Cosmoss

Co Ty gadasz? Jak to nie trąbić? Jak nie mają lusterek(niektóre mają :bigrazz:)...juz całkiem zabrać nam wszystkie przyjemności? Edit: Swoja drogą winni wprowadzić obowiązek mania choć jednego lusterka.

Ja też tak swoje ostatnio sprzedawałem, ba, nawet odradzałem kupna :wink: Proponuję uświadomić faceta, że kierujesz sprawę do sądu,z tym, że przyda Ci się opinia rzeczoznawcy, za którą nikt Ci nie zwróci kaski...za pozew też musisz zapłacić...stąd moje pytanie było, czy rzecz rozchodzi się o 2-3 tys. czy 500 zł. Przemyśl, przekalkuluj...

Pisz wolniej, bo trzeba się wczytywać o czym piszesz...(przykład z żoną z agentury jakoś mi nie zobrazował sytuacji)... O jaki rząd wielkości uważasz,że zawyżona została cena transakcyjna...chcesz sprawiedliwości dla zasady, czy konkretna mamona? Rozmawiałeś z gościem face to face po zauważeniu tych niedoróbek a post factum ?

To może ja się włączę. Może ktoś zauważył, że kolejne zdjęcia są mojej skorupy. Dziś kask do mnie powrócił cały i zdrowy. I powiem tak...Ja zaryzykowałem ( kto nie ryzykuje ten nie jedzie, w innej wersji "ten nie żyje") Rękę i serce Grzesiek do tej roboty ma...Od momentu wysłania kasku do powrotu minął niecały miesiąc.Spisaliśmy umowę na wykonanie malowania z oszacowaniem kasku i przypadku zaginięcia i/lub zniszczenia. Na każdym etapie projekt był konsultowany ze mną, wszelakie poprawki nanoszone na bieżąco,Grzesiek nie ograniczał się tylko do moich wskazówek,ale sam też podpowiadał rozwiązania. Zaskoczyło mnie jedno...na koniec wyprał wyściółkę,nasmarował mechanizmy,szybkę i blendę przesmarował na okoliczność nieparowania,złożył do kupy i zapytał mnie, czego jeszcze oczekiwałbym od jego serwisu :icon_eek: Jak na początkującego, to masz Grzesiek profesjonalne podejście.Jedno zlecenie z mojego polecenia pewnie już masz...a dziś być może znalazłem Ci kolejnego. Ja polecam, bo jestem z efektu zadowolony, zdjęcia nie oddają, lecz w realu gęba mi się cieszy... PS.Grzesiu, tylko sie nam nie zepsuj, w sensie zmanieruj...!!!

Taka akcja, jak zapewne wiesz, nie może być nie zaplanowana,żadnych szczegółów,żadnych nazwisk,nazw organizacji...itd.itp. podejrzane...rozumiem, że narazie brak odzewu ? Daj prosze znać, jesli ktokolwiek Ci odpowie...

No, ale wiesz, że tak nie można...jest to niezgodne z moralnymi zasadami, a i prawnie jest to :wink: chyba zabronione.

Ja czytam między wierszami...mam nawet ksywkę wśród znajomych "czytaczmiędzywierszami"...moi znajomi niemcy mają problem ze zwracaniem sie do mnie...już wole jak wołaja do mnie "siedemsetdziewięćdziesiątsześć"...tak mile szeleszczą ;) Ale wracając do tematu....nie wiem gdzie jest Solny, jestem za stary na bajerowanie młodych dup, boję się, że się zakocha jedna z drugą... "Nieznawca czegokolwiek" Pozdrawiam mimo to...make peace and love bracie :buttrock:

Fonobar? Byłem ostatnio, H.A. robiło imprezkę...o ile się orientuję, to łapę na tym całym obiekcie (Skra) położyło lub położy miasto...miejscówka fajna, nie rzuca się w oczy...jesteś właścicielem, czy masz udziały w lokalu?

Zdejmij tylnią część kanapy...zrób solówkę...poza tym...czy te frędzelki są konieczne? No chyba, że Ci się podobają..to ok...

Rybeńko..no mile zaskoczyłaś...gratulacje...!

toll danke(kryśke i maryśke)...aba wu szrajben ybe motorader? Nur fiur autos :icon_mrgreen:

Aba iś nicht szprechen dojcz....

Jest konkretnie mięsisty...

Prelude w gazie? Zabił ten silnik...

Mam Accorda VI generacji, co prawda nie w kupecie, jeno 5 drzwiowy..niestety lub stety 1.8 VTEC...ale prawie 140 koników w zaprzęgu..i była za niedużą kasę...oby tylko od małolata nie kupować.

Szukałbym podobnej sztuki jak Montera..2.2 w VTEC i z tylnią osią skrętną...

Ale ja nie jestem sierotą/łajzą,niedzielnym kierowcą...

Czyli wychodzi, że tak.........cokolwiek by to znaczyło

No tak, jednak ja, 80% swojej jazdy uskuteczniam po lewej stronie pasa, aby jednak widzieć, co przede mną sie dzieje...oczywście kolejna oczywistość...taki mały niuans :wink: pomiędzy szybką jazdą a zapieprzaniem...

robert73..a jak sie maja sprawować? moje suczysko stoi od października, bo strzeliła focha..dałem spokój, choć krew mnie zalewała, że tak szybko sezon się skończył...czasem do niej zejdę,ale tylko po to, aby nawsadzać jej parę jobów i wracam.

Ale, :wink: czyż można nazwać ten zlot w Hiszpanii zimowym ?

Yuby..wciąż eksperymentujesz z wysyłką kasków do malowania?

Widzę grzegorz, że jak obiecałeś, tak realizujesz..no cóż, powodzenia w realizacji.Ja też wiem, że moja Dragini pójdzie do ludzi...w imie szczytnego celu :wink:

Wiem... :bigrazz: traja też do 50k miała być, a propozycje były przygniatające...ot taki joke :icon_mrgreen:

Nooo...jest fajny czoper za 40 tysia :icon_mrgreen: