] teraz jedynie moge dokłądniej korygowac to co sie dzieje przed momentem skretu. Niedawno zmieniałem geometrie mojego motocykla... wtedy oczytałem sie na temat srodków ciezkosci i takie tam, nie zazdroszcze inzynierom projektowania wywazenia takiego motocykla;] ja meczyłem sie dobre 2 tygodnie;]